Język giętki

avatar użytkownika Henryk Krzyżanowski

Podobno język obrazuje myślenie. Jeśli tak, to w sferach artystycznych i rządowych dominuje dziś myślenie proste i nie pozbawione dosadności.

 

„Się ugadujemy k…a na 100 procent” To p.senator Ludwiczuk.

„K… Ktoś tam przekręcił wajchę.” To nasz premier.

„Zimo wyp………j!” To artystka Drożyńska Monika, wsparta, jak słychać, przez Min. Kultury.

Artysty Szopena Fryderyka, wspieranego przez MSZ cytować na portalu poświęconym się nie godzi. Zwłaszcza, że poszedł, biedaczek, na przemiał.

 

Ale sprawiedliwie odnotujmy, że są i inne style. Oto w bezcennym Newsletterze (zna się te języki!) MNSzWiT zachwyca świecka homilia p.min.Barbary Kudryckiej skierowana do recenzentów prac naukowych:

 

„Transparentne, rzetelne i uczciwe uprawianie nauki stanowi gwarancję jej jakości i warunek dynamicznego rozwoju. Tylko merytoryczne postępowanie we wszelkich aspektach działalności naukowej i akademickiej, pozbawione cech protekcjonizmu naukowego, może pomóc w budowaniu silnej pozycji polskiej nauki.”

Ach te przymiotniki! Gdyby to PiS nadal się szarogęsił, uprawianie nauki byłoby zapewne „mętne i oszukańcze” a jej rozwój „ślimaczy”…

Tak formułowane postulaty należą do priorytetów działania naszego resortu. Obok szeregu procedur i reguł, mających za zadanie wyeliminowanie wszelkich przejawów nierzetelności i stronniczości, szczególnie ważne jest propagowanie w środowisku naukowym postaw bezwarunkowej uczciwości, sumienności i głębokiej odpowiedzialności za podejmowane działania. Jestem przekonana, że upowszechnianie i pielęgnowanie dobrych praktyk to nasze wspólne wyzwanie, które należy podjąć w walce z istniejącymi nieprawidłowościami.

Wstrętne PiSiory eliminowałyby co najwyżej „niektóre” przejawy nierzetelności, bowiem ich uczciwość była „relatywna”a  odpowiedzialność „powierzchowna”. IV RP nie walczyła z „istniejącymi” nieprawidłościami, bo koncentrowała się na „urojonych”, takich jak obecność niezlustrowanej profesury na wydziałach humanistycznych.

Pragnę z ogromną satysfakcją przedstawić Państwu dokument będący ważnym głosem w niełatwej, ale koniecznej debacie dotyczącej rzetelności naukowej. Prezentowane opracowanie to owoc wnikliwej pracy środowiska naukowców szczególnie zaangażowanych w propagowanie zasad etycznych. „Dobre praktyki w procedurach recenzyjnych w nauce" stanowią zbiór najważniejszych zaleceń odnoszących się do powinności zarówno podmiotów zamawiających i przyjmujących recenzje, jak i powinności samych recenzentów.”

 

Wybory za pasem, więc ciekawe jakiego języka podmioty ubiegające się o reelekcję będą używać wobec podmiotów głosujących. Bo raczej nie da się połączyć dosadności z kultem przymiotnika. Chyba, że naszym merytorycznie transparentnym i głęboko odpowiedzialnym biologom udałoby się sklonować marszałka Niesiołowskiego…

 

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Henryk Krzyżanowski

Witam,

"Zwłaszcza, że poszedł, biedaczek, na przemiał." - nie poszedł, nie poszedł, co było do przewidzenia. Jedyne co się stało, to okrzyknięcie "kołtuna polskiego" nazistą palącym ksiązki na stosach i płomienną obroną "artystów" przez ministra co ma w tytule sztukę i dziedzictwo narodowe.



Pozdrawiam

List do MSZ w sprawie komiksu "Chopin New Romantic" 23.02.2010 R.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Henryk Krzyżanowski

2. Więc nie poszedł?

Z tego linku nie całkiem zrozumiałem: poszedł czy nie poszedł?

avatar użytkownika Maryla

3. Henryk Krzyżanowski

NIE, NIE POSZEDŁ, MINISTERSTWO ZWRACA WYDAWCY NAKŁAD, A TEN ROZPROWADZA PO "INSTYTUCJACH KULTURY I SZTUKI".
Ponieważ są dwie wersje językowe, te niemieckojęzyczne trafią zapewne tam, gdzie miały - do Niemiec.

Napisaliśmy wniosek do MSZ, czekamy na ostateczną odpowiedź w sprawie.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Henryk Krzyżanowski

4. Niebywałe!

Niebywałe!

avatar użytkownika Maryla

5. Wbrew zapowiedziom MSZ nie

Wbrew zapowiedziom MSZ nie zniszczy kontrowersyjnego komiksu o
Chopinie. Wydawnictwo ma za to trafić do instytucji zajmujących się
kulturą i sztuką

To koniec sporu o antologię komiksów "Chopin New Romantic" wydanej
przez Ambasadę RP w Berlinie i oficynę Kultura Gniewu. Awanturą o jej
treść kilka dni temu żyła cała Polska.

Dwujęzyczne wydawnictwo miało w niekonwencjonalny sposób promować
postać Chopina wśród młodych Niemców. Jednak w jednym z poświęconych
kompozytorowi komiksów padały wulgaryzmy. Choć jego autor, znany
rysownik Krzysztof Ostrowski tłumaczył się stylizacją (akcja
inspirowanej Chopinem opowieści toczy się w więzieniu), na wydawców
spadły gromy.

[...] Według informacji "Gazety Wyborczej" dyplomaci i wydawcy od
kilku dni szukali wyjścia z sytuacji. W piątek wreszcie udało im się
porozumieć. Postanowili, że nakład komiksu zostanie ocalony. Wydawca
ma rozprowadzać go w polskich i niemieckich instytucjach zajmujących się
kulturą i sztuką (wcześniej była mowa o szkołach).
Z publikacji ma też zniknąć polskie godło.
Źródło

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Selka

6. @Marylko, @Pan Henryk Krzyżanowski

Było do przewidzenia...
Wszak inaczej, ta banda gamoni, zwąca siebie (i nazywana tak przez salooon i MKiDN :) - artystami, musiałaby...zwrócić 30 000 ojro !!!

/no, przecież niedoczekanie, gamoni trza było wybronić !!!/

Ostatnio zmieniony przez Selka o ndz., 27/02/2011 - 18:55.

Selka