Władza z przebiegu warszawskiego Marszu Niepodległości jest niezadowolona. Miało być jeszcze gorzej, miał być Kaczyński, ze swoimi "pochodniami" i miały być OFIARY. Kocioł, który założyła POLICJA na Placu Konstytucji, gotowość mediów "ciągłego rażenia" TVN24, POLSAT NEWS czy TVP INFO do pokazywania do czego "prowadzi" Kaczyński na żywo. Ściągnięcie niemieckich pachołków "na przynętę " i to co wyprawiano w telewizji publicznej, łacznie z komunikatami PAP-a o zdelegalizowaniu Marszu, kiedy wiadomo, że jest na nim ok. 20- 30 tys. ludzi świadczy jednoznacznie, że przygotowywano rozróbę na miarę delegalizacji PIS. To, że tam nie było Jarosława Kaczyńskiego i bardzo trafiona decyzja sztabu Marszu Niepodległości o ZMIANIE marszruty to URATOWAŁO uczestników marszu przed rzeźnią. Blokada Antify na Marszałkowskiej i nacierające siły porządkowe na tył Marszu.
Zastanówmy się coby było, gdyby na czele Marszu Niepodległości stanęła ekipa PIS-u z Jarosławem Kaczyńskim. Jak potoczyłyby się wypadki wówczas. Otóż władza właśnie taki scenariusz przewidywała i grała na DELEGALIZACJĘ PIS, teraz pozostało jej TYLKO na osłodę zmiana ustawy o zgromadzeniach i wiecach.
12 komentarzy
1. Effendi
SCENARIUSZ PROWOKACJI BYŁ PRZYGOTOWANY BARDZO SZCZEGÓŁOWO.
Internet to źródło informacji dla służb. Doskonale wiedzieli, że choc Marsz miał dwóch oficjalnych organizatorów ONR i MW, to będą w nim uczestniczyć tysiące ludzi z całej Polski.
Nie tylko Kibole, ale głownie "mohery".
1. Atak na grupę rekonstrukcyjną nie był przypadkowy. Przypominam art. Sewka Blumsztajna, jak mu te grupy przeszkadazają.
2. Oficjalne uroczystości z prezydentem i premierem rozpoczęły się o 12.00. Po zakończeniu oficjałki grupy rekonstrukcyjne miały przedefilować Nowym Swiatem do Muzeum Wojska Polskiego. W czasie kiedy trwa oficjałka, dochodzi do napaści na grupę rekonstrukcyjną i zamknięcie przez policję Nowego Światu.
3. Legia umawia się w swojej knajpie o 13.30. W drodze na spotkanie zostaje napadnieta Magda znana z filmu 'Kibol" i pobita.
Obie te informacje docierają do szykujących sie do wymarszu na Pl.Konstytucji Kiboli Legii, którzy wyruszają na miejsce ogłoszone przez organizatorów ekipą 2 000 chłopa.
Władze wiedza, co potrafi zdziałać grupa kiboli w sile 100, więc zadyma na 2000 (a to tylko Legia) musiała by doprowadzić do zniszczenia nie jednego placu, ale całego Sródmieścia.
4.Marsz "moherów"rozpoczął się Mszą w kościele św.Barbary o 13.30, skąd bardzo duża grupa nie mogła dostać się na Pl.Konstytucji.
Cały kwartał ulic prowadzący na Pl.Konstytucji jest zamknięty przez policję - Marszałkowska i ulice boczne. Jaka trasę musieli pokonać zbierający sie na Marsz ?
Z dworca Centralnego i z parkingu pod PKiN?
Bardzo ważny wywiad z rzecznikiem ONR - jednym z organizatorów
Władze publiczne zrobiły wszystko, by sprowokować ten 20 tysieczny tłum z Biało-czerwoną.
To, że udało im sie sprowokować tylko 100 z tych 25 ooo TO sukces Polaków manifestujących swoją miłość do Ojczyzny.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Marylu,
myślę, że trzeba dziękować Bogu, za taki przebieg. Myślę, że spirala by się "rozkręciła", gdyby był tam PIS oficjalnie.
Tutaj link wart zajrzenia.
http://dziadunio.salon24.pl/363650,rady-dla-organizatorow-kolejnego-mars...
3. chronologia wydarzeń 11.11.
11.11.2011 12:02 akcja policji - news na portalu TVN
Przepychanki i akcja policji na Nowym Świecie. Grupa osób zabarykadowała się w kawiarni Nowy Wspaniały Świat.
Święto "inaczej"
| - Świętujmy razem, a nie przeciw sobie. Nikt nie ma monopolu na
Polskę - wzywał dziś prezydent Bronisław Komorowski. Wiemy już, że to
nie... »
Defilada historyczna na 11.11. zepchnieta przez niemieckie bojówki na boczne ulice .
Relacja filmowa - Solidarni2010 na Marszu Niepodległości
Wrażenia pieszego uczestnika Marszu Niepodległości w Warszawie 11.11.11 (Dakowski)
Marsz zaatakowano petardami
Co ciekawe, tego samego dnia główne uroczystości ONR odbywały się we Wrocławiu..
Wrocław - powtórka z Warszawy . 30 lecie ONR i Marsz.
a skupiono się na Marszu w Warszawie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. 11.11.11 MARSZ NIEPODLEGŁOŚCI (ROTA)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. "teraz pozostało jej TYLKO na osłodę zmiana ustawy"
i rosnący od pięciu lat strach ludzi, który z pewnością przełoży się na frekwencję przyszłych manifestacji patriotycznych.
W 1980-81 podobnie rozgrywano protesty i marsze i podobną funkcję spełniały media.
Jaruzelski w BBN to nie tylko symbol, ale także całkiem praktyczna wiedza.
6. PRL-owska cybernetyka społeczna
w latach 80-tych była na najwyższym światowym poziomie. Brylował pan Kosecki uczeń profesora Mazura.
Profesor Mazur zajmował się problemami psychologii ."Cybernetyka a charakter" to matematyczny obraz wiedzy psychologicznej. Natomiast pan Kosecki poszedł w socjologię i socjotechniki. Te wszystkie GazWyb, TVN są skonstruowane na tajnikach tej wiedzy. Czerpią z tego całymi garściami, niestety jak widać SKUTECZNIE.
Jestem po rozmowie ze znajomym, który przywitał mnie dzisiaj pod Kościołem tekstem:
nie popisała się ta prawica polska w dniu Święta Niepodległości.
Ręce opadają, porządny człowiek, szkoda że nie ma szans na to, by poznać prawdę.
7. Effendi
MOŻESZ POWIEDZIEĆ SWOJEMU ZNAJOMEMU :
"Spośród 210 zatrzymanych 11.11.2011 jedynie 36 to osoby identyfikowane ze stroną "prawicową" . 174 zatrzymanych to lewacy nadwiślańscy i hitlerowcy ściągnięci do Polski przez Jacka Purskiego ze stowarzyszenia Nigdy Więcej. " Przemek Czyżewski - dziennikarz na facebooku
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. W dodatku nie jest to żadna wyszukana wiedza.
Prymitywny wirus wywołujący całkowity brak odporności na manipulację (CBOM). Wraz z poperelowskimi namnażającymi go laboratoriami został przez dwugłowego dr Mengele socjotechniki - Michnika i Urbana przejęty, zmutowany i wszczepiony na nowo w najbardziej ukrwione tkanki organizmu społecznego.
Co do znajomych, też mam takich. Najbardziej zdumiewające jest to, że nie tylko porządni ludzie, ale także bez trudu wyłapujący kiedyś prowokacje ubeckie i manipulacje propagandy. Dzisiaj nie ma takiej bzdury, której by nie kupili.
9. "Jedynie 36 to osoby identyfikowane ze stroną "prawicową""
Nie zdziwiłbym się, pani Marylo, gdyby okazało się, że te 36 osób to tacy sami "chuligani" , jak reżyser Grzegorz Braun, który został oskarżony o "pobicie 5 policjantów" po cywilnemu w Święto Niepodległości w 2009. Policjantów takich jak ten tajniak - sadysta z piątkowego Marszu Niepodległości. Warto też przypomnieć sobie jak "miłujący pokój" antyfaszyści (komuniści, anarchiści, naziści, itp) potraktowali "faszystę" we Wrocławiu po obchodach rocznicy ludobójstwa katyńskiego. Antyfaszyści? A może koledzy tych których "pobił" znany reżyser, dokumentalista i publicysta Grzegorz Braun. Trudno oprzeć się takiemu wrażeniu gdy ogląda się zdjęcia z placu Dominikańskiego we Wrocławiu z tamtego roku)
10. @dodam
Ad. 1
Ciekawe, czy Oni uwierzyli, że żyjemy w demokratycznym kraju, czy już nie mają siły na dążenie do prawdy.
Ad.2
Sądy w III RP są rodem z PRL-u. Nie ma żadnego kuriozalnego wyroku, który nie może być przez nie wydany. Podporządkowują się autocenzurze bolszewickiej, rzadko kiedy cechuje je przyzwoitość.
11. Nie wiem co nimi kieruje.
Są w jakimś amoku. Reagują agresją na każdą próbę zbliżenia do prawdy. Jak Niesiołowski, Kuczyński, Bartoszewski, Wajda, Fedorowicz, Kuc, Kociniak. Kluczem jest zrozumienie zachowania osób publicznych.
12. Sprostowanie.
Wydarzeniom które skojarzyły mi się z działaniami policji podczas Marszu Niepodległości pomyłkowo przypisałem niewłaściwą datę i okoliczności. W rzeczywistości odwoływałem się do zdarzeń, które Gazeta Polska opisywała tak:
W kwietniu 2008 r. we Wrocławiu Grzegorz Braun był świadkiem kończącej się już demonstracji mającej uczcić rocznicę zbrodni katyńskiej. Na ulicy Katedralnej, otoczeni przez policję uzbrojoną w broń długą i miotacze gazu łzawiącego, pozostali jedynie spokojnie zachowujący się nacjonaliści z NOP i ONR.
Ze zdumieniem obserwując pokaz siły w wykonaniu policji, Braun zapytał dowódcę o zamiary wobec demonstrantów, a po krótkiej chwili sam został zaatakowany przez policjantów w cywilu: chwycili mnie już za ramiona i zaczęli ciągnąć „na stronę”. Zrobiło się ich więcej – może czterech, może sześciu. Trudno mi było liczyć, bo tymczasem ci pierwsi wykręcili mi już ręce – co w naturalny sposób zawęziło moje pole widzenia, jako że jednocześnie mój kark przygięty został do ziemi. Pamiętam, że kilkakrotnie wypowiedziałem słowa: „Nie stawiam oporu”. W odpowiedzi zostałem powalony na bruk – przy czym ktoś strącił mi okulary. Ręce wykręcone na plecy zostały skute kajdankami, które jeden z anonimowych napastników zacisnął jeszcze dodatkowo, by bardziej bolało. Owszem, bolało – ale nie to najbardziej. Bo zaraz potem któryś z dziarskich chłopców wyłamał mi palce.
Reżyser został przewieziony na komisariat, gdzie spędził trzy godziny, w tym czasie sporządzono protokół z zatrzymania, którego jednak nie podpisał.
Złożył natomiast zeznania: chciałem, by moja relacja natychmiast przyjęła formę urzędową. Co znamienne: na pytanie, w jakim charakterze mam być przesłuchany, kolejny funkcjonariusz (łącznie przewinęło się ich może ok. tuzina) oznajmił, że - w charakterze świadka”. Zapytany przeze mnie, odkąd to świadków sprowadza się w kajdankach i po uprzednim „rzuceniu na glebę”, wyjaśnił, że „nie ma informacji o jakichkolwiek podejrzeniach” i nie ma „podstaw do stawiania mi żadnych zarzutów”. Podyktowałem zatem do protokołu opis zdarzeń, których byłem „świadkiem” we własnej sprawie.
Po zwolnieniu reżyser postanowił wnieść skargę na działanie policji i wyegzekwować wyjaśnienia, przeprosiny i obietnicę poprawy.
Na złożoną skargę policja zareagowała wniesieniem doniesienia na Grzegorza Brauna, zarzucając mu pobicie kilku (sic!) policjantów i utrudnianie policyjnej interwencji.