NIKT NIE UMRZE ZA „POLSKĄ PRAWDĘ” (Aleksander Ścios)
„Zatrzeć wszelkie ślady przestępstwa. Właśnie w ten sposób, jak to czyni notoryczny przestępca kryminalny [...]. Najbardziej jednak charakterystyczną cechę tego rodzaju kryminalnego przestępstwa stanowi zawsze zaparcie się winy, fałszywe alibi lub zgoła zrzucenie winy na kogo innego
” – pisał Józef Mackiewicz o zbrodni katyńskiej w artykule ”Sowiety – państwem doskonałej zbrodni”.
Byłoby rzeczą absurdalną oczekiwać, że wyniki rosyjskiego „raportu” w sprawie tragedii smoleńskiej przyniesie inne rozstrzygnięcie, niż „zrzucenie winy na kogo innego”. Od pierwszej chwili wiemy, że odpowiedzialnością obarczono polskich pilotów, a pośrednio również polskiego Prezydenta i głownie ta teza była forsowana we wspólnym moskiewsko-warszawskim przekazie. To zaś oznacza, że zdaniem Rosji winę ponosi państwo polskie, a konsekwencje tego twierdzenia będą miały istotne znaczenie prawne i historyczne.
Wbrew rozpowszechnianym obecnie opiniom, jakoby reakcje rządu Donalda Tuska były efektem nieudolności lub tchórzostwa obecnej ekipy, a przyjęcie wobec Rosji roli petenta świadczyło o błędnych kalkulacjach politycznych uważam, że przyczyna tych rażących zachowań jest znacznie poważniejsza i polega na współdziałaniu w zastawieniu pułapki smoleńskiej, a następnie w zacieraniu prawdy o zdarzeniu z 10 kwietnia. Mamy zatem do czynienia z zakładnikami kłamstwa smoleńskiego, a rosyjska strategia wobec grupy rządzącej oparta jest na niemal identycznym stosunku zależności, który ze wszystkich rządów „ludowej” Polski uczynił faktycznych wspólników zbrodni katyńskiej. Zachowanie ludzi Donalda Tuska ukrywających przez 9 miesięcy prawdę o okolicznościach dotyczących lądowania w Smoleńsku, potwierdza ich rolę wspólników i zakładników kłamstwa. Takich postaw nie tłumaczy się nieudolnością, ani tchórzostwem, a analogie z fałszem Katynia są w pełni uzasadnione.
Zgodne ze zbrodniczą logiką narzuconą państwom Zachodu jeszcze w trakcie trwania II wojny światowej, depozyt kłamstwa katyńskiego stanowił istotną gwarancję nienaruszalności wpływów Rosji Sowieckiej w Polsce, a ukrywanie prawdy o mordzie założycielskim PRL-u stało się fundamentem pojałtańskiego „ładu w Europie”. Powstały wówczas układ i zmowa milczenia stanęły na przeszkodzie wyjaśnieniu prawdziwych okoliczności zbrodni i na dziesięciolecia zamknęły Polskę w strefie wpływów Kremla. Dlatego na Zachodzie kłamstwo katyńskie trwało w oficjalnym obiegu przez lata. W USA do 1952 roku, gdy komisja kongresmana Ray'a Johna Maddena opublikowała raport o prawdziwych okolicznościach zbrodni. Powstanie komisji, było możliwe tylko dzięki wstrząsowi, jakim dla Ameryki były informacje o egzekucjach jej żołnierzy podczas wojny w Korei. To spowodowało nacisk na ujawnianie prawdy o tego typu zbrodniach. W Wielkiej Brytanii, gdzie nie było takich doświadczeń, dokumenty dotyczące Katynia ujawniono dopiero w 2003 roku.
Z tego względu, publikację „raportu MAK” należy postrzegać w znacznie szerszym kontekście, niż jako