Warta honorowa w hołdzie Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu
Sto sześćdziesiąt osób wyróżnionych odznaczeniami przez śp. Lecha Kaczyńskiego prowadziło dziś wartę honorową dla uczczenia tragicznie zmarłego prezydenta i pozostałych ofiar katastrofy smoleńskiej.
Uczestnicy oddali hołd zmarłemu zwierzchnikowi sił zbrojnych, generalicji i pozostałym uczestnikom tragicznie zmarłych w drodze do Katynia. Ponowili też apel o uczczenie Ofiar tragedii narodowej pomnikiem na Krakowskim Przedmieściu.
Zebrani przed pomnikiem Prymasa Stefana Wyszyńskiego, przemaszerowali pod Pałac Prezydencki. Uformowani w dwuszeregu uczestnicy warty uczcili minutą ciszy moment, w którym 10 kwietnia 2010 r. doszło do katastrofy TU-154M z delegacją lecącą na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej.
Inicjatorami wystawienia Warty Honorowej była grupa osób represjonowanych w okresie PRL i internowanych podczas stanu wojennego a patronatem wydarzenie objęło stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza.
fot. Maciej Marosz
Podczas uroczystości aktorka Katarzyna Łaniewska odczytała też oświadczenie uczestników warty honorowej.
Poniżej jego treść:
Święto Wojska Polskiego obchodzone w rocznicę Bitwy Warszawskiej 1920 roku, wielkiego zwycięstwa, które oddaliło bolszewicką nawałę od Polski i od całej Europy, powinno skłaniać do zadumy nad niedawną historią i nad dzisiejszą My, uhonorowani orderami i odznaczeniami za zasługi dla Rzeczpospolitej, stajemy w tym dniu uroczystym na Warcie Honorowej składając hołd delegatom narodu poległym 10 kwietnia 2010 roku w drodze do Katynia: Zwierzchnikowi Sił Zbrojnych, Prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu, Jego Małżonce, Generalicji i wszystkim uczestnikom tragicznego lotu. W tym miejscu szczególnym, ponawiając apel o godne uczczenie ofiar wielkiej tragedii narodowej pomnikiem na Krakowskim Przedmieściu, powtarzamy zobowiązanie, które pozostawił nam ś.p. Prezydent Polski profesor Lech Kaczyński:
Będę robił wszystko, żeby Nasz Kraj szedł drogą demokracji, aby Polskie Państwo było silne, aby potrafiło chronić słabszych, aby traktowało swoich obywateli równo, aby zwyciężyła uczciwość, a nie cynizm i draństwo.
Warszawa 15 sierpnia, 2011 r.
Pochód Warty Honorowej minęła w pewnym momencie kolumna samochodów z urzędującym
prezydentem Bronisławem Komorowskim.
http://niezalezna.pl/14646-w-holdzie-prezydentowi-lechowi-kaczynskiemu
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. "Naród ma prawo pytać o katastrofę smoleńską"
Naród ma prawo zadawać pytania o katastrofę smoleńską;
w tej sprawie instytucje państwa muszą zdać egzamin przed narodem, a
nie same przed sobą – mówił na Jasnej Górze metropolita
szczecińsko-kamieński, abp Andrzej Dzięga.
Uroczystości z okazji święta Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny
zgromadziły u stóp częstochowskiego klasztoru ok. 100 tys. wiernych. W
homilii abp Dzięga nawiązał m.in. do katastrofy smoleńskiej, wskazując
ją jako przykład "słabej współpracy instytucji państwowych z narodem".
Jak mówił, wszyscy Polacy - bardziej lub mniej cierpliwie - czekali na
raport komisji rządowej w tej sprawie. Stwierdził też, że naturalne jest
stawianie pytań o katastrofę.
- Na swoje pytania naród ma prawo uzyskać możliwie najbardziej pełną
odpowiedź. Raport ogłoszono. Na jedne pytania odpowiedzi się pojawiły,
na inne pytania ciągle brak odpowiedzi i nie widać bliskich perspektyw
ich pozyskania. A pojawiły się jeszcze nowe, dodatkowe pytania - mówił
arcybiskup.
- Jedni są już usatysfakcjonowani, przynajmniej tak mówią, i chcą
zamykać ten temat. Ale inni dalej pytają, bo im brak odpowiedzi; bo
naród ma prawo pytać, gdyż naród jest suwerenem we własnym państwie.
Instytucje państwowe nie służą jakiemuś państwu czy jakiejś formie
państwa, ale służą państwu według woli narodu - podkreślił abp Dzięga.
Metropolita szczecińsko-kamieński wskazał, że suwerenny naród "nie może
być klientem ani petentem we własnym państwie; nie jest intruzem w swoim
państwie; jest u siebie. Podobnie też suwerenny naród nie może być
zmuszany do postawy klienta wobec innego państwa lub narodu" -
powiedział.
Arcybiskup odwołał się do opinii, zgodnie z którymi po katastrofie
smoleńskiej polskie państwo zdało egzamin. „Ale pytanie - przed kim? Kto
tu był egzaminatorem? Czy jedne instytucje państwowe przed drugimi, czy
jedynie same przed sobą? Taki egzamin instytucje państwa muszą zdać
przed swoim narodem” - ocenił metropolita.
Jego zdaniem, "przy braku takiej otwartości instytucji państwowych na
głos obywateli" ludziom pozostaje „cierpliwe pukanie do tych
instytucji", ale przede wszystkim "wołanie do Boga o cud otwarcia serc
na współpracę".
Autor:
RZ
Źródła:
PAP
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. @Marylko
Już się obawiałam, czy ten apel do odznaczonych przyniesie skutek - ale jak widać, porządnych ludzi nadal nie brakuje !
Selka
3. @ selko
porządnych ludzi napewno nie brak , ale oni niestety nie liczą głosów i nadaja nominacji.....:-P((
Figa
4. Nie ma parad wojska ...
a były!
ciociababcia