„I diamentów w kopalni nie już ... nic nie ma!!”

avatar użytkownika eska

„Deficyt sektora finansów publicznych w 2011 roku wyniesie 5,6 proc. PKB, a dług sektora general government 57,0 proc. PKB – wynika z notyfikacji fiskalnej przesłanej przez GUS do Eurostatu, do której dotarła PAP”*.

Tralala!

 A nie mówiłam?** Można sprawdzić. Oczywiście różne mądre osoby próbowały mnie pouczać i jestem im wdzięczna, bo dzięki temu kolejne klocki układanki wskakiwały na swoje miejsce.

Po tragedii smoleńskiej, która - bez względu na przyczyny - nie miała prawa zdarzyć się w cywilizowanym kraju, rząd musiał dalej tkwić na „zielonej wyspie”, żeby dotrwać do wyborów i mieć szansę na ich wygranie. I dotrwał, i wygrał.  Tylko jakim kosztem?

Tylko jedno pytanie mnie nurtuje – czy linia kredytowa z MFW jest już zjedzona, czy nie? I czy liczy się do długu czy nie? Bo jeśli się liczy, ale jej nie zjedliśmy, to jest jeszcze mały bufor do końca roku. Ale jeśli nie, to jesteśmy kochani – no, wiecie gdzie!

Nie pomoże żadna ustawa o ochronie danych, którą – nota bene – PiS powinien zaraz zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego. B0gu dziękować (tak, tak, naiwni korwiniści), jesteśmy w UE, a tam się takie rzeczy publikuje.

 „W przypadku, gdy relacja długu publicznego w stosunku do PKB:

..... jest większa od 55%, ale mniejsza od 60%, to

a) w projekcie budżetu na kolejny rok:

·       nie przewiduje się istnienia deficytu budżetowego państwalub uchwala się budżet zapewniający spadek relacji długu publicznego do PKB w stosunku do roku bieżącego

·       nie przewiduje się wzrostu wynagrodzeń pracowników państwowej sfery budżetowej

·       waloryzacja rent i emerytur nie może przekroczyć poziomu wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku budżetowym

·       wyklucza się możliwość udzielania z budżetu państwa nowych pożyczek i kredytów

·       ogranicza się wzrost wydatków wielu instytucji państwowych, takich jak: Kancelaria Sejmu, Kancelaria Senatu, Kancelaria Prezydenta RP, Trybunał Konstytucyjny, Najwyższa Izba Kontroli, Sąd Najwyższy.

b) Rada Ministrów jest zobowiązana do przeglądu wydatków budżetu państwa, finansowanych środkami pochodzącymi z kredytów zagranicznych oraz przeglądu programów wieloletnich

c) Rada Ministrów jest zobowiązana do przedstawienia programu sanacyjnego, mającego na celu obniżenie relacji długu publicznego do PKB

d) wprowadza się ograniczenia wysokości wydatków jednostki samorządu terytorialnego” ***

 

Cóż to oznacza? Ano tyle, ze nie można juz dalej pożyczać, można wydać tylko tyle, ile jest w budżecie. Inaczej Trybunał Stanu za naruszenie Konstytucji i te rzeczy.  A jak to zrobić, skoro w tym roku zabraknie przy najbardziej optymistycznych założeniach ok. 40 mld zł??

Jest oczywiście sposób prosty – zmiana Konstytucji. Ale do tego trzeba 2/3 Sejmu – i tu – uwaga - brakuje prawdopodobnie czterech posłów, licząc wszystkich bez PiS.

No i „złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma”!

Jeśli w PiS nie objawi się jakaś kolejna V kolumna, to rząd będzie musiał wprowadzić w przyszłym roku drastyczne cięcia. A cięcia oznaczają zmniejszony popyt wewnętrzny, a to oznacza mniejsze PKB, a to oznacza kolejny rok z cięciami...

Doprawdy, ach doprawdy – gratuluję wszystkim celebrytom z Kubą W. na czele.

Wasz różowy sen pomiędzy klubem, telewizją, imprezą a masażystą właśnie dobiega końca. Zróbcie sobie zapas tabletek na ten sen, bo może wam być naprawdę trudno.

My pisofile, jak widać z tabelek****, jesteśmy ze wsi, słabo wykształceni, mamy kartofle, kury i świnki itp.,  głód nam nie grozi :)))

PS. I bardzo jestem ciekawa, z czego sfinansujemy tę „Polskę w budowie”.

 

 

*http://www.obserwatorfinansowy.pl/2011/10/10/deficyt-sektora-finansow-w-2011-r-wyniesie-56-proc-pkb-notyfikacja-fiskalna/

*http://ndb2010.salon24.pl/352888,szykujcie-d-y-prezent-od-po-z-okazji-wygranych-wyborow

**http://eska.salon24.pl/342861,jestem-geniuszem-finansowym-po-prostu

**http://eska.salon24.pl/343148,panu-tuskowi-rostowskiemu-i-calej-reszcie

***http://pl.wikipedia.org/wiki/Progi_ostro%C5%BCno%C5%9Bciowe_w_Polsce

****http://eska.salon24.pl/352744,kaczynski-znowu-wygral

 

2 komentarze

avatar użytkownika natenczas

1. ...Dwa dni po wyborach

...Dwa dni po wyborach okazało się, że projekt budżetu na 2012 roku „nie jest realistyczny”. Tak uważają nie tylko ekonomiści, ale „odkryli” to teraz doradcy premiera Donalda Tuska...

http://niezalezna.pl/17483-teraz-odkryli-ze-projekt-budzetu-jest-nierealny

Niech ciągną ten wózek, aż koła odpadną i wywalą się na zbity pysk.

avatar użytkownika Jacek Mruk

2. Nie jestem zbytnim optymistą

Mają gdzieś przepisy i chcą Polskę wykoleić
Im nie chodzi PO głowie by cokolwiek skleić
Gdy już wszystko zniszczą i doprowadzą do upadku
Oddadzą Polskę dla naszych sąsiadów w spadku
Z nimi są w komitywie choć podzieleni
Jeden gafa a drugi matoł z korzeni
Nam się trzeba tylko do obrony szykować
A także w prowiant na wypadek przygotować
Pozdrawiam