Nie przyjmuję do wiadomości, że mam być wypchnięty w prywatność. Nie pozwolę zamknąć sobie ust
"Można było postawić Kwaśniewskiej zarzuty"
KAMIŃSKI: NIE ROZUMIEM DLACZEGO SPRAWA ZOSTAŁA UMORZONA
"Nie będę frustrował się w domu"
- Moje poglądy polityczne nie miały wpływu na działalność CBA. A teraz nie przyjmuje do wiadomości tego, że nie mogę działać w życiu politycznym - stwierdził były szef CBA. I podkreślił, ze według niego byłaby satysfakcja dla tych ludzi, którzy chcą do tego doprowadzić.
- Sprawy antykorupcyjne idą w złą stronę w Polsce, dlatego chce dalej działać - dodał Kamiński. - Nie przyjmuję do wiadomości, że mam być wypchnięty w prywatność. Nie pozwolę zamknąć sobie ust. Przez 3 lat pełniłem funkcję CBA, przyglądałem się temu co się dzieje z naszym kraju. Bardzo krytycznie oceniam to co dzieje się dzieje w naszym kraju dlatego nie będę biernym obywatelem, nie będę się frustrował w domu - stwierdził polityk PiS.
"Materiał pozwalał na postawienie zarzutów Kwaśniewskiej"
Mariusz Kamiński mówił także o słynnej sprawie "Willi Kwaśniewskich. Według niego materiał zgromadzony przez CBA w czasie gdy było on szefem Biura pozwalał na postawienie Jolancie Kwaśniewskiej zarzutów za oszustwa podatkowe. - Postawiono zarzuty kilku osobom z kręgu Kwaśniewskich. CBA udowodniło, że willa w Kazimierzu należała do Kwaśniewskich. Ale sprawa została niestety zakończona po ujawnieniu jej przez prokuratora Andrzeja Czumę. To uniemożliwiło dalsze działania - tłumaczył Kamiński. I dodawał: - W mojej opinii przekazany materiał pozwalał na postawienie zarzutów Jolancie Kwaśniewskiej. Zgłosiłem to Andrzejowi Seremetowi. Nie rozumiem dlaczego ta sprawa została umorzona - stwierdził były szef CBA. I tłumaczył, że sprawa dotyczyła prania brudnych pieniędzy i posiadania majątku z niewiadomych źródeł. - Doszło do oszustw podatkowych - podkreślił.
"Agent Tomek bronił swoje dobre imię"
Były szef CBA bronił także Agenta Tomka, czyli Tomasza Kaczmarka. To on rozpracowywał sprawy m.in. Beaty Sawickiej i Weroniki Marczuk. - Agent Tomek to jeden z wybitniejszych polskich funkcjonariuszy działających pod przykryciem - stwierdził Kamiński i mówił, że bezzasadne są zarzuty, że sam się zdekonspirował udzielając wywiadów w kolorowych magazynach. - Tomasza Kaczmarka wielokrotnie zniesławiano. Robił to osoby, które weszły w konflikt z prawem. Ale prokuratura i sąd potwierdziły, że nie przekroczył on swoich uprawnień - stwierdził Kamiński. Dlatego - według niego - Kaczmarek ma prawo do udzielania wywiadów, by bronić swojego dobrego imienia. - Zbyt wiele nieprawdziwych rzeczy na jego temat powiedziano - dodał polityk PiS.
ant/fac
http://www.tvn24.pl/0,1696339,0,1,mozna-bylo-postawic-kwasniewskiej-zarzuty,wiadomosc.html
- Zaloguj się, by odpowiadać
13 komentarzy
1. Dwa dni temu informowaliśmy
Dwa
dni temu informowaliśmy - powołując się na ustalenia serwis TVN24.pl,
że jedna z najważniejszych osób polskich finansów, szef wywiadu
skarbowego, jest formalnie podejrzany o popełnienie przestępstwa.
Według portalu, prokuratura chciała postawić zarzuty wiceministrowi
Andrzejowi P. w śledztwie dotyczącym nacisków na dyrektora krakowskiego
Urzędu Kontroli Skarbowej. W efekcie krakowski urząd odpuścił
Rafinerii Trzebinia 900 milionów złotych podatku akcyzowego w związku z
handlem paliwem.
Tymczasem serwis Dziennik.pl informuje o niespodziewanym zwrocie w sprawie:
Dziennik.pl cytuje - za PAP - rzeczniczkę Prokuratury Okręgowej w Katowicach Martę Zawadę-Dybek:
Podkreślmy, że chodzi o osobę bardzo ważną w resorcie
finansów - człowieka, który zdaniem wielu de facto kieruje bieżącą pracą
resortu. W tym świetle decyzje zmienne decyzje prokuratury
muszą budzić zdziwienie i skłaniać do stawiania pytań o co tak naprawdę
chodzi.
Prej
http://www.wpolityce.pl/view/8913/Szef_wywiadu_skarbowego__jedna_z_najwazniejszych_osob_polskich_finansow__mial_miec_postawione_zarzuty__Ale_prokuratura_zmienia_decyzje.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. "A teraz nie przyjmuje do
"A teraz nie przyjmuje do wiadomości tego, że nie mogę działać w życiu politycznym - stwierdził były szef CBA. "
A cóż to za przekaz że były minister czy szef jednego z głównych urzędów miałby nie uczestniczyć w życiu politycznym. Prawa obywatelskie ma ograniczone? Można zrozumieć pewne ograniczenia w ujawnianiu jakichś szczegółów wynikających ze specyfiki czy pragmatyki działania tych urzędów, ale tylko to, w pewnym sensie jako obywatel w swych prawach może więcej, a nawet mając wiedzę o faktach wątpliwych prawnie, obowiązek powiadomienia prokuratury.
Może zadać pytanie (obywatelskie po prostu jak każdy) prokuratorowi Seremetowi , dlaczego umorzył śledztwo ws Kwaśniewskich.
3. Inczuna
przecież własnie o tym mówił w wywiadzie, ze wysłał list do Seremeta z pytaniem o wszystkie sprawy prowadzone przez CBA, o których, jako szef tej służby, wiedział.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Zgł....
"Zgłosiłem to Andrzejowi Seremetowi. Nie rozumiem dlaczego ta sprawa została umorzona - stwierdził były szef CBA"
..więc zgłosił, czyli poinformował...i skutek jw. Może więc (teraz) spytać..
5. Inczuna
jest link do wywiadu. Mozna odszukać i wysłuchać.
Mariusz Kamiński mówił wyraźnie, że napisał do Seremeta (teraz ponownie) zapytanie o liste spraw, które prowadziło CBA pod jego kierownictwem, z podaniem sygnatur akt. Wszystkie te sprawy miały zebrany materiał dowodowy wystarczający do postawienia zarzutów. Dotyczyły ludzi z polityki i rządu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Prokuratura wznowiła śledztwo
Prokuratura wznowiła śledztwo ws. „willi Kwaśniewskich”
Informację potwierdziła TVP Info Ewa Bialik, rzecznik Prokuratury Krajowej.
Chodzi o willę w Kazimierzu Dolnym. Jako powód wznowienia postępowania
śledczy podają, że nie wyczerpano możliwości dowodowych. Wg nich
konieczna jest także weryfikacja części ustaleń z poprzedniego
śledztwa.
W 2010 r. prokuratorzy umorzyli prowadzone od 2007 roku postępowanie,
w którym sprawdzano legalności majątku, który posiadają Jolanta i
Aleksander Kwaśniewscy. Śledczy nie dopatrzyli się wtedy przestępstwa.
Seremet: możemy okazać część materiałów ws. państwa Kwaśniewskich
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Kwaśniewscy "prali brudne
Kwaśniewscy "prali brudne pieniądze"? Prokuratura sprawdzi ten wątek w śledztwie
Katowicka prokuratura zamierza przeprowadzić "szereg czynności
procesowych", by wyjaśnić okoliczności nabycia oraz finansowania willi w
Kazimierzu Dolnym.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Aleksander
Aleksander Kwaśniewski:
Chcą mnie dorwać. Chodzi o to, by Lech Kaczyński nie miał żadnej konkurencji
PiS che zasiać w społeczeństwie strach. Im więcej takich działań jak
wobec Józefa Piniora czy wobec mnie i mojej żony, tym bardziej ludzie
mają się bać - mówi Aleksander Kwaśniewski.
Renata Grochal: Prokuratura ponownie wszczęła śledztwo w sprawie pańskiego majątku, choć sprawę umorzono w 2010 r. O co chodzi?
Aleksander
Kwaśniewski, były prezydent: Przypomnę, że wszystko zaczęło się w 2007
r. od nieszczęśliwych słów Józefa Oleksego wypowiedzianych w trakcie
biesiady [z biznesmenem Aleksandrem Gudzowatym], za które Józef
przepraszał, mówił, że powtarza plotki i sensacje z tabloidów. Ale to
nie powstrzymało ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry od
przekazania tej sprawy prokuraturze, która zajmowała się nią długo –
przez trzy lata. W
2010 r. śledztwo umorzono, bo stwierdzono, że moje wszystkie kwestie
majątkowe, czyli zakup mieszkania, wszystkie sprawy podatkowe, że to
wszystko jest zgodne z prawem. A willa w Kazimierzu, co również
sprawdzono, jest własnością kogoś innego i ta osoba posiadała środki na
jej zakup. Sprawa od 2010 r. jest formalnie przez tę samą katowicką
prokuraturę umorzona. Przez sześć lat z punktu widzenia faktograficznego
nic się nie zmieniło.
To co się zmieniło?
–
Nie wiem, bo mam tylko te informacje, które mają dziennikarze, czyli
bardzo skąpe. Ale skoro nic się nie zmieniło, to kluczowy jest zapewne
kontekst polityczny. On jest oczywisty.
Dorwać Kwaśniewskiego?
–
Oczywiście, że tak. I zasiać w społeczeństwie strach. Im więcej takich
działań jak wobec Józefa Piniora czy wobec mnie i mojej żony, tym
bardziej ludzie mają się bać, stawać się bardziej oportunistyczni, bo
chętnych do bohaterstwa jest raczej niewielu.
TVN
24 podał, że powodem podjęcia śledztwa jest „niewyczerpanie możliwości
dowodowych” i potrzeba zweryfikowania „niektórych ustaleń” z
poprzedniego śledztwa. O jakie „możliwości dowodowe” może chodzić?
– Nie mam pojęcia, o co chodzi. Sama pani widzi, że to brzmi dość enigmatycznie.
Może jest pan tymi elitami III RP, które PiS chce skompromitować, bo o zagrożenie polityczne już chyba nie chodzi?
–
Zagrożeniem politycznym na pewno nie jestem, tu chodzi o
spektakularność. Znane nazwisko, ciągle jest jakaś sympatia społeczna do
mnie. A ponieważ na piedestale jest miejsce tylko dla jednej osoby,
czyli dla Lecha Kaczyńskiego, to innych trzeba z niego zepchnąć. Chodzi o
to, by Lech Kaczyński nie miał żadnej konkurencji. W „Solidarności”
konkurencją nie może być ani Wałęsa, ani Pinior, ani Krzywonos, a wśród
prezydentów też warto uprzątnąć teren dla jednego pomnika.
Jeśli PiS świętuje 14. rocznicę zaprzysiężenia Lecha Kaczyńskiego na prezydenta Warszawy, to wygląda to jak budowanie kultu.
Czy PiS rozpoczął właśnie nową fazę swoich rządów – nękania prokuratorsko-kryminalnego?
–
Oczywiście. Już kiedyś mówiłem o tym w „Wyborczej”, że po okresie
konsolidowania władzy i przejmowania instytucji jesienią rozpocznie się
polowanie na wrogów PiS. Chodzi o to, by przestraszyć społeczeństwo, by
ludzie się nie wychylali. Bo jak się będą bali, to mniej osób będzie
chodzić na demonstracje KOD, nie będzie dużych protestów przeciw
działaniom PiS. Za chwilę ktoś z biznesmenów zostanie wzięty pod lupę,
potem ktoś z dziennikarzy.
Dlaczego po tym roku PiS ma wciąż takie dobre notowania?
–
To nie jest żadna niespodzianka, bo PiS udało się to, na co pracował
całe lata. Oni skonsolidowali konserwatywny elektorat, który na dodatek
jest przekonany do PiS-owskich postulatów. Poza tym PiS nie ma
konkurencji po swojej stronie. To nie jest sytuacja premiera Węgier
Viktora Orbana, bo PiS nie ma swojego Jobbiku. PiS przejął właściwie
Ruch Narodowy i zmarginalizował partie Gowina i Ziobry. Elektorat PiS
obawia się globalizacji, jest rozczarowany transformacją. To jest też
elektorat tych, którzy zobaczyli nagle swoją szansę, bo przecież
zwolniło się tyle stanowisk, które na nowo obsadzono. Beneficjenci tej
zmiany w administracji, mediach publicznych do ostatniej krwi będą
bronić PiS i swoich awansów. Do tego dochodzi program 500 plus, na
którym skorzystało wielu Polaków. Dla mnie niespodzianką jest to, że PiS
nie może przeskoczyć tego poziomu trzydziestukilku procent poparcia.
Ale zobaczymy, jak będzie działał ten czynnik strachu. Sądzę, że PiS się
pomyli w swoich kalkulacjach. Polacy – i tego nie docenia Jarosław
Kaczyński – to jest naród indywidualistyczny, są czuli, jeśli chodzi o
wolności osobiste. Potrzeba wolności jest w polskim DNA. I taka potrzeba
budowania przez strach czy polityczną korupcję nie zadziała.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Nowe dowody w sprawie willi
Nowe dowody w sprawie willi Kwaśniewskich. Śledztwo nabiera tempa. Głównym wątkiem ma być pranie brudnych pieniędzy
Decyzja o wznowieniu śledztwa zapadła po przestudiowaniu
oddalonych akt. Prokuratura uznała, że niezbędna jest weryfikacja
niektórych ustaleń z…
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Jak przekazał rzecznik,
Jak przekazał rzecznik, Prokuratura Regionalna w Katowicach wyłączyła materiał dowodowy i wszczęła postępowanie dotyczące składania przez świadka Tomasza Kaczmarka od lipca 2009 roku do 12 grudnia 2019 roku fałszywych zeznań w toku postępowań przygotowawczych prowadzonych w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie i Prokuraturze Regionalnej w Katowicach.
Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach podał, że wyłączone dowody - w tym również wielokrotne zeznania składane przez świadka Tomasza Kaczmarka - zostaną poddane wnikliwej analizie, w zestawieniu z pozostałym materiałem dowodowym. W zależności od ustaleń zostaną podjęte dalsze decyzje procesowe.
Były agent CBA Tomasz Kaczmarek, znany jako „Agent Tomek”, w wyemitowanym w sobotę w TVN24 reportażu oskarżył szefa MSWiA, ministra koordynatora służb specjalnych, byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego, a także byłego wiceszefa Biura Macieja Wąsika o wywieranie na niego nacisków podczas operacji dotyczącej rzekomej willi Kwaśniewskich.
Według Kaczmarka dowody zebrane w operacji dotyczącej willi w Kazimierzu Dolnym, która miała rzekomo należeć do byłej pary prezydenckiej Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, są wynikiem „rozkazów i poleceń od Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika”.
Miałem wytworzyć przeświadczenie, że dom w Kazimierzu Dolnym należy do Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich. Ja osobiście nigdy takiego przeświadczenia nie powziąłem, a moje notatki i złożone zeznania są efektem nacisków ze strony moich byłych przełożonych
— mówił były agent CBA.
W poniedziałek do sprawy odniósł się na Twitterze Maciej Wąsik.
Agent Tomek to człowiek małej wiary. Nie uwierzył, kiedy mówiliśmy, że nie ma świętych krów. Dlatego ciążą na nim ciężkie zarzuty prokuratorskie wyłudzenia środków poprzez stowarzyszenie Helper. Wszystko inne to pokłosie tej sprawy
— napisał obecny wiceszef MSWiA.
Z kolei rzecznik koordynatora Stanisław Żaryn przekazał w poniedziałek, że minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński zwrócił się do prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry o przekazanie opinii publicznej materiałów ze śledztwa ws. „willi Kwaśniewskich”.
O wniosku Kamińskiego do Ziobry w sprawie przekazania opinii publicznej materiałów zgromadzonych w śledztwie dotyczącym „willi Kwaśniewskich” w Kazimierzu Dolnym Żaryn napisał w przekazanym PAP komunikacie.
Jednocześnie informuję, że wersja wydarzeń przedstawiana obecnie w mediach przez Tomasza Kaczmarka jest nieprawdziwa, a złożone przez niego w grudniu 2019 r. zeznania są fałszywe. Są one sprzeczne nie tylko z wcześniejszymi zeznaniami składanymi pod groźbą odpowiedzialności karnej w prokuraturze oraz przed sądem, ale także z wielokrotnie prezentowaną przez niego publicznie wersją wydarzeń
— dodał rzecznik ministra koordynatora.
Śledztwo w sprawie majątku Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich toczy się w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach. Postępowanie jest prowadzone „w sprawie”. Dotychczas nikomu nie przedstawiono zarzutów.
https://wpolityce.pl/polityka/484300-prokuratura-wszczela-postepowanie-w...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Minister Kamiński zwrócił się
Minister Kamiński zwrócił się o odtajnienie materiałów ws. willi Kwaśniewskich. "Po wpłynięciu wniosku prokuratura go rozpozna"
Minister Koordynator Służb Specjalnych Mariusz Kamiński
zwrócił się do Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego
Zbigniewa Ziobro o odtajnienie materiałów śledztwa prowadzonego obecnie
przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach - poinformowała w czwartek PAP
rzecznik prasowa Prokuratury Krajowej Ewa Bialik. Chodzi o sprawę willi
w Kazimierzu Dolnym.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ NEWS. Nowe informacje ws. „Agenta Tomka”. Minister Kamiński: „Liczył na zapewnienie mu parasola ochronnego”
Co z odtajnieniem materiałów ws. Kaczmarka? Wójcik: Jeżeli przemawia za tym interes społeczny, prokurator ma prawo je ujawnić
— przekazała Ewa Bialik. Chodzi o postępowanie określane przez media jako sprawa willi w Kazimierzu Dolnym.
Jak
dodała, ustalono, że Centralne Biuro Antykorupcyjne przedstawi
prokuraturze uszczegółowiony wniosek, w którym wskaże, w jakim zakresie
akta postępowania mają zostać ujawnione opinii publicznej.
— podała Ewa Bialik.
W czwartek „Rzeczpospolita” napisała, że prokurator generalny wciąż nie odtajnił materiałów w sprawie „willi Kwaśniewskich”.
— napisała gazeta.
— poinformował na Twitterze 27 stycznia wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
Jak
podała „Rz” taką możliwość – ujawnienia materiałów z prokuratorskiego
postępowania – wprowadzono w 2016 r. ustawą o prokuraturze.
— mówi jej art. 12.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO
U NAS. Pierwszy wywiad szefa CBA od początku kadencji. Bejda mówi
o „agencie Tomku”, Banasiu i oskarżeniach wobec Grodzkiego
„Rz”
poinformowała też, że możliwe jest także przekazanie informacji
dotyczących konkretnych spraw, jeżeli „mogą być istotne dla
bezpieczeństwa państwa i jego prawidłowego funkcjonowania”. Nie muszą
mieć zgody prowadzącego śledztwo, jednak biorą osobistą odpowiedzialność
za efekty ujawnienia.
Pod koniec stycznia b. agent CBA Tomasz
Kaczmarek, znany jako „Agent Tomek”, w wyemitowanym w TVN24 reportażu
oskarżył szefa MSWiA, ministra koordynatora służb specjalnych, byłego
szefa CBA Mariusza Kamińskiego, a także byłego wiceszefa Biura Macieja
Wąsika o wywieranie na niego nacisków podczas operacji dotyczącej
rzekomej willi Kwaśniewskich.
Według Kaczmarka dowody zebrane
w operacji dotyczącej willi, która miała rzekomo należeć do byłej pary
prezydenckiej - Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich - są wynikiem
rozkazów i poleceń od Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
— mówił były agent CBA.
Szef
CBA Ernest Bejda w wywiadzie w tygodniku „wSieci” zapewniał,
że z materiału CBA wynika, że nieruchomość w Kazimierzu Dolnym była
w faktycznym posiadaniu i zarządzaniu Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich
i jest na to wiele dowodów w dokumentach, które zostały już odtajnione,
teraz CBA występuje o zgodę prokuratora generalnego, by je upublicznić.
Śledztwo
w sprawie majątku Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich toczy się
w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach. Nikomu nie postawiono zarzutów.
Jak
wcześniej informował PAP rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej
w Katowicach, śledczy wyłączyli materiał dowodowy, a prokuratura
wszczęła postępowanie dotyczące składania przez świadka Tomasza
Kaczmarka od lipca 2009 r. do 12 grudnia 2019 r. fałszywych zeznań
w toku postępowań przygotowawczych prowadzonych w Prokuraturze Okręgowej
Warszawa-Praga w Warszawie i Prokuraturze Regionalnej w Katowicach.
Rzecznik
Prokuratury Regionalnej w Katowicach podał, że wyłączone dowody - w tym
również wielokrotne zeznania składane przez świadka Tomasza Kaczmarka -
zostaną poddane wnikliwej analizie, w zestawieniu z pozostałym
materiałem dowodowym. W zależności od ustaleń zostaną podjęte dalsze
decyzje procesowe.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. CBA przecina spekulacje.
CBA przecina spekulacje. Biuro udostępnia materiały ze śledztwa dotyczącego willi w Kazimierzu Dolnym
Na podstawie decyzji Prokuratora Regionalnego w Katowicach,
Centralne Biuro Antykorupcyjne udostępnia materiały ze śledztwa
dotyczącego willi w Kazimierzu Dolnym” - opublikowało we wtorek
na stronie internetowej CBA. To m.in. raport, protokoły przesłuchań,
stenogramy rozmów telefonicznych.
—napisano na stronie internetowej CBA.
Udostępnione
materiały to cztery pliki w formacie pdf. Pierwszy zawiera raport
dotyczący śledztwa sygn. akt RP I Ds. 42.2016 z m.in. kalendarium
zdarzeń, analizą wykazów połączeń, faktycznym władztwem nad
nieruchomością i sposobem jej zarządzania oraz negocjacjami w sprawie
sprzedaży nieruchomości.
—napisano we „Wprowadzeniu” do raportu, który liczy ponad 70 stron.
Drugi
plik pdf to pierwsza część materiałów wyodrębnionych ze śledztwa -
zawiera spis treści tych materiałów i stenogramy rozmów telefonicznych.
Dokument ten liczy 127 stron.
Kolejnym plikiem jest druga część
materiałów wyodrębnionych ze śledztwa, w których znalazły się kolejne
stenogramy rozmów telefonicznych oraz notatki służbowe i protokoły
przesłuchania świadków i oględzin przedmiotów zabezpieczonych do sprawy.
Ta część ma 102 strony.
Ostatni plik, zatytułowany „Załączniki
do raportu”, zawiera kolejne protokoły z oględzin zabezpieczonych
przedmiotów i z przesłuchań świadków oraz umowę licencyjną zawartą
między Aleksandrem Kwaśniewskim i Polską Oficyną Wydawniczą „BGW” oraz
pismo Jolanty Kwaśniewskiej do redaktora naczelnego dziennika
„Rzeczpospolita” z 2008 roku. Ten plik liczy 34 strony.
CBA udostępniło też na swojej stronie internetowej kilkadziesiąt nagranych rozmów telefonicznych w postaci plików mp3.
W miniony
czwartek minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński
zwrócił się do ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego
Zbigniewa Ziobry o odtajnienie materiałów śledztwa prowadzonego obecnie
przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach. Chodzi o postępowanie
określane przez media, jako sprawa willi w Kazimierzu Dolnym.
Pod
koniec stycznia były agent CBA Tomasz Kaczmarek, znany jako „agent
Tomek”, w wyemitowanym w TVN24 reportażu oskarżył szefa MSWiA, ministra
koordynatora służb specjalnych, byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego,
a także byłego wiceszefa Biura Macieja Wąsika o wywieranie na niego
nacisków podczas operacji dotyczącej rzekomej willi Jolanty
i Aleksandra Kwaśniewskich.
Według Kaczmarka dowody zebrane
w operacji dotyczącej willi, która miała rzekomo należeć do byłej pary
prezydenckiej, są wynikiem rozkazów i poleceń Mariusza Kamińskiego
i Macieja Wąsika.
—mówił były agent CBA.
Na początku
lutego szef CBA Ernest Bejda w wywiadzie w tygodniku „wSieci”
zapewniał, że z materiału CBA wynika, iż nieruchomość w Kazimierzu
Dolnym była w faktycznym posiadaniu i zarządzaniu Aleksandra i Jolanty
Kwaśniewskich i jest na to wiele dowodów w dokumentach, które zostały
odtajnione, i zapowiedział, że CBA występuje o zgodę prokuratora
generalnego, by je upublicznić.
Śledztwo w sprawie majątku
Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich toczy się w Prokuraturze Regionalnej
w Katowicach. Nikomu nie postawiono zarzutów.
Jak wcześniej
poinformował PAP rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Katowicach,
śledczy wyłączyli materiał dowodowy, a prokuratura wszczęła postępowanie
dotyczące składania przez świadka Tomasza Kaczmarka od lipca 2009 r.
do 12 grudnia 2019 r. fałszywych zeznań w toku postępowań
przygotowawczych prowadzonych w Prokuraturze Okręgowej Warszawa Praga
i Prokuraturze Regionalnej w Katowicach.
Rzecznik podał,
że wyłączone dowody - w tym wielokrotne zeznania świadka Tomasza
Kaczmarka - zostaną poddane wnikliwej analizie w zestawieniu
z pozostałym materiałem dowodowym. W zależności od ustaleń będą podjęte
dalsze decyzje procesowe.
Rzecznik ministra koordynatora: Willa w Kazimierzu Dolnym była de facto w dyspozycji Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich
– mówił rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych w rozmowie z TVP Info.
Stanisław Żaryn komentował sprawę udostępnienia przez CBA dokumentów dot. willi w Kazimierzu Dolnym.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: CBA przecina spekulacje. Biuro udostępnia materiały ze śledztwa dotyczącego willi w Kazimierzu Dolnym
– mówił Żaryn.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. „Grypsera” Kwaśniewskiej w
„Grypsera” Kwaśniewskiej w rozmowach o willi – dlaczego warto poczytać stenogramy z podsłuchów ws. domu w Kazimierzu
Co nam mówią ujawnione
przez Centralne Biuro Antykorupcyjne materiały ze śledztwa ws. „willi
Kwaśniewskich”? Że „agent Tomek” w ostatnich tygodniach kłamie, że CBA
miało mocne podstawy do zorganizowania kombinacji operacyjnej, ale też,
że z niezrozumiałych powodów w tej historii nie postawiono jeszcze
zarzutów p. Kwaśniewskim. Przede wszystkim jednak, że wszystko wskazuje,
iż nieruchomość faktycznie należała do byłej pary prezydenckiej.
Gdyby
było inaczej, mielibyśmy do czynienia z przypadkiem wyjątkowym, pełnym
nieprawdopodobieństw: że właściciel nie wie, iż sprzedaje dom;
że kluczami do jego domu dysponuje znajoma (była prezydentowa);
że w jego domu były prezydent trzyma swoje prywatne rzeczy (umowę
z wydawnictwem, czy list do redaktora naczelnego jednej z gazet). Gdyby
było inaczej, świadczyłoby to też o tym, że Jolanta Kwaśniewska
cierpiała na jakieś manie prześladowcze, bo niby w obawie przed czym
posługiwała się konspiracyjną terminologią przy sprzedaży należącej
do kogoś innego willi?
Jola przekazuje klucze
Ujawnione
rozmowy przywodzą na myśl np. aferę hazardową, która pokazała, jak
porozumiewają się ludzie, którzy podejrzewają, że mogą być
podsłuchiwani, a mają do ukrycia coś dla siebie niebezpiecznego. Tak
jest i tu. „Grypsera” na każdym kroku.
Gdy rzekoma była
właścicielka willi Maria Jaworska rozmawia z rzekomym nabywcą Markiem
Michałowskim, mówi o „tej swojej znajomej”, pod której „dyktando” pisała
wyjaśnienia dla skarbówki. Nie trzeba zgadywać, o kogo chodzi.
Wręcz
komicznie wygląda sytuacja, gdy do Jaworskiej dzwoni Stefan Z., który
dostał klucze do domu od Jolanty Kwaśniewskiej i prosi o odwołanie firmy
ochroniarskiej po tym, jak przez przypadek uruchomił alarm, choć
„zrobił tak, jak pani Jola kazała”. W kolejnych rozmowach bohaterowie
zmieniają wersję wydarzeń i – jakby licząc się z tym, że mogą być
nagrywani – twierdzą już, że Stefan Z. dostał klucze od Michałowskiego.
Jaworska w jednej z rozmów podkreśla to wielokrotnie, wręcz
nachalnie, nienaturalnie.
Wyjątkowym hitem jest dialog Jaworskiej dzwoniącej do Kwaśniewskiej, by zapytać o telewizję kablową. B. prezydentowa instruuje:
Panie
ustalają, że „Cyfra” zostaje, a na koniec Jaworska zaprasza Kwaśniewską
na szkolenie w zakresie obsługi domowego pieca, bo ta ostatnia zamiast
zakręcić go, odkręciła i po dwóch dniach „nawet klamki były gorące”.
„Wiesz, że sprzedaję twój dom?”
Kolejna
rozmowa. Jaworska z Michałowskim rozmawiają o sprawach remontowych.
Podkreślmy: była i obecny właściciel domu. Nagle Michałowski mówi:
Po co ta konspiracja? Według CBA to kolejny dowód, iż jedyną osobą decyzyjną ws. willi jest małżonka byłej głowy państwa.
Kilka
rozmów Jaworskiej z synem dotyczy wzięcia od Kwaśniewskiej pieniędzy
na pokrycie kosztów utrzymania domu. Pani Maria już zdenerwowana mówi
do Jana Jaworskiego:
W końcu pieniądze udaje się odebrać. Jaworski mówi do matki:
Tylko dlaczego
Jaworscy zwracają się o pieniądze do Kwaśniewskiej (mówią o tym
wielokrotnie), a nie do Michałowskiego, który oficjalnie ma być
właścicielem domu?
Dochodzi do groteskowych sytuacji, jak wtedy, gdy Jaworska dzwoni do Michałowskiego:
Po co Kwaśniewskiej klucz do cudzego sejfu?
Gdy
realizowana jest kombinacja operacyjna z udziałem „agenta Tomka”, który
udaje biznesmena zainteresowanego kupnem domu, okazuje się, że decyzje
o cenie ma podejmować „Jola”:
W kolejnej
rozmowie tych państwa pojawia się „kwestia rozwiązań transakcyjnych”.
Jak mówią, kupiec „musi być bardzo elastyczny” i cieszą się, że Tomek
nie musi mieć „wszystkiego na papierze”. Jaworski konkluduje:
Okazuje
się też, że to Kwaśniewska miała klucz i szyfr do sejfu (w nim znajdują
się m.in. plany budynku) w willi. Nie miał ich zaś rzekomy właściciel
nieruchomości Marek Michałowski.
I wreszcie ten fragment rozmowy agenta Tomka z Jaworskimi:
Zresztą nazwisko Kwaśniewskich pada wprost w kolejnej wymianie zdań między agentem CBA a Janem Jaworskim.
Slang z półświatka
Im bliżej
transakcji, tym bardziej wysublimowana staje się grypsera. „Buty”
oznaczają gotówkę, „zielone buty” - dolary, „garaż” to sejf w biurze
Michałowskiego, a „szewc” - zaprzyjaźniony kantor. Całość transakcji
nadzoruje Kwaśniewska, która też posługuje się ustalonym kodem.
Ostatecznie
umówiono się na 1,6 mln zł przelewem i 1,5 mln zł w gotówce (wymienione
na „buty w rozmiarze europejskim”, czyli 380 tys. euro). Transakcję
telefonicznie nadzorowała Kwaśniewska. Jan Jaworski dostał od agenta
Centralnego Biura Antykorupcyjnego 40 tys. za pośrednictwo
w negocjacjach ceny. 1,5 mln (z funduszu operacyjnego CBA) trafiło
ostatecznie do biura Michałowskiego. Zatrzymani zostali Michałowski
i Jaworscy. Ale prokuratura nie włączyła do śledztwa całego materiału
dowodowego, więc do dziś nikt nie poniósł konsekwencji tamtej ustawki.
Kwaśniewscy nie usłyszeli nawet zarzutów. Śledztwo ws. legalności
majątku b. pierwszej pary umorzono w 2010 r. Podjęto je na nowo w 2016
r. Od blisko czterech lat najwyraźniej niewiele się w nim dzieje.
Co musi dziwić, zwłaszcza wobec deklaracji ze strony CBA o kompletności
materiału dowodowego.
Ujawniono również zeznania Tomasza
Kaczmarka składane lata temu, które są bardzo spójne i znajdują
potwierdzenie w zebranym materiale dowodowym z kontroli operacyjnej.
Dodatkowo możemy zapoznać się ze stenogramami rozmów nagranych ukrytym
mikrofonem z udziałem agenta Tomka. Zadaje to kłam jego twierdzeniom,
że jedyny materiał dowodowy, jaki wytworzył on w tej sprawie,
to służbowe notatki uderzające w Kwaśniewskich, na które mieli rzekomo
naciskać byli przełożeni funkcjonariusza.
Reasumując –
otrzymaliśmy fascynującą lekturę, dzięki której możemy zajrzeć za kulisy
życia najwyższych sfer III RP. Obraz, jaki się z niej wyłania, jest
przygnębiający. Oto bowiem była Pierwsza Dama w obawie, że jej ciemne
interesy zostaną zdemaskowane, sięga po metody z półświatka. Widzimy,
jak robiono nas w balona – i przed dekadą, gdy afera wybuchła, i teraz,
gdy były funkcjonariusz CBA w desperackich oskarżeniach próbuje ratować
się przed ciężkimi zarzutami karnymi.
Ujawnienie tych materiałów
jest oczywiście pozytywne dla czystości naszego życia publicznego. Ale
jeszcze lepsze byłoby wreszcie zakończenie śledztwa przez prokuraturę.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl