Polak potrafi, czyli oscylator dla ubogich.

avatar użytkownika Internaut

Pamiętają Państwo jeszcze oscylator ekonomiczny— mechanizm ekonomiczny opracowany w 1989 roku i wykorzystany przez muzyka z zawodu, 26-letniego wówczas Bogusława Bagsika, oraz lekarza Andrzeja Gąsiorowskiego do zwielokrotnienia kapitału, zwany później oscylacyjną akceleracją kapitału?
Banki zabezpieczyły się później przed tym procederem, ale jak się okazuje nie do końca.


Polacy zbili fortunę na... przelewach.
Te operacje są zgodne z prawem.
Sprytni klienci banków na jednogroszowych przelewach między własnymi kontami zarobili
nawet po kilka tysięcy złotych - informuje gazeta.pl.
Jak to możliwe? To proste. Najniższą jednostką jaką bank może zaksięgować na złotowym koncie jest grosz, na koncie walutowym - jego odpowiednik w obcej walucie, czyli jeden cent lub eurocent. Tyle tylko, że ich wartość realna jest inna...
Wystarczyło więc założyć w jednym banku  dwa konta: złotowe i walutowe. A potem wysyłać masowo przelewy o wartości jednego grosza na konto walutowe. Jak wynika z informacji dziennika, niektórzy sprytni klienci wykonali po kilkadziesiąt tysięcy takich przelewów.
Banki starają się zlikwidować ten - w pełni zgodny z prawem - proceder,blokując możliwość dokonywania tak małych przelewów.
http://www.sfora.biz/Polacy-zbili-fortune-na-przelewach-Zobacz-jak-a28913


Prawdopodobnie, jeśli proceder stał się już powszechnie znany (lub raczej został podany do publicznej wiadomości) , to  jest, jak mawiają "po ptokach".
Nie mniej świadczy to (nie zawsze dobrze) o inwencji naszych rodaków.


Przypomniał mi się konkurs Coca Coli sprzed lat, który polegał na tym, że wygrywała ta osoba, której udało się zebrać kapsle o określonych kolejnych numerach. Pomysłodawcom z Coli wydawało się, że prawdopodobieństwo zebrania odpowiedniej kolekcji jest znikome i konkurs trwał do momentu, gdy objęto nim nasz kraj.
Po tym, jak zaczęły pojawiać się masowo w polskiej prasie ogłoszenia typu: "poszukuję kapsli z numerami... ", pomysłodawcy musieli szybciutko kończyć całą akcję.
Ot taka nasza polska specyfika.

 

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz