Mąż stanu, Jarosław Kaczyński w Gdańsku. Westerplatte i spotkanie ze stoczniowcami .

avatar użytkownika Maryla

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w czwartek, że słowa papieża Jana Pawła II, że każdy ma swoje Westerplatte, o które musi walczyć - były drogowskazem dla jego brata Lecha Kaczyńskiego.

Lech Kaczyński miał swoje Westerplatte   Roman Jocher/PAP Prezes PiS Jarosław Kaczyński przemawia pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża na Westerplatte w Gdańsku

"To właśnie tutaj 72 lata temu nasi już pradziadowie, dziadowie, ojcowie - niewielki oddział stanął ramię w ramię jak bracia i podjął nierówną heroiczną walkę, którą toczył ze szlachetnym uporem. Ten oddział, ta kompania stanęła do walki z tymi, którzy chcieli zniszczyć nasz dom, zetrzeć ten dom z mapy Europy i świata. Byli pierwszymi obok żołnierzy, którzy walczyli pod Wieluniem, którzy hardo po żołniersku powiedzieli +nie+ inwazji barbarzyństwa, które nie uznawało ani praw narodów, ani suwerenności państw, ani praw jednostek" - powiedział Kaczyński.

Prezes PiS podkreślił, że obrońcy Westerplatte bronili ojczyzny, swojego miejsca na ziemi, ale także zachodniej Europy i jej wartości. "Bronili odważnie, bo wiedzieli, że to ma znaczenie. Można zapytać, skąd ta postawa? Dlaczego młodzi ludzie, synowie polskich chłopów, robotników, inteligentów nie cofnęli się przed tak wielką przewagą?" - pytał.

"Czynili tak, bo byli odważni, bo byli ludźmi honoru, służyli Polsce, bronili jej zasad. Czynili tak, bo wiedzieli, iż komunikat, który swoją walkę przekazują Polsce i światu +Westerplatte walczy+, jest komunikatem podnoszącym na duchu" - dodał lider PiS.

 

"Jeżeli przez wiele następnych lat Lech Kaczyński znosił potężny napór innego rodzaju, napór nieustannych ataków, można powiedzieć ataków furiackich, często grubiańskich, przed którymi nie chroniły go żadne urzędy, jakie zajmował, także ten najwyższy, jaki pełnił w ostatnich latach swego życia, przed swoją niewyjaśnioną po dziś dzień śmiercią, to właśnie dlatego, że ten drogowskaz został przez niego potraktowany bardzo poważnie" - ocenił szef PiS.

Kaczyński przypomniał też słowa swojego brata wypowiedziane w 2009 r. na Westerplatte podczas obchodów 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej 2009 r. Dotyczyły one zbrodni na oficerach polskich w Katyniu. "To był efekt zemsty za rok 1920. To nie Polska powinna odrabiać lekcję pokory. Nie ma do tego żadnego powodu, powody mają inni. Powody mają ci, którzy do tej wojny doprowadzili i ją ułatwili" - mówił wówczas prezydent Lech Kaczyński. Szef PiS podkreślił, że były to słowa "znamienne i potrzebne", zgodne z przesłaniem Jana Pawła II.

"Westerplatte jest symbolem i oby pozostało symbolem i przesłaniem dla coraz to nowych pokoleń Polaków. Westerplatte jest lekcją odpowiedzialności, prawdy i odwagi. Jest lekcją szczególnie ważną dziś dla młodych ludzi, w czasach wiecznego już pokoju" - podkreślił Kaczyński.

Czwartkowe spotkanie Jarosława Kaczyńskiego oraz polityków Prawa i Sprawiedliwości ze stoczniowcami w Gdańsku przerodziło się w wiec wyborczy tej partii. W Sali BHP zgromadzili się tłumnie zwolennicy PiS, a z mównicy nie zabrakło gorących wypowiedzi: - Nie damy zwinąć sztandarów Solidarności! - nawoływał Karol Guzikiewicz, wiceszef stoczniowej Solidarności, startujący do Sejmu z list PiS. Nawiązał tym samym do niedawnej wypowiedzi b. prezydenta Lecha Wałęsy. - Ta sala jest salą zwycięstwa Solidarności, ta sala i nas doprowadzi do zwycięstwa.

 

Jarosław Kaczyński spotkał się z gdańskimi stoczniowcami
(© P.Świderski)Na mównicę wszedł również b. szef "S" Janusz Śniadek, ubiegający się o mandat poselski z okręgu gdyńsko-słupskiego.

- Solidarność rodziła się z obrazami Matki Bożej i słowami Jana Pawła II. Dziś sądy i prokuratury pozwalają obrażać nasze świętości - krzyż i Biblię - nazywając to działalnością artystyczną - grzmiał z mównicy b. przewodniczący związku.

Jego słowa spotkały się z żywą reakcją sali, a gdzieniegdzie podniosły się okrzyki: "Hańba! Wstyd!".
Jednak głównym motywem jego wystąpienia było odniesienie do bieżącej sytuacji gospodarczej kraju.

- Jako przykład pokazuje się dziś Stocznię Gdynia. Problem w tym, że na umowę o pracę zatrudnionych jest tam kilkadziesiąt osób. Reszta to jednoosobowe firmy - stwierdził, a praktykę samozatrudnienia określił jako "odbierającą pracownikom podstawowe prawa". - To nie ludzie, a "firmy" spadają z rusztowań, jak na budowie, albo z drzew, jak w Lasach Państwowych - kontynuował wywód. - Polska, jak głosi hasło Platformy, może i jest w budowie, ale pałaców. Dla wybranych.
Śniadek stwierdził, że rozwarstwienie płacowe w Polsce jest rekordowe w skali Europy, a remedium na nie miałoby być podniesienie płacy minimalnej do 50 proc. średniej krajowej.

Tuż po wystąpieniu Śniadka na podium wszedł Andrzej Gwiazda, witany gorącymi oklaskami i okrzykami. Jego przemówienie również niepozbawione było wyborczych akcentów.
- Ruch Solidarności to nie był zryw naiwności. Nie złamano nas ani manipulacjami agentów, ani siłą fizyczną, a władza korzystała z ZOMO, pałek, czołgów i karabinów. Zwyciężyliśmy - mówił do rozentuzjazmowanego tłumu. - W tej chwili stoimy u progu upadku kolejnego systemu ideologicznego, wprowadzonego na początku lat 90. i nazwanego "transformacją".

Do czasów transformacji odniósł się również główny gość spotkania - Jarosław Kaczyński.
- Transformacja była procesem nieuniknionym i musiała doprowadzić do przesunięcia majątku od większości do wybranej na szczególnych zasadach mniejszości - stwierdził w swym przemówieniu b. premier. - Ale można to było zrobić lepiej, a już na pewno nie na korzyść tych, którzy w poprzednim systemie byli, krótko mówiąc, źli - podkreślił. Prezes PiS stwierdził, że należy wzmocnić państwowe instytucje.

- Starsi pamiętają pewnie te przekonywania, że istnieje jeden słuszny światopogląd naukowy. Teraz też usiłuje się nas przekonać, że istnieje w gospodarce jeden właściwy światopogląd naukowy - mówił, dodając, że należy znieść "monopol nielicznych na zarabianie"
Etykietowanie:

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Nie ma biednych narodów, są tylko źle rządzone

Prezes PiS Jarosław Kaczyński przekonywał w czwartek w Stoczni
Gdańskiej, że sprawiedliwość to moralna legitymacja dla kolejnych ekip
rządzących. - Nie ma biednych narodów, są tylko źle rządzone. Polacy
zasługują na więcej. Ale wszyscy Polacy, a nie tylko niektórzy -
oświadczył.
Kaczyński na spotkaniu z członkami NSZZ "Solidarność" ze Stoczni
Gdańskiej podkreślił, że wielkim zadaniem "nas wszystkich, Solidarności,
jest to, by ten nowy kształt (...) Rzeczypospolitej, który musi wyłonić
się z tych przemian, które w tej chwili mają miejsce, był
sprawiedliwszy".

Nie może być tak - mówił prezes PiS - "iż grupy wykluczonych, a nawet
tych, którzy żyją poniżej wymogów biologicznych - bo i taka grupa i to
liczona w milionach w Polsce istnieje - byli nieustannie w tej samej
sytuacji z pokolenia na pokolenie, bez szansy na odmianę". "I nie może
być tak, że nawet ci, którzy jakoś koniec z końcem wiążą, byli teraz
mniej pewni swojej pracy, byli ciągle w sytuacji zagrożenia" -
powiedział.



Według Kaczyńskiego płaca "jest rzeczą bardzo ważną", ale równie
ważna jest stabilność pracy i możliwość planowania życia. "Zapytajmy,
kto ostatecznie ma być podmiotem, który tę nową Polskę ma kształtować.
Otóż jest tylko jeden taki podmiot - to jest polskie państwo" -
oświadczył.

Jak mówił, państwo "jest organem, narzędziem narodu, musi nim być". "To
polskie państwo musi ten problem podjąć, a to oznacza odrzucenie tego
naukowego światopoglądu, w ramach którego wszelka polityka gospodarcza
jest w istocie niedopuszczalna. Trzeba tę politykę gospodarczą podjąć i w
sposób przemyślany prowadzić" - kontynuował lider PiS.

Podkreślił, że "państwem akceptowanym może być tylko państwo
sprawiedliwe".
Kaczyński zaznaczył, że sprawiedliwość to moralna
legitymacja dla kolejnych ekip rządzących. "Nie ma biednych narodów, są
tylko źle rządzone. Polacy zasługują na więcej. Ale wszyscy Polacy, a
nie tylko niektórzy i wierzę, że przyjdzie i to niedługo taki czas, w
którym te hasła staną się dyrektywą dla tych, którzy przejmą władzę" -
oświadczył.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. FRAGMENT WYSTAPIENIA

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

3. serdeczne podziekowania za ....

mogłam wczoraj tylko fragmenty przemówienia wysłuchać
od zawsze głosowałam na Niego i na sp Pamięci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego
i TERAZ tez nie zabraknie mojego GŁOSu
dla Niego
Prezesie ,dzieki CI za Wszystko za Polskę,za przywiązanie do Tradycji
za Twoją determinację w dązeniu do Naprawy
Naszego Kraju
jesteśmy z Tobą...wbrew tym,ktorzy Polski nie kochają

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

4. a tu oficjałka, czyli ukradzione sztandary Solidarności

Obchody XXXI rocznicy Porozumień Sierpniowych- Złodzieje! Hańba!
http://raczek.salon24.pl/338794,obchody-xxxi-rocznicy-porozumien-sierpni...

W czasie uroczystości rocznicowych pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku byli uczestnicy strajków skandowali hasła "precz z platformą", "hańba", "zdrada", "złodzieje", "dość krasomówstwa", "my chcemy pracy", „czerwony pająk”. Doszło do przepychanek. "Nie realizujecie naszych postulatów, spędziliście tutaj ludzi, którzy żyją z publicznych pieniędzy. Mamy dość tej masakry. Nie macie prawa zagarniać własności narodu polskiego!" - krzyczał jeden z protestujących. Spontanicznie została również odśpiewana pieśń "Boże coś Polskę".

Po złożeniu wieńców pod historyczną Bramą nr 2 przedstawiciele władz centralnych i samorządowych udali się do Sali BHP na zamkniętą dla szerszej audiencji wystawę fotografii poświęconych Sierpniowi '80. Na otarcie łez dla dziejowo przegranych organizatorzy zapewnili kilkuminutowy występ lokalnej grupy cheerleaderek.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. SŁOWA PRAWDY

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl