Poczta Polska z trumną pod Kancelarią Premiera
Manifestanci dotarli przed Kancelarię Premiera. Niosą trumnę, symbolizującą kondycję Poczty Polskiej. Szefowi rządu chcą wręczyć petycję, w której domagają się rezygnacji z planów zmniejszenia liczby placówek pocztowych i redukcji zatrudnienia. Pocztowcy szli ulicami: Myśliwiecką, Piękną i Al. Jerozolimskimi do Kancelarii Premiera.
Protest pocztowców:
utrudnienia w Śródmieściu
KOMENTARZY: 12
![Protest pocztowców: utrudnienia w Śródmieściu Protest pocztowców: utrudnienia w Śródmieściu](http://m.onet.pl/_m/3aa82cd60a222a583e43448ebd74080f,33,53.jpg)
Beata Pałka ze Związku Zawodowego Pracowników Poczty Polskiej z Zamościa powiedziała w Polsat News, że uczestników protestu ma być około dwóch tysięcy. - Nie mogliśmy przybyć liczniejszą grupą, bo jest dzień pracowniczy, a klient jest najważniejszy - podkreśla.
Pałka podkreśla, że nie wie, ile osób jest zagrożonych zwolnieniem. Zaznacza jedynie, że po wprowadzeniu zmian znacznie zwiększą się rejony doręczeń. - To zaszkodzi odbiorcom. Dla laika jest jasne, że sto kilometrów to duży obszar - zaznacza.
Związkowcy mówią, że chcą trafić bezpośrednio do premiera bo tylko on może "zmienić bieg historii pocztowej". - Nie jest jasne, dlaczego zarząd poczty nie chce nas słuchać. Do tej pory nasze rządania, by przedstawiono nam symulację kosztów nie zostały spełnione. Nasze wątpliwości nie zostały wyjaśnione - podkreśla Pałka w rozmowie z reporterem Polsat News.
Związkowcy przygotowali także symboliczną trumnę, która - ich zdaniem - wyraża kondycję Poczty Polskiej.
- Nie zgadzamy się z planowanym przez zarząd Poczty Polskiej zbyciem ok. 700 nieruchomości należących do poczty w całym kraju - powiedział przed rozpoczęciem manifestacji przewodniczący Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty Zbigniew Warchał. Dodał, że "agencje prywatne, które już zaczynają zajmować się dostarczaniem przesyłek, nie będą w stanie zapewnić bezpieczeństwa i właściwej jakości usług".
Manifestacja ma zakończyć się pod Kancelarią Premiera około 14:30. Trasa przemarszu będzie zabezpieczona przez policję, która będzie także okresowo tam ruch samochodów.
Według związkowców, zarząd Poczty Polskiej chce zastąpić agencjami około trzy tysiące placówek pocztowych. Według nich, tylko na terenie województwa mazowieckiego planuje się zlikwidować ok. 145 placówek, w tym na terenie powiatów: płockiego, ciechanowskiego, ostrołęckiego i siedleckiego ok. 80 placówek, a na terenie Warszawy - ok. 60.
Warchał podkreślił w środę, że "skutkiem likwidacji będą olbrzymie zwolnienia grupowe". Jego zdaniem tylko do października 2011 r. ma być zwolnionych ok. 5 tys. pracowników poczty.
Związkowcy poinformowali, że manifestację przygotowały 23 organizacje związkowe działające w Poczcie Polskiej na terenie województwa mazowieckiego. Zamierzają przekazać petycję premierowi.
W ubiegłym tygodniu prezes Poczty Polskiej Jerzy Jóźkowiak zarządził przegląd realizowanej strategii spółki w latach 2010-2015 oraz sprawdzenie zasadności likwidacji urzędów, tworzenia agencji pocztowych i restrukturyzacji zatrudnienia.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury, w miastach jedna placówka pocztowa powinna przypadać na 7 tys. mieszkańców, a na wsi - na 85 km kw. Jak informował w styczniu br. zarząd spółki, statystycznie Poczta te warunki spełnia, ale sytuacja wygląda gorzej w dużych miastach; np. w Warszawie na jedną placówkę przypada nieco ponad 9 tys. mieszkańców, a na jedno okienko pocztowe - 2124 osoby.
Poczta Polska SA jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa. W firmie pracuje ok. 92 tys. pracowników. Jako samodzielne przedsiębiorstwo działa od 1 stycznia 1992 roku; wówczas podzielono przedsiębiorstwo Poczta Polska Telegraf i Telefon na Pocztę Polską i Telekomunikację Polską. Ma ponad 8 tys. placówek w całym kraju.
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/warszawa/zwiazkowcy-z-trumna-pod-kancelaria-premiera,1,4212064,region-wiadomosc.html
SONDAŻ: POZYTYWNIE EKIPĘ TUSKA OCENIA 35 PROC.
![Ponad połowa Polaków niezadowolona <BR>z rządu](http://m.onet.pl/_m/d46bf73ca1bdb0aca08ce9f7b59a7b95,24,1.jpg)
Ponad połowa Polaków niezadowolona
z rządu
Działalność rządu źle ocenia ponad połowa Polaków - 52 proc.
- wynika z najnowszego sondażu CBOS. Odmiennego zdania jest 35 proc....czytaj dalej »- Zaloguj się, by odpowiadać
8 komentarzy
1. fot. PAP/Tomasz Gzell Przed
związkowców Poczty Polski. Około 850 osób protestowało przeciwko planom
likwidacji kilku tysięcy placówek.
przyjadą z całego kraju - zapowiadał wcześniej Zbigniew Warchał, z NZZ
Pracowników Poczty Polskiej.
Pocztowcy bronią miejsc pracy i klientów
- W agencjach pocztowych ważniejszy jest ktoś z kuponem totolotka, niż z
listem. To się nie sprawdzi - przekonują związki zawodowe pocztowców
i... WIĘCEJ »
Policja szacuje jednak, że protestujących było mniej - spod Torwaru wyruszło około 850 osób.
ciągu kilku lat chce zlikwidować ponad 3 tysiące oddziałów. W samej
Warszawie mają zniknąć 63 poczty do końca tego roku. Funkcje zamkniętych
oddziałów miałyby przejąć agencje pocztowe.
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,kilkuset-pocztowcow-protestowa...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. NSZZ "Solidarność" gotowa do akcji protestacyjnych
NSZZ "Solidarność" ogłosiła gotowość do rozpoczęcia akcji protestacyjnych związanych m.in. z lawinowo rosnącymi cenami żywności i pogarszającą się sytuacją najuboższych mieszkańców. Prawdopodobnie w maju przed wszystkimi urzędami wojewódzkimi odbędą się duże manifestacje.
Uchwałę w sprawie przeprowadzenia akcji protestacyjnych związkowcy podjęli w środę podczas zorganizowanych w Łodzi obrad Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". Oprócz manifestacji wojewódzkich związkowcy nie wykluczają również zorganizowania ogólnopolskiej akcji protestacyjnej w Warszawie.
W uchwale dotyczącej protestów członkowie Komisji Krajowej zaznaczyli, że rząd nie realizuje w sposób wystarczający konstytucyjnego obowiązku ochrony osób najuboższych. Wezwali też rząd m.in. do czasowego obniżenia podatku akcyzowego na paliwo, skierowania dodatkowych środków na walkę z bezrobociem i podwyższenia kryteriów dochodowych upoważniających do świadczeń z pomocy społecznej oraz ich wzrostu.
"Pan premier obiecywał, że podwyżka podatku VAT nie przełoży się negatywnie na najuboższych. Niestety, widać po galopujących cenach, że tak nie jest. To, co się stało od początku tego roku jest nie do przyjęcia" - powiedział na konferencji prasowej przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.
Dodał, że Solidarność na posiedzeniach Komisji Trójstronnej chce rozmawiać o rekompensatach dla osób najuboższych, które nie poradzą sobie w nowej "rzeczywistości cenowej". "O takie osoby Solidarność będzie się upominała" - zapowiedział Duda.
Szef związku poinformował, ze obradująca w Łodzi Komisja Krajowa NSZZ "S" wyraziła gotowość rozpoczęcia przez związek akcji protestacyjnych. W kwietniu ma się odbyć nadzwyczajne posiedzenie Komisji Krajowej, na którym ma być przyjęty harmonogram protestów. Nie wiadomo, jaką przyjmą one formę.
Duda zapowiedział, że przed rozpoczęciem protestów związek przygotuje kampanię informacyjną, która ma dotrzeć "do całego społeczeństwa".
Preludium do rozpoczęcia akcji protestacyjnych w całym kraju mają być dwie wcześniej zaplanowane demonstracje. 18 marca w Katowicach protestować będą górnicy wszystkich spółek węglowych, a trzy dni później odbędzie się w Gdańsku manifestacja pod urzędem wojewódzkim.
Duda nie wykluczył, że część akcji protestacyjnych Solidarność zorganizuje podczas polskiej prezydencji. "Może my też chcemy pokazać, że w Polsce nie jest tak pięknie i cudownie, żeby pan premier Tusk tylko się chwalił. Może pokażemy też problemy, jakie Polska ma naprawdę" - powiedział Duda.
Podkreślił, że związek nadal chce rozmawiać z rządem, ale - jak mówił - ma z nim jednak "negatywne doświadczenia". Zdaniem Solidarności premier Donald Tusk "nie chce rozmawiać ze stroną społeczną". "Wyznaczył do tego Waldemara Pawlaka, który podpisuje z nami pewne uzgodnienia jako wicepremier tego rządu, a później na Radzie Ministrów to nie przechodzi. Tak działa polski rząd" - powiedział Duda.
Jako jeden z przykładów lekceważenia strony związkowej Duda podał sprawę dotyczącą zmian w systemie emerytalnym. "Były konsultacje w Komisji Trójstronnej, niestety, nie nastąpiło żadne porozumienie. Zresztą projekt przygotowany przez ministra Boniego, który wyszedł po konsultacjach z Komisji Trójstronnej, został de facto zdemontowany w Radzie Ministrów. Teraz idzie pod obrady Sejmu. Jako społeczeństwo będziemy wiedzieli, co się z tego urodziło dopiero wtedy, gdy projekt ustawy będzie złożony u prezydenta do podpisu" - wyjaśnił Duda.
Jego zdaniem planowana przez rząd reforma emerytalna ma jedynie na celu uratowanie finansów państwa. "My nie bronimy OFE, my chcemy zabezpieczeń dla ubezpieczonych i przyszłych emerytów" - podkreślił Duda.
We wtorek, podczas pierwszego dnia obrad KK NSZZ "Solidarność", podjęto m.in. decyzję o tworzeniu związkowych grup interwencyjno-negocjacyjnych, które będą m.in. bronić bezprawnie zwalnianych z pracy związkowców. Duda wyjaśnił, że grupy te powstaną dlatego, że w Polsce dyskryminuje się pracowników za działalność związkową a "rząd na to nie reaguje, choć takie rzeczy powinny być ścigane z urzędu". Dlatego związkowcy postanowili sami podjąć działania w obronie swoich kolegów.
http://www.praca.wnp.pl/nszz-solidarnosc-gotowa-do-akcji-protestacyjnych...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Górnicy "Pokażmy im swój gniew!"
Kilka tysięcy górników zebrało się rano przed katowickim Spodkiem,
by wziąć udział w manifestacji zorganizowanej przez wszystkie górnicze
centrale związkowe. Górnicy sprzeciwiają się polityce rządu wobec tej
branży.
Fot. Bartłomiej Barczyk / Agencj
Przed
katowicki Spodek przyjechali górnicy z całego regionu, którzy
zaopatrzyli się w trąbki, bębny i syreny. W tłumie widać sztandary m.in.
Solidarności, Związku Zawodowego Górników w Polsce i Sierpnia 80.
"Balcerowicz nie może wrócić", "Reformatorów emerytalnych zapraszamy na
dół", "Stop prywatyzacji" - można przeczytać na transparentach.
W
zaproszeniu na manifestację zamieszczonym w wydawanym przez górniczą
Solidarność biuletynie "Błyskawica" napisano m.in., że "górnictwo węgla
kamiennego znajduje się w głębokiej zapaści, a perspektywy są jeszcze
gorsze", oraz że "kopalniom grozi to, co stało się z polskimi
stoczniami". "Pokażmy im swój gniew!" - zachęca związkowy biuletyn.
"Mamy
połowę marca, a już zginęło 10 naszych kolegów; górnikom odmawia się
prawa do godnej płacy, a tymczasem prezesi dostali ponad 50 tys. zł
premii każdy; rząd chce szybko i bez pomysłu sprzedać kopalnie, żeby
zakopać dziurę w budżecie Państwa; (...) Górniku, to wszystko sprawia,
że zagrożone jest Twoje wynagrodzenie, Twoje miejsce pracy, Twoje
zdrowie i życie!" - napisano w "Błyskawicy".
Demonstranci wyruszą
sprzed katowickiego Spodka i przez centrum Katowic przejdą przed
siedzibę Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Tam odbędzie się wiec i
przekazanie petycji wojewodzie śląskiemu. Potem demonstranci przejdą
przed siedzibę Katowickiego Holdingu Węglowego. Demonstracja, według
zapowiedzi związków, ma potrwać do godz. 13.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9277917,Gornicy_rozpoczyn...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. "Pokażmy im swój
"Pokażmy im swój gniew!"
TRWA PROTEST GÓRNIKÓW W KATOWICACH
Katowicach trwa manifestacja górników, sprzeciwiających się polityce
rządu wobec ich branży. Organizatorami protestu są wszystkie górnicze
centrale związkowe. W demonstracji bierze udzia kilka tysięcy ludzi.
Górników wspomagają także związkowcy z innych branż.
Demonstranci
Katowice: Okupują siedzibę Holdingu
Co najmniej do piątku związkowcy mają zamiar okupować siedzibę Katowickiego... czytaj więcej »
Opony zapłonęły w Katowicach
Petardy, płonące opony, transparenty i związkowe flagi - przez godzinę... czytaj więcej »
zaopatrzyli się w trąbki, bębny i syreny. W tłumie widać sztandary
m.in. Solidarności, Związku Zawodowego Górników w Polsce i Sierpnia 80.
"Balcerowicz nie może wrócić", "Reformatorów emerytalnych zapraszamy na
dół", "Stop prywatyzacji" - można przeczytać na transparentach.
"Pokażmy gniew"
W zaproszeniu na manifestację zamieszczonym w wydawanym przez górniczą
Solidarność biuletynie "Błyskawica" napisano m.in., że "górnictwo węgla
kamiennego znajduje się w głębokiej zapaści, a perspektywy są jeszcze
gorsze", oraz że "kopalniom grozi to, co stało się z polskimi
stoczniami". "Pokażmy im swój gniew!" - zachęca związkowy biuletyn.
"Mamy połowę marca, a już zginęło 10 naszych kolegów; górnikom odmawia
się prawa do godnej płacy, a tymczasem prezesi dostali ponad 50 tys. zł
premii każdy; rząd chce szybko i bez pomysłu sprzedać kopalnie, żeby
zakopać dziurę w budżecie Państwa; (...) Górniku, to wszystko sprawia,
że zagrożone jest Twoje wynagrodzenie, Twoje miejsce pracy, Twoje
zdrowie i życie!" - napisano w "Błyskawicy".
