Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Radzieckiej reaktywacja. Witajcie snowa w sajuzie !

avatar użytkownika Maryla

Protektorzy medialni obecnego układu rządzącego w dzień po ogłoszeniu wyników wyborów ostro biorą się za dorzynanie watah. Wszystkie polskojęzyczne media juz rozliczają opozycję paralamentarną atakując Jarosława Kaczyńskiego, a w jazgot medialny włacza się cytowany z lubością przez polskojęzyczne media głos z Niemiec i Rosji. Widać depesze z MSZ *wyszły nie tylko do Niemiec, ale trafiły też do Moskwy. Partia zagranicy uzyskała nie tylko wsparcie w mediach zagranicznych, ale i pomoc w dorznięciu lidera opozycyjnej partii PiS.

Komentując wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych w Polsce, dziennik "Wiedomosti" podkreśla we wtorek, że "zwyciężyła partia Donalda Tuska, której rząd zapewnił wzrost gospodarczy nawet w czasie kryzysu". W prasie nie brakuje ostrych komentarzy na temat lidera PiS - Jarosława Kaczyńskiego. "Komsomolskaja Prawda" pisze, że "Jarosław Kaczyński dostał pomieszania zmysłów", a "Polacy nie dopuścili do władzy rusofoba".

Z kolei "Rossijskaja Gazieta" ocenia, że "niemałe znaczenie dla zwycięstwa Donalda Tuska miała polityka zagraniczna". Według tego rządowego dziennika, "Polacy głosowali nie tylko za rządem PO i PSL, ale także za dobrosąsiedzkimi stosunkami z Rosją i Niemcami".

"Rossijskaja Gazieta" zauważa też, że "Jarosław Kaczyński, choć uznał swoją porażkę, to jednak nie zamierza się poddawać".

"Wieczorem w dniu wyborów groził Polakom powtórzeniem wydarzeń z Budapesztu z 2006 roku. Eksperci przypomnieli mu na to, że w 2008 roku obiecał, iż jeśli nie wygra wyborów w 2011 roku, to ustąpi miejsca młodym. Wszelako spełnić tej obietnicy Kaczyński, jak wszystko na to wskazuje, na razie nie zamierza" - pisze dziennik.

Natomiast "Niezawisimaja Gazieta" informuje, że "analitycy pozytywnie oceniają wyniki głosowania, traktując je jako dowód politycznej dojrzałości Polski". "Eksperci wskazują zarazem, że relacjom rosyjsko-polskim wybory te nie przyniosą niczego zasadniczo nowego" - podaje moskiewski dziennik.

"Niezawisimaja Gazieta" przekazuje również, że "na taki rezultat (wyborów) w napięciu czekano w Unii Europejskiej". "Powrót Kaczyńskiego na stanowisko premiera groził poważnym pogorszeniem stosunków Polski z UE" - pisze.

"Komsomolskaja Prawda" wybija z kolei, że "Polacy nie dopuścili do władzy rusofoba". "Zwycięstwo Tuska nad Kaczyńskim, jak uważają eksperci, jest na rękę Moskwie. Od wyników wyborów zależało wiele - czy rosyjsko-polskie relacje będą się rozwijały w pozytywnym duchu, czy też będą dreptać na starych i nowych skandalach" - konstatuje ten wielkonakładowy dziennik.

"Komsomolskaja Prawda" pisze, że "nieposkromiony rusofob Kaczyński niejednokrotnie próbował psuć krew Kremlowi, obiecując, że »wyjaśni« katastrofę smoleńską i zmusi rosyjskie władze do ponownego pokajania się wobec polskiego narodu".

Gazeta publikuje także wypowiedź niemieckiego politologa Alexandra Rahra, którego zdaniem "Kaczyński dostał pomieszania zmysłów". "Zwycięstwo Tuska świadczy o tym, że Polska, podobnie jak większość krajów Europy, głosuje rozważnie i praktycznie - za europejskimi wartościami, a nie jakimiś radykalnymi rozwiązaniami i nacjonalistyczną polityką" - oświadczył Rahr, uchodzący za przyjaciela premiera Rosji Władimira Putina.

"Wszak wszystkie te wypowiedzi, na które Kaczyński pozwalał sobie w czasie kampanii wyborczej, w tym pod adresem Niemiec, wychodzą daleko poza czerwoną linię politycznej areny" - zauważył politolog i dodał: "Można odnieść wrażenie, że Kaczyński dostał pomieszania zmysłów".

"Nowyje Izwiestija" oceniają natomiast, że "Polska wybrała sercem". Zdaniem dziennika, "bojąc się zwycięstwa opozycji, Polacy głosowali na partię obecnego premiera".

Powołując się na opinie polskich politologów, "Nowyje Izwiestija" wskazują, że "Kaczyński przesadził z wojowniczą retoryką". "W ostatecznym rachunku odepchnęła ona od niego wielu wyborców. Nie pomogło nawet potężne poparcie Kościoła katolickiego. Co więcej, wojowniczość Kaczyńskiego doprowadziła do międzynarodowego skandalu, gdy lider PiS nieprzyjemnie wypowiedział się na temat kanclerz Niemiec Angeli Merkel" - pisze moskiewska gazeta.

"W efekcie wszyscy ci, którzy nie chcieli wygranej Kaczyńskiego, zapomnieli o rozbieżnościach i tymczasowo się zjednoczyli" - informują "Nowyje Izwiestija".

 

  "Mail, który dziś popołudniu Ambasada RP w Berlinie rozesłała do polskich korespondentów. Nieoficjalnie wiem, że o wysłanie takiego maila prosił Bosacki - rzecznik MSZ. Możesz robić z tym, co chcesz, ale nie masz tego ode mnie:)

    Szanowni Państwo,

    w nawiązaniu do wypowiedzi J. Kaczyńskiego o kanclerz Merkel informuję, że od wczoraj Ambasada odbiera mnóstwo telefonów i e-maili od oburzonych obywateli RFN. Dzisiejsze media niemieckie donoszą o reakcjach w Polsce na słowa prezesa PiS, ale nie zmniejszyło to fali interwencji telefonicznych kierowanych do placówki.

    Dzwoniący (i piszący) podkreślają, że wypowiedzi J. Kaczyńskiego nie służą dobrym stosunkom polsko-niemieckim, szkodzą one Europie i Polsce, Europa i Polska nie potrzebują tego typu polityków. Część opinii wyrażana jest w b. ostrych słowach ("solche Idioten braucht Europa bzw. auch das polnische Volk wirklich nicht", "er sollte sich einmal auf seinen Gesundheitszustand untersuchen lassen", "nichts für ungut und Entschuldigung, aber so ein Chaot auf der politischen Bühne, das ist ungeheuerlich", "von der Sorte hatten wir auch einen in Deutschland und wo das damals hinführte, das musste das polnische Volk und auch Deutschland sehr leidvoll erfahren").

    Może ta część kampanii wyborczej Państwa zainteresuje.

    Pozdrawiam

    K. W...stinger
    I.Botschaftssekretärin
    Botschaft der Republik Polen
    Lassenstr. 19-21
    14193 Berlin


    Jednocześnie chciałbym podziękować Dobremu Duszkowi, który przekazał mi tą szokującą informację. Dzięki WIELKIE."

 

źródło

http://wpolityce.pl/wydarzenia/16015-mail-ktory-ambasada-rp-w-berlinie-rozeslala-do-polskich-korespondentow-nieoficjalnie-wiem-ze-o-wyslanie-takiego-maila-prosil-rzecznik-msz

 

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika tu.rybak

1. Tak

po tym kto jest zadowolony widać komu zależało.

Całe szczęście, że jestem wśród niezadowolonych.

Rybak
avatar użytkownika guantanamera

2. 20% uprawnionych głosowało na TPPR

Smoleńsk, gaz, ogólna czołobitność, bolszewicki punkt widzenia na nasz patriotyzm... Konsekwentne nazywanie ich TPPR-em będzie dobrym zabiegiem socjotechnicznym. Zwłaszcza, że oni naprawdę są Towarzystwem Przyjaźni Polsko Radzieckiej. Zombie TPPR.

avatar użytkownika Maryla

3. TPPR i POLiD.

jak się popatrzy na listy sejmowe i senatu PO to nie można nie zauważyć wyraźniej zmiany - ludzie z aparatu PZPR - dodajmy bardzo czynni i wysoko lokowani w aparacie.
Na dzisiaj w sejmie i senacie jest nadreprezentacja lewicy pod szyldem partii PO.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Niemiecka prasa nie kryje

Niemiecka prasa nie kryje zadowolenia z wygranej Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej

Niemcy odetchnęli z ulgą

Zwyciężył
przyjaciel Niemiec i Angeli Merkel. Dla naszych zachodnich sąsiadów
Tusk i PO są gwarantem rozwoju znakomitych - jak twierdzą komentatorzy -
stosunków między Berlinem a Warszawą. Przy okazji Niemcy przypisują
Kaczyńskiemu antyniemieckie i antyeuropejskie działania. Hamburski "Der
Spiegel" twierdzi, jakoby prezes PiS wywołuje strach przed Niemcami w
Polsce. Korespondent telewizji publicznej ARD zaznaczył nawet, że wynik
wyborów w Polsce to błogosławieństwo dla wzajemnych relacji. Ta sama
stacja twierdzi, iż tylko Tusk gwarantuje, że Polskę ominie polityczny
chaos i międzynarodowa izolacja.

> Więcej <

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl