Dzisiejszego dnia rozgrywany jest finał Pucharu Polski. Jeśli patrzeć przez pryzmat sportowy, mecz zapewne nudny, zmierzą się dwa największe rozczarowania tej rundy piłkarskiej. Jednak nie o tym chcę pisać. Pytanie jest czy kibice Lecha i Legii dostaną reprymendę od władzy państwowej za kwestionowanie jej dokonań w czasie meczu w Poznaniu? Kolejna grupa społeczna, która nie dała się propagandzie sukcesu. Czy czeka nas kolejna prowokacja?

Kibice (jako ogół) nie są zwolennikami żadnej z partii, większość w poprzednich wyborach głosowała na PO (przede wszystkim w Poznaniu, bastionie Platformy). Jednak potrafili przeciwistawić się władzy, gdy uznała ich za swojego nowego wroga, mimo ciągłego straszenia Kaczyńskich. Śmiesznie się dzieję w Polsce, plują na Ciebie a gdy próbujesz oddać, mówia:"Co prawda na ja Ciebie pluje, ale przyjdzie Kaczyński i opluje Cię jeszcze bardziej". I większość ludzi odchodzi.... Są w stanie zszargać swój honor i godność, byleby Kaczyński nie był przy władzy. Dlatego tym bardziej, ciekawe jak poradzą sobie kibice, którzy się przeciwstawili się takiej tyranii. Czy zostaną ukarani dla przykładu. Tym bardziej ciekawe, jak zachowają się wobec swoich byłych wyborców. Ale muszą wiedzieć, że każdy atak  przybliży ich do PiS-u (wróg, mojego wroga jest moim przyjacielem). A Wielkopolsce o sile kibiców Lecha przekonała się między innymi Kompania Piwowarska. Jedyny sposób by stracić Poznań, to zaatakować dumę Poznaniaków czyli Lecha Poznań i ich kibiców. Czy bastion upadnie? Nigdy PiS, nie miał takiej szansy na przejęcie stolicy Wielkopolski.

Piszę to jako Poznaniak z dziada, pradziada.

 

http://tylko-prawda-jest-ciekawa.salon24.pl/303317,operacja-widelec-ii