Tusk obraził dzisiaj urzędników i kibiców. Cena benzyny się nie zmieni. Interes rafinerii ponad interes narodowy?

avatar użytkownika Maryla

Tusk reaguje na każde słowo krytyki wypowiedziane w mediach. Poseł Girzyński w niedzielnym programie "Kawa na ławę" przypomniał oglądającym, że za czasów premierostwa Jarosława Kaczyńskiego cena za baryłkę ropy i kurs dolara były wyższe, niż obecnie, a ceny na stacjach były niższe. Natychmiast wydelegowano Tuska na odcinek propagandy do rafinerii Grupy Lotos. Z tej gospodarczej wizyty ceny benzyny się nie zmienia, bo jak wyznał z rozbrajającym uśmieszkiem Tusk, prezes rafinerii nie chce gadać o cenach, co Prezes natychmiast potwierdził, stwierdzając, że 20% ceny to efekt spekulacji i niech klienci czekają, aż spekulanci wystarczająco zarobią, to ceny spadną.

Dalej było jeszcze ciekawiej, kiedy Tusk odpowiadał na pytania dziennikarzy.

 

"Północ Polski staje się energetycznym sercem kraju"

Północ Polski staje się energetycznym sercem kraju - powiedział w Gdańsku premier Donald Tusk, który oglądał nowe instalacje rafinerii Grupy Lotos.

- Z wielką satysfakcją goszczę w rafinerii. Bo po wielu latach trafiam tu w zupełnie innej roli, niż wtedy, gdy w latach 80. pracowałem z moimi kolegami na tych instalacjach jako malarz przemysłowy. Wisiałem trochę na tych kominach, świeczkach. (...) Trochę tutaj zdrowia i energii zostawiliśmy. Ale ja nie poznaję tej rafinerii - podkreślił.

 

Premier Donald Tusk, pytany na konferencji w Gdańsku, ile zarabiają urzędnicy w Polsce, odpowiedział: "Pytanie mnie o to, czy ja wiem, ile zarabia urzędnik, wprawia mnie w zdumienie, bo ja jestem urzędnikiem". - Zarabiają różnie, od bardzo niskich po całkiem godziwe pensje - podkreślił premier, wskazując, że jest ostatnią osobą, która "pozwoliłaby sobie na obrażenie urzędników".

- Na temat urzędników mam zdanie wyrobione, są słabo pracujący, markujący robotę, ale są także świetni i bardzo oddani pracy - mówił premier. - Jestem ostatnią osobą, którą pozwoliłaby sobie na obrażenie urzędników, bo to jest moje środowisko - dodał.

Przyznał, że "przygniatająca większość urzędników zarabia tak sobie", dlatego "wymagania wobec tych, którzy zarabiają mało, nie mogą być zbyt duże".

Surowych kar żąda również premier: - Nie ma żadnego powodu, aby bandytę, który bije policjanta, traktować inaczej tylko dlatego, że ma barwy klubowe czy narodowe.

 

"Jestem zażenowany", czyli pytania do Tuska bez odpowiedzi

12:48

PREMIER NIE CHCIAŁ MÓWIĆ M.IN. O KATASTROFIE SMOLEŃSKIEJ

"Jestem zażenowany", czyli pytania do Tuska bez odpowiedzi

- Trochę wieje, trochę zimno. Będzie jeszcze okazja rozmawiać o założeniach budżetowych - uciął premier Donald Tusk pytany przez...czytaj dalej »

 

Rząd chce uzyskać informacje o liczbie inwestorów zainteresowanych 53,19% akcji Grupy Lotos oraz o proponowanych przez nich cenach we wrześniu-październiku tego roku, poinformował w poniedziałek premier Donald Tusk. Premier dodał, że nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, by mówić kategorycznie "nie" inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosj.

"Na razie rozpoczęliśmy proces, który powinien nam dać odpowiedź bardzo precyzyjną - może do września, może do października będziemy wiedzieli, jak wygląda zainteresowanie, na jakim poziomie finansowym wyceniają potencjalni inwestorzy wartość rafinerii gdańskiej" - powiedział Tusk na konferencji prasowej w Gdańsku.

 

"Będziemy oceniali wspólnie z szefostwem rafinerii i resortem skarbu, na ile satysfakcjonujące są te sygnały, które otrzymamy dzięki rozpoczęciu procesu prywatyzacji" - podkreślił. Dodał, że "to musi się bilansować - interes narodowy, interes samej rafinerii musi być na pierwszym miejscu".

We wrześniu-październiku informacje o zainteresowaniu prywatyzacją Lotosu
Rząd chce uzyskać informacje o liczbie inwestorów zainteresowanych 53,19% akcji Grupy Lotos oraz o proponowanych przez nich cenach we wrześniu-październiku tego roku, poinformował w poniedziałek premier Donald Tusk.

Tusk: Polska staje się samowystarczalna jeśli chodzi o przerób ropy

Od czerwca czekają nas podwyżki paliw importowanych z Rosji

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. koment z portalu Money

011-03-28 17:35:39
89.229.238.* | Oszołomowaty

Re: "Kaczyński udowodnił swoja dwulicowowść" [1]

Ma chłop klasę. I ma siłę. Nie znam polityk aktóry byłby bardziej skopany

w sowoim zyciu. Nie znam polityka któremu przeciwnicy zabili brata i

przyjaciół w tak jawny sposób i wykorzystywali to i cieszyli sie z tego

...A pomimo to trwa i myśli o kraju. Moe robi błędy, jest mały i ma krzwe

zęby ...Ale pomimo to zaden z nażelowanych POpachokw nie jest mu godzien

tak naprawdę zawiąza jego rozszurownych butów .... Pełen szacunek za

postawę ...

A tutaj co nieco prawdy do POmatrixa:"...Premier: „kłamaliśmy

rano, nocą i wieczorem”



W piątek 25 marca 2011 r. aktorów na scenie politycznej w Polsce

zaskoczyło oświadczenie Donalda Tuska, że rząd zamierza skierować do sejmu

już późną wiosną projekt ustawy budżetowej na 2012 r.



Na mocy art. 222 Konstytucji rząd jest zobowiązany przedłożyć projekt

budżetu do końca września roku poprzedzającego rok budżetowy. Projekt

budżetu na 2009 r. został skierowany do sejmu w dniu 24 września 2008 r.

Budżet na 2010 r. w dniu 30 września 2009 r. Budżet na 2011 r. w dniu 30

września 2010 r.



Temu konstytucyjnemu terminowi jest podporządkowany cały proces

budżetowania. Począwszy od przygotowania sprawozdania z wykonania budżetu

państwa za poprzedni rok kalendarzowy, poprzez planowanie dochodów i

wydatków, doprecyzowywane faktyczną sytuacją finansową w roku

przygotowywania budżetu.



Zamiar Donalda Tuska to drastyczne przyspieszenie prac o około trzy

miesiące. Aparat biurokratyczny z pewnością nie jest na to przygotowany.

Nie może być. I to nie tylko z powodu latami ustabilizowanego cyklu prac

budżetowych. Również z powodu braku aktualizacji danych

makroekonomicznych.



Dlaczego Donald Tusk podjął ryzyko spartaczenia budżetu państwa na 2012

r.?



Oficjalnie nie chce, aby debata budżetowa była wpisana w "logikę

wyborczą". Przeszkadza mu też prezydencja Polski w Unii Europejskiej w

drugim półroczu 2011 r.



Wyjątkowo głupie uzasadnienie. Budżet to finansowy wyraz polityki partii

rządzącej. Okazja do zaprezentowania Polakom i Europejczykom troski rządu

o Polskę, Polaków, stabilność finansową. Okazja do kolejnych peanów o

zielonej wyspie Europy. Budżet zawsze był narzędziem polityki. Zwłaszcza w

roku wyborów. To dzięki zapisom w budżecie, wziętym choćby z sufitu,

politycy kupują głosy całych grup społecznych. A tu nagle Donald Tusk chce

zrezygnować z takiej okazji. W ogniu kampanii wyborczej nie chce

demonstrować swojej troski, odpowiedzialności i profesjonalizmu. Śmierdzi

na odległość. Ale skąd ten smród?



Klucz do tej zagadki prawdopodobnie jest w tych trzech miesiącach

przyspieszenia. Czym różni się budżet przygotowywany wiosną, od budżetu

przygotowywanego latem?



Na mocy art. 5 ustawy o sposobie obliczania wartości rocznego produktu

krajowego brutto do dnia 15 maja Prezes GUS jest obowiązany ogłosić

pierwszy szacunek PKB za rok poprzedni. W 2011 r. publikacja jest

planowana na dzień 13 maja. Następnie dokonywane są dalsze szacunki.

Zgodnie z zasadami metodologicznymi (Rachunki kwartalne PKB, s. 29)

publikacja rewizji danych następuje w październiku. W praktyce urzędniczej

nieoficjalnie dane te są znane autorom budżetu wcześniej.



Donald Tusk zamierza przygotować budżet na 2012 r. bez oficjalnej

znajomości pierwszego szacunku PKB za 2010 r. Ponadto w toku uchwalania

ustawy budżetowej przez parlament ma być nieznana rewizja PKB za 2010 r.



Nagła zmiana prezesa GUS oraz podejrzenia o zawyżeniu wstępnych informacji

o PKB za 2010 r. wskazują na rosnące prawdopodobieństwo nagłego

przyspieszenia kryzysu zadłużeniowego w Polsce. Oficjalne potwierdzenie,

że PKB ma niższą niż spodziewaną przez rząd wartość nominalną grozi stanem

przekroczenia przez dług publiczny poziomu 55 % PKB. To śmiertelna

polityczna pułapka.



Zgodnie z art. 86 ust. 1 pkt 2 ustaw o finansach publicznych następuje

wówczas zamrożenie nie tylko wynagrodzeń (nominalnie), rent i emerytur

(realnie), ale przede wszystkim uchwalany budżetu musi być zrównoważony.

Przy obecnym deficycie sektora publicznego (ok. 8 % PKB) oznacza to

konieczność cięć wydatków lub podwyższenia podatków o skali rzędu dochodów

z PITu lub składek ZUSu. Już od 1 stycznia 2012 r. bez żadnego okresu

przejściowego, natychmiast. Pryska mit dobrego wujka. Pryska mit

profesjonalizmu. Pryska mit zielonej wyspy.



Za bezprecedensowym przyspieszeniem prac budżetowych, zmianą prezesa GUS,

machinacjami z wielkością importu w szacunku PKB oraz sceptycyzmem Komisji

Europejskiej w sprawie wyliczeń Jana Vincenta-Rostowskiego może kryć się

jedna przyczyna. Chęć przygotowania ostatniego budżetu, gdy oficjalnie, na

chwilę przyjęcia budżetu przez rząd, próg ostrożnościowy nie był

przekroczony. Zgodnie z art. 86 ust. 1 pkt 2 ustawy o finansach

publicznych ujawnienie takiej informacji nawet w chwilę po przyjęciu

projektu budżetu przez rząd nie wymusza na rządzie ogromnych podwyżek

podatków i cięć budżetowych. To zmartwienie dla następców.



Oto przedmiot bezczelnej, cynicznej i kłamliwej gry politycznych elit.

„I wówczas, zresz

http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/kaczynski;udowodnil...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. kibole reagują

http://www.tylkocracovia.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=198

Z niedowierzaniem przeczytaliśmy przytoczoną przez serwis www.sport.pl wypowiedź pani Agnieszki Olejkowskiej, rzecznik PZPN, w artykule pt. "Kibole tłuką się w Kownie": "Podobno biła się Jagiellonia z Cracovią, ale nie wiadomo, kto na kogo napadł". Wypowiedź ta dała asumpt dziennikarzom nieprzychylnych kibicom mediów do uwiarygodnienia ewidentnego kłamstwa, które pojawiło się w sensacyjnych artykulikach rodem z najgorszych brukowców, jak we wskazanym powyżej.

Stowarzyszenie "Tylko Cracovia" nie organizowało wyjazdu kibiców Cracovii na ten mecz, nie było na tym meczu także żadnej grupy kibiców Cracovii. Nie wnikając, na jakiej podstawie pani Olejkowska opierała swoją wypowiedź, pragniemy zauważyć, iż niedopuszczalnym jest, aby profesjonalny rzecznik prasowy tak dużej organizacji przekazywał mediom plotki oraz niesprawdzone informacje.

W imieniu kibiców Cracovii żądamy zamieszczenia oficjalnego sprostowania na stronie PZPN oraz przekazania sprostowania do mediów, które opublikowały wypowiedź pani Agnieszki Olejkowskiej.

Zarząd Stowarzyszenia "Tylko Cracovia"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Dwie prokuratury zbadają zajścia w Kownie

Niezależnie od śledztwa, które prowadzi prokuratura litewska, polska prokuratura także będzie badać okoliczności tych zajść i ścigać sprawców - powiedział Martyniuk.

W piątek zatrzymanych ok. 60 Polaków. 50 z nich zostało zwolnionych zaraz po podpisaniu protokołu. Ośmiu, którzy zostali zatrzymani na 48 godzin, też już zwolniono z aresztu. Tej ósemce wstępnie postawiono zarzuty z kodeksu administracyjnego i karnego. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie prokurator.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl