Tym razem prokuratura nie umorzy postępowań? Doniesienia na demonstrantów i ich hasła. Knebel na opozycję.
Maryla, śr., 20/04/2011 - 11:39
Przypominam, że jedynym czynnym śledztwem, podjętym po poprzednim umorzeniu, jest sprawa Zbiór tekstów - Krzyż z puszek - zgłoszenie przestępstwa.
Policja nie chciała podejmować interwencji, nie reagowała na zgłoszenia. Dzisiaj się zmieniło, to sama policja jest czynna w tropieniu "przestępców".
Transparent z wizerunkami Józefa Stalina i Władimira Putina
W prokuraturze już jest siedem zawiadomień o popełnieniu różnych przestępstw.
Tym razem od "obrońców" krzyża bardziej aktywna jest strona "prorządowa". Do prokuratury Warszawa-Śródmieście-Północ wpłynęło (od osoby prywatnej) zawiadomienie o znieważeniu prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz premiera Donalda Tuska. Chodzi o napis "1940-2010. Ludobójstwo. Donald=Bronek" umieszczony na jednym z transparentów przyniesionych 10 kwietnia pod Pałac. Literę l w imieniu premiera zamieniono na swastykę, zaś literę r w imieniu prezydenta ktoś wystylizował na sierp i młot.
Podobne zawiadomienie, ale dotyczące wydarzeń z 16 kwietnia złożyła do prokuratury sama policja. Jeden z funkcjonariuszy zauważył pod Pałacem transparent z napisem: "Zdrajcy stanu: Komorowski, Tusk, Klich, Sikorski, Miller, Arabski pod sąd". Zdaniem policji mogło dojść do znieważenia prezydenta, premiera i ministrów.
Krzyżem w głowę
Aż trzy zawiadomienia złożyła stołeczna straż miejska. Dotyczą one: • znieważenia prezydent Warszawy, komendanta straży miejskiej i jednego z jej naczelników przez mężczyznę, który wysyłał do SM obraźliwe maile 11 kwietnia; • znieważenia funkcjonariusza straży miejskiej przez posła Joachima Brudzińskiego, który miał mu powiedzieć: „spier... stąd”; • naruszenia nietykalności cielesnej strażnika miejskiego przez mężczyznę, który podczas podjętej wobec niego interwencji bił funkcjonariusza krzyżem w głowę.
Tym razem od "obrońców" krzyża bardziej aktywna jest strona "prorządowa". Do prokuratury Warszawa-Śródmieście-Północ wpłynęło (od osoby prywatnej) zawiadomienie o znieważeniu prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz premiera Donalda Tuska. Chodzi o napis "1940-2010. Ludobójstwo. Donald=Bronek" umieszczony na jednym z transparentów przyniesionych 10 kwietnia pod Pałac. Literę l w imieniu premiera zamieniono na swastykę, zaś literę r w imieniu prezydenta ktoś wystylizował na sierp i młot.
Podobne zawiadomienie, ale dotyczące wydarzeń z 16 kwietnia złożyła do prokuratury sama policja. Jeden z funkcjonariuszy zauważył pod Pałacem transparent z napisem: "Zdrajcy stanu: Komorowski, Tusk, Klich, Sikorski, Miller, Arabski pod sąd". Zdaniem policji mogło dojść do znieważenia prezydenta, premiera i ministrów.
Krzyżem w głowę
Aż trzy zawiadomienia złożyła stołeczna straż miejska. Dotyczą one: • znieważenia prezydent Warszawy, komendanta straży miejskiej i jednego z jej naczelników przez mężczyznę, który wysyłał do SM obraźliwe maile 11 kwietnia; • znieważenia funkcjonariusza straży miejskiej przez posła Joachima Brudzińskiego, który miał mu powiedzieć: „spier... stąd”; • naruszenia nietykalności cielesnej strażnika miejskiego przez mężczyznę, który podczas podjętej wobec niego interwencji bił funkcjonariusza krzyżem w głowę.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,9467278,Sledztwa_spod_krzyza_na_Krakowskim__Sezon_drugi.html
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
4 komentarze
1. Stowarzyszenie Solidarni 2010
Stowarzyszenie Solidarni 2010 zaprasza na konferencję prasową Michała Stróżyka, która odbędzie się 20 kwietnia 2011 r. (środa) o godz. 15:00 w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przy ul. Foksal 3/5 w Warszawie. Konferencja zorganizowana jest przez Michała Stróżyka, a dotyczyć będzie wydarzeń, jakie miały miejsce na Krakowskim Przedmieściu w dniu 11 kwietnia 2011 r.
Michał Stróżyk, Szef Trójmiejskich Klubów „Gazety Polskiej” i dziennikarz „GP” został brutalnie pobity przez Straż Miejską w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu podczas usuwania namiotu Stowarzyszenia Solidarni 2010 przed Pałacem Prezydenckim. Do incydentu doszło 11 kwietnia 2011 r.
Podczas konferencji dziennikarz „GP” będzie mówił o okolicznościach swojego pobicia. Przedstawione zostaną również materiały multimedialne z tego zdarzenia.
ps.1. link do informacji na stronie www.solidarni2010.pl ]
ps.2. do korespondencji dołączam plakat ze zdjęciami z tego incydentu (w załączniku) oraz materiał filmowy, który znajduje się pod adresem
http://www.youtube.com/watch?v=HL3bsiQSsG8
Z poważaniem,
Samuel Rodrigo Pereira
rzecznik prasowy
Stowarzyszenia Solidarni 2010
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. "Solidarni 2010" skarżą Straż
"Solidarni 2010" skarżą Straż Miejską
Stowarzyszenie "Solidarni 2010" złoży wkrótce do
prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez strażników
miejskich, którzy użyli siły podczas usuwania namiotu stowarzyszenia
sprzed Pałacu Prezydenckiego
Stowarzyszenie zarzuca strażnikom, że bezprawnie - w ich
ocenie - użyli siły wobec dziennikarza "Gazety Polskiej" Michała
Stróżyka i zakuli go w kajdanki, gdy nie chciał odejść z miejsca
protestu na Krakowskim Przedmieściu.
Prezeska "Solidarnych 2010" i autorka filmu pod tym samym tytułem Ewa
Stankiewicz powiedziała, że strażnicy "nadużyli siły", choć akcja
protestacyjna stowarzyszenia "mieści się w ramach państwa prawa", jest
"pokojowa, propaństwowa, prodemokratyczna i prowychowawcza". - Nie damy
się zepchnąć do roli ofiar, czujemy się pełnoprawnymi obywatelami -
podkreśliła.
Mówiąc o akcji usunięcia namiotu, Stankiewicz zaznaczyła, że brał w
niej udział "rosły, specjalnie wyszkolony" strażnik, który uniemożliwiał
jej nagrywanie całego zajścia.
Obecny na konferencji prasowej redaktor naczelny "Gazety Polskiej"
Tomasz Sakiewicz zaznaczył, że Stróżyk informował strażników, iż jest
dziennikarzem. Ocenił ponadto, że strażnicy nie mogli go nie znać, bo
wielokrotnie relacjonował dla tej gazety wydarzenia przed Pałacem
Prezydenckim, m.in. ubiegłoroczną "akcję przeciwko krzyżowi", który stał
w tym miejscu.
Podkreślił, że Stróżyk został przez strażników "ciężko pobity" i doznał "ogromnych uszkodzeń ciała".
Sam Stróżyk, który na konferencji był w kołnierzu ortopedycznym,
powiedział, że w sprawie "ma niewiele do powiedzenia", bo niewiele
pamięta z zajścia. Zaznaczył jednak, że "strażnicy nie mieli żadnych
wątpliwości", że przebywa tam w charakterze dziennikarza. Dodał, że
strażnicy mówili mu, by nie przeszkadzał im w wykonywaniu ich
obowiązków, jednak odpowiedział im, że "będzie stał tam, gdzie stoi, bo
to jest jego obowiązek dziennikarski wobec społeczeństwa".
Udostępnił też dokumentację medyczną związaną z jego pobytem w
warszawskim szpitalu na Solcu w dniach 11-16 kwietnia. Z karty leczenia
szpitalnego wynika, że w placówce prowadzona była jego obserwacja pod
kątem wstrząśnienia mózgu po tym, jak został pobity 10 kwietnia (namiot
usunięto 11 kwietnia - red.). Neurolog stwierdził "uraz głowy bez utraty
przytomności, ale z uczuciem zamroczenia i nudnościami, które
utrzymywały się ok. doby". Badanie RTG nie wykazało zmian urazowych
kręgosłupa ani kości sklepienia czaszki, jednak lekarz zalecił kołnierz
szyjny. Tomografia komputerowa głowy nie wykazała "cech obecności
krwiaka wewnątrzczaszkowego". Od szpitalnego chirurga Stróżyk otrzymał
zwolnienie lekarskie do 29 kwietnia.
Pytana o zarzuty pod adresem straży miejskiej rzeczniczka tej
formacji Monika Niżniak powiedziała, że środki zastosowane przez
strażników były "adekwatne do sytuacji". Zaznaczyła, że obaj mężczyźni,
którzy zostali wówczas ujęci, nie stosowali się do poleceń strażników,
zachowywali się wobec nich agresywnie oraz stawiali bierny i czynny
opór.
Namiot "Solidarnych 2010" usunęli pracownicy Zarządu Dróg Miejskich,
gdyż został on nielegalnie postawiony w pasie drogi. Jak mówiła wówczas
Niżniak, asysta straży miejskiej była konieczna, bo stojące pod nim
osoby nie stosowały się do poleceń pracowników ZDM. Podkreślała, że
karetka pogotowia, która zabrała Stróżyka do szpitala, została wezwana
na jego wniosek, a doszedł on do niej o własnych siłach.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Tusk, platforma będą dążyły do rozwiązań siłowych by w atmosferze strachu wygrać wybory.
Ukłony moje najnizsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. Szanowny Panie Michale
od roku prowokują i chcą doprowadzic do kryterium ulicznego.
Polacy wiedzą o tym i nie dają sie prowokowac, choć wypuszczano na Krakowskie rózne bojówki i prowokatorów.
Mamy pamięc naszych przodków i naszą z lat PRL-u.
Znamy te metody. Musimy tylko chronić młodych, którzy nie mają takiego doświadczenia.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl