Luterański ksiądz pisze do Jerzego Buzka i Donalda Tuska: "Nieliczne grupki zwyrodnialców kpią i szydzą z chrześcijan"
O podjęcie konkretnych kroków, które ustrzegą Polskę i Europę przed antychrześcijańskimi i chuligańskimi wybrykami zaapelował w piątek do szefa Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka i premiera Donalda Tuska luterański ksiądz ze Szczyrku w Beskidach Jan Byrt.
Ksiądz Byrt w liście otwartym, który wysłał do obu polityków, podkreślił, że z wielkim smutkiem przyjął informacje o chuligańskim incydencie w Jedwabnem. Nieznani sprawcy sprofanowali tam pomnik upamiętniający Żydów zamordowanych przez polskich sąsiadów.
"Chrześcijanie nie mogą milczeć, gdy dochodzi do takich zachowań. Coraz częściej w ostatnich latach mamy do czynienie z takimi sytuacjami nie tylko w stosunku do Narodu Wybranego, ale też do chrześcijan. (...) Jesteśmy tym zbulwersowani. Potępiamy takie chuligańskie zachowania ludzi. Niszczenie miejsc pamięci, cmentarzy nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem. (...) Chrystus uczy przebaczenia, tolerancji i miłości" - napisał w liście.
Duchowny zwrócił uwagę w liście, że w Polsce także dochodzi do wybryków chuligańskich, skierowanych przeciw chrześcijanom.
"Nieliczne grupki zwyrodnialców plują na chrześcijańskie korzenie Europy, kpią i szydzą z chrześcijan. (...) W Polsce mamy do czynienia na razie z drobniejszymi wystąpieniami: >>palikotowców<<, czy szaleńca-artysty, który kpił z katolików w Boże Ciało i pląsał niczym motyl. Satanista, który publicznie zniszczył Święte Słowo Boże Biblię, by (...) pokazać pogardę wobec nas. Sąd nie widzi w tym nic złego! Czy nie można coś z tym zrobić?" - pyta w liście ksiądz Byrt.
Naszym zdaniem - na początek premier mógłby wezwać TVP - rządzoną przez sympatyków PO - do rezygnacji z promowania człowieka, który sprofanował Pismo Święte.
Ksiądz Jan Byrt słynie z oryginalnych inicjatyw ewangelizacyjnych. Rozdawał Biblie oraz zainicjował akcję przekazywania uboższym używanych nart. Z jego inspiracji przy Białym Krzyżu w Beskidzie Śląskim stanęły kamienne tablice z wykutym dekalogiem. Wzniósł ołtarz na jednym z beskidzkich szczytów. Przy kościele tworzy ogród, który upamiętni przypadającą w 2017 roku 500. rocznicę Reformacji.
(PAP)/Pat
http://wpolityce.pl/wydarzenia/14056-luteranski-ksiadz-pisze-do-jerzego-buzka-i-donalda-tuska-nieliczne-grupki-zwyrodnialcow-kpia-i-szydza-z-chrzescijan
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. Czyzby luteranski ksiadz byl tak tepy
zeby nie widzial wspolnego zrodla ataku na katolicyzm i zydowski pomnik?
Wojciech Kozlowski
2. Chyba
dlatego że widzi napisał ten apel.
3. Jarosław Marek Rymkiewicz
Jarosław Marek Rymkiewicz mówi wPolityce.pl: "Znieważanie i lżenie Pisma Świętego to jest hańba"
Nieważne jakiej religii to dotyczy. Takie zachowanie wyklucza tych,
którzy to robią z kultury europejskiej. Wyklucza ich także z kultury
azjatyckiej. Wyklucza ich ze wszelkiej kultury.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Doprawdy p. guantamera?
Widzi i w pierwszych slowach zawiera klamstwo o "huliganskim incydencie" ?
A moze tak zajmijmy sie powaznymi sprawami i siegnijmy do zrodel antysemityzmu:
Wojciech Kozlowski
5. Moim zdaniem
napisy na pomniku w Jedwabnem są antychrześcijańską i antypolską prowokacją i zostały napisane przez kogoś, kto z chrześcijaństwem nie ma nic wspólnego. To co wcześniej robił jawnie Nergal (wsparty zresztą wyrokiem sądu !!! ) i to co zrobili nocą w Jedwabnem "tzw. "nieznani sprawcy" to jest w swojej istocie dokładnie to samo. Jest to atak na chrześcijaństwo i na Polskę. Atak na człowieczeństwo. Moim zdaniem takie działania są inicjowane, opracowywane i wspierane przez tę samą agenturę wpływu.
Wydaje mi się, że to właśnie chciał powiedzieć ks. Byrt.