Analiza...Petycji Fundacji Kościuszkowskiej przeciw „polskim obozom”

petycja Fundaccji powstała w i została opublikowana w  październiku 2010 r. wraz z listą osób, udzielających jej poparcia. Taka treść została uzgodniona i taka parafowana.
Ja i sporo osób z BM24 podpisało się  rok temu. Tak jak przeszło 200 tyś. innych osób

Piszemy maile w sprawie "polskich obozów koncentracyjnych " do „The New York Times”

Jeżeli ktos ma obiekcje co do treści, lub osób, które sie pod nią parafowało, wspólnie z inicjatorami akcji, nie podpisuje się pod nią.
Tak więc ja podpisałam sie pod tym tekstem świadomie, myslę, że inni również.

Pozdrawiam

W oparciu o argumenty wymienione
By zostały odkłamane i oczyszczone
Podpisywać może każdy to uznający
A będzie to model prostujący
Pozdrawiam cieplutko:))

Witam.
"petycja Fundaccji powstała w i została opublikowana w  październiku 2010 r...."
***

Przykro mi, ale ja z tą petycją spotkałam się po raz pierwszy.
Podpisałam natychmiast i agitowałam Innych.
W pierwszym odruchu nie zaglądałam do nazwisk tam pod nią występujących, uważałam, że Naszym obowiązkiem jest podpisać.
Później, po przeanalizowaniu treści petycji, wyniknęło to co powyżej...

Zastanawiącym jest teraz dla mnie, dlaczego od ubiegłego roku tak mało podpisów...
Bo ponad 200tyś. podpisów w okresie roku w tak ważnej dla Polaków sprawie to moim zdaniem nie jest dużo...
Może Inni zauważyli TO, co ja teraz...
Może warto się nad tym zastanowić...?
Ja, tak jak napisałam nic nie narzucam, wiemy, że interweniujemy wtedy kiedy można i trzeba...
Niemniej proszę Wszystkich, o przeanalizowanie, czy nic w tej sprawie nie można już zrobić...?
W moim odczuciu TO bardzo ważne...
Być może wprowadzenie ew. zmian, może przyspieszyłoby składanie podpisów...

A może jeszcze inaczej... Przepraszam, uciążliwa jestem...;)
Pismo do Fudacji z zauważeniem, podkreśleniem tego, zaznaczonego przeze mnie "szczegółu"...
To tylko próba walki o Pamięć o Ofiarach, Polakach i Innych...nie tylko o Żydach, zgodnie z Prawdą historyczną...
***
Dziękuję...
Również Pozdrawiam.

Napisanie kolejnej petycji też brałam pod uwagę, ale w pierwszej kolejności myślałam o tej już krążącej w sieci...
ZAWSZE można wystosować kolejne petycje...
Teraz wypadałoby napisać petycję na petycję...
Nie o to jednak chodzi, chodzi o WYPROSTOWANIE PRAWDY w każdym przypadku...
***
Dziękuję...
Pozdrawiam.

nie możemy innym mieszac w Ich inicjatywach. Przecież sami też prowadzimy własne i jak coś uzgodnimy, to realizujemy.
Inicjatywa ze wszech miar potrzebna, dzieki staraniom Fundacji sprostowano i uczulono na kłamstwo oświęcimskie amerykańskie media. Liczy się efekt końcowy.

Pozdrawiam

Ja wyraziłam wdzięczność Fundacji za Jej inicjatywę w sprawie nazewnictwa...

Zaznaczyłam też w notce, że mnie chodzi o Ofiary pochodzenia nie żydowskiego. Z treści tej petycji wynika, że tylko Żydzi ginęli w obozach...
Podkreśliłam też, że nie wiem, czy podejmiemy "jakiekolwiek" działania.
Tak jak napisałam, w tej notce opisałam swoje odczucia i mam cichą nadzieję, że nie jest mi to brane za złe...
Ja pragnę aby Pamięć  o pomordowanych w obozach, także Polakach, przetrwała...
Nic absolutnie nie narzucam...
***
Dziękuję i Pozdrawiam.

:) nie jest brane za złe . A niby dlaczego miało by być?

Wyjaśniłam tylko, dlaczego nie jest mozliwe ingerowanie w akcję innego podmiotu, który działa w naszym wspólnym interesie. Nie zapominajmy, że akcja jest prowadzona głównie na uzytek rynku medialnego w USA i stąd pewne uwarunkowania treści.

Pozdrawiam

Szanowna Pani Joanno,

Blogmedia stały się bardzo popularnym forum społecznościowym. Otrzymuje prywatne listu z całego świata, że prowadzimy niemalże samotnie walkę o Polskę, niepodległą.

Piszmy na naszym forum, nie owijając niczego w bawełnę. Podawajmy nazwiska, stanowiska. One dotrą tam gdzie trzeba.

Ukłony moje najnizsze

Szanowna Pani Joanno,

Mój komentarz był adresowany ad rem a nie ad personam
Ja tę petycję podpisałem chyba dwa razy,
Komentarz napisałem, tylko dlatego, że wiem, domyślam się kto tę petycje pisał pod szyldem Fundacji Kościuszkowskiej.
Nasz Prezydent, Lech Kaczyński, kiedyś mówił o małpie w czerwonym
Dziwny jest ten polski Świat.

Proszę wybaczyć, nie zamierzałem urazić Pani i Blogerów Blogmedia.
Ja napisałem swój prywatny list do kogoś mieszkającego za Oceanem, na temat Fundacji Kościuszkowskiej.

Ukłony moje najniższe

przetrwała..."

Wszyscy tego pragniemy. Jednak skuteczność tej właśnie petycji polegać ma na przywróceniu właściwej nazwy niemieckim obozom zagłady w Polsce!

Na "Pamięć" jest mnóstwo innych miejsc, które równie niemrawo są wykorzystywane, jak podpisywanie w/w petycji.

Od dawna zauważam, że tam gdzie zaczyna się dziać coś dobrego dla Polski, Polaków, natychmiast pojawiają się różni "ulepszacze". Nie dalej jak wczoraj również się w ten deseń wypowiedziałem: http://niepoprawni.pl/blog/5624/dwadziescia-trzy-marsze-niepodleglosci-c...

Nic nie stoi na przeszkodzie napisać jakąś "petycję uzupełniającą" i skutecznie ją wykorzystać, nie podczepiając się i nie "ulepszając" już istniejącej.

Sorka. Przykro mi.

Witam ponownie.
Dziękuję bardzo... Zrozumiałam chyba wszystko, poza jednym z czym trudno jest mi się pogodzić, mianowicie, że PRAWDA, mówienie o niej,  jest warunkowane...

***
Serdecznie Pozdrawiam.

Bardzo proszę mnie nie przepraszać, absolutnie nie poczułam się urażona...
Powiem więcej... Jestem Panu bardzo wdzięczna za Wizytę i wypowiedzi...
Natomiast jeśli chodzi o owijanie w bawełnę...:)
Wszystkie moje wpisy i na moim blogu i w wypowiedziach u Innych, świadczą o tym, że zawsze szczerze piszę o tym co mnie boli, niczego nie owijając w bawełnę...
Bez względu na to, jakie poniosę tego skutki...
Pan chyba doskonale o tym wie...:)

Dziękuję... Także za piękną fotografię adwentową...

Serdecznie Pozdrawiam.

Miło mi powitać Osobę o nieznanym mi Nicku, a jestem na BM dosyć długo...
Bardzo dziękuję za wyrażenie własnego zdania...:
Ja pozwolę sobie pozostać przy swoim, które wyraziłam m.in. w komentarzu:
http://blogmedia24.pl/node/53894#comment-212536

Pozwolę sobie zaznaczyć też, że petycję sama podpisałam, do podpisywania pomagałam  agitować,  bo rzeczywiście cel jest nadrzędny... 
Niezależnie od tego, uważam, że Naszym obowiązkiem jest głosić całą PRAWDĘ, że niemieckie obozy koncentracyjne  na terenach okupowanej Polski były budowane dla zagłady Polaków i to Polacy byli ich pierwszymi więźniami...później dowożono Innych... Co uczyniłam niniejszą notką...
TO jest jedna z moich możliwości okazania Pamięci, nie tylko poprzez zapalenie znicza na mogiłach... Dzisiejszy dzień, sytuacja w Polsce pozwala snuć przypuszczenia, że i znicze Pamięci będziemy zapalać ukradkiem...

Do podpisywania petycji nadal zachęcam, mimo, iż bardzo przykre jest to, że Polacy sami muszą walczyć o TO, co powinno być ścigane prawem przez sprawujących w Polsce władzę i odpowiednie, podległe jej organa...
Fakt, ONI zrobili baaaaardzo wiele, podpisali się pod analizowaną tu petycją...
***
Mnie także... "...Sorka. Przykro mi..."

Dziękuję...
Pozdrawiam.

"...Dwadzieścia siedem lat temu, 7 czerwca 1979 roku, był tutaj Jan Paweł II. Powiedział wówczas: "Przybywam tu dzisiaj jako pielgrzym. Wiadomo, że nieraz tutaj bywałem bardzo wiele razy! Wiele razy schodziłem do celi śmierci Maksymiliana Kolbe, wiele razy klękałem pod murem zagłady i przechodziłem wśród rozwalonych krematoriów Brzezinki. Nie mogłem tutaj nie przybyć jako papież". Papież Jan Paweł II pielgrzymował tu jako syn narodu, który obok narodu żydowskiego najwięcej wycierpiał w tym miejscu i ogólnie podczas wojny: "Polaków zginęło w czasie ostatniej wojny sześć milionów: jedna piąta części narodu" - przypomniał wtedy Papież. Potem skierował do całego świata apel o poszanowanie praw człowieka i narodów, do czego wcześniej wzywali jego poprzednicy Jan XXIII i Paweł VI, i dodał: "Wypowiada te słowa syn narodu, który doznał w swych dziejach, dalszych i bliższych, wielorakiej udręki (...). Nie powiedziałem tego, żeby kogokolwiek oskarżać - powiedziałem po to, żeby przypomnieć . (...) Mówię w imieniu wszystkich narodów, których prawa są zapoznawane i gwałcone".

Jan Paweł II był tu jako syn polskiego narodu. Ja przychodzę tutaj jako syn narodu niemieckiego i dlatego muszę i mogę powtórzyć za moim poprzednikiem: Nie mogłem tutaj nie przybyć. Przybyć tu musiałem. Był to i jest obowiązek wobec prawdy, wobec tych, którzy tu cierpieli, obowiązek wobec Boga: jestem tu jako następca Jana Pawła II i jako syn narodu niemieckiego - syn tego narodu, nad którym grupa zbrodniarzy zdobyła władzę przez zwodnicze obietnice wielkości, przywrócenia honoru i znaczenia narodowi, roztaczając perspektywy dobrobytu, ale też stosując terror i zastraszenie, by posłużyć się narodem jako narzędziem swojej żądzy zniszczenia i panowania. Tak, nie mogłem tu nie przybyć. 7 czerwca 1979 roku przybyłem tu jako Arcybiskup Monachium-Fryzyngi wśród wielu biskupów, którzy towarzyszyli Janowi Pawłowi II, słuchali go i modlili się z nim. W 1980 roku powróciłem raz jeszcze na to miejsce zbrodni z delegacją biskupów niemieckich, poruszony ogromem zła i wdzięczny za to, że nad tymi ciemnościami zabłysła gwiazda pojednania. Dlatego też jestem tu dziś: aby prosić o łaskę pojednania - aby prosić przede wszystkim Boga, bo tylko On może otworzyć i oczyścić ludzkie serca; ale również ludzi, którzy tu cierpieli. Modlę się o dar pojednania wszystkich, którzy w tej godzinie naszych dziejów wciąż cierpią pod panowaniem nienawiści i przemocy zrodzonej przez nienawiść.
(...)
Stoimy dziś w miejscu pamięci. Czas miniony nie jest tylko przeszłością. W jakiś sposób dotyczy to nas wszystkich i wskazuje drogi, którymi nie należy iść, jak też drogi, którymi pójść można. Tak jak Jan Paweł II przeszedłem przed rzędem tablic, które w różnych językach upamiętniają zamordowanych: są tu płyty z napisami w języku białoruskim, czeskim, niemieckim, francuskim, greckim, hebrajskim, chorwackim, włoskim, jidysz, węgierskim, niderlandzkim, norweskim, polskim, rosyjskim, romskim, rumuńskim, słowackim, serbskim, ukraińskim, judeo-hiszpańskim, angielskim. Wszystkie te pamiątkowe tablice mówią o ludzkim cierpieniu, wskazują na cynizm władzy, która traktowała ludzi jak przedmioty, nie jako osoby, nie dostrzegając w nich Bożego obrazu. Niektóre z tablic należy wspominać w sposób szczególny. Jedną z nich jest tablica z napisem w języku hebrajskim. Władze Trzeciej Rzeszy chciały całkowicie zmiażdżyć naród żydowski; wyeliminować go z grona narodów ziemi. Słowa Psalmu: "Przez wzgląd na Ciebie ciągle nas mordują, mają nas za owce na rzeź przeznaczone" w okrutny sposób się spełniają. W istocie, bezwzględni zbrodniarze, unicestwiając ten naród, zamierzali zabić Boga, który powołał Abrahama, a przemawiając na Górze Synaj, ustanowił zasadnicze kryteria postępowania ludzkości, obowiązujące na wieki. Skoro ten naród, przez sam fakt swojego istnienia stanowi świadectwo Boga, który przemówił do człowieka i wziął go pod swoją opiekę, to trzeba było, aby Bóg umarł, a cała władza spoczęła w rękach ludzi - w rękach tych, którzy uważali się za mocnych i chcieli zawładnąć światem. Wyniszczając Izrael, chcieli w rzeczywistości wyrwać korzenie wiary chrześcijańskiej i zastąpić ją przez siebie stworzoną wiarą w panowanie człowieka - człowieka mocnego. Jest tu także tablica z napisem w języku polskim. W pierwszej fazie starano się wyeliminować przede wszystkim elity intelektualne, by w ten sposób zlikwidować naród jako samodzielny podmiot historyczny, aby sprowadzić go, o ile wciąż będzie istniał, do poziomu niewolników. Do szczególnej refleksji pobudza też tablica w języku Sinti i Romów. Również ten lud, wędrujący pośród innych narodów, został skazany na zagładę. W ideologii, w której liczył się tylko zysk wymierny, a wszystko inne, według niej, uważane było za lebensunwertes Leben - życie bezwartościowe, naród ten uważany był za niepotrzebny element historii powszechnej. Jest też tablica w języku rosyjskim, upamiętniająca ogromną liczbę żołnierzy rosyjskich, którzy polegli w walce z reżimem narodowosocjalistycznym. Rodzi się tu równocześnie refleksja nad tragizmem ich misji: wyzwalając narody spod jednej dyktatury, musieli służyć nowej dyktaturze - dyktaturze Stalina i ideologii komunistycznej, która narzucała tym narodom swoją władzę. Wszystkie inne tablice w różnych językach europejskich mówią o cierpieniu ludzkim na całym kontynencie; poruszyłyby się nasze serca jeszcze bardziej, gdybyśmy przywoływali na pamięć ofiary nie zbiorowo, ale mogli zobaczyć twarze poszczególnych osób, które zginęły w mrokach terroru...
(...)
Tak, te tablice upamiętniają losy nieprzeliczonych rzesz ludzi. Ci ludzie wstrząsaj ą naszą pamięcią, wstrząsają naszym sercem. Nie chcą wywoływać w nas nienawiści, ale raczej pokazują, jak straszne jest dzieło nienawiści. Chcą, aby rozum uznał zło za zło i je odrzucił; chcą budzić w nas odwagę dobra i opór wobec zła. Chcą wzbudzić w nas uczucia, które wyrażają słowa włożone przez Sofoklesa w usta Antygony: "Nie jestem tu, aby razem nienawidzić, lecz by razem miłować"...."
http://wiadomosci.gazeta.pl/benedyktxvi/1,73348,3377181.html

***
..."Nie jestem tu, aby razem nienawidzić, lecz by razem miłować"....

***

Ta analityczna notka też nie powstała w tym celu, aby nienawidzieć...

Dziękuję Wszystkim za zatrzymanie się, za komentarze...

Serdecznie Pozdrawiam Wszystkich...Życząc Spokojnego Wieczoru...
Spokoju...Pokoju... Nam Wszystim, Wszystkim Ludziom na Ziemi...
intix

http://blogmedia24.pl/node/54006

...A skoro już jestem przy prezydencie Komorowskim. Kiedy przemawiał w Auschwitz, w rocznicę wyzwolenia obozu, słowo "Niemcy" nie padło ani razu! Ani razu. Sprawcami gazowania i palenia są zdaniem prezydenta bliżej nie zidentyfikowani "naziści", ludzie bez narodowości. Chociaż nie - może jednak Polacy? Może owi naziści byli Polakami?...

http://wpolityce.pl/artykuly/12069-klamstwo-oswiecimskie-wg-przekroju-obozy-koncentracyjne-komory-gazowe-i-getta-byly-dzielem-polakow

***
Powoli, niepostrzeżenie,  ślad po Polakach, jako Ofiarach w niemieckich nazistowskich bozach koncentracyjnych i zagłady, zanika... przynajmniej na dzień dzisiejszy są tego niewinne próby, o czym m.in.w notce...
Jaka za kilka, kilkadziesiąt lat,  może być  interpretacja...? Kto był Ofiarą a kto katem...?
Czy pozwolimy na TO...? Ja tylko sygnalizuję, abyśmy byli bardzo czujni patrząc na WSZYSTKO, co wokół się dzieje...
Zapobieganie zawsze przynosi lepsze efekty niż leczenie...

Zakłamanie dzisiaj sięga już zenitu
Robią to zdrajcy pełni szczytu
Bezczelności jako to niby Polacy
Faktycznie zdrajcy dający się na tacy
PO cichu sprzedają nawet Pamięć
Oby ich przykryła jakaś zamieć
Pozdrawiam cieplutko:))

http://www.bibula.com/?p=47860

Sprawa świeża, a szczególnie bezczelna. Moglibyśmy ich zarzucić petycjami, moglibyśmy...

Link podany ostatnio...
TO też niedawno miało miejsce:
...Sohar na łamach dziennika „Israel Hayom” napisał: W ogóle nie wchodzę w kwestie emocjonalne związane z izraelskim piłkarzem, który chce reprezentować kraj, w którym przed 70 laty większość jego obywateli dokonała mordu na jego dziadku i babci i w ogóle na społeczności, kraj który będzie nam przypominał hańbę światową (tak na marginesie: co dokładnie będzie śpiewał Melikson podczas odśpiewywania hymnu polskiego: będąc narodem wolnym, państwo Auschwitz, Sobiboru, Majdanka, Treblinki, Łodzi, Warszawy, Katowic itd.?)...
http://marucha.wordpress.com/2011/09/24/polska-odpowiada-na-klamstwo-oswiecimskie/
***
Obawiam się, że jak długo takie postawy nie będą ścigane prawem, o czym można poczytać w notce i komentarzach  Interwencja w sprawie "polskich obozów". List do Ambasadora RP i konsula generalnego w USA. © Redakcja BM24   tak długo będą one występować...
Pierwsza informacja pójdzie w Świat. Po interwencji mogą wystąpić przeprosiny bądź nie, może pojawić się sprostowanie bądź nie a wiadomość, która popłynęła pierwotnie, gdzieś, u iluś Odbiorców w świadomości pozostanie...
Obawiam się też, że dopóki  władza w Polsce będzie sprawowana przez obecnych..., tak długo postawy takie nie będą ścigane prawem...
Postawa chociażby Komorowskiego, przytoczona powyżej, może świadczyć o tym, dokąd TO wszystko zmierza...
Dlatego też niezmiernie wdzięczna jestem Wszystkim, którzy składają protesy...
Niezależnie od wszystkiego powinniśmy zwracać uwagę na CAŁĄ PRAWDĘ,
Bo Historia jest odwracana, Naród Polski szykanowany i z przykrością stwierdzam, że wciąż manipulowany...
W czasie okupacji mordowali Nas i Hitler i Stalin... KTO dzisiaj Nas niszczy...?
Odpowiedzmy sobie Wszyscy sami...

W sposób szczególny dziękuję Redakcji BM24 za WSZYSTKIE interwencje...
***
Dziękuję...
3-majmy się!!!

Ta nacja ma zawsze miernoty wśród siebie
Dlatego żaden z nich nie znajdzie się w Niebie
Tam pójdą ci co tylko Prawdę głoszą
A nie kłamstwem zachłystują i je obnoszą
Nierząd jaki mamy to wynik ogłupienia Narodu
Który się zbudzi gdy nastaną czasy głodu
To jest za progiem i dobija się do drzwi
Tyle że ogłupiony na razie z tego drwi
Pozdrawiam cieplutko:))

http://fakty.interia.pl/swiat/news/polnisches-kz-auschwitz-w-niemieckich...

Oczywiste jest, że źle adresujemy te wszystkie petycje, że przypomina to szamotaninę z gryzącymi po kostkach kundlami.
Adresat, moim zdaniem, jest jeden. Ten, co ma stać na straży godności, dobrego imienia, itd., itp., w porozumieniu z MSZ.

Mógł sąd niemiecki skazać szefową Powiernictwa Polskiego Dorotę Arciszewską-Mielewczyk, może sąd polski skazać jakiegoś tam "Maerkische Algemeine Zeitung".

Jeśli nie jesteśmy w stanie wymusić tego na własnym prezydencie, to nie łudźmy się, że coś trwałego zwojujemy z amerykańskimi, niemieckimi, czy izraelskimi gazetami.