Dobre widomości

avatar użytkownika UPARTY

Wczoraj dotarły do mnie dwie dobre informacje. Przeczytałem informację puszczoną przez Rzeczpospolitą (rzekomo) , że PiS chce uruchomić własny tygodnik, bo nie ma zaufania do Sakiewicza. Ile to czasu minęło od informacji, ze Sakiewicz chce założyć własną partię, bo nie ma zaufania do Kaczyńskiego?
Zaznacza się , co prawda, że wszyscy zainteresowani zaprzeczają takim pogłoskom, ale ONI wiedzą swoje. Okazuje się, że jak nie można skłócić środowiska Radia Maryja z Pisem to może chociaż Sakiewicza z Kaczyńskim w odwrotnej niż poprzednio konfiguracji.
Cóż, Neoleksiak myśli i działa, ale nie może wymyślić niczego nowego.

Druga dobra wiadomością jest to, że Prymas Kowalczyk wezwał do zgody narodowej. Oznacza to, że dla środowisk tworzących Antypis obecny konflikt w Polsce zaczyna być przynajmniej nie potrzebny a może też i zaczął im przeszkadzać. To dobra wiadomość, zwłaszcza, gdyby się okazało, że zaczynamy im przeszkadzać.

Nycz, Kowalczyk i inni biskupi z PO zorientowali się, że nie można być katolikiem i żyć w zgodzie z Tuskiem. Próbują więc jakoś stanąć okrakiem na barykadzie dzielącej strony sporu politycznego w Polsce. Do tego potrzebują „chwili spokoju”, by przypadkiem „Tusk i inni koledzy od kasy” nie pomyśleli, że dostojnicy ich opuszczają. Jak będzie taka chwila spokoju, to wtedy będą oni mogli udawać, że rozszerzają swoją strefę wpływów a nie przechodzą na drugą stronę.

Poza tym ja chyba jestem nawet wdzięczny sędziemu Jabłońskiemu, bo zwrócił moją uwagę na bardzo ważną rzecz. Otóż cała prawicowa część opinii publicznej powinna domagać się bardzo kategorycznie by w ramach obowiązkowych badań okresowych osoby pełniące funkcje zaufania publicznego, nie tylko sędziowie, miały obowiązek przechodzić również i badania psychiatryczne. Powinny również podawać do publicznej wiadomości jakie leki zażywają, i jakie substancje chemiczne przyjmują – zwłaszcza mam na myśli alkohol i ewentualnie narkotyki. W końcu jak ktoś ma sprawę w sądzie to ma prawo wiedzieć, czy sędzia jest zdrowy na umyśle.
Ja w tej chwili nie żartuje. Powinniśmy się tego domagać. Bo skoro kierowca autobusu musi co pół roku przechodzić badania psychologiczne to ileż ważniejsze są badania psychiatryczne dla sędziego. Przecież praca sędziego jest o wiele cięższa dla psychiki niż praca kierowcy! Myślę, że sędzia to powinien być badany przynajmniej raz na 3 miesiące a raz w roku powinien przejść kompleksową, dwutygodniową obserwację w szpitalu psychiatrycznym.
No i kwestia alkoholu oraz środków na odchudzanie wśród których podobno są psychotropy działające na mózg, by człowiek nie miał łaknienia. Środki te jednak mają działania uboczne i mogą powodować rozdrażnienie i kłopoty z koncentracją. Sędzia, prokurator i inny ważny urzędnik nie powinien być rozdrażniony farmakologicznie i nie móc się skoncentrować.
Myślę, że to ważna sprawa. Za mojego dzieciństwa prowadzenie samochodu po alkoholu było tylko wykroczeniem drogowym takim jak przekroczenie prędkości czy nie włączenie kierunkowskazu przed skrętem. Jeszcze niedawno prowadzenie samochodu po narkotykach było dozwolone a obecnie nie jest. Teraz sędzia alkoholik może sądzić, byle nie przeszedł widocznie pijany do sądu. Nikogo natomiast nie interesuje, że alkoholizm jest chorobą psychiczna zakłócającą normalną percepcję świata, chorobą powodując niezdolność do wykonywania zawodu sędziego, prokuratora, czy w ogóle urzędnika. Myślę, że powinniśmy zwrócić na to uwagę i poczekać na reakcję zainteresowanych. Spodziewam się ze najpierw będą chcieli problem przemilczeć, ale jeśli się nie da bo my będziemy o tym mówić to dość szybko zaczną oni mówić o niedopuszczalności podkopywania autorytetu sądu czy urzędu itd. a taka dyskusja zakończy się wprowadzeniem obowiązku dołączania do akt sprawy nie tylko aktualnego zaświadczenia o zdrowiu psychicznym sądu ale również i wykazu przyjmowanych substancji wraz z określeniem ilości.W końcu pracodawca nie może dopuścić pracownika do pracy bez ważnego badania okresowego a każdy ma prawo do sprawdzenia prawidłowości pracy sądu czy urzedu.

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz