W co gra PKW, SN i "UKŁAD"?

avatar użytkownika stan35

Jestem zdziwiony brakiem reakcji PIS-u, na dziejące się wydarzenia w przestrzeni prawnej związanej z wyborami , które dotyczą działalności instytucji państwowych mających decydujący wpływ na przebieg wyborów i ich wyniki. Chodzi mi o decyzje PKW i SN w stosunku do wielu komitetów wyborczych, łamiących w sposób otwarty Kodeks Wyborczy i Konstytucję RP w zakresie praw i wolności obywatelskich, w szczególności w zakresie praw wyborczych obywateli i ich komitetów wyborczych.
Nie będę tu opisywał szczegółów tych działań, odeślę Państwa do źródeł. Historia rozpoczęła się walką KWW OLW Nowego Ekranu z PKW, która nie zarejestrowała ich listy z powodu zakwestionowania części podpisów na listach poparcia. KWW OLW Nowego Ekranu złożył skargę do SN na tę uchwałę PKW i w wyniku orzeczenia SN PKW zmieniła uchwałę w sprawie KWW OLW Nowego Ekranu..... łamiąc prawo, bo zmieniła bezprawnie kalendarz wyborczy, dając KWW OLW Nowego Ekranu dodatkowe 7 dni na zbieranie podpisów, do czego nie miała prawa.
"Puszka Pandory" bezprawia została otwarta i PKW swymi uchwałami naruszyła prawo w stosunku do kolejnych Komitetów Wyborczych, z których najcięższym gatunkowo wydaje się uchwała PKW w stosunku do  Komitetu Wyborczego Nowa Prawica- Janusza Korwin-Mikke, odmawiająca zarejestrowania mu list w całym kraju, pomimo zarejestrowania list okręgowych w ponad połowie okręgów(21), co zgodnie z Kodeksem Wyborczym jest prawem Komitetu Wyborczego JK-M.
Sprawa nie byłaby tak ważna(bo jak wypowiedział się Pan Niesiołowski,dotyczy "planktonu" wyborczego- czym w oczywisty sposób obnaża swoją pogardę dla prawa w Polsce, tak charakterystyczne i powszechne zjawisko w rządzącej obecnie ekipie), gdyby nie nasuwające się podejrzenia, iż w rzeczywistości mamy do czynienia z pewną grą(być może grą operacyjną) układu rządzącego, by poprzez stworzenie pewnych faktów, będących łamaniem prawa wyborczego, przygotować sobie alibi do unieważnienia wyborów, gdyby ich wynik okazał się dla rządzącego układu niekorzystny(np. poprzez zwycięstwo PIS-u dające możliwość samodzielnego rządzenia).
Zadziwiająco zgodne wypowiedzi znanych konstytucjonalistów, potwierdzające łamanie praw wyborców i ich komitetów, polegające na ich uznaniowym(przez PKW) dopuszczaniu do startu w wyborach, oraz ich konstatacje, że jest to wynikiem luk prawnych w Kodeksie Wyborczym i nic obecnie(tj. przed wyborami) nie da się zrobić(bo zgodnie z prawem protesty wyborcze składa się do SN po wyborach) nasuwa podejrzenie, że grają w tej samej drużynie co PKW(nie na darmo Prezydent Komorowski nadał członkom PKW wysokie odznaczenia państwowe, podobnie zapewne motywowane jak odznaczenia ludziom odpowiedzialnym za katastrofę smoleńską).

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. bez odpowiedzi Sądu nie ma co "gdybać"to jedyna otwarta sprawa

Treść protestu złożonego w Sądzie Najwyższym przez:


Mieczysława Burcherta, pełnomocnika Komitetu Wyborczego

Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego – i

Janusza Korwin-Mikkego, Prezesa Kongresu Nowej Prawicy


Do

Sądu Najwyższego
w     m i e j s c u
w trybie wyborczym





Protest wyborczy



Na podstawie Art,. 1
p. Ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym. (Dz. U. z
dnia 31 grudnia 2002 r.; Sąd Najwyższy jest organem władzy sądowniczej,
powołanym do: (…) 2) rozpoznawania protestów wyborczych oraz
stwierdzania ważności wyborów do Sejmu i Senatu) w powiązaniu z Art 60 §
1 ustawy o Sądzie Najwyższym oraz art. 241 § 1 Kodeksu Wyborczego - składamy protest przeciwko postępowaniu Państwowej Komisji Wyborczej
odbierającej naszym wyborcom w połowie Polski możliwość zagłosowania na
swoją partię – i niezgodnie z obyczajami panującymi w krajach
demokratycznych bardzo znacząco pogarszając sytuację wyborczą jedynej
partii pragnącej utworzyć w Polsce Państwo Prawa.

Postępowanie
PKW, sprzeczne z interpretacją SN (vide: uzasadnienie wyroku w/s KW
„Nowy Ekran” - III SW 10/11) może nawet doprowadzić do skandalu, jakim
byłoby unieważnienie wyborów.

Protest dotyczy dwóch kwestii:

1)
Interpretacji Kodeksu Wyborczego, zgodnie z którym prawo do zgłaszania
komitetów w całym kraju mają partie, które zarejestrowały swoje listy w
ponad połowie (tu: 21) Okręgów wyborczych. KNP listy takie
zarejestrował. Wątpliwość dotyczy terminu: czy chodzi o listy
zgłoszone w terminie i (być może potem) zarejestrowane – czy o listy
zgłoszone i zarejestrowane w tym terminie
.

Np.p.prof.Piotr Winczorek uważa,
że oczywiście słuszna jest interpretacja pierwsza (bo Ustawodawca nie
mógł uzależniać losu partii od tempa działań OKW!) - i podobnie twierdzi
p.prof.Ryszard Piotrowski:

Z przepisów Kodeksu Wyborczego wynika dopuszczalność wydania
komitetowi wyborczemu, którego listy zarejestrowano co najmniej w
połowie okręgów wyborczych, zaświadczenia o spełnieniu tego warunku jako
przesłanki dokonania przez ten komitet, na podstawie wydanego
zaświadczenia, niezwłocznego zgłoszenia dalszych list bez poparcia
zgłoszenia podpisami wyborców, także po 40 dniu przed dniem wyborów,
jeżeli okręgowa komisja wyborcza dokonała rejestracji listy
przesądzającej o spełnieniu tego warunku po 40 dniu przed dniem wyborów

Jednak PKW stoi na stanowisku, że to zarejestrowanie przez OKW musi
nastąpić 40 dni przed dniem wyborów - mimo że wymóg taki nie jest
wpisany do art 210 § 2 KW, który stanowi podstawę do rejestracji list
bez podpisów (Art 210 § 2 mówi:

Komitet wyborczy, który z zachowaniem wymogów określonych w § 1
zarejestrował listy kandydatów co najmniej w połowie okręgów wyborczych,
uprawniony jest do zgłoszenia dalszych list bez poparcia zgłoszenia
podpisami wyborców

- nie wspominając o terminach.

Przy takiej
interpretacji (jest to sprzeczność między dwoma artykułami KW) PKW
mogłaby przez proste opóźnienie rejestracji nie dopuścić do wyborów
dowolnej partii.

2) Interpretacji „wyraźności podpisu”. Wbrew w/w wyrokowi SN (w/s „Nowego Ekranu”) który nakazuje uważać za ważny podpis jeśli istnieje numer PESEL pozwalający sprawdzić tożsamość podpisującego,
OKW odrzucały masowo podpisy. np. w Okręgu Warszawa I odrzucono tylko
na podstawie „niewyraźny podpis” lub „niewyraźny adres” ponad 150
podpisów; ich uznanie wystarczyłoby do rejestracji listy. Podobnie w
Okręgach: Gdynia, Radom i Piła.

Rozstrzygnięcie wątpliwości w
pierwszej kwestii miałoby doniosłe znaczenie dla rozumienia Kodeksu
Wyborczego. Jest to, być może, działanie intra legem – byłoby jednak
nonsensem, gdyby SN nie miał prawa zainterweniować w tym momencie – a
następnie miał prawo na tej samej podstawie unieważnić wybory, powodując
znacznie większe straty społeczne.

W drugiej chodzi o zmuszenie
Państwowej Komisji Wyborczej do respektowania wyraźnych wskazówek Sądu
Najwyższego („Dlatego Sąd Najwyższy uważa, że przy ocenie prawidłowości
wpisania danych osobowych do wykazu poparcia należy stosować metodę
przeciwną tej, która jest stosowana przez PKW” - Postanowienie z dn,.
31-VIII-2011 - SSN Kazimierz Jaśkowski, SSN Teresa Flemming-Kulesza SSN
Józef Iwulski; III SW 10/11).

Z punktu widzenia KNP po pozytywnym
rozstrzygnięciu kwestii pierwszej druga jest bez znaczenia – jednak jej
rozstrzygnięcie byłoby istotnym dla praktyki potwierdzeniem stanowiska
Sądu Najwyższego.

Oczekując na rychłe rozstrzygnięcie tej palącej sprawy

Pozostajemy z poważaniem


(...)     Mieczysław Burchert                  (...)    Janusz Korwin-Mikke

Warszawa, 14-IX-2011

 

CZYTAJ TEŻ: To
jest naprawdę poważna sprawa. Czy PKW miała prawo odmówić rejestracji
list Korwin-Mikkego w całej Polsce? Zdaniem konstytucjonalistów - NIE

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika stan35

2. @Maryla

Czy nie jest dyskredytująca SN odpowiedź jaką na swoją skargę otrzymał Pan Sklepowicz(liścik Przewodniczącego Wydziału III Sądu Najwyższego, zamiast urzędowego orzeczenia, któremu można nadać bieg prawny) ?
Tu nie mamy do czynienia z jakąś "otwartą sprawą", tu mamy do czynienia z grą oszustów "znaczonymi kartami".

avatar użytkownika Maryla

3. oszuści grają znaczonymi kartami nie od dzisiaj

Wybory samorządowe 2010. Zbiór doniesień o nieprawidłowościach

"Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego złożyła zawiadomienie do Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR) OBWE w sprawie decyzji PKW, która odmówiła zarejestrowania jej list w całym kraju.

Nowa Prawica domaga się, by ODIHR OBWE "objęła obserwacją sposób stosowania przez PKW procedur wyborczych w okresie przedwyborczym"."


Nasz pisanie do OBWE I ODPOWIEDŹ:

Odpowiedź OBWE na pismo z dnia 26.06.2010 - czyli śmiechu warte

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl