Ujawniony przez amatorskie nagrania opublikowane w sieci nieprawdopodobny sukces Marszu Niepodległości natychmiast wpłynął na polityków z pierwszych stron gazet. Moją poprzednią debiutancką notkę poświęciłem pomysłowi prezydenta na zawłaszczenie przyszłorocznego Marszu oraz komentarz "G.W" do "nieco" zdystansowanej reakcji jego organizatorów.

Ostatnio Jarosław Kaczyński ogłosił poprowadzenie... Marszu Niepodległości 13.12. Nawet nie zmienił jego nazwy, chociaż Niezależna.pl zaczęła o nim pisać "Marsz Niepodległości i Solidarności". Rzecz została ogłoszona na tydzień przed planowaną datą demonstracji. Nie wiem, czego się prezes spodziewa, ani kto ewentualnie mu zasugerował taki pomysł, ale trudno nie przewidzieć, że efekt będzie mierny. W kontekście rozmiarów właściwego Marszu po prostu katastrofalny. Katastrofa ta będzie się składała z trzech elementów: logistycznych komplikacji dla ludzi spoza Warszawy, chaosu informacyjnego w PiS oraz... czego prezes wyraźnie nie docenia,  negatywnej reakcji wielu środowisk taktycznie popierających PiS, które wzięły udział w oryginalnym Marszu Niepodległości. To nie będzie dla PiS strzał w kolano, lecz nieco wyżej. Co kto lubi.

Wygląda na to, że prawicowy potencjał, który ujawnił się w listopadzie będzie musiał poczekać na nowe pokolenie polityków. Jest nas niemało, poczekamy. Ktoś w PiS nie sprawdził, że w miastach całej Polski rocznica wprowadzenia stanu wojennego będzie obchodzona ze znacznie większym rozmachem, niż wcześniej. Fala narasta, symbolicznym punktem było zaproszenie generała, którego prezydent RP obsadził w roli... specjalisty od kontaktów z Rosją.

W Warszawie wielu z nas spotka się w nocy z 12.12. na 13.12. pod domem Jaruzelskiego na ul. Ikara. Jak od lat,  oddamy cześć ofiarom komuny i stanu wojennego, których kaci nie zostali dotąd osądzeni. Pojawi się pewnie kilka haseł na temat systemu, który w wersji dostosowanej do "kapitalizmu" typowego dla państwa postkolonialnego reaktywowały rządy Platformy Obywatelskiej. Nikt na Ikara nie zbijał dotąd kapitału politycznego i tak powinno zostać. Dla odmiany od partii działających w parlamencie oczekuje się raczej strategii i taktyki w tzw. "wielkiej polityce", niż poddawania się "bieżączce" i zwoływania konferencji prasowych "na każdy temat" nie sprawdzając, co się w Polsce dzieje.

http://ultra.salon24.pl/369804,dlaczego-prezes-chce-organizowac-marsz