Ryzyko uderzenia wody sodowej do głowy rośnie
proporcjonalnie do tempa kariery.
Szybki awans ludzi nieznanych szerzej wcześniej, takich jak Kluzik, Marcinkiewicz, Ziobro, Migalski, Libicki świadczy o OTWARTOŚCI Prawa i Sprawiedliwości. To jest zupełnie wyjątkowa partia. Każdy kto tylko ma dobry pomysł i energię by pracować dla Polski znajduje wsparcie i wkrótce zajmuje odpowiednią dla wielkości wyzwań, które podjął pozycję. Najlepsi potrafią przekonać do swoich kolejnych pomysłów innych i realizują je przy pełnym wsparciu.
To przykre, że Zbigniew Ziobro stał się bohaterem "zaprzyjaźnionych" mediów. Jego wypowiedź jest NIEDOPUSZCZALNA. i chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć dlaczego.
Przytoczę fragment, który powinien wystarczyć:
„Powinniśmy zwyciężać, proponując dobre i odważne rządy jako alternatywę wobec władzy Donalda Tuska. W obliczu tego wyzwania nieważne są różnice zdań liderów partyjnych. Istotna jest Polska i oczekiwania naszych wyborców"
Przypadek Kluzikowców nie nauczył go niczego. Tym bardziej przykre, że gdy sam był przedmiotem niewybrednych ataków poprzednich "zbuntowanych" uzyskał mocne wsparcie Jarosława Kaczyńskiego.
Ciekawe, że wszystkie ostatnie "bunty" mają swój początek w PE. Czy ktoś tych buntowników aby nie rozgrywa tam sprytnie?
- dodam - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
18 komentarzy
1. @dodam
dzisiaj mamy Święto Wszystkich Świętych. Prosze nie przenosić nam telewizora i Puczymordów na portal. Prosze wyłączyc telewizor i pomodlic sie, jeżeli jest Pan wierzący.
Dla zastanowienia się polecam lekturę:
O ZBĘDNYM MERDANIU OGONEM
...Jestem z "Watahy", więc kij wam w oko i kilogram szkła... Polemicznie do merdaczy wszelkiej maści.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Pani Marylo,
moja pierwsza reakcja na medialną "ziobrogate" była podobna do tej, którą przedstawił Ścios. Niestety, pomyliłem się. Cytowanym zdaniem Ziobro kompromituje się boleśnie.
Proszę łaskawie wczytać się w stwierdzenie:
"W obliczu tego wyzwania nieważne są różnice zdań liderów partyjnych. Istotna jest Polska i oczekiwania naszych wyborców"
Jest to jedno z tych stwierdzeń dzięki któremu ten jest górą kto pierwszy je wypowie. Nie ma takiej partii, która pozwoliłaby na takie rozbijanie od środka. No bo co z tego zdania wynika? Że dla Jarosława Kaczyńskiego wobec którego minister Zbigniew Ziobro ustawił się w opozycji ważne są różnice zdań liderów dla samych różnic? Że nieistotna jest Polska i oczekiwania wyborców? Trudno o mocniejsze oskarżenia lidera partii. Po takich słowach delikwent wyleciałby z każdej.
Jeśli z głupoty tak mu wyszło, co wydaje mi się najbardziej prawdopodobne, to też niedobrze.
Od początku drżę przy każdej wypowiedzi Ziobry by czegoś nie palnął. Ktoś taki jak Ziobro jest wszak bardzo cenny w roli taranu rozwalającego peerelowską sitwę w wymiarze sprawiedliwości. Niestety nie jest to materiał na polityka, a tym bardziej przywódcę.
Na koniec inny przykład podobnego "bystrzaka". Rysio Czarnecki wystawił do wyborów we Wrocławiu swoje pachole i... wygniótł mu takie oto hasło: "ostatni na liście, pierwszy dla Polski" Czyli pozostałych 27 kandydatów jest do dupy, wynikałoby z hasła pachola...
3. może górnolotnie, ale czyż nie powiedział prawdy?
poczekajmy, prawda sama wypłynie jak oliwa, jak z kluzikami, gdyby miało być podobnie. Wścieklizna, jaka panowała w mediach, wskazuje na coś odwrotnego.
Co zaś do Ryśka...
38. ZCHN zbliża się...
Marek Jurek, Ryszard Czarnecki, Misiek Kamiński,(i jego młode wilczki pozostawione w PiS) Marian Piłka (reaktywacja)
maja 1993 r. Po lewicy premier Hanny Suchockiej legendarny zastępca
Henryk Goryszewski (ZChN). Wsławił się m.in tym, że złapany na zajadaniu
wieprzowiny w piątek wyjaśniał "Jako katolik w podróży mam dyspensę"
Fot. Sławomir Kamiński / AG
Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe -
partia, która na polskiej scenie politycznej funkcjonowała od 1989 roku -
przestaje istnieć. Pod koniec stycznia, ze względu na błędy
proceduralne została wykreślona z rejestru partii politycznych.
Więcej... http://wyborcza.pl/1,76842,7511368,ZChN_przestalo_istniec.html#ixzz1cNZpqRsg
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. "może górnolotnie, ale czyż nie powiedział prawdy?"
Wypowiadanie górnolotnie prawdy nie musi oznaczać mądrości. "Naszym zadaniem jest złapanie złodzieja" mawiał inspektor Clouseau w słynnej komedii. Sama prawda, prawda? Podobny sens ma wypowiedź Ziobry. Odrzucając wymiar trywialny zostaje z wypowiedzi Ziobry tylko atak na kolegów, którym nie udało się pokonać jedynie słusznego muru medialnego otaczającego Polaków.
5. Otóż nie wiem, czy ten atak nie jest jedynie atakiem mediów,
kreujących nie istniejącą rzeczywistość.
Cofam się, by uzyskać dystans.
Próbuję zrozumieć prowokację, próbuję pojąć którędy ona wpływa i jak się przemieszcza.
michael
6. Michael, mnie też trudno zrozumieć.
Warto pamiętać, że Ziobro od chwili wypowiedzenia przez Prawo i Sprawiedliwość wojny PRLowskim układom w wymiarze sprawiedliwości objęty został szczególną ochroną przez Jarosława Kaczyńskiego. Właśnie jedną z głównych przewin środowiska Jakubiak był nie do przyjęcia dla Premiera atak na jego ministra-wojownika.
Wiele wskazuje na to, że naszego wojownika ktoś musiał sprytnie rozegrać. Ktoś z najbliższego otoczenia.
7. Szanowni Państwo,
mogę darować Ziobrze i jego drużynie krytykę strategii, funkcjonowania PiSu, ale na jedno nie ma mojej zgody - na występy w radiachzet, tokachfm i tym podobnych. To daje powód do podejrzeń o zupełnie inne intencje tych wystąpień od deklarowanych.
pozdrawiam
8. Kisiel,myślę podobnie
pozdrowienia
gość z drogi
9. Dodam & Kisiel & gość z drogi
Wiele wskazuje na to, że naszego wojownika ktoś musiał sprytnie rozegrać. Ktoś z najbliższego otoczenia. Chodzi mi to po głowie, ale nie wiem kto, nie wiem jak, nie mam także wiedzy dlaczego.
Dlatego chcę osiągnąć dystans, aby zrozumieć co jest grane, przyjrzeć się uważnie, zaczekać spokojnie, być może pozwoli to wyłowić prawdziwą czarną owcę.
Irytuje mnie coś innego. Widać jasno jak na dłoni, że komunistyczne plemię nadal zwiera szeregi, aby przywracać w naszej Ojczyźnie mroki komunizmu i obcej kolonialnej dominacji. Nikt z nas nie może mieć wątpliwości, że to co Oni nazywają modernizacją, jest już bliskie siłowego wypychania polskiej Niepodległości, Tożsamości Narodowej, polskiej Tradycji i Kultury w przestrzeń pogardy, nienawiści i poniżenia. Mamy najbardziej antypolska oligarchię u władzy, od czasu uchwalenia Konstytucji 3 Maja.
Mamy już całkowicie otwartą i niczym nie maskowaną walką z Kościołem Katolickim, oraz wszelkimi chrześcijańskimi wartościami naszej CYWILIZACJI.
W tej sytuacji poddanie się medialnej prowokacji, wikłanie w takie spory jest złe. To zło wyzwala szyderczy rechot Palikota, radość Urbana i nowe inicjatywy wydawnicze Tomasza Lisa. A my tutaj, zamiast pisać o trującym programie uwolnienia kaliningradzkiego śmietnika "Kaliningrad - demony uwolnione", zamiast zająć się ekonomiczną zdradą rządu III RP, zamiast programować strategie wybicia się Polski na Niepodległość, widzimy personalne rozgrywki.
To mnie irytuje.
michael
10. Choć może lepiej oczyścić własne szeregi na początku drogi,...
Nie jestem przekonany, czy jest to najlepszy pomysł.
Można przy tej okazji wylać dziecko z kąpielą, pozostawiając obcego nielegała we własnej zagrodzie.
Takie jest ryzyko.
michael
11. Michael,
zwróć łaskawie uwagę, że Jarosław Kaczyński bardzo delikatnie obchodzi się z rozłamowcami. Stara się nie palić mostów, daje im szansę wycofania się ze ślepej uliczki, prowadzi rozmowy, ale też i oczekuje minimalnego poziomu lojalności, bez którego żadne współdziałanie nie jest możliwe. Biorąc pod uwagę straty, nie tylko wizerunkowe, jakie rozłamowcy przysparzają wolnej Polsce i bezwzględność znacznie potężniejszego przeciwnika, ma anielską cierpliwość.
Dorn i Ujazdowski w końcu wrócili pod sztandary, prawda? Jest to polityka niezbyt dobrze widziana przez część wiernych działaczy PiS, podporządkowana idei budowania szerokiej formacji z różnymi nurtami. Myślę, że nie wszyscy działacze PiS dorośli do standardów, jakie reprezentuje Premier i nie wszyscy potrafią uczynić właściwy użytek ze swobody działania jaką otrzymują.
Szczególnie łatwym łupem wyjadaczy ubekistanu są tak prostolinijni osobnicy jak Ziobro. Może jeszcze zreflektuje się, bo inteligencji mu nie brakuje. Chyba, że ktoś z otoczenia gra na emocjach tak skutecznie, że nic już do niego nie dotrze.
12. Michael,moje pisanie na ten temat ma dac do zrozumienia,że
ktoś, kto się godzi na rozłam,nie ma mojego poparcia,to tak dla przestrogi dla tego "kogoś"
re dystansu
słusznie
ale ja wole na zimne dmuchać
re walki z Kosciołem i Wartościami,wiem,że to się dzieje od lat,czerwoni nigdy nie przegrali,tylko sie przyczaili
a teraz wracają zwartym blokiem do ataku....
nie ma takiego draństwa,jakiego by nie popełnili,byle tylko przejąć Nasz KRAJ
Nasz,bo im Polskość ,jest Nienormalnoscią
ryją,ryją i liczą,że wreszcie zmęczą nas, albo wezmą "głodem"
mnie tylko diabli biorą jak nasi biegają do do tvn/u i MO
na przesłuchania,albo na skargę...
rozumiem doskonale Twoje myślenie,ale
jeszcze raz serdecznie pozdrawiam
i liczę,ze kreta znajdziemy,ryje ryje,az wpadnie
chyba zauważyłeś,ze ja w szeregu "nie staję,zawsze muszę się wychylić,taka już moja natura paskudna"
serdecznie pozdrawiam
z drogi do Polski Wolnej od czerwonego draństwa,od politycznej korupcji i od" razwietek i razwietczyków wszelkiej maści"
Wszak Polska Bogiem i Honorem stała przez wszystkie wieki
gość z drogi
13. @ dodam - Tak jest, ponieważ Jarosław Kaczyński jest mądry.
Jest to mądrość biorąca się z wiedzy, doświadczenia i rozumienia wartości celu, do którego zmierzamy. Ważne jest także rozumienie bezmiaru demoralizacji, nienawiści i pogardy przeciwnika, który jednocześnie jest najwyższej klasy profesjonalistą w dziedzinie prowadzenia wojny informacyjnej.
Nie bardzo potrafię zrozumieć, jak można nie zdawać sobie sprawy z tego, jak daleko od wszystkich zasad demokracji i europejskiej, łacińskiej kultury Zachodu jest rządzący w Polsce reżim.
To już nie jest naiwność, to jest brak fundamentalnych kwalifikacji politycznych. Niestety cechy tej dyskredytującej naiwności widzę w nieprzypadkowej kolejności u Panów Hoffmana, Cymańskiego, Błaszczaka, Kurskiego i wreszcie Ziobry, niestety.
Rzeczywiście, pokładam nadzieję w mądrości Jarosława Kaczyńskiego
michael
14. re link Kalingrad,dzieki :)
jutro odbieram moje Gazety w kiosku zaprzyjażnionym,
sprawa
szpionów,to temat niestety, ale nigdy nie dokończony,lustrację diabli wzięli na samym początku naszej drogi do odzyskania Polski,teraz to już ich wnuki rozbierają nas od wewnątrz
pozdr
gość z drogi
15. All
Moim skromnym zdaniem- przypominam sobie Ziobrę w czasie komisji śledczej. Człowiek , który dal sie podpuscić , a właściwie sprowokowal millera do ciosu w splot słoneczny na oczach całej Polski musi jeszcze wiele się nauczyc. Fakt, że był wtedy nieopierzony, a i presja była potworna. Ale od tego czasu i wody sodowej przybyło. Powinno sie raczej pracować nad tym jak ocieplić wizerunek Prezesa. TYLKO jednoiść nam zostaje, nawet gdyby miałaby być przez jakis czas calkiem jałowa. Polityki nie planuje się na 4 lata. A i efekciarstwo nie popłaca. Sporo fajnych ludzi trafiło w okolice PISu i oni mogą niedługo "dobić się " do Kaczyńskiego. Może dlatego ruchy doążące do rozłamu są tak silne?
Pozdrawiam, bo dawno mnie nie było.
16. Dodam, ze Pan tez ma jakies wodoglowie ;)
bo zestawianie Ziobry z Kluzik i Marcinkiewiczem jest bardziej manipulacyjne niz madre.
Niestety PIS przegrywa pomimo tego, ze wiele ludzi oddaje glos na PIS, glosujac przeciw platformie.
Naturalnie przed wyborami nie pora na krytyke, a po wyborach? Wlasnie jest czas sie przyjrzec co robi np. w otoczeniu prezesa niejaki Kuchcinski i dlaczego nie ma tam np. profesora Nowaka z Krakowa?
Kiedy Jaroslaw na Jasnej Gorze przed laty stwierdzil, ze jest tu po raz pierwszy, lecz widzi, ze tutaj wlasnie jest bijace serce Polski - wygral, lecz kiedy przed ostatnimi wyborami splunal na Radio Maryja - przyszla kara boska.
Ja mysle, ze w PIS jest miejsce na klub katolicko-narodowy, lecz rowniez i inne. Niechby mial nawet charakter federacyjny, by skupic patriotow zatroskanych Polska - zarowno wywodzacych sie od Dmowskiego, jak i pilsudczykow.
Wojciech Kozlowski
17. Wojciech Kozlowski
Nie wiem z czym Pan polemizuje, ale na pewno nie z moim tekstem.
18. Wojciech Kozlowski
Piszę o przerośniętych ambicjach, jako jednym z podstawowych mechanizmów braku skuteczności strony polskiej naszej sceny politycznej. Przykłady innych miały tylko ilustrować działanie TEGO mechanizmu i nic więcej. Z resztą tych przykładów każdy mógłby dopisać znacznie więcej.
A przerośnięte ambicje to łatwy chleb dla agentury wpływu.