„W Wielki Post musimy się «wyłączyć»”

avatar użytkownika Maryla

Posypujemy głowy popiołem, aby pokazać: „a właśnie, że śmierć istnieje, że ja też umrę” – mówi na czas Wielkiego Postu ks. Andrzej Godyń SDB.

 

Dyskutowałem kiedyś na ulicy z młodymi ludźmi, którzy, kiedy dowiedzieli się, że jestem księdzem, zaczęli się ze mnie „nabijać”. No to mówię do nich: „Chłopaki, ale wasz problem nie polega na tym, że wy nie wierzycie w Boga, czy w księdza. Wasz problem polega na tym, że wy nie wierzycie w śmierć, nie wierzycie w to, że umrzecie”. I dopiero wtedy zaczęła się poważna dyskusja: a co, jeśli Kościół ma rację, że po śmierci coś się z człowiekiem jeszcze dzieje?

Wielki Post rozpoczynamy Środą Popielcową i gestem posypania głowy popiołem. Gest i słowa kapłana mówią nam „Prochem jesteś i w proch się obrócisz”, przypominając o śmierci i o śmiertelności człowieka. To niezwykle ważne przypomnienie dla żyjących w kulturze i cywilizacji, która zdaje się żyć, jakby śmierć nie istniała, która śmierć wyparła. Cywilizacji, która twierdzi, że starszych ludzi można odłączyć od kroplówki, a małe dzieci zabić, jakby śmierć nie niosła niczego niezwykle dramatycznego. Posypujemy głowy popiołem, aby pokazać: „a właśnie, że istnieje, ja też umrę”. Misterium paschalne jest odpowiedzią na nieuniknioną śmierć człowieka. Dar Boga z samego siebie, przejście ze śmierci do życia to ratunek dla człowieka, który za zło swojego życia jest skazany na śmierć.

Wchodząc w Wielki Post winniśmy pogodzić się z tym, że coraz mniej jesteśmy z tego świata, z tej aktualnej kultury i cywilizacji. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu była to kultura przesiąknięta chrześcijaństwem, obecnie liczy się z chrześcijaństwem coraz mniej. Chrześcijanin musi sobie uświadomić, że dziś jest powołany iść drogą inną niż świat, który go otacza; przynajmniej w pewnych momentach winien płynąć pod prąd. W Wielki Post musimy się po trosze z tego świata „wyłączyć”. Czas Wielkiego Postu jest czasem pokutnym. Jest czasem uświadomienia sobie miłości Boga, która najpełniej objawia się w Krzyżu. Krzyż, choć jest cierpieniem i śmiercią, objawia nam ogrom miłości Boga. Czasem boimy się Krzyża i czasu Wielkiego Postu, bo wydaje się, że zabierają nam one radość życia: nie wolno zjeść, nie wolno się zabawić. A przecież celem jest pokazanie, jak bardzo nas Bóg umiłował. Miłość to nie jest uczucie, miłość to ofiara z siebie dla drugiego. Do jakich granic? Do ostatecznych granic. Aż trudno uwierzyć, jak bardzo Bóg się dla mnie poświęca. I w Wielkim Poście chodzi o to, aby choć trochę pobyć z tym Bogiem, który niesie mój Krzyż, stać się Cyrenejczykiem solidarnym z Jezusem. Sensem Krzyża jest miłość – gdy sobie to uświadomimy, możemy przestać się bać.

W tym roku liturgicznym (tzw. rok A) niedzielne czytania i prefacje są częścią przygotowania katechumenów do przyjęcia Chrztu świętego. Czytania te (kuszenie Pana Jezusa, przemienienie na Górze Tabor, rozmowa z Samarytanką, uzdrowienie w sadzawce Siloe) pokazują nam, jak katechumen coraz bardziej wchodził w rozumienie tego, kim ma być, co to znaczy być chrześcijaninem. To, co się zaczyna popiołem, kończy się obmyciem wodą. Popiół brudzi, a woda chrzcielna jest znakiem obmycia. Od bezsensu śmierci nie musimy uciekać. Krzyż Chrystusa jest naszą nadzieją i rękojmią. Tym się różnimy od tego świata.

 

Ks. Andrzej Godyń SDB

not. roja

http://www.fronda.pl/news/czytaj/w_wielki_post_musimy_sie_wylaczyc

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika gość z drogi

1. Dla mnie już zawsze Czas Postu,będzię się kojarzył

z odchodzeniem ukochanego Ojca Świetego JPII,
pamiętam,ze wtedy trwała wielka dyskusja w sprawie
eutanazji pewnej Kobiety w śpiączce....
Nasz Papież odchodząc do Domu Pana,zostawił
nam
wielkie przesłanie i nadzieję,że po śmierci jest życie

gość z drogi

avatar użytkownika Józuś

2. Posypanie głowy popiołem

To akt pokuty.

Dotarło to do mnie w niedzielę. Ksiądz Proboszcz powiedział to. Dokładnie tak. Banalne, niezauważalne, a jednak element kultu. Pokuta

Józuś

avatar użytkownika Maryla

3. Pokuta

Odmieńmy sposób życia, pokutujmy w popiele i włosiennicy, pośćmy i płaczmy przed Panem, gdyż Bóg nasz jest pełen miłosierdzia i gotów odpuścić nam nasze grzechy. (Por. Jl 2,13).

http://liturgia.wiara.pl/doc/418985.Sroda-Popielcowa

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Wielki Post to czas pokuty, by przygotować się do Wielkich Świąt jakimi jest, Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz