Czy Polacy są narodem durni?
Przepraszam za to tytułowe pytanie, ale nasuwa się ono samo, gdy czytamy, że:
Prezydent Bronisław Komorowski cieszy się największym zaufaniem Polaków (64 proc.) - wynika z czerwcowego sondażu CBOS. Drugie miejsce, z poparciem 47 proc. badanych, zajmuje trzech polityków: premier Donald Tusk, szef MSZ Radosław Sikorski i szef SLD Grzegorz Napieralski.
43 proc. uczestników sondażu ufa Ryszardowi Kaliszowi, który ma startować w jesiennych wyborach z pierwszego miejsca listy SLD w Warszawie. Wicepremier i szef resortu gospodarki Waldemar Pawlak oraz minister zdrowia Ewa Kopacz cieszą się zaufaniem po 41 proc. badanych. Po 34 proc. respondentów ufa Markowi Borowskiemu (SdPl), a także prezydenckiemu doradcy Tomaszowi Nałęczowi; marszałkowi Sejmu Grzegorzowi Schetynie - 32 proc.
Sondaż przeprowadzono w dniach 2-8 czerwca 2011 r. na liczącej 1164 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
http://fakty.interia.pl/polska/news/cbos-polacy-najbardziej-ufaja-komorowskiemu,1658023,3
PS.
Należę do starszego pokolenia Polaków i pamiętam dobrze czasy PRLu kiedy rządzili koledzy Napieralskiego, Borowskiego, Kalisza, czy Nałęcza, pamiętam dobrze okres "nocnej zmiany" i dwuznaczne zachowanie Tuska i Pawlaka, aby chronić tyłki wszelkiej maści kapusiów i donosicieli z Bolkiem na czele, pamiętam "numer" Komorowskiego z Szeremietiewem i jego zapowiedzi w związku z ewentualnym oczyszczeniem tego ostatniego, co niedawno miało miejsce, pamiętam fochy Tuska w 2007 roku po przegranych wyborach prezydenckich i fiasko POPISu w związku z tym, pamiętam również ostatni czteroletni okres rządów obecnej kliki lawirantów, populistów i geszefciarzy, okres zamiatania afer, wypaczania rzeczywistości i naginania prawa, niespotykanego zadłużania i uzależniania państwa, oraz całkowitego rozmontowania systemu emerytalnego i gdy słyszę, że to właśnie bohaterowie tych zdarzeń cieszą się ponoć największym zaufaniem Polaków, to czuję się jak w przysłowiowym Matriksie zadając sobie pytanie, czy jesteśmy narodem durni, czy cierpimy tylko na powszechną amnezję, a może jesteśmy robieni w konia przez różne CBOS-y, lub mają one po prostu niereprezentatywną grupę badanych?
Tak, czy siak odpowiedź powinniśmy dostać wkrótce, podczas jesiennych wyborów i wtedy okaże się, jak to jest naprawdę z tą naszą narodową kondycją intelektualną.
Warto poczekać do jesieni.
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. Sondaże
Jak pogadać z ludźmi w przysłowiowym maglu wyniki są już zdecydowanie inne od oficjalnie publikowanych przez CBOS. Sondaże to forma manipulacji i nic więcej.
2. @
"...Sondaże to forma manipulacji i nic więcej. ....."
PO TO się TAKIE "sądarze" publikuje, żeby wynik (sfałszowanych) wyborów potem pasował do owych "sądarzy" !!!
Tak było z pRezydentem: jak zaczynała się "walka" w prawyborach PeOlstwa - Sikorskiego z Komoruskim, ten ostatni miał....3% poparcia!!! (głupole gazetowi wówczas to opublikowali :) A potem? Winda w górę i mamy, co mamy.
TAKI wynik "miał być" - no i był!
P.S. Uzmysłowiono mi ostatnio, że w systemie wyborów parlamentarnych JOW - nie można sfałszować wyborów posłów "tam, na górze" - bo wynik, pilnowany przez mężów zaufania w każdym punkcie wyborczym - jest już ostatecznym wynikiem!
Selka
3. @Sierota
To było ponad tydzień temu. Zadzwonił telefon.
- Prowadzę ankietę. Czy może Pani powiedziać na kogo Pani zagłosuje w wyborach? - zapytał męski głos w słuchawce. "- Na PiS" odpowiedziałam. Wtedy głos w słuchawce zadał mi pytanie kontrolne - Ile ma Pani lat?. Podałam.
- Ach, przepraszam - powiedział głos w słuchawce - w tym przedziale dane już mamy, bo komputer nie wyświetla."
Dwa dni później wyszło na jaw, że Platformie Obywatelskiej nagle znacznie urosło w sondażach... "Platforma nadrabia straty!!" - wyły środki masowego przekazu.
A ja wiem, w jaki sposób zostało to osiągnięte....
4. @guantanamera
dlatego właśnie wolę rozmowy w maglu ;-)
5. @ Sierota
A przecież ten głos w słuchawce mógł od razu po mojej odpowiedzi na pierwsze pytanie - że będę głosować na PiS - powiedzieć, że limit wyczerpany, bo oni dla PiS-u mają tylko 25%. Mógł zwalić na ten komputer, co "nie przyjmuje" - prawda? Ale nie. Żeby wybrnąć, kobietę o wiek pytają! Nie dość, że oszukują, to jeszcze chamy.
Też wolę rozmowy w maglu, tam ludzie bardziej prostolinijni. :))