Ruchy parcia robaczkowego

avatar użytkownika Anonim

Jakoś tak się dziwnie składa, ze najwdzięczniejszym tematem do komentarzy są ostatnio partie schodząca ze sceny politycznej, zanim jeszcze się tam na dobre pojawiły.  czytaj dalej »

1 komentarz

avatar użytkownika Beta

1. Wiarygodność ulicy.

Do opisanych przez Pana ruchów robaczkowych, można by jeszcze dodać transfer Arłukowicza. Cecha wspólna - chęć pozostawania w świetle jupiterów na scenie politycznej.
Żadnego programu politycznego; scena to aktorstwo, a największą publiczność ma telewizja.
Tymczasem nastąpiło pewne przewartościowanie wśród tej publiczności. Po zdjęciu ,,Misji specjalnej" i programu Janka Pospieszalskiego tzw. programy polityczne, ostatecznie straciły wiarygodność. Dla utrzymania tej tuby , przestała się liczyć oglądalność,a dla podtrzymania tych programów potrzebna jest nachalna reklama, jak to ma miejsce w przypadku Lisa.
Nieco tylko przejaskrawiając, pisze Pan o telewizyjnych występach kluzikowców.
Te występy potwierdzają tezę ,że w polskiej tv nastąpiła zmiana klasyfikacji gatunkowej.
Audycje z Kluzik, z Palikotem, czy oświadczenia Tuska na wałach powodziowych, to już nie gatunek publicystyczny, a rozrywka lub fikcja. Ludzie , którzy przy urnie wyborczej kierują się tak zdobytą sympatią, to dawni wyborcy Polskiej Partii Przyjaciół Piwa. Nie wiem ,jak wielu ludzi traktuje wybory rozrywkowo; od nich zależy los pani Kluzik i Palikota.
Ten ostatni już wie, że teraz bardziej wiarygodna jest ulica. Jego ostatni występ na tle
przybyłych na Marsz Pamięci, to tylko szwindel.