"Antypracownicza polityka"
Jak mówił Wacław Czerkawski ze Związku Zawodowego Górników w Polsce, to
demonstracja przeciw "antypracowniczej" polityce rządu, szybkiej
prywatyzacji i pogarszającemu się stanowi bezpieczeństwa w kopalniach. -
Chcemy pokazać, że jesteśmy razem, jesteśmy zmobilizowani i chcemy
pokazać temu rządowi, na co nas stać, jeżeli wreszcie nie rozpocznie z
nami konstruktywnego dialogu - oświadczył. - Jeżeli nie widzicie tego,
że na dziko chce się sprywatyzować górnictwo, że są pewne pomysły posłów
koalicyjnych, które mają wydrenować kolejne miliardy ze strony
górnictwa, że kompletnie brak jest dialogu między pracodawcami a
pracownikami, że spółki są katastrofalnie zarządzane przez tak naprawdę
kolesi politycznych, to pytania o nasze postulaty są nie na miejscu -
powiedział szef górniczej Solidarności Dominik Kolorz.
Demonstranci wyruszyli sprzed katowickiego Spodka i przez centrum
Katowic przeszli przed siedzibę Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Tam odbł
się wiec, a następnie wręczono petycję wojewodzie śląskiemu. Potem
demonstranci przeszli przed siedzibę Katowickiego Holdingu Węglowego.
Manifestacja ma potrwać do godz. 13.
Dramatyczna sytuacja
Wśród przyczyn protestu związki wymieniają realny spadek płac we
wszystkich spółkach węglowych, dramatyczną - ich zdaniem - sytuację
finansową części górniczych firm, pogarszający się stan bezpieczeństwa w
kopalniach oraz szkodliwe działania rządu wobec branży węglowej.
Górnicze związki sprzeciwiają próbie pośpiesznej prywatyzacji spółek
węglowych. Protestują przeciwko projektom ustawowych zmian dotyczących
m.in. przekazania nadzoru właścicielskiego nad spółkami węglowymi z
resortu gospodarki do resortu skarbu. Wskazują, że zmiany w projekcie
nowelizacji prawa geologicznego i górniczego mogą doprowadzić do
upadłości górnictwa. Nie chcą wprowadzenia akcyzy na węgiel.
Będą utrudnienia
Katowicka policja ostrzega, że w związku z manifestacją między 10 a 13
kierowcy mogą spodziewać się utrudnień w ruchu na katowickim Rondzie im.
Ziętka i w alei Korfantego oraz na ulicach św. Jana, Kochanowskiego,
Jagiellońskiej, Lompy, Powstańców i Damrota. Policjanci wytyczą objazdy
dla kierowców.
bgr
http://www.tvn24.pl/-1,1696268,0,1,pokazmy-im-swoj-gniew,wiadomosc.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Młodzi bez złudzeń
Wśród osób między 19. a 26. rokiem życia pracuje około połowy, z czego część łączy pracę z nauką - ubolewa "Gazeta Wyborcza"
Nawet mniej niż 1/3 z tej grupy ma umowę o pracę na czas nieokreślony. Natomiast spora część ma mniej stabilne formy zatrudnienia.
Znamienne jest, że prawie połowa pytanych w sondażu gazety odpowiada, że przy szukaniu pracy najważniejsze są znajomości. Również połowa za najistotniejszą cechę swojego zajęcia wskazuje "dobrze płatna".
Dokładne wyniki ankiety "Młodzi o pracy" wraz z komentarzem znajdziemy w piątkowej "Gazecie Wyborczej".
PAP
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Po górniczej demonstracji w
Po górniczej demonstracji w Katowicach szykują się kolejne
Demonstranci wyruszyli po godzinie 10.00 spod hali
Spodka pod gmach Urzędu Wojewódzkiego. Byli przedstawiciele wszystkich
górniczych związków.
Górników z Kompanii Węglowej, Katowickiego Holdingu Węglowego,
Jastrzębskiej Spółki Węglowej i innych górniczych firm wsparli m.in.
przedstawiciele służby zdrowia, energetyki, hutnictwa. Nie zabrakło
też pracowników fabryk Opla i Fiata.
Do demonstrujących górników wyszedł wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk,
na którego ręce złożona została petycja. Wojewoda zapewnił, że przekaże
ją premierowi Donaldowi Tuskowi.
Było głośno, skandowano: złodzieje, czy stop prywatyzacji. Co rusz
wybuchały petardy, natomiast nie palono opon pod hasłem: Dzisiaj opon
nie palimy, na Warszawę zostawimy!
- Widać było, że górnicy są bardzo zdeterminowani, by walczyć o swoją
przyszłość - mówi dla portalu wnp.pl Wacław Czerkawski,
wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce. - Teraz piłka
jest po stronie rządu. Szkoda, że doszło do incydentów już po
demonstracji, pod siedzibą Katowickiego Holdingu Węglowego, gdzie wybito
szyby. Ale z drugiej strony trudno się dziwić frustracji
górników, którzy są niepewni o swoje jutro.
Według Bogusława Ziętka, szefa Sierpnia 80, lekceważenie górników musiało się tak skończyć.
- Wybite zostały szyby i jest to efekt igrania z ludźmi, nie
uwzględniania ich postulatów - podkreśla Bogusław Ziętek. - W Katowickim
Holdingu Węglowym sytuacja jest bardzo napięta.
W trakcie demonstracji było też hasło: chcemy węgla, nie atomu.
Górnicy wskazywali, że przyszłość ma energetyka oparta na węglu, którego zasoby mamy u siebie, a nie energetyka jądrowa.
- Awaria w elektrowni w Fukushimie pokazuje, że trzeba stawiać na
paliwo, które mamy, to węgiel ma stanowić o bezpieczeństwie
energetycznym Polski - mówi Wacław Czerkawski.
Górnicy wykrzyczeli, że są przeciwko prywatyzacji robionej na siłę i za
wszelką cenę. Protestowali też przeciwko obciążaniu górnictwa podatkiem
od wyrobisk górniczych.
- Na dziko, na siłę chce się sprywatyzować górnictwo, są też pomysły
posłów koalicyjnych, które mają wydrenować kolejne miliardy z górnictwa -
mówił szef górniczej Solidarności Dominik Kolorz. - Nie
ma na to naszej zgody!
Liderzy związkowi zwracali też uwagę na brak dialogu między
pracodawcami, a pracownikami, a także na to, że nadzór nad górnictwem
jest iluzoryczny.
- Liczba górników, ponad siedem tysięcy, pokazuje, że są oni
zdeterminowani w walce o swą przyszłość - zaznacza w rozmowie z portalem
wnp.pl Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80. - Nie uda się
rządowi Tuska na chama i bez uzgodnień forsować swe chore pomysły.
Choćby te dotyczące prywatyzacji. Będziemy się bronić. Będą kolejne
demonstracje, będą też strajki - podsumowuje Bogusław Ziętek.
http://gornictwo.wnp.pl/po-gorniczej-demonstracji-w-katowicach-szykuja-s...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Ponad 5 tys. górników
Ponad 5 tys. górników manifestowało dziś w Katowicach. Hasłem protestu
były słowa: "Pokażmy im swój gniew". Górnicy przyszli żeby domagać się
swoich praw, między innymi większych płac. Protestujący zgromadzeni
najpierw pod Spodkiem udali się następnie pod siedzibę Katowickiego
Holdingu Węglowego, do którego wdarło się kilku górników.
Fot. PAP/Andrzej Grygiel (Onet.pl/ms)
http://wiadomosci.onet.pl/fotoreportaze/Kraj/gornicy-protestuja,4214893,...
Na transparentach umieszczono hasła "Balcerowicz nie może
wrócić", "Reformatorów emerytalnych zapraszamy na dół", "Stop
prywatyzacji", czy "Bunt niewolników". Skandowano hasła: "złodzieje,
złodzieje" i "dziś Platforma, jutro wojna".
Od czterech lat działalności rządu PO i
zarządzania górnictwem przez kolesiów politycznych nasadzanych przez
platfusów i przez pana premiera Pawlaka, górnictwo jest w stanie
opłakanym. Nie możemy dłużej milczeć i patrzeć na to, jak bezpieczeństwo
pracy w górnictwie leci na łeb na szyję, (…) że jesteśmy po dwóch
miesiącach i po raz pierwszy od 15 lat mamy już 10 śmiertelnych wypadków
– mówił Kolorz.
Podkreślił, że jednym z głównych postulatów związków jest zaprzestanie
"pośpiesznej i dzikiej" prywatyzacji branży. "Na dziką prywatyzację się
nie zgodzimy. (…) Nie damy się sprywatyzować tak, jak stocznie, które
potem, po tej prywatyzacji upadły" – podkreślił.
Prócz tego wymienił postulaty m.in. rezygnacji z planów przekazania
nadzoru nad górnictwem z resortu gospodarki do Ministerstwa Skarbu
Państwa, wykreślenia z projektu nowelizacji Prawa geologicznego i
górniczego poprawki posłów PO dotyczącej opodatkowania podziemnych
wyrobisk górniczych, a także renegocjacji zasad wprowadzania unijnego
paktu energetyczno-klimatycznego.
W piątkowej manifestacji – obok górników -
uczestniczyli przedstawiciele innych branż. Widać było m.in.
transparenty związkowców z gliwickich zakładów Opla i tyskich Fiata.
Górniczy związkowcy dziękowali też za udział reprezentacjom związków
służby zdrowia, energetyki, górnictwa węgla brunatnego i cynku, a także
kolejarzy i nauczycieli.
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/slask/protest-gornikow-dzis-platforma-jutro-wojna,1,4214481,region-wiadomosc.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Z Sejmu. Pielęgniarki się nie poddają i zamierzają zostać w Sejm
Wydarzeniem dnia miało być odwołanie - a raczej próba
odwołania - ministra Sawickiego. Tymczasem uwagę dziennikarzy i
polityków skupiły pielęgniarki z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego
Pielęgniarek i Położnych które protestują przeciwko pomysłom rządu i
nie mają zamiaru opuszczać Sejmu.
W tle przemówień ministra Sawickiego i wypowiedzi innych polityków, w
trakcie debaty nad wotum nieufności rozgrywał się kolejny etap protestu
pielęgniarek. Na sejmowej galerii od wczoraj kilkanaście
przedstawicielek Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i
Położnych protestuje przeciwko przegłosowanej w Sejmie ustawie o
działalności leczniczej, która m.in. umożliwia pracę pielęgniarek w
szpitalach na podstawie umów cywilno-prawnych.
Pielęgniarki są na sejmowej galerii od wczoraj. Jak przyznają, straż
marszałkowska traktuje je bardzo dobrze i nie ma mowy o jakichkolwiek
szykanach. Na zaimprowizowanej konferencji prasowej na sejmowej galerii -
w tle słychać było niezwykle długie przemówienie ministra Sawickiego -
pielęgniarki stwierdziły że pozostaną w Sejmie co najmniej do niedzieli, mimo ich widocznego gołym okiem zmęczenia.
Cały czas toczą się także rozmowy z minister Ewą Kopacz, a Grzegorz
Schetyna zdaniem pielęgniarek ma być mediatorem w sporze z rządem.
Wcześniej w Sejmie - po przeciwnej stronie galerii - pojawiły się
także grupa pielęgniarki pracujące na kontraktach, co wywołało
niezadowolenie ich koleżanek po przeciwnej stronie galerii. "To
Platforma je tu przyprowadziła i traktowała po królewsku" - żaliła się
jedna z pielęgniarek z OZZPiP. "Nie przewidujemy rozwiązania siłowego" - zapewniali politycy partii rządzącej na konferencji prasowej pt. "Niepotrzebne zamieszanie w ochronie zdrowia".
Platforma na pewno inaczej wyobrażała sobie moment przegłosowania w
Sejmie jej flagowego projektu legislacyjnego dotyczącego opieki
zdrowotnej.
http://www.wpolityce.pl/view/8707/Z_Sejmu__Pielegniarki_sie_nie_poddaja_...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl