św. Tomasza vs J. Korczak i Eichman.
O rzekomym polskim antysemityzmie
Jak przeciwstawiać się pomawianiu naszych przodków o nikczemność. Najważniejsze nie jest pytanie dlaczego to robią, a pytanie po co to robią. Wykazując błędność celu do którego dążą, wykazując, że nawet gdyby udało się zafałszować historię świata w tym aspekcie to i tak nie zostanie osiągnięty cel główny całej operacji można przypuszczać, że zostanie odwołana z powodu braku sensu jej kontynuowania.
Po co więc Polakom próbuje się przypisać antysemityzm. Oczywiście, zawsze jest aspekt finanasowy - jak się wykaże “winę narodu”, to może ten czy ów będzie mieć z tego jakieś pieniądze. Ale są to za małe pieniądze, dla zbyt wąskiej grupy ludzi by można było przypuszczać, iż jest to motyw główny całego przedsięwzięcia. Dla niektórych harcowników na pewno tak, ale nie dla ich inspiratorów.
Tak na prawdę arcypoważnym do dzisiaj problemem jest postawa dwóch ludzi Korczaka i Czerwiakowa. Obaj byli niezwykle zacnymi Żydami, ludźmi głęboko moralnymi i uczciwymi. Przeszli do historii jako postacie co najmniej kontrowersyjne co byłoby nie takie ważne, gdyby nie to, że obecnie wymaga się od ludzi żyjących na tzw “Zachodzie” naśladowania postawy jednego lub drugiego. Natomiast wykazanie iż obie te postawy są błędne, co pokazała historia, mogło by być i zapewne by było, początkiem bardzo gwałtownych przemian przede wszystkim w Europie ale i w USA. Doporowadziło by zapewne też do anihilacji lewicowych elit przez wykazanie iż prezentowana przez nich postawa jest samobójcza. Elity te tego nie chcą i dla tego próbują zawałszować historię. Ponieważ ani Korczaka, ani Czyerwiakowa ani najważniejsze Eichmana nie da się z historii wyrzucić, trzeba tak zminiec kontekst historyczny by fatalne w skutkach dla dzisiejszych elit wnioski nie były oczywiste.
Najpierw uwaga ogólna. Otóz w swym światopoglądzie elity lewicowe w najważniejszych kwestiach opierają się na dorobku intelektualnym tomizmu. Np argumentacja za dopuszczeniem aborcji jest żywcem przeniesiona ze św. Tomasza. Oczywiście, ja nie mówię, że libertynizm jest tożsamy z tomizmem ale mówię, że niezbędnym warunkiem spójności logicznej doktryny libertyńskiej jest przyjęcie jako pewnika jego niektórych hipotez. Wykazanie błędności hipotez św. Tomasza co do rozwoju płodu ludzkiego było drogą do wprowadzania w coraz większej liczbie krajów zakazu aborcji. Trzeba bowiem pamiętać, że dopiero ustalenia genetyków z drugiej połowy XIX tak spowodowały zmianę doktryny moralnej w zakresie aborcji. Wcześniej uważało się, za św. Tomaszem, że przez pierwszych kilka tygodni w łonie matki kształtuje się tkanka, która dopiero ma otrzymać dusze się i dopiero po jej ewentualnym otrzymaniu tkanaka własna przekształca się w istotę ludzką. Tak więc szybkie usunięcie płodu, zanim ta dusza wejdzie w tkankę nie jest wcale dziciobójstwem a jest neutralnym moralnie zabiegiem kosmetycznym podobnym do usunięcia kurzajki. Zakwestionowanie tego sposobu myślenia spowodowało masowy na świcie ruch w obronie życia poczętego, który doprowadził do wprowadzenia prawnego zakazu aborcji w wielu krajach. Zwolennicy aborcji bronią się przed tym zakazem argumentami św. Tomasza i oczywiście propagowaniem hedonizmu -ale wszyscy ci, do których dotarła argumentacja logiczna wynikająca z dorobku genetyków nie twierdzą, iż aborcja nie jest dzieciobójstwem i skupiają się nad uzasadnieniem jego potrzeby - a z tym już łatwiej jest walczyć, bo takiej potrzeby nie ma. Natomiast, gdyby wszyscy byli przekonani, że wczesna aborcja jest czynem moranie obojętnym, to nigdy byśmy jej nie ograniczyli. czyli początkiem zmiany postaw społecznych była zmiana normy moralnej. I tak samo musi postęowac w sprawie antypolonizmu i rzekomego naszego współudziału w holokauście. Na czym polega analogia.
By ograniczyć antypolonizm, by stracił on znaczenie praktyczne musimy zakwestionować drugą ważną tezę św. Tomasza, który wraz ze św. Bonawenturą doszedł do przekonania, że najwiekszym nieszczęściem społecznym jest anarchia. Że lepszy jest nawet najgorszy porządek społeczny niż brak jakiekolwiek organizacji życia społecznego, bo każdy porzadek z czasem wychodzi ludziom na dobre.
Czyli w historycznej sytuacji Żydów zamkniętych w getcie stworzenie stworzenie własnego zarządu było działaniem dobrym, bo …. likwidowało anarchię a zgodnie z pomysłami św. Tomasza z czasem administracja ta miała umożliwić poprawę losu Żydów i w ten sposób “pokonać holocaust”. Z podobnego założenia wychodził J. Korczak, który osobiście wprowadzał ufające mu dzieci do wagonów wiozących je prosto do gazu. Uważał, że nie ma możliowści przeciwstawieniu się terrorowi, więc chciał chociaż ocalić tym dzieciom godność. Nikt przecież nie zana przyszłośći, może więc coś się zmieni i dzieci przeżyją pełne duzmy z siebie. A jak nie przeżyją to i tak nie będzie to miało znaczenia. Tyle, że podczas swego procesu w Jerozolimie Eichman powiedział, a oskarżeniu nie udało się temu zaprzeczyć, że gdyby nie świetna organizacja wewnętrzna gett to Rzesza Niemiecka nie miała by, środków technicznych do przeprowadzenia zagłady!
Wynika więc z tego doświadczenia historycznego, ze nie każdy porządek społeczny wiedzie ku dobremu, że zanim zacznie sie jego budowę, to trzeba się zastanowić czy jest on dobry czy zły. Jak pominie sie realne doświadczenie holokaustu to będzie można dalej twierdzić, że każdy porządek społeczny wiedzie ku dobremu, nawet socjalistyczno-libertyński propagowany przez obecne elity - trzeba tylko poczekać.
Jeśli bowiem udało by się przypisać Polakom antysemityzm, to wtedy można było by stwierdzić, że zamknięcie się Żydów w getcie było forma obrony przed wrogą ludnością, że miało zapewnić bezpieczeństwo, ale nie zapewniło bo... sił zabrakło. Do uzasadnienia tej tezy wystarczyło by pokazać, że Polacy byli antysemitami, że strach spowodowany słabością, był powodem w sumie zgody na przyjęcie porządku narzuconego przez Niemców- co miało być szansą na przyszłość . Czyli, że najważniejsze w życiu nie jest dokonanie oceny moralnej porządku społecznego a jest dążenie do posiadania jak największej siły, a tą maja systemy totalitarne! Ten zarys rozumowania musimy upowszechnić, jeśli zależy nam na czci naszego narodu.
By przekreślić szanse na upowszechnienie tego rozumowania musimy wykazać, że tylko niektóre formy porządku społecznego prowadzą doku dobremu a inne ku złemu i że jeżeli zaakceptuje się zły porządek społeczny, to choćbyby się było osobiście tak dzielnym i wspaniałym człowiekiem jak J. Korczak to jedyne co można zrobić to własne dzieci poprowadzić do ..... .
Jeszcze jedna uwaga- dla wszystkich ludzi wyrosłych w kulcie siły nie moralności najwaznejsze jest przyznanie się do winy.Jak to zauważył klasy terroru, sowiecki prokurator Wyszyński- koroną procesu jest przyznanie się oskarżonego do winy. Nie ma przynania się, proces nie zakończył się sukcesem! Oni wszyscy myślą tak samo.
- UPARTY - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. Pan UPARTY
Szanowny Panie.
Już od dłuższego czasu wiadomo, antysemitą nie jest ten kto nie lubi żydów, tylko ten kogo żydzi nie lubią.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
2. Pan UPARTY,
Szanowny Panie,
Najznakomitsza polska pisarka XX wieku, współzałożycielka Pani Zifia KossaK Szczucka napisała:
abieramy przeto głos my, katolicy - Polacy. Uczucia nasze względem żydów
nie uległy zmianie. Nie przestajemy uważać ich za politycznych,
gospodarczych i ideowych wrogów Polski. Co więcej, zdajemy sobie sprawę z
tego, iż nienawidzą nas oni więcej niż Niemców, że czynią nas
odpowiedzialnymi za swoje nieszczęście. Dlaczego, na jakiej podstawie - to
pozostanie tajemnicą duszy żydowskiej, niemniej jest faktem nieustannie
potwierdzanym. Świadomość tych uczuć jednak nie zwalnia nas z obowiązku
potępienia zbrodni."
Zofia Kossak - Szczucka
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
3. Pan UPARTY
Szanowny Panie,
Laureat literackiej Nagrody Nobla Isaac Bashevis Singer, syn rabina napisał:
Miałeś rację, kiedy napisałeś, że współcześni Żydzi mają w sobie element samobójczy. Taki Żyd nie umie żyć bez antysemityzmu – jeśli go nie ma, gotów jest go stworzyć. Musi krwawić za całą ludzkość – walczyć z reakcjonistami, martwić się o Chińczyków, Mandżurów, Rosjan, nietykalnych w Indiach i Murzynów w Ameryce. Głosi rewolucję, a jednocześnie pragnie dla siebie wszelkich przywilejów kapitalistycznych. Usiłuje zniszczyć nacjonalizm w innych ludziach, ale sam szczyci tym że należy do narodu Wybranego. Jak takie plemię może istnieć wśród obcych?
Vide:
. "A Friend of Kafka, and Other Stories"
Uklony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. Szanowny Panie, ma Pan rację, że:
"...to wtedy można było by stwierdzić, że zamknięcie się Żydów w getcie było forma obrony przed wrogą ludnością, że miało zapewnić bezpieczeństwo, ale nie zapewniło bo... sił zabrakło."
Żydzi zamykali się w gettach wszędzie, gdzie się znajdowali, Wenecja, Hiszpania - tak więc taka organizacja życia nie stanowiła dla nich niczego nadzwyczajnego. Powodem było zapewne pragnienie mieszkania wśród swoich a i rabini mieli tu pewnie niebagatelny udział, w przekonaniu ich do takiej organizacji.
Istotna jest tu kwestia DLACZEGO przypuszczali, ze otaczająca ich ludność jest wrogo nastawiona? Były powody? Jeśli tak ...to sprawa ich sumienia. Nie korygowałabym tego ani nie próbowała przekonywać, bo zaczęlibyśmy łamać własne zasady moralne.
Jak powiada F.Koneczny jeśli zasady jednej cywilizacji zaczną przeważać nad drugą, ta nieuchronnie zginie. Cywilizacje nie mogą stanowić konglomeratu.
Tak zupełnie kończąc pragnę zauważyć, ze ci Żydzi, którzy zasymilowali sie w Polsce, na ogół wojnę przeżyli. Mówili świetnie po polsku i mieli tyle szamo szans na przeżycie ile Polacy, pamiętajmy jednak, że przed wojną Polska liczyła ok.36 mln ludności, po wojnie 24 mln. Ubyło nas 12 mln. Zakładając, że w tym było 3 mln ludności żydowskiej - przepadło nas 9 milionów, dokładnie tyle ilu zginęło Niemców. Propaganda taka czy inna może łgać, matematyka jest bezlitosna.
Także kiepsko mi wygląda pańskie życzenie, byśmy zmieniali Żydów. Musielibyśmy zacząć od zmiany /zlikwidowania/ Talmudu. Nie jest to możliwe.
Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.
/-/ J.Piłsudski