Odwołanie od decyzji prokuratury sprawa "Przekroju"

avatar użytkownika Redakcja BM24

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl              Olsztyn 2011-09-09

ul. Rzędziana 32
11-041 Olsztyn

 

                        Sąd Rejonowy dla Krakowa-Podgórza

                        w Krakowie

                        ul. Przy Rondzie 7
                        31-547 Kraków


                        Za pośrednictwem
                        Prokuratury Rejonowej Kraków-Podgórze
                        w Krakowie
                        ul. os. Stalowe 16 D
                        31-922 Kraków

 

 

Sygn. akt: 5 Ds. 98/11

 

ZAŻALENIE NA POSTANOWIENIE PROKURATURY REJONOWEJ KRAKÓW-PODGÓRZE NA ODMOWĘ WSZCZĘCIA DOCHODZENIA Z URZĘDU

    Imieniem Stowarzyszenia, w nawiązaniu do doręczonego postanowienia o odmowie wszczęcia dochodzenia, i wnoszę o uchylenie zaskarżonego postanowienia i nakazanie Prokuraturze Rejonowej prowadzenie dalszego dochodzenia.

UZASADNIENIE

    Zaskarżonym postanowieniem, Prokrator Rejonowy odmówił wszczęcia dochodzenia w sprawie z zawiadomienia Stowarzyszenia, wobec braku danych dostatecznie uzasadniających popełnienie czynu zabronionego, powołując w jego treści przepis art.17 § 1  pkt 2 kpk na uzasadnienie swojego rozstrzygnięcia. Z rozstrzygnięciem tym nie sposób się zgodzić, przede wszystkim dlatego, iż organ prowadzący dochodzenie, w ogóle nie rozważył jego prowadzenia w kierunku szczególnej szkodliwości publikacji tygodnika "Przekrój" z dnia 11 lipca 2011 r. http://www.przekroj.pl/index.php/pol/Kiosk okładka i główny temat wydania : "My, Polacy, zabójcy Żydów. Jedwabne 70 lat później."  Mariusz Nowik stwierdza w komentarzu "Na początek":

"Zbyt łatwo zapominamy, że ci, którzy znaleźli śmierć w płonącej stodole, w obozach koncentracyjnych, komorach gazowych i gettach, mieli polskie obywatelstwo. Mówili po polsku, chodzili do polskich szkół. Byli Polakami. Dopóki nie zrozumiemy, że 70 lat temu sami sobie zgotowaliśmy ten los, nie wyciągniemy nauki z tej lekcji historii."

Zarówno sama okładka tygodnika "Przekrój" z dnia 11 lipca 2011 r. jak i komentarz Mariusza Nowika wypełnia znamiona przestępstwa "kłamstwa oświęcimskiego".


Zważyć należy w tym miejscu także, że prowadzący dochodzenie, nie wskazał, jakie podjął środki dowodowe, poza zapoznaniem się z wydaniem "Przekroju" z dnia 11 lipca 2011 r.  Nie wskazał, czy zostały przesłuchane jakiekolwiek osoby,  nie wskazał, czy zapoznał się z opiniami instytucji powołanych do oceny takiej publikacji, a jest nią IPN, do którego Stowarzyszenie wysłało swój wniosek do wiadomości. Uzasadnienie w istocie nie zawiera jakiejkolwiek argumentacji jurydycznej, jest wyłącznie publicystyczną projekcją wyobrażeń prowadzącego dochodzenie o zawartości numeru. Tym samym, tak sporządzone postanowienie, wymyka się jakimkolwiek próbom prawnej z nim polemiki.

Nie zgadzamy się z powyższym rozstrzygnięciem przede wszystkim dlatego, że prokurator myli się w ocenie zjawiska, bo ograniczył się wyłącznie do pobieżnej analizy dokumentów a ponadto i co najważniejsze, prokurator znacznie uprościł istotę sprawy.
Jak szkodliwe są takie publikacje i jakie mogą pociagać za sobą skutki, można wywieść, choć nie ustalono jeszcze sprawcy i jego motywów, z profanacji pomnika w Jedwabnem. Prymitywni sprawcy tego czynu na pewno nie czytali całości publikacji, ale na pewno mogli zapoznać się z jej okładką i słowem wstepnym Mariusza Nowika. Profanacja pomnika w krótkim czasie po pojawieniu sie w sprzedaży i w internecie okładki może być skutkiem, prymitywną reakcją na prowokację "Przekroju". Zdaniem policyjnego psychologa wandalizmu najpewniej dopuścili się bezrobotni w wieku od 18 do 25 lat.

Ambasada Izraela w Warszawie wyraża oburzenie i niesmak z powodu zbezczeszczenia i profanacji pomnika upamiętniającego rzeź w Jedwabnem 10 lipca 1941 r. - napisał ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-Ner. W wydanym oświadczeniu, Zvi Rav-Ner dodał, że oczekuje "jednoznacznego potępienia" aktów antysemickich oraz szybkiego schwytania sprawców.
"Godzi w dobre relacje między Polakami a Żydami"

prof. Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce
"Ten kolejny akt nienawiści i wandalizmu dokonany zapewne przez nieznane
neofaszystowskie ugrupowanie
jawnie godzi w dobre relacje między
Polakami a Żydami wypracowane w ostatnich latach z wielkim trudem przez
wielu ludzi dobrej woli po obu stronach" - zaznaczył ambasador Izraela.

To bez wątpienia wydarzenie haniebne i wstydliwe dla całej Polski.  Pomimo że odpowiada za nie konkretny człowiek czy grupa ludzi, będzie o tym zajściu mówił cały świat.
Naprawdę ten incydent może zostać aż tak zauważony przez zagraniczną opinię publiczną?
Tak, ponieważ 1 września cały świat patrzy na Polskę przez mikroskop. Tego dnia staje się ona tematem szczególnym - symbolem całej tragedii wojny. "

Sprawą profanacji zainteresował się ambasador USA w Polsce Lee A. Feinstein, który interweniował u Prezydenta RP.  Liga Przeciw Zniesławieniu w specjalnym liście do prezydenta Bronisława Komorowskiego zwróciła się z apelem o osobiste potępienie zbezczeszczenia pomnika ofiar mordu w Jedwabnem.

Maciej Kozłowski - pełnomocnik MSZ ds. kontaktów z Żydami

Rz: 10 proc. spośród świeckich izraelskich uczniów, którzy odwiedzają Polskę, przekonuje się do naszego kraju. Zaskoczenie?

Maciej Kozłowski: Nasza żmudna, 20-letnia praca zaczęła wreszcie przynosić efekty. To bowiem z polskiej strony wychodzą inicjatywy zmierzające do tego, aby te wycieczki łączyły, a nie dzieliły.

http://www.rp.pl/artykul/153227,713330.html

Polacy na całym świecie, przy współpracy z ambasadami RP , walczą skutecznie z kłamstwem oświęcimskim powielanym w mediach obcojęzycznych. Tym bardziej jesteśmy oburzeni publikacją niezgodną z prawdą historyczną, antypolską w swoim przesłaniu, która może być wykorzystywana przez inne media poza Polską do znieważania Narodu Polskiego i jak widać, również wywoływać haniebne działania, które niszczą efekty wysiłku i pracy wielu ludzi przez 20 lat .




                                Prezes Zarządu

                                Elżbieta Szmidt

Etykietowanie:

29 komentarzy

avatar użytkownika Redakcja BM24

1. projekt pisma

avatar użytkownika Sierota

2. Dobrze jest.

Jedno co możnaby zmienić to "W naszej ocenie sama (pominąć W naszej ocenie i rozpocząć Zarówno ) okładka tygodnika "Przekrój" z dnia 11 lipca 2011 r. jak i komentarz Mariusza Nowika wypełnia() znamiona przestępstwa "kłamstwa oświęcimskiego". - ale tu należy podeprzeć odpowiednim art. aby uciąć barową polemikę jaką uskutecznia Śliwa w uzasadnieniu odmowy wszczęcia dochodzenia.  

Z prokuratorią niestety już tak jest, że zabawiają się za nasze pieniądze w pierpiski i w uzasadnieniu owej Śliwy wyraźnie widać niechęć wszczęcia dochodzenia. Kometarz do treści jej uzasadnienia jest zbyteczny.  

avatar użytkownika Sierota

3. To ma być zażalenie a nie odwołanie.

Zażalenie na postanowienie.

Szczerze, podkręciłbym treść o sforumułowanie, że nie zgadzamy się z powyższym rozstrzygnięciem przede wszystkim dlatego, że prokurator myli się w ocenie zjawiska, bo ograniczył się wyłącznie do pobieżnej analizy dokumentów a ponadto i co najważniejsze prokurator znacznie uprościł istotę sprawy.

Tu należy pojechać po bandzie.

avatar użytkownika Maryla

4. Sierota

jest :

ZAŻALENIE NA POSTANOWIENIE PROKURATURY REJONOWEJ KRAKÓW-PODGÓRZE NA ODMOWĘ WSZCZĘCIA DOCHODZENIA Z URZĘDU

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sierota

5. Ok, moje niedopatrzenie.

Zasugerowałem się tytułem noty.

avatar użytkownika Maryla

6. poprawki naniesione

sa jeszcze jakies uwagi ?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sierota

7. W mojej ocenie jest ok, ale

jak wspomnniałem wyżej należy prokuratorowi zarzucić pobieżność analizy dokumentów i rażące uproszczenie istoty sprawy.

p.s. uzasadnienie czytali 2 polscy adwokaci działający w Stanach, najłgodniejsza parlamentarna opinia to zalecenie, aby Śliwa włożyła sobie uzasadnienie w buty.

avatar użytkownika Unicorn

8. Brakuje jednego zdania.

Brakuje jednego zdania. Odwołania do ich ustawy.
Art. 2.
Zadaniem prokuratury jest strzeżenie praworządności oraz czuwanie nad ściganiem
przestępstw.
Art. 7.
Prokurator jest obowiązany do podejmowania działań określonych w ustawach, kie-
rując się zasadą bezstronności i równego traktowania wszystkich obywateli.
No i art. 27 oraz 28.
Nie ma tu żadnej dobrej woli.
Prawo prasowe pojawiło się w uzasadnieniu. OK.
Art. 6 ust. 1
Art. 6.
Prasa jest zobowiązana do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk.
Art. 10 ust. 1 - bardzo ważne i będę to wklejał do znudzenia, mogę wysyłać każdemu pismakowi!
Art. 10.
1. Zadaniem dziennikarza jest służba społeczeństwu i państwu. Dziennikarz ma
obowiązek działania zgodnie z etyką zawodową i zasadami współżycia społecznego, w granicach określonych przepisami prawa.
Oczywiście ta ustawa to relikt tamtej epoki (art. 2! zgodnie z konstytucją PRL...) ale napisano wyraźnie- służba społeczeństwu i państwu. Takie artykuły w sposób oczywisty szkodzą całemu społeczeństwu...

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

9. Unicorn

niestety za późno, polecony juz wysłany. A szkoda, bo warto by było przypomnieć. Czekamy teraz na odpowiedź z prokuratury.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. przekazanie do sądu Kraków-Śródmieście

http://intra-ak.pl/sad-rej-krakow-przekroj-cud-niepamieci-postanowienie-18.11.2011/sad-rej-krakow-przekroj-cud-niepamieci-postanowienie-18.11.2011-1.jpg
http://intra-ak.pl/sad-rej-krakow-przekroj-cud-niepamieci-postanowienie-18.11.2011/sad-rej-krakow-przekroj-cud-niepamieci-postanowienie-18.11.2011-2.jpg

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Sprawa z decyzji Sądu została wznowiona

http://intra-ak.pl/prokuratura-rejonowa-krakow-do-blogmedia24.pl-wszczecie-sledztwa-ws-zniewazenie-narodu-polskiego-przekroj-11.05.2012.jpg

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

13. Znakomita wiadomość,

i sukces naszej Szefowej Maryli oraz Stowarzyszenia, żeby nie było :)

avatar użytkownika Maryla

14. @Natenczas

kolejny sukces Stowarzyszenia :) zapomniałeś dodać.
No!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

15. > Maryla,

przecie napisałem, spójrz powyżej :)))

Pzdr

avatar użytkownika Maryla

16. "Jezus Maria Żydzi!". Okładka

"Jezus Maria Żydzi!". Okładka Newsweeka o polskim antysemityzmie

Okładka Newsweeka

newsweek.com

Okładka Newsweeka

W "Newsweeku"
tematem tygodnia jest polski antysemityzm. Dlaczego teraz? - Właśnie
teraz ukazała się książka prof. Aliny Całej "Żyd odwieczny wróg" o tym,
jak kształtował się w Polsce antysemityzm, kto go inspirował i dlaczego
ma się tak dobrze nawet dzisiaj, mimo że Żydów w Polsce jest tak
niewielu
- tłumaczy Lis.

- Chcemy dumy z Polski, to
musimy przerobić rozdział „Wstyd”. Chcemy być dumni z siebie, to musimy
wejrzeć w rozdział „Hańba” - pisze redaktor naczelny tygodnika. A na okładce pokazuje Jezusa Chrystusa i Maryję z podpisem „Jezus Maria Żydzi”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. Lis i dr Cała - znów pogromik na Polakach?

26 czerwca 2009 r. Warszawa, ul. Tłomackie, Żydowski Instytut Historyczny, demonstracja Obozu Wielkiej Polski przeciw historykowi ŻIH dr Alinie Całej. Powiedziała ona

26 czerwca 2009 r.

Warszawa, ul. Tłomackie, Żydowski Instytut Historyczny, demonstracja

Obozu Wielkiej Polski przeciw historykowi ŻIH dr Alinie Całej.

Powiedziała ona "Rzeczpospolitej", że Polacy nasiąknięci przedwojennym

antysemityzmem łatwo strawili Holocaust, a niemałą rolę odegrał w tym

Kościół

Fot. Grażyna Jaworska / AG

Tomaszowi Pietrasiewiczowi, dyrektorowi

Teatru NN, neofaszyści wrzucili już cegłę ze swastyką do domu, potem

straszyli atrapą bomby. Teraz napiętnowali go antysemickimi plakatami w

całym Lublinie


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,11753682,Antysemicki_atak_w_Lublinie__Kolejny_.html#ixzz1vG9d5w5V

Lewacka dzicz nazywająca się "antyfaszystami" atakuje na ulicach Katowic


Jak poinformował rzecznik katowickiej policji Jacek Pytel, zatrzymani

należą do grupy określającej się jako antyfaszyści. W miejscu ich

nielegalnego zgromadzenia policjanci znaleźli m.in. pojemniki z gazem

łzawiącym, drewniane kije i pałki, nóż, pistolet, a także ochraniacze na

szczęki i sól fizjologiczną do przemywania oczu.

- Znaleźliśmy także dokumenty świadczące o tym, że przedstawiciele

tej grupy mieli swój szczegółowy plan działania i planowali zaatakowanie

manifestacji. Dysponowali m.in. mapą przemarszu ONR, na której

zaznaczono określone punkty -
powiedział rzecznik.


Prymitywy z Gazety Wyborczej liczą na amnezję ludzi? Ze niby nie
pamietaja pogromu, jaki dzicz zwołana przez p.Całą chiała dokonać na
garstce demonstrantów?


http://www.bibula.com/?p=11099


Obóz Wielkiej Polski złożył w prokuraturze zawiadomienie o

przestępstwie, dokonanym dnia 26 czerwca pod Żydowskim Instytutem

Historycznym, przez nielegalną kontrmanifestację zorganizowaną przez

pracowników tej placówki. Wymownym jest fakt, iż w świetle

obowiązującego w Polsce prawa, służby porządkowe mają obowiązek nie

dopuścić do nielegalnych manifestacji oraz spisać biorących udział w tym

procederze. Nic takiego się nie stało. Obóz Wielkiej Polski stoi na

stanowisku – Wszyscy równi wobec prawa! 


Jako naoczni świadkowie tegoż wykroczenia, mamy obowiązek, jak każdy

inny obywatel, zgłoszenia tego faktu do prokuratury. Co też uczyniliśmy.
ZAWIADOMIENIE O PRZESTĘPSTWIE ŚCIGANYM Z URZĘDU w kierunku art.

133, 256, 257, 258 k.k. oraz 260 k.k. w związku z art. 13 par.1 k.k.
Niniejszym, działając na zasadzie wykonywanych zadań statutowych,

jako osoby upoważnione do reprezentowania – Stowarzyszenia pod nazwą:

“Obóz Wielkiej Polski” – zawiadamiamy o popełnieniu:
1. w dniu 26 czerwca 2009 r. przed budynkiem Żydowskiego Instytutu

Historycznego w Warszawie przez niżej wymienioną grupę osób na czele z

Aliną Całą, historyczką z tegoż ŻIH czynów ciągłych wyczerpujących

znamiona przestępstw ściganych z urzędu i wyczerpujących znamiona art.

256, 257, 258 oraz 260 k.k. w związku z art. 13 par.1 k.k.;
2. o popełnieniu w miesiącu czerwcu 2009 r. przez Alinę Całą –

historyczkę z Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie

przestępstwa znieważania i szkalowania narodu polskiego z art.133 i 257

k.k. w drodze publikacji prasowych między innymi w wywiadzie dla

ogólnopolskiego dziennika “Rzeczypospolita”, gdzie określała i

propagowała, iż Naród polski wykonywał funkcje pomocnicze w realizacji

holokaustu ludności żydowskiej w okresie II wojny Światowej.
U z a s a d n i e n i e


Ad. punktu 1 zawiadomienia o przestępstwie.
Uczestnicy zgromadzenia zorganizowanego w dniu 26 czerwca 2009 r.

ok. godziny 14-ej w Warszawie przez Alinę Całą, historykę z Żydowskiego

Instytutu Historycznego (przed budynkiem tego Instytutu)- byli

kontrmanifestacją niezarejestrowaną), a przeto nielegalną. Zgromadzenie

tych osób, jak siebie samo określa w publikatorach internetowych i

innych, liczące około kilkuset osób nawoływało do nienawiści wobec

Narodu polskiego na tle różnic etnicznych i rasowych pomiędzy nim, a

narodem żydowskim w ten sposób, że publicznie pochwalało i nawoływało do

takiego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, w którym patriotyczne

postawy Narodu polskiego w okresie II wojny światowej zostaną uznane

jako pomocnictwo w ludobójstwie narodu żydowskiego. Propagowane zmiany

ustrojowe mają nastąpić w formie totalitarnej przez indoktrynację

społeczeństwa pozbawionego dostępu do mediów.



D o w ó d :
wypisy internetowe nadające się do identyfikacji indywidualnej w

liczbie 28 kart oraz archiwizowane na płycie CD zdjęcia w ilości szt.

100, także filmy ZIH-1.avi i ZIH-2.avi odnoszące się do

kontrmanifestacji Aliny Całej w dniu 26 czerwca 2009 r. w Warszawie
Wskazana nielegalna manifestacja Aliny Całej była skierowana (i

taki zamiar mieli wszyscy jej uczestnicy) przeciwko demonstracji

legalnej ochranianej przez Policję (bowiem ona mogła nastąpić tylko w

przypadku uzyskania zezwolenia administracyjnego). Te działania Aliny

Całej i jej towarzyszy w demonstracji między innymi rabina Michaela

Schuldricha, przewodniczącego Gminy Żydowskiej w Polsce Piotra Kadlcika,

prof. Ireneusza Krzemińskiego, reżyserki Agnieszki Holland, publicystki

Haliny Bortnowskiej musiały wyczerpywać już z tego powodu znamiona

przestępstwa art. 260 k.k.
Na pewno przestępstwo to popełniła humanistka Alina Cała, która jak

to wynika z zapisu zdjęciowego użyła przemocy i rozerwała płaszcz

demonstrującemu legalnie hr.Aleksandrowi Pruszyńskiemu. W świetle zapisu

zdjęciowego jest to bezpośredni ścisły, dowód przestępstwa prima facie –

z pierwszego wejrzenia. Podszczuwała też ona zebrany nielegalnie tłum

aby kierował groźby wobec demonstrujących legalnie – przynajmniej groźby

do gwałtownego wobec nich zamachu, co zważywszy na temperaturę emocji

towarzyszących oznaczało zawsze przynajmniej realną groźbę ciężkiego

uszkodzenia ciała.
Wymowa tego faktu jest tym większa, iż w oficjalnych publikatorach (wydruki w załączeniu) zapowiadała, że będzie to „tylko „milczące zbiegowisko”. Żadnych okrzyków …” co nie znalazło odbicia w rzeczywistości (dowody zdjęciowe w załączeniu na płycie CD i na załączonych kartach)
W odnalezionych e-mailach Aliny Całej, w których wzywała do

przedmiotowej nielegalnej demonstracji 26 czerwca 2009 r.(w załączeniu

przykłady artykułów prasowych podkreślających ten fakt) -odnaleźć można

jej dyrektywy skierowane do grupy osób o podobnych do niej totalitarnych

przekonaniach, by trwały w zorganizowaniu w ramach wspólnego

porozumienia, by akceptowały te same cele – przynajmniej udaremniły

przedmiotową demokratyczną, legalną demonstrację, sprzeciwiającą się

szkalowaniu narodu polskiego.
Ma znaczenie, że jak wynika z załączonych na płycie CD zdjęć (w

liczbie 100) oraz filmu w grupie (nielegalnej kontrmanifestacji) Aliny

Całej występował skoordynowany podział ról, powiązania

socjologiczno-psychologiczne, wydawanie poleceń, koordynowanie przez nią

i pomocników działalności uczestników grupy.
Alina Cała oraz inne podane przez nas zidentyfikowane osoby brały

zatem udział w zorganizowanej grupie mającym na celu popełnienia

przestępstwa (art. 258 par.1 k.k.), polegającej na udaremnieniu

legalnego zebrania w dniu 26 czerwca 2009 r. przez OWP w Warszawie (art.

260 k.k.).
Ad. punktu 2 zawiadomienia o przestępstwie.
Załączona poniżej kopia wywiadu Aliny Całej z Żydowskiego Instytutu

Historycznego zamieszczonego na łamach dziennika “Rzeczypospolita” w

numerze z 25 maja 2009 r. oraz z 16 czerwca 2009 r. świadczy

o dopuszczeniu się przez nią znamion art. 133 kodeksu karnego-

znieważania narodu polskiego.
Alina Cała, w pełni świadoma, jako doktor historii sformułowała w

tym wywiadzie i propagowała tezę naczelną o tym, iż Naród polski jest

odpowiedzialny za dokonane przez siebie w II wojnie światowej

pomocnictwo w niemieckim holokauście narodu żydowskiego.
Wśród szczegółowych tez Aliny Całej znajduje się w tym wywiadzie i

taka, że: “Przedwojenny antysemityzm, którym nasiąkła moralność narodu

polskiego, sprzyjał holokaustowi”.
Powyższe twierdzenie jest oczywistym znieważeniem Narodu polskiego w

rozumieniu art. 133 i 257 kodeksu karnego – chociażby z tego powodu, iż

Polska w okresie II wojny światowej była jedynym krajem europejskim z

pośród kilkunastu okupowanych przez Niemcy, gdzie za udzielenie

wszelkiej pomocy Żydowi groziła kara śmierci i zbiorowa odpowiedzialność

karna śmierci członków rodzin, w tym małoletnich dzieci i oraz

domowników (odwrotnie niż we wszystkich krajach okupowanej Europy np. na

terenie okupowanej Norwegii, gdzie za pomoc Żydowi groziła jedynie

symboliczna kara grzywny).
Wskazana dysproporcja traktowania przez Niemców Polaków

udzielających pomocy i innych Europejczyków udzielających pomocy Żydom

nie była przypadkowa – i wynikała właśnie z rozpowszechnionego w Polsce

szczególnego filosemityzmu, wyrażającego się w niesieniu pomocy Żydom

np. bochenka chleba za wszelką cenę, również za cenę życia nawet

własnych polskich rodzin.
O tej postawie narodu polskiego Niemcy w II wojnie światowej

doskonale wiedzieli – stąd ich zabezpieczanie się przy wyniszczaniu

Żydów szczególnym zagrożeniem karą śmierci właśnie wobec Polaków (a nie

np. Holendrów, Francuzów, Duńczyków czy Chorwatów itd.).
Alina Cała, jako doktor nauk humanistycznych, znająca ich teologię i

nawet ukryte założenia (paradygmaty), zdawała sobie doskonale sprawę z

tego, iż głosi nieprawdę (chociaż to ma znaczenie jedynie dla

podkreślenia strony podmiotowej dokonanego przez nią przestępstwa, jej

nikczemnego zamiaru, niskich pobudek i wyjątkowego natężenia złej woli

jako sprawcy – w znieważaniu Narodu polskiego), mianowicie zadawała

sobie sprawę, iż Polska była tym szczególnym Krajem, gdzie właśnie we

wskazywanym przez nią okresie międzywojennym, po odzyskaniu

niepodległości w roku 1918-ym żadna część z tysięcy majątków polskich

skonfiskowanych przez carat za działalność niepodległościową w okresie

powstania styczniowego i wykupionych następnie za symboliczne ruble

przede wszystkim przez Żydów – nie wróciła w ręce poprzednich

właścicieli – a to z przyczyn szczególnego filosemityzmu (a nie

antysemityzmu) Narodu polskiego.
Mając powyższe na uwadze zawiadomienie jest zasadne.
II. Jednocześnie zgłaszamy się do wszystkich czynności prowadzonego

postępowania przygotowawczego w sprawie, zwłaszcza do czynności

zanikowych, takich jak konfrontacje i okazania, których nie będzie można

powtórzyć na rozprawie.
Załączniki:
1.dowody wymienione w piśmie w liczbie 28 kart;
2. filmy zarejestrowany techniką video ZIH-1.avi i ZIH-2.avi na płycie CD


3. zdjęcia z manifestacji zarchiwizowane na ww. płycie CD

Do wiadomości:


Komisja Episkopatu Polski d/s Dialogu z Judaizmem




















Kolega Przemysław Górny z wręczonym Dyplomem nadania przez OWP członkowstwa honorowego






























Powyzej p. A.C. szarpiąca p. Aleksandra Pruszyńskiego.
Ponizej

co zostało z płaszcza po spotkaniu z p.A.C. oraz resztą agresywnego,

nielegalnie zebranego tłumu. Rozdarty tak, iz widać nawet wewnętrzną

metkę. Ma ktoś jeszcze wątpliwości co do agresywności tłumu przybyłego

na zaproszenie p. Aliny Całej?
Oto "wolność słowa" w wykonaniu pracowników Żydowskiego Instytutu Historycznego.












  Pozostaje na koniec przytoczyć treść transparentu jakiego nikt z uczestników nie chciał zacytować:
Dla Żydów rola jaką przywódcy żydowscy odegrali w unicestwieniu własnego narodu, stanowi niewątpliwie najczarniejszy rozdział tej całej historii”
                                                                Hannah Arendt

W odnalezionych e-mailach Aliny Całej, w których wzywała do

przedmiotowej nielegalnej demonstracji 26 czerwca 2009 r.(w załączeniu

przykłady artykułów prasowych podkreślających ten fakt) -odnaleźć można

jej dyrektywy skierowane do grupy osób o podobnych do niej totalitarnych

przekonaniach, by trwały w zorganizowaniu w ramach wspólnego

porozumienia, by akceptowały te same cele – przynajmniej udaremniły

przedmiotową demokratyczną, legalną demonstrację, sprzeciwiającą się

szkalowaniu narodu polskiego.
Ma znaczenie, że jak wynika z załączonych na płycie CD zdjęć (w

liczbie 100) oraz filmu w grupie (nielegalnej kontrmanifestacji) Aliny

Całej występował skoordynowany podział ról, powiązania

socjologiczno-psychologiczne, wydawanie poleceń, koordynowanie przez nią

i pomocników działalności uczestników grupy.
Alina Cała oraz inne podane przez nas zidentyfikowane osoby brały

zatem udział w zorganizowanej grupie mającym na celu popełnienia

przestępstwa (art. 258 par.1 k.k.), polegającej na udaremnieniu

legalnego zebrania w dniu 26 czerwca 2009 r. przez OWP w Warszawie (art.

260 k.k.).
Ad. punktu 2 zawiadomienia o przestępstwie.
Załączona poniżej kopia wywiadu Aliny Całej z Żydowskiego Instytutu

Historycznego zamieszczonego na łamach dziennika “Rzeczypospolita” w

numerze z 25 maja 2009 r. oraz z 16 czerwca 2009 r. świadczy

o dopuszczeniu się przez nią znamion art. 133 kodeksu karnego-

znieważania narodu polskiego.
Alina Cała, w pełni świadoma, jako doktor historii sformułowała w

tym wywiadzie i propagowała tezę naczelną o tym, iż Naród polski jest

odpowiedzialny za dokonane przez siebie w II wojnie światowej

pomocnictwo w niemieckim holokauście narodu żydowskiego.
Wśród szczegółowych tez Aliny Całej znajduje się w tym wywiadzie i

taka, że: “Przedwojenny antysemityzm, którym nasiąkła moralność narodu

polskiego, sprzyjał holokaustowi”.
Powyższe twierdzenie jest oczywistym znieważeniem Narodu polskiego w

rozumieniu art. 133 i 257 kodeksu karnego – chociażby z tego powodu, iż

Polska w okresie II wojny światowej była jedynym krajem europejskim z

pośród kilkunastu okupowanych przez Niemcy, gdzie za udzielenie

wszelkiej pomocy Żydowi groziła kara śmierci i zbiorowa odpowiedzialność

karna śmierci członków rodzin, w tym małoletnich dzieci i oraz

domowników (odwrotnie niż we wszystkich krajach okupowanej Europy np. na

terenie okupowanej Norwegii, gdzie za pomoc Żydowi groziła jedynie

symboliczna kara grzywny).
Wskazana dysproporcja traktowania przez Niemców Polaków

udzielających pomocy i innych Europejczyków udzielających pomocy Żydom

nie była przypadkowa – i wynikała właśnie z rozpowszechnionego w Polsce

szczególnego filosemityzmu, wyrażającego się w niesieniu pomocy Żydom

np. bochenka chleba za wszelką cenę, również za cenę życia nawet

własnych polskich rodzin.
O tej postawie narodu polskiego Niemcy w II wojnie światowej

doskonale wiedzieli – stąd ich zabezpieczanie się przy wyniszczaniu

Żydów szczególnym zagrożeniem karą śmierci właśnie wobec Polaków (a nie

np. Holendrów, Francuzów, Duńczyków czy Chorwatów itd.).
Alina Cała, jako doktor nauk humanistycznych, znająca ich teologię i

nawet ukryte założenia (paradygmaty), zdawała sobie doskonale sprawę z

tego, iż głosi nieprawdę (chociaż to ma znaczenie jedynie dla

podkreślenia strony podmiotowej dokonanego przez nią przestępstwa, jej

nikczemnego zamiaru, niskich pobudek i wyjątkowego natężenia złej woli

jako sprawcy – w znieważaniu Narodu polskiego), mianowicie zadawała

sobie sprawę, iż Polska była tym szczególnym Krajem, gdzie właśnie we

wskazywanym przez nią okresie międzywojennym, po odzyskaniu

niepodległości w roku 1918-ym żadna część z tysięcy majątków polskich

skonfiskowanych przez carat za działalność niepodległościową w okresie

powstania styczniowego i wykupionych następnie za symboliczne ruble

przede wszystkim przez Żydów – nie wróciła w ręce poprzednich

właścicieli – a to z przyczyn szczególnego filosemityzmu (a nie

antysemityzmu) Narodu polskiego.
Mając powyższe na uwadze zawiadomienie jest zasadne.
II. Jednocześnie zgłaszamy się do wszystkich czynności prowadzonego

postępowania przygotowawczego w sprawie, zwłaszcza do czynności

zanikowych, takich jak konfrontacje i okazania, których nie będzie można

powtórzyć na rozprawie.
Załączniki:
1.dowody wymienione w piśmie w liczbie 28 kart;
2. filmy zarejestrowany techniką video ZIH-1.avi i ZIH-2.avi na płycie CD


3. zdjęcia z manifestacji zarchiwizowane na ww. płycie CD

Do wiadomości:


Komisja Episkopatu Polski d/s Dialogu z Judaizmem

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

18. Temat dla prawdziwych

Temat dla prawdziwych badaczy- żydowski antypolonizm. A Lis może sobie poczytać Ciemne sprawy dawnych warszawiaków, np. s. 43:
"W 1849 r. udzielono 881 patentów na wyszynk wódki i piwa, z tego 469- chrześcijanom, a 412- Żydom (jeszcze na przełomie XVIII i XIX w. Żydzi stanowili nieco ponad 10 proc. wśród szynkarzy i gorzelników). W 1873 r. było w Warszawie 395 szynków, z czego aż 304 prowadzili Żydzi, ponadto działały 84 piwiarnie."
czy
http://unicorn.ricoroco.com/nucleo/index.php?itemid=789

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

19. „Przekrój” pod kierownictwem

„Przekrój” pod kierownictwem Romana Kurkiewicza pada.
Wirtualnemedia.pl podały, że sprzedaż tygodnika w marcu wyniosła nieco
ponad 20 tys. i jest najniższa od początku istnienia pisma. Dziwne
to zresztą nie jest, skoro nowy naczelny Roman Kurkiewicz od początku
postanowił przekształcić tygodnik w coś w rodzaju funzinu, który miał
się stać lewacką agitką.
Analizując wyniki sprzedaży
„Przekroju” widać, że Kurkiewicz od objęcia stanowiska przyczynił się do
gwałtownego zmniejszenia sprzedaży tygodnika. Jeszcze w grudniu 2011
(Kurkiewicz został naczelnym pod koniec grudnia) sprzedaż ta wynosiła
ponad 30 tys. egz. Oznacza to, że w trzy miesiące spadła aż o 1/3! Jest
to osiągnięcie na rynku prasowym niewątpliwie warte odnotowania.

Widać z tego, że Kurkiewicz może i na próbach profanacji pomników
bohaterów narodowych się zna (9 listopada 2011 wraz z grupką lewaków
próbował zasłonić pomnik Romana Dmowskiego), ale na robieniu gazety to
już nie za bardzo. O samej agitacji też ma blade pojęcie, skoro
czytelnicy tej jego lewicowej propagandowy nie chcą kupować. No nie
oszukujmy się, nie jest to talent na miarę Trockiego.

http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-jerzego-wasiukiewicza/29048-przek...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. Kurkiewicz tłumaczy upadek

Kurkiewicz tłumaczy upadek "Przekroju": Decyzję o zamknięciu tygodnika traktuję jako stricte polityczną

"W styczniu sprzedawaliśmy około 24 tysięcy przy nakładzie 60
tysięcy, w lipcu – 20 tysięcy przy nakładzie 45 tysięcy. To znaczy, że
pozyskaliśmy kilkadziesiąt tysięcy nowych czytelników" - analizował
Kurkiewicz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. sprawa trwała 3 lata i skończyła się... umorzeniem

jedyna satysfakcja dla Blogmedia24.pl to wyjaśnienia Mariusza Nowika w imieniu redakcji złożone przed prokuratorem. Ciekawe, jak by się tłumaczył Lis ze swoich paszkwilanckich tez i okładek?

 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Mariusz Cysewski, redaktor pisma „Wolny Czyn" KPN

11 lipca 2011 r. ukazał się kolejny numer czasopisma „Przekrój". Na okładce znalazł się rysunek z polską flagą i napisem: „My, Polacy, zabójcy Żydów". Wewnątrz - podpisany przez Mariusza Nowika komentarz „Na początek", a w nim wypowiedź:
Zbyt łatwo zapominamy, że ci, którzy znaleźli śmierć w płonącej stodole, w obozach koncentracyjnych, komorach gazowych i gettach, mieli polskie obywatelstwo. Mówili po polsku, chodzili do polskich szkół. Byli Polakami. Dopóki nie zrozumiemy, że 70 lat temu sami sobie zgotowaliśmy ten los, nie wyciągniemy nauki z tej lekcji historii. Podkreślenie nasze.
Po zapoznaniu się z publikacją Mariusz Cysewski, redaktor pisma „Wolny Czyn" KPN Obszaru V skierował do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie publicznego znieważenia narodu polskiego, tj. o czynie z art. 133 kk. Joanna Śliwa z prokuratury w Krakowie odmówiła wszczęcia śledztwa, lecz postanowienie to uchylił sąd. Prokuratura następnie częściowo wykonała konieczne czynności, lecz nie przesłuchała A. Rumianka (redaktora pisma) ani wspólników wydającej to pismo spółki,
Matactwom prokuratury w całym kraju towarzyszyła wzbierająca fala antypolskiej propagandy. Prokuratura wszczęła też śledztwo przeciwko red. Cysewskiemu po tym gdy zarzucił on, że uczestnicząc w kampanii oszczerstw wymierzonych w Polskę prokuratura stała się rzeczniczką propagandy hitlerowskiej. W końcu, półtora roku od zawiadomienia, 29 stycznia 2013 r., Cezary Kwiatkowski z prokuratury w Krakowie umorzył śledztwo w sprawie znieważenia narodu polskiego (sygn. 5 DS 60/12). Zażalenie na to właśnie postanowienie trafiło do tzw. „Sądu Okręgowego" w Krakowie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. ostatnie wystepy Komorowskiego w sprawie Jedwabnego skończyły

się tą łajdacka publikacją. Co szykuja nam w tym roku?


Konferencja „Być świadkiem Zagłady”: Komorowski każe Polakom stawiać sobie pytania o holocaust. Ciekawe, co powie Gross...

ZDF nie jest osamotniona w piętnowaniu Armii Krajowej. Prof. Joanna
Tokarska-Bakir zarzuciła prasie Związku Walki Zbrojnej - Armii Krajowej
oraz Delegatury rządu Rzeczpospolitej zobojętnienie na los Żydów.

 

Polacy dojrzeli, by przyjąć to, co w przeszłości było powodem do dumy, jak i do wstydu - napisał prezydent Bronisław Komorowski w liście do uczestników konferencji "Być świadkiem Zagłady". W jej trakcie badacze dyskutowali o rzekomej obojętności Polaków wobec Holokaustu.

Kategoria świadków jest dość trudna do badania i do opisu. To kategoria bardzo niejednorodna, niezmiernie szeroka; ponadto świadkowie w większości milczą, dlatego ciężko jest analizować ich postawę. Trudności te prowadzą do pokusy przypisywania ich do innych kategorii: jedni chcą przypisać świadków do kategorii ofiar, inni z kolei chcą ich przypisać do kategorii sprawców

- powiedział prezes IPN Łukasz Kamiński podczas otwarcia konferencji w Warszawie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. 20130412 Srebrnikami w sąd krzywoprzysiężny (8/8)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. 20130412 Srebrnikami w sąd krzywoprzysiężny (1/8)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. Jedwabne: Uroczystości


Jedwabne: Uroczystości upamiętniające ofiary mordu Żydów [ZDJĘCIA]

W Jedwabnem odbyły się w środę obchody upamiętniające ofiary mordu Żydów
w tej miejscowości, w 72. rocznicę tych tragicznych wydarzeń.
Uroczystości miały miejsce przy pomniku odsłoniętym w 60. rocznicę
zbrodni i na pobliskim cmentarzu żydowskim.
W miejscu przy pomniku pochowano szczątki kości ludzkich, odkryte w czasie czyszczenia i zabezpieczania muzealnego przedmiotów odkrytych w czasie prac ekshumacyjnych w Jedwabnem w 2001 roku.

Jak powiedział w Jedwabnem szef pionu śledczego IPN w Białymstoku prok. Zbigniew Kulikowski, chodzi o buty, które znalazły się wśród dowodów rzeczowych ze śledztwa IPN, przekazanych w ubiegłym roku w depozyt Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. To w nich odkryto w muzeum drobne fragmenty kości ludzkich i koronkę zęba. Uroczystość pochówku uzgodniona została z naczelnym rabinem Polski Michaelem Schudrichem, który był w środę w Jedwabnem. Odbyła się za zgodą wojewody podlaskiego.

"To symbol nadziei, bo jeszcze niedawno pewnie nikt by nie pomyślał o czymś takim, że te szczątki powinny tutaj wrócić. W imieniu naszym i - nie wiem czy mogę - ale w imieniu tych ofiar, dziękuję" - mówił w czasie uroczystości przewodniczący gminy żydowskiej w Warszawie Piotr Kadlczik.

Michael Schudrich powiedział, że obecność na uroczystościach rocznicowych w Jedwabnem to "nadzieja, że człowiek może być lepszy". "A modlitwy sprawią, że będzie lepszy świat" - dodał.

"To bardzo, bardzo, bardzo powoli, ale idzie w dobrym kierunku" - powiedział katolicki ksiądz Wojciech Lemański, od lat przyjeżdżający na rocznicowe uroczystości, pytany o postawę mieszkańców Jedwabnego wobec tragicznej historii. Dodał, że sam przyjeżdża tu, bo "nie potrafi nie być".

Ksiądz Lemański powiedział, że w ubiegłym roku w wielu miejscach, przy okazji obchodów 70. rocznicy "likwidacji poszczególnych społeczności w poszczególnych miastach, miasteczkach Polski" wydarzyło się coś, co zaskoczyło, zwłaszcza Żydów.

"Bo jacyś uczniowie, jakiś nauczyciel, czasami jakiś ksiądz raptem przypomniał sobie, że 70 lat temu tutaj była społeczność żydowska i gdzieś tam zrobili akademię, gdzieś była msza w intencji tych Żydów pomordowanych, gdzieś poszli na cmentarz albo na miejsce, gdzie kiedyś był cmentarz. To jest naprawdę dobry sygnał, że to idzie w dobrym kierunku" - powiedział duchowny.

Jedwabieńska zbrodnia stała się głośna po wydaniu książki "Sąsiedzi" Jana Tomasza Grossa, w której pisał, że mordu Żydów w Jedwabnem dokonali ich polscy sąsiedzi. Liczbę ofiar wyliczył na 1,6 tys. Po tej publikacji doszło w Polsce do wielkiej debaty o stosunkach polsko-żydowskich.

Według ustaleń kilkuletniego śledztwa IPN, 10 lipca 1941 roku w Jedwabnem doszło do masowego zabójstwa nie mniej niż 340 obywateli polskich narodowości żydowskiej. Żydów zgromadzono najpierw na rynku miejskim. Grupa mężczyzn zmuszona została do rozbicia pomnika Lenina, który stał poza rynkiem na skwerku, znajdującym się przy drodze wiodącej w kierunku Wizny.

Następnie, około południa, Żydom kazano dźwigać fragment rozbitego popiersia na rynek, a stamtąd zanieść do stodoły na skraju miasteczka, na drewnianych noszach. Grupa ta mogła liczyć około 40-50 osób. Ofiary z tej grupy zgładzono w nieustalony sposób, a ciała wrzucono do grobu wykopanego wewnątrz stodoły. Na zwłoki w grobie wrzucono części rozbitego popiersia Lenina.

Potem grupę co najmniej 300 osób płci obojga w różnym wieku, po zamknięciu we wnętrzu stodoły, spalono żywcem, przy czym - jak podawał IPN - "dokonywano uprzednio także pojedynczych zabójstw w bliżej nieustalonych okolicznościach".

W ocenie IPN, zbrodnia została dokonana z niemieckiej inspiracji (liczni przesłuchani świadkowie wskazali na przybyłych w tym dniu do Jedwabnego umundurowanych Niemców), ale - jak podał Instytut w komunikacie o końcowych ustaleniach śledztwa, wydanym w lipcu 2002 roku - jej wykonawcami było co najmniej czterdziestu polskich mieszkańców Jedwabnego i okolic.

Ostatecznie śledztwo Instytutu umorzono z powodu nie wykrycia innych żyjących sprawców zbrodni niż ci, którzy wcześniej zostali osądzeni przez polski wymiar sprawiedliwości.

Jedwabne: Uroczystości upamiętniające ofiary mordu Żydów [ZDJĘCIA]

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. 70 lat temu Niemcy


70 lat temu Niemcy spacyfikowali Michniów. Zamordowano 204 osoby [ZDJĘCIA]

204 osoby zabite, w tym 53 kobiety i 48 dzieci - to cena, którą
mieszkańcy Michniowa w Górach Świętokrzyskich zapłacili za pomoc
partyzantom. 12 i 13 lipca mija 70 lat od pacyfikacji wsi przez
niemieckie oddziały policyjne.

Nad ranem 12 lipca 1943 roku
Niemcy otoczyli wieś kordonem. "Wszystkich, których mieli na liście
wpędzono do czterech stodół, które później podpalono.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. i kto by pomyslał, że sprawiedliwość przyjdzie z tej ręki :)

"Hajdarowicz zarżnął Przekrój".
http://natemat.pl/75051,hajdarowicz-zarznal-przekroj-odowlal-powolanie-f...

Grzegorz Hajdarowicz jest nieprzewidywalny. Na godzinę przed planowanym ogłoszeniem powstania fundacji „Przekroju” informuje redakcję pisma, że jednak wycofuje się z ustalonych wcześniej planów. - Bardzo przepraszam wszystkich, którzy zaangażowali się w misję tworzenia Przekroju. Zarówno fundatorów, środowiska nauki i kultury jak i dziennikarzy i publicystów - pisze w mailu do dziennikarzy Jarosław Knap, który po powstaniu fundacji miał zostać szefem krakowskiej redakcji gazety.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. Fundacja "Przekrój" jednak

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl