Ambitne plany prywatyzacyjne Grada nie zasypią dziury budżetowej. 30 czerwca protest rozpaczy.
To szaleństwo z tymi cenami . Ile mówią, że wszystko zdrożało? Kilka procent? Żarty...
W tym roku zarżną wszystkich, ogryzą do kości. 55-procentowy próg deficytu, nad którym — dzięki zabiegom księgowym — prześlizgnął się minister Rostowski, to silna motywacja. O desperacji rządu najlepiej świadczy fakt, że spółki skarbu w końcu sprzedają Polkomtel — uważa Robert Gwiazdowski.
Zbigniew Kuźmiuk ostrzega naród przed "cichą likwidacją państwa" przez rządy PO i PSL.
Według posła PiS "wszystkie zmiany są szumnie nazywane reformami jakie dokonuje rząd, a oznaczają wycofywanie się państwa z kolejnych obszarów świadczenia usług i zostawianie obywateli na pastwę losu". Są to:likwidacja ponad 300 (z ponad 800 istniejących) nocnych i świątecznych punktów opieki lekarskiej, likwidacja posterunków policji w mniejszych miejscowościach, a nawet w siedzibach niektórych gmin wiejskich oraz planowana likwidacja prawie trzech tysięcy placówek pocztowych.
Polskę czeka najbardziej drastyczny program oszczędnościowy od początku lat 90. Trzeba znaleźć 60 miliardów złotych, tnąc wydatki i zwiększając wpływy z podatków. Rząd nie ma pomysłu, jak powiedzieć o tym wyborcom
Minister Jacek Rostowski chce obniżyć deficyt sektora finansów publicznych z obecnych 7,9 proc. PKB do mniej niż 1 proc. w 2014 roku, czyli o ponad 60 mld złotych.
By żyło się lepiej... komu?
A już w 2011 r.nie ma pieniędzy na staże, szkolenia, aktywizację osób bezrobotnych.Związane są one z tym, że w tym roku drastycznie obcięto budżety Powiatowym Urzędom Pracy. Minister Rostowski zablokował uruchomienie pieniędzy z Funduszu Pracy. Ich wydanie powiększyłoby dług publiczny, który na koniec 2010 roku osiągnął 55%.
Związkowcy przygotowują manifestację w Warszawie 30 czerwca, dzień przed rozpoczęciem polskiej prezydencji w UE.
Zmiana w sposobie finansowania Unii Europejskiej, rezygnacja ze składki państw członkowskich na rzecz europodatków, może zmienić na znacznie gorsze warunki dla Polski. Polityka spójności, wyrównywania poziomów życia i szans rozwojowych to hasła z przeszłości. Teraz grupa najsilniejszych członkowów Unii zajęta jest budżetami krajowymi i chcą na wszystkie kraje przerzucić nowe obciążenia podatkowe unijnych obywateli i przedsiębiorstw.
Donald Tusk wbrew interesom budżetu krajowego podejmuje zobowiązania finansowe w ramach projektu Euro Plus. Nikt nie wie, jakie, bo nikogo rząd o tym nie informuje. Jedno jest pewne, zapłaci za to każdy obywatel Polski.
Kolejny szkodliwy dla Polaków ruch Tuska, to budżetna 2012 r. , który jest konstruowany przedwcześnie. W rezultacie część założeń makroekonomicznych jest mało realistyczna , np. założenie dotyczy tzw. wzrostu cen wyznaczanych przez producentów. Założenie, że wzrost ten wyniesie 4,4 proc. w 2011 r. i 2,3 proc. w 2012, jest nazbyt optymistyczne, skoro teraz wzrost cen wynosi ponad 9 procent
Związkowcy zarzucają Tuskowi w doniesieniu do prokuratury, że przyjęcie przez rząd 5 kwietnia założeń projektu budżetu państwa na 2012 r. było złamaniem ustawy o Komisji Trójstronnej. Jednocześnie uniemożliwiło to stronie społecznej "jakąkolwiek możliwość wypracowania i ujęcia propozycji strony reprezentującej pracowników do założeń projektu budżetu państwa"
Inflacja w kwietniu wyniosła 4,5%
Według GUS największy wpływ na ukształtowanie się rocznego wskaźnika inflacji miały podwyżki cen żywności (o 7,7 proc.), a także opłat związanych z mieszkaniem (o 5,0 proc.) i w zakresie transportu (o 7,6 proc.),
Zdaniem Komisji Eeuropejskiej - Polsce może nie udać się zredukować deficytu do wymaganych w procedurze nadmiernego deficytu 3 proc. w 2012 r. KE prognozuje, że "dynamika wzrostu polskiego długu publicznego zmniejszy się", dzięki reformom zwiększającym zarządzanie płynnością sektora publicznego w 2011 roku i "ambitnym planom prywatyzacyjnym". Po znacznym wzroście zadłużenia z 47 proc. PKB w 2008 r. do 55 proc. w 2010 r. dług wzrośnie nieznacznie do 55,4 proc. w 2011 r. i zacznie spadać do 55,1 proc. w 2012 roku.
Inflacja w Polsce w br. ma - według KE - wynieść 3,8 proc., a więc więcej niż przewidywała w marcowych prognozach (3,3 proc). Wzrost ten ma być skutkiem rosnących cen żywności, energii oraz wzrostem podatku VAT.
Rostowski : Duszę, bo muszę
Samorządy protestują. Przekonują, że obcięcie limitów zadłużenia zmusi je do wyhamowania inwestycji. Niemal do zera. Argumentują: nasze inwestycje to koło zamachowe gospodarki. To m.in. dzięki nim Polska była zieloną wyspą na mapie Europy pogrążonej w recesji. Jeśli nie będzie inwestycji - nie będzie części miejsc pracy, spadną wpływy budżetu z podatków.
- Maryla - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Jeśli do 30 maja nie zostaną
Jeśli do 30 maja nie zostaną podpisanie wszystkie porozumienia związane ze związkowymi postulatami, w Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW) rozpocznie się strajk – zapowiedział w piątek komitet protestacyjno-strajkowy.
„Żarty się skończyły, nie będziemy dłużej bawić się w kotka i myszkę. Chcemy rozmawiać. Porozumienie jest możliwe. Ale nie damy się wodzić za nos. Dajemy dwa tygodnie na podpisanie wszystkich porozumień. Jeśli w tym czasie to nie nastąpi, będzie strajk” – powiedział wiceszef Solidarności w JSW, Roman Brudziński.
Związkowcy podkreślają, że ewentualny strajk w przypadku braku porozumienia jest wolą załogi JSW, która na początku maja w nowym referendum (polegającym na podpisywaniu pisemnych oświadczeń) zgodziła się na „wielokrotne akcje strajkowe” w terminach i formach ustalonych przez związki. W kwietniu kopalnie JSW strajkowały już przez jedną dobę.
http://gielda.onet.pl/zwiazki-z-jsw-oglosza-strajk-gdy-do-30-maja-nie-be...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl