Myśli wielkiego Polaka

avatar użytkownika suntao1

 

Myśl 1.

...Nigdy polityka państw europejskich nie była tak utilitarna, tak stale kierująca się w każdym poruszeniu wyłącznie interesem narodu, jak w chwili obecnej. Nigdy też nie była tak ostrożną i oględną, bo nigdzie ludzie nie zachowują takiej ostrożności jak tam , gdzie o interes idzie. Zwłaszcza trzeba  to powiedzieć o państwach  Zachodniej Europy...

Myśl 2.

...Takim biedakiem , który niespodziewanie dostał wielki spadek, jest obecne pokolenie polskie, tym spadkiem jest zjednoczona niepodległa Polska. Nic dziwnego, że pokolenie ,które je dostało - bo przecież nie zdobyło jej własnymi wysiłkami - doznało zawrotu głowy. Ludzie u nas zaczęli żyć jak we śnie, zamknęli oczy na otaczającą ich rzeczywistość. Własne państwo, które posiedli, traktowali jako żródło wszelkich rozkoszy; łatwego dorabiania się, zaspokajania najbardziej wybujałych ambicji, kąpania się w godnościach i zaszczytach okazałych, często śmiesznych w swej okazałości reprezentacji..

Z tego , że ten wielki spadek pociąga za sobą wielkie obowiązki, sprawy sobie nie zdawali...

Myśl 3.

...Celem aspiracji niemieckiej na wschodzie jest i Polska i Rosja, każda odpowiednio do swego położenia geograficznego i do znaczenia, jakie posiada pod wzgledem ekonomicznym i politycznym. Realizacja tego celu wymaga od polityki niemieckiej osiągnięcia dwóch rzeczy: żeby Polska pomogła Niemcom do opanowania ekonomicznego Rosji , odegrała rolę mostu do Rosji i następnie, żeby Rosja pomogła im do zniszczenia Polski...

Myśl 4.

...W tych warunkach  mniej niż we wszystkich innych nie może być mowy o skuteczności zjednywania sobie Rosji, przejednywania jej rządu i wyjednywania; trzeba wszystko ogromnym wysiłkiem wywalczać, bo walka prowadzona z rządem rosyjskim, będzie pośrednio walką z Niemcami podtrzymującymi jego upór przy systemie antypolskim. Takie postępowanie jest możliwe równie dobrze przy postępie reform liberalnych w Rosji, jak i przy reakcji...

Myśl 5.

...Politykę stańczykowską znamionował z jednej strony wstręt do walki w jakiejkolwiek postaci, choćby nawet w postaci silnych wyrazów niezadowolenia z postępowania rządu, z drugiej zaś strony - odgradzanie się od szerszych kół społeczeństwa , lekceważenia ich opinii, przeprowadzania najważniejszych rzeczy po cichu, poufnie, z konspiracją przed ogółem...

Myśl 6.

...Uważam przy tym, że wszystkie narody europejskie mają wspólne, wielkie dobro, wspólną cywilizację, która jest podstawą ich bytu, którą muszą rozwijać i chronić od rozkładu, że to wielkie zadanie winno rodzić w nich poczucie solidarności i łagodzić nieuniknione pomiędzy nimi antagonizmy.Byłbym też szczęśliwy, gdyby stosunki wzajemne między nami a Niemcami mogłby być zdrowymi stosunkami sąsiedzkimi, opartymi na wzajemnym szacunku i umożliwiającymi współdziałania tam, gdzie to jest potrzebne...

 

Przytoczone powyżej myśli pochodzą z  pism i publicystyki politycznej Romana Dmowskiego, wielkiego polityka i patrioty oraz przenikliwego obserwatora sceny politycznej.

"Myśli nowoczesnego Polaka"w temacie "Niemcy, Rosja a sprawa polska", mimo upływu wieku  nic nie straciły na aktualności i na tym polega wielkość polityczna Romana Dmowskiego, kształtującego nadal sposób myślenia  części Polaków - stwierdziła Klio Cykliczna.

 

 

4 komentarze

avatar użytkownika bobola

1. Prawda w oczy kole

Im bardziej slyszy sie o nowych czasach i nowej Europie tym bardziej aktualne sa obserwacje Dmowskiego. Moim zdaniem obecnie zagraza nam nie tyle Rosja co wlaczenie sie do europejskich Wielkich Niemiec. Ci ostatni bowiem sa w natarciu i stopniowo odbieraja dawne terytoria dominiow radzieckich. Cel koncowy to odebranie naszych dawnych ziem przed-zaborowych i marginalizacja Rosji.

avatar użytkownika Maryla

2. @bobola

cel końcowy jest wiadomy, Rosja dobrze o tym wie, stąd straszenie rakietami w Kaliningradzie.
Na dzisiaj Niemcy i Rosja są w fazie "braterstwa interesów" - dokładnie jak Hitler ze Stalinem.
Zagrażają nam w równym stopniu, a jedynym dla Polski ratunkiem jest przejście od współpracy (okres obecny) do otwartej rywalizacji. Tylko, czy Polska zdoła sie podnieść po tym, co nas spotka po drodze?

Jestesmy jak przysłowiowy zając wśród przyjaciół, znów .

W USA, które współpracuje z Niemcami , po krótkim romansie z Rosją, mogą pisać takie dyrdymały.
Jak możemy liczyć na USA, też wiemy, mamy to już za sobą.

ośrodek badawczy Stratfor: "Załamanie się strefy euro i UE postawiłby Polskę w tragicznym położeniu. Znalazłaby się ona pomiędzy Rosją, a silnymi, niezależnymi Niemcami".
Guzik prawda, silne i silniejsze, będa Niemcy po tym, jak im sie podamy na tacy.
W przypadku załamania strefy euro, to Niemcy i Francja traci najwięcej. To ich banki kredytowały Grecję, Włochy i Hiszpanię. Handlują Polską, naszą suwerennością, we własnym interesie. O zaproszeniu do Korpusu, w którym Polska JUŻ JEST _ W 1993 r. do Eurokorpusu przystąpiła Belgia, a w kolejnych latach Hiszpania i Luksemburg. Stały się one państwami ramowymi, decydującymi o zadaniach, strukturze i rozwoju formacji. W późniejszych latach w charakterze tzw. państw delegujących (sending nations) przyjęto Polskę, Austrię, Grecję i Turcję.

Główny cel Eurokorpusu to udział w operacjach kryzysowych, humanitarnych, ratunkowych oraz wymuszania i utrzymania pokoju. Od 1999 roku formacja stała się Korpusem Szybkiego Reagowania w ramach operacji UE i NATO.

"Wprawdzie oferta na krótką metę nie ma taktycznego znaczenia dla bezpieczeństwa Polski, niemniej jest ze strony Berlina sygnałem, że gotów jest on przynajmniej symbolicznie działać w kierunku strategicznej i wojskowej współpracy z Warszawą w ramach UE, jeśli Polska będzie gotowa wesprzeć wzrost roli Niemiec w zarządzaniu UE" - uważa Stratfor.

"Wygląda na to, że Polska zdecydowała, że Niemcy - nawet, jeśli będą mniej skrępowane w UE - i tak będą wystarczająco ograniczone i że taka sytuacja jest lepsza niż alternatywa w postaci ekspansji Moskwy i potencjalnie podzielonej post-unijnej Europy" - podsumowali analitycy.

Stratfor, który przemówieniu Sikorskiego poświęca już drugi komentarz, przekonany jest, że załamanie się strefy euro i UE postawiłby Polskę w tragicznym położeniu. Znalazłaby się ona pomiędzy Rosją, a silnymi, niezależnymi Niemcami. Nastąpiłoby to w czasie, gdy NATO, jak napisali analitycy "wciąż nie doszło do siebie po utracie strategicznej tożsamości", a rozpad UE uczyniłby Sojusz organizacją tym bardziej podzieloną i niepewną."

PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika suntao1

3. @bobola

Dzieje się to dlatego, że położenie geopolityczne Polski nie zmienia się a interesy Rosji i Niemiec są stałe od XVIII wieku.
Pozdrawiam.

suntao1

avatar użytkownika suntao1

4. Pani Marylu

Kluczem do zrozumienia sytuacji była działalność prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Chciał aby Polska z przedmiotu polityki europejskiej była suwerennym podmiotem i miała wpływ na jej kształtowanie.
Dlatego musiał zginąć!
Podobnie jak w XVIII wieku sąsiedzi,Rosja i Niemcy już nigdy nie dopuszczą do rządów w naszym kraju polityków suwerennych i nie pozwolą na odgrywanie samodzielnej roli przez Polskę.
Pozdrawiam serdecznie

suntao1