Pan Tarej

avatar użytkownika tu.rybak
Wielka sensacja. Wielkie przyspieszenie i wielkie niespodzianki. Stopniowane napięcie. Przecieki co do składu rządu i co do treści przemówienia. Skład nowego rządu dziś, przemówienie jutro.

Otóż śpieszę donieść, że nic się nie wydarzyło. Od razu dodam, że jutro też się nie wydarzy. Ani skład Rady Ministrów, ani przemówienie nie mają żadnej siły sprawczej. Przynajmniej "w rękach" Tuska.

Więc nie emocjonujmy się nazwiskami, subtelnymi grami kto kogo i dlaczego. Nie warto rozważać, czy jeden z drugą nadają się na stanowisko ministra, czy mają kompetencje lub wykształcenie. Takie rozważania są bezprzedmiotowe.

Na konferencji prasowej premier spytany czy to rząd na stałe, prowizorka, czy może w części "zderzaki" odpowiedział, że tak, wszyscy jesteśmy zderzakami, bo sytuacja międzynarodowa bla, bla, bla... Dodał, że nikt nie został mianowany na cztery lata tylko do wykonania zadania. I że kto sobie nie poradzi - wyleci.

He, he. Cztery lata temu przedstawiając skład rządu Tusk zapowiedział weryfikację każdego z ministrów co pół roku. I dodał: przy każdej weryfikacji zamierzam wymieniać jednego lub dwóch najsłabszych ministrów [M. Krzymowski, wprost24.pl, 17 XI 2007 r.]

To tylko gwoli przypomnienia jak słownego mamy premiera...

Skąd tytuł? Tusk spytany na konferencji prasowej jak wyobraża sobie pracę byłego posła SLD jako ministra zdrowia kontynuującego wielkie reformy wielkiej Kopacz (skoro ów kandydat będąc w opozycji należał do jej krytyków) postanowił odpowiedzieć dowcipnie i skrótowo.

I mu się udało. Powiedział mianowicie: panta rei. Filozof i aforysta sprzed wieków, mówiąc, że wszystko płynie wyznawał koncepcję nieustannej zmiany. Podkreślił to równie znanym powiedzeniem o niewchodzeniu dwa razy do tej samej rzeki. I to mniej więcej jest zrozumiałe, co nie znaczy, że prawdziwe.

Ale co przez panta rei chciał wyrazić dialektyk Tusk?

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

dialektyka Tuska pochodzi z pomieszczenia w KPRM, gdzie eseledowski beton Miller miał bibliotekę. Miller jak Lenin - uczył się i uczył, a Tusk tylko trenuje z wizażystami przed kolejnym wystepem w cyrku dla gawiedzi.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl