To, co dzieje się dzisiaj w Polsce to konflikt, którego źródła tkwią w epoce stalinowskiego totalitaryzmu
portal wPolityce publikuje wazny tekst Macieja Mazurka. Autor pisze w tym tekście o zaoranym IPN, ale problem jest szerszy, dotyka prawie każdej dziedziny zycia w III RP odzyskanej dla Michnika.
http://www.wpolityce.pl/view/7087/To__co_dzieje_sie_dzisiaj_w_Polsce_to_konflikt__ktorego_zrodla_tkwia_w_epoce_stalinowskiego_totalitaryzmu.html
Media od kilku dni donoszą, że szef śledczych IPN straci stanowisko. Prokurator Generalny Andrzej Seremet złożył kilka dni temu u prezydenta wniosek o odwołanie swojego zastępcy, dyrektora Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN, Dariusza Gabrela. Kontrowersje budzą kosztowne dochodzenia takie jak m. in. badanie zaangażowania polskich służb komunistycznych w zamach na Jana Pawła II.
Zbytnia dociekliwość prokuratorów i historyków dotycząca historii PRL-u nie jest na rękę obecnej ekipie. Najprawdopodobniej wiele śledztw będzie wygaszanych, a motywem ich wygaszana będzie brak środków. Bo, po co odgrzewać jakieś stare zaszłości skoro kryzys ekonomiczny uderza tu i teraz. Było jak było, owszem, wiele nieprawości, ale nie sensu do nich wracać, bo to kosztuje, a ponadto budzi niepotrzebnie nienawiść i nietolerancję. Nikomu nie jest to potrzebne.
To jest obecnie taki oficjalny dominujący ton rozważań o komunistycznej przeszłości. Jednocześnie ci sami ludzie, którzy mówią coś takiego, ze zdziwieniem stwierdzają, że nie rozumieją przyczyn tak zasadniczego konfliktu, który toczy się w Polsce.(...)
(..)
W latach stalinizmu było oczywiste dla wielu zaczynających karierę życiową, że trzeba „się ustawić". Armia Ludowa i Urząd Bezpieczeństwa to były ramy zasadnicze nowego porządku, ale były jeszcze inne sfery życia oferujące rolę do wypełnienia. Tworzenie nowej „elity" było tym łatwiejsze, że stara elita z II Rzeczypospolitej została przetrzebiona. Elita ta pozostała elitą do dzisiaj. Jest to już trzecia, czwarta generacja. Uwłaszczyła sięw wyniku procesu transformacji realnego socjalizmu po 1989 roku.
Nienawiść do prezydenta Lecha Kaczyńskiego wynikała i wynika z tego, że uosabiał on tę „reakcyjną" Polskę sprzed 1939 roku. Próbował przywrócić ciągłość historyczną Polski suwerennej, ciągłość zerwaną po 1945 roku. Przeliczył się z siłami.
Nowe „elity" w miejsce wybitych, powstawały w myśl hasła „Nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera". Natomiast upokorzenie, jakim zostali poddani ocaleni z II wojny światowej Polacy, którzy nie mogli pogodzić się z nowym porządkiem, upokorzenie związane z totalitaryzmem przeszło na dzieci, z dzieci na wnuki. Wiązało się to często ze społeczną degradacją.
Chciałeś robić karierę, bo miało być ci dobrze i twojej rodzinie, bo gruncie rzeczy zawsze chodzi o to, by było dobrze, to zapisywałeś się do partii, byłeś amoralny, robiłeś w tej partii karierę, pisałeś donosy, byłeś aparatczykiem, elitą. Jeśli taką decyzję podjąłeś u zarania swojego życia, wszystko, co potem nastąpiło, było tego konsekwencją, czymś z czego nie można było się już wycofać, gdyż tworzył się układ społeczny ludzi o podobnych biografiach, niewidzialny system wzajemnej kontroli, który określał ramy myślenia i działania.(..)
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz