Człowiek z dalekiego kraju...

i zauwazylem, ze ten obronca katolickiej tradycji jest ogromnym wielbicielem blogoslawionego JPII i bez mala nie ma tygodnia by nie wspomnial o nim i przy okazji nie odslonil niesamowicie ciekawych szczegolow, dotyczace jego swietosci, jak i kulisow wyboru Go na papieza.

Panujace tam wowczas zle sily nie wiedzialy, ze jest on Maryi (Totus Tuus). Wiazaly go z Obludnikiem Powszechnym. Ilez sie biedak nacierpial, ilez nawojowal ...

Witam.

"...Panujace tam wowczas zle sily nie wiedzialy, ze jest on Maryi (Totus Tuus)..."

***
Dziękuję...
Serdecznie Pozdrawiam.

Był przez Matkę syna Boga ramieniem objętym
Uchroniła go od śmierci, by Ewangelię głosił
A on nas wszystkich o Wiarę prosił
Byśmy zawierzyli Bogu i go zawsze kochali
Byśmy swoją postawą życiową dowód tego dali
Niestety nie wszyscy Polacy idą drogą Papieża
Wielu jego słowom dzisiaj niestety nie dowierza
Wolą się zagubić w tańcu bezdusznego chochoła
Bo proponuje luz, do obowiązków nie woła
Modlitwą sprawmy nawrócenie tych co wiarę mają
Lecz się całkowicie zagubili i próżności oddają
Pozdrawiam cieplutko:))

W homilii Jan Paweł II mówił: "Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! Otwórzcie drzwi jego zbawczej władzy, otwórzcie jej granice państw, systemy ekonomiczne i polityczne, szerokie obszary kultury, cywilizacji i rozwoju. Nie lękajcie się!".

Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!

Tłumaczenie piosenki na język polski:

Człowiek który przyszedł z daleka
w oczach wspomnienie o polach zboża,
wiatr z Oświęcimia nosił w sercu
a tymczasem pisywał wiersze o miłości,
miłości do drugiego człowieka która rodzi się w sercu każdego

Człowiek który przyszedł z daleka
trzymał cierpienie i książkę w ręku
ktoś strzelił i wtedy ja zapłakałem,
lecz cały świat stał mu u boku:
tego dnia świat odnalazł serce,
prawda nie umiera.

Człowiek który wyjeżdża, ubrany na biało,
do tysięcy krajów i nigdy nie wydaje się zmęczony,
ale w oczach wielkie (głębokie) cierpienie,
widzieć inną drogę świata,
wojna i ludzie którzy zmieniają serce,
prawda która umiera.

Idź, dobry człowieku, idź.
Idź, mów o wolności.
Idź, gdzie wojna, głód i bieda
zabili także godność.
Idź i przypominaj temu mojemu sercu
że ja też jestem Kainem.

Ze wschodu nadszedł pierwszy odgłos trąby
świat zamiera, coś się zmienia,
naród woła: My chcemy Boga,
wolność to tylko jego dar.
Ty otwórz ramiona i zachęć dzieci
do bycia braćmi.

Idź, dobry człowieku, idź.
Idź, mów o wolności.
Idź tam gdzie człowiek ma za siostrę
tylko trąd i muchy na ustach.
Idź i przypominaj temu mojemu sercu
że ja też jestem Kainem.

Piosenkę śpiewa Amedeo Minghi.

Pozdrawiam

Szanowna Pani Joanno,
Tak !

p

To był wielki, szczęśliwy Dzień…

Módlmy się

Szanowna Pani Joanno,

Według Dziejów Apostolskich, Jezus powiedział do Piotra:

"I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie".

Wedlu Ewangelii świętego Jana, Jezus powiedział ponownie Piotrowi
"Paś baranki moje"

Trzydzieści trzy lata temu;

W poniedziałek, 16 października 1978 r. o godz. 17.15, podczas siódmego głosowania, Metropolita Krakowski ks. Kardynał Karol Józef Wojtyła zostaje wybrany 264 Papieżem, patriarchą Rzymu, głową Kościoła rzymskokatolickiego, Katolickich Kościołów Wschodnich, Stolicy Apostolskiej i Państwa Watykan, Status Civitatis Vaticanae.

Konklawe rozpoczęło się 14 października, uczestniczyło w nim 111 kardynałów w tym 25 z Włoch.

Na 111 kardynałów, Kardynał Karol Wojtyła dostał dostał 99 głosów z tego z Europy 55.

Po wygraniu wyborów, nowy Papież chcąc oddać hołd swym Wielkim poprzednikom Pawłowi IV, Paulus Sextus oraz Janowi Pawłowi I, Ioannes Paulus Primus wybrał sobie imie Jana Pawła II. Dewizą było "Totus Tuus" Cały Twój.

Karol Wojtyła był pierwszym papieżem od 1522 roku, kiedy to Papieżem był Holender Hadrian IV Adriaan Florenszoon Boeyens, Dedel.
O godzinie 18:18 z komina Bazyliki Sykstyńskiej, zaczął wydobywać się biały dym E'bianca!, świadczący o wyborze Papieża.
O godzinie 18:44, Kardynał Pericle Felici, diakon S. Apollinare, wypowiedział sakramentalne słowa:
Annuntio vobis gaudium magnum; Habemus Papam. Eminentissimum ac Reverendissimum Dominum, Dominum...,

Następne słowa Kardynała Pericle Felici:

Carolum Sanctae Romanae Ecclesiae Cardinalem Wojtyla qui sibi nomen imposuit Ioannis Pauli Secundi.

Po godzinie 19 z balkonu Bazyliki Jan Paweł II przemówił do rzymian po włosku:

„Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Najdrożsi bracia i siostry!

Jeszcze przeżywamy wielki smutek z powodu śmierci naszego ukochanego papieża Jana Pawła I, a oto Najdostojniejsi Kardynałowie już powołali nowego biskupa Rzymu. Powołali go z dalekiego kraju, z dalekiego, lecz zawsze tak bliskiego przez łączność w wierze i tradycji chrześcijańskiej.
Bałem się przyjąć ów wybór, jednak przyjąłem go w duchu posłuszeństwa dla Pana naszego Jezusa Chrystusa i w duchu całkowitego zaufania Jego Matce, Najświętszej Maryi Pannie.
Nie wiem, czy potrafię rozmawiać waszym…naszym językiem włoskim. Jeżeli się pomylę, to mnie poprawicie. Przedstawiam się wam wszystkim dzisiaj, by wyznać naszą wspólną wiarę, naszą nadzieję, naszą ufność pokładaną w Matce Chrystusa i Kościoła z pomocą Pana Boga i z pomocą ludzi”.
W dniu 22 października 1978 r., w pierwszą niedzielę po wyborze, nastąpiła oficjalna inauguracja pontyfikatu nowego papieża. Wygłoszone przez niego podczas kazania do zgromadzonych na placu św. Piotra tłumów słowa brzmiały znamiennie:

„Nie lękajcie się "

"W Bożych planach istniał od zawsze. Zapowiedzieli Go Juliusz Słowacki i ks. Bronisław Markiewicz.
Być może do Niego odnosiły się Boże słowa przekazane przed kilku tysiącami lat przez proroka Izajasza:
"Ja od początku ogłaszam przyszłość
i od wieków to, co się (jeszcze) nie zdarzylo.
Powiadam: Moje zamierzenie zostanie spełnione
i wolę swoją całkowicie przeprowadzę.

Orła przywołam ze Wschodu,
męża mojej woli - z dalekiej krainy.

Co powiedziałem - to urzeczywistnię
i jak zaplanowałem - tak też przeprowadzę!
(Iz 46,10-13)
Słowa te odnosi się do perskiego wodza Cyrusa, przyszłego wybawcy Izraela z niewoli babilońskiej, ale czy to jedyna właściwa interepretacja słów Pana Boga, który widzi dalej niż my, mieszkańcy czasu? Czy nie te właśnie słowa Izajasza miał na myśli sam Jan Paweł II, gdy w swojej pierwszej papieskiej mowie, wieczorem tamtego 16 paździrnika powiedział, że powołując nowego biskupa Rzymu kardynałowie powołali go "z dalekiego kraju"? (...) Na pewno był Jan Paweł II "mężem Bożej woli", który w odpowiedniej - wybranej przez Boga - chwili (..) przybył do Rzymu "z dalekiej krainy", ze wschodu, z kraju Orła i dzięki swemu polskiemu dziedzictwu wniósł w życie Kościoła nowe tchnienie, tak konieczne, aby urzeczywistnić Boże zamysły i przeprowdzać Boże plany."
Pisałam te słowa w maju 2005 roku.

http://img.iap.pl/s/119/201398/Edytor/File/Jan_Pawel_II_-_Pamiec_i_tozsa...
 

Witam.
Bardzo dziękuję za przytoczenie tego fragmentu i z tej właśnie homilii.
Często przywołujemy to przesłanie Jana Pawła II, ale ono wciąż nie dociera...
Mówiąc te słowa, Nasz Papież zwracał się do WSZYSTKICH Ludzi, na całym Świecie, bez względu na zajmowane stanowiska, do wszystkich dzieci Bożych. Przed Panem Bogiem wszyscy jesteśmy równi....
Kierował je więc też do polityków... Niestety... Nie słyszą i nie chcą nadal usłyszeć i zrozumieć... Czyli tak, jak gdyby się lękali i nie tylko nie otwierają, ale wręcz blokują drzwi Chrystusowi... Własne i blokują je też Innym...
Jak wielką odpowiedzialność biorą na własne sumienia...
Życie doczesne krótko trwa i nadejdzie czas rozliczenia z niego przed Panem Bogiem...
Tak sobie nieraz myślę, że w przełożeniu /dosłownym/ na Nasz język codzienny...
Pan Bóg jest naszym Stwórcą, naszym Ojcem.
W większości My posiadamy dzieci, jesteśmy więc też rodzicami. Co byśmy czuli, gdyby nasze dzieci zablokowały przed Nami własne drzwi...? Jak odczuwamy brak jakiegokolwiek kontaktu, brak więzi z własnymi dziećmi...?
Zdaję sobie sprawę, że jest to proste rozumowanie, ale może pomoże zrozumieć wszystkim, bardzo broniącym się przed otwarciem drzwi Chrystusowi...
Blokując drzwi Chrystusowi, tym samym wpuszczamy Antychrysta...

Pozostaje Nam nieustanna modlitwa... Modlitwa za wszystkich niewierzących aby uwierzyli, aby  dotarło do nich:
Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!

Aby je otworzyli...

***
Dziękuję...
Serdecznie Pozdrawiam.

Witam.
Bardzo dziękuję za tę piękną  piosenkę, pieśń...
Pozwolę sobie od siebie...

***
Dziękuję...
Serdecznie Pozdrawiam.

Witam.
Pięknie opisałaś...
Ja też odczuwam, że w trudnych czasach, trudnych dla Wiary, dla Kościoła na Ziemi, sam Pan Bóg tego Dnia na Karolu Wojtyle Swoją Boską Dłoń położył...
Tak przypuszczam, mimo iż nie obejmiemy rozumem Pana Boga, bo gdyby tak było, to Pan Bóg nie byłby Bogiem...
Ale moje serce też mi podpowiada podobnie jak Tobie...

***
Dziękuję...
Serdecznie Pozdrawiam.

Witam.
Dziękuję...l
Pozwolę też od siebie dodać adres do innej jeszcze strony, gdzie można wysłuchać homilie wygłoszone przez Jana Pawła II.
http://www.katolicki.net/ftp-homilie-jan_pawel_ii.html

***


***
Serdecznie Pozdrawiam.

Witam.
Bardzo dziękuję za piękne uzupełnienie tego wpisu...

Serdecznie Pozdrawiam.

Witam.
Tak jak piszesz...
Nam pozostaje nieustannie się modlić
Za wszystkich zagubionych,
Którzy Pana Boga w sercach nie mają
Miłosierdzia Jego nie znają...
Są to ludzie, wbrew pozorom
Bardzo nieszczęśliwi,
Żyją, a jakby martwi byli...
Módlmy się za nich aby ożyli,
Aby drzwi na oścież Chrystusowi otworzyli...

***
Dziękuję.
Serdecznie Pozdrawiam.

Z całego serca... Dziękuję Wszystkim...
Pozwolę sobie dołączyć...
***

***
Wiara...Nadzieja...Miłość...Wszystkim...

Droga Intix i Ci Wszyscy,ktorzy maja te słowa wyryte w Sercu i Umyśle
Jesteśmy Wielkimi szczęśliwcami
bo ON żył,nauczał i prowadził nas za rękę przez całe nasze Zycie,aż do Swej Smierci
ale i wtedy
BYŁ nadal naszym Nauczyciele, nawet na samym końcu Swej życiowej Drogi
serdecznie pozdrawiam
i proszę Pamietajmy TE świete słowa na co dzień i Nie lekajmy się :)))
BO tak uczył nas Nasz Wujek na kajakowych wyprawach,a pożniej Ojciec Swięty
pozdr

Pan Bóg jest poetą. Prawdziwa poezja to ta, która przekazuje nam myśli Boga.
16 października, chyba 1842 roku, Juliusz Słowacki notował:
"Dnia 16 października pierwszy post nowego zakonu, to jest post ducha, zależący na wstrzymaniu się od wszelkich myśli, rozmów i prac umysłowych nie będących w związku ze sprawą Bożą. Takie posty wydadzą zapewne nadzwyczajne owoce (...) Odmówiłem Nowennę do NP i czytałem Pismo Święte. "
Prawdopodobnie gdy to pisał, był jeszcze związany z towiańczykami, ale wkrótce zerwał z nimi. Dla niego sprawa Boża to była sprawa Boża, a Pan Bóg znał jego szczere intencje. Pozwolił mu zapowiedzieć wybór Słowiańskiego Papieża - w wierszu napisanym w 1848 roku.
130 lat później, w roku 1978 ten Papież został wybrany. 16 października. Post poety wydał nadzwyczajne owoce... Wczoraj obchodziłam te dwie rocznice. Postu poety i wyboru poety na Stolicę Piotrową.
A może my podjęlibyśmy taki post? Polegający na wstrzymaniu się od wszelkich myśli, rozmów i prac umysłowych, które w jakikolwiek sposób zaprzeczają Bożym planom?

Dokładnie- Bożym przykazaniom. Boże plany zna tylko Bóg.

Otwórzmy na oścież drzwi Chrystusowi
By zamkną każdemu jednemu błaznowi
Bóg jest Dobrem ponad wszystko
Dlatego nam do niego blisko
Modlitwa może sprawić bardzo dużo
Wtedy wokół będzie pachnieć różą
Pozdrawiam cieplutko:))

Ależ oczywiście! O to właśnie chodzi. Z łamania przykazań zawsze w końcu wynika chaos, a z zachowywania ich - harmonia. I to jaka... Koncertu symfonicznego granego bez nut, a zawsze harmonijnie.

A czy to cudzą powieść, czyli własną
Śpiewam... niechaj nikt o to mię nie pyta...
Gdy dawne gwiazdy - zachodzą i gasną,
Nowa jak słońce różane rozkwita,
Od której duchom starym będzie jasną
Praca i boleść, dawno już przebyta,
A dziś ze smętkiem cudu i miesiąca
Na długi - przyszły czas zmartwychwstająca.
(Juliusz Słowacki - z prób zespolenia "Beniowskiego" z "Królem-Duchem")

wpadłam by posłuchać Twojej Muzyki,to takie wytchnienie po trudnym Dniu,to Przywołanie TEGO co w Zyciu Najważniejsze
serdecznie pozdrawiam
"gdy dawne gwiazdy zachodzą i gasną
Nowa jak słońce różane rozkwita"
piękne guantanamero,piekne :)
pozdrowienia

Witaj Zofio Droga...
Przepraszam Ciebie i Wszystkich za kolejną przerwę, ale samo życie... Nie zapierzony wcześniej okres separacji między Nami, nad czym, nie ukrywam, sama boleję...:(    
***

Tak Zofio, ...Jesteśmy Wielkimi Szczęśliwcami...
Mamy w sobie Wiarę...Nadzieję i Miłość...
Dane Nam od samego Pana Boga...
Błogosławiony Jan Paweł II
Też Je w Nas umacniał, Je dawał...
Jesteśmy z Nim...
Wierzę, że i On jest z Nami...
Jak i Wszyscy Święci Polski Patroni...
Módlmy się nieustanie...
Módlmy się do Nich...
O Wstawiennictwo u Boga Najwyższego...
O odnowę w Duchu Narodu polskiego...

***

Dziękuję... Także za Pozdrowienia...
I ja ... Serdecznie Pozdrawiam...:)

Witam.
"...A może my podjęlibyśmy taki post? Polegający na wstrzymaniu się od wszelkich myśli, rozmów i prac umysłowych, które w jakikolwiek sposób zaprzeczają Bożym planom?"
 ***
Guantanamero... Podajesz piękny przekaz... Poruszasz istotę Naszę życia, bo
Myśleć i żyć zgodnie z Bożym Planem...
TO podstawa ludzkiego życia...
TO jest też na WSZYSTKO dobre rozwiązanie...
Ale niestety, nie Wszyscy w TO wierzą...
Srebrniki w sakiewkach mierzą...
My winniśmy przykład dawać...
Post, o jakim mówisz, jemu się poddawać...

***

Bardzo... Dziękuję za Wizytę i piękne, pouczające w przekazie wypowiedzi...
Serdecznie Pozdrawiam...:)

Witam i Serdecznie Pozdrawiam...:)

Jacku...
Dziękuję i Serdecznie Pozdrawiam:)

Z całego serca ... Dziękuję Wszystkim...

Pięknej Niedzieli...:)

chwile przerw nic nie znaczą,gdy myślimy,czujemy i piszemy
to co nam wspólnie w duszy i sercu Gra
serdecznie pozdrawiam :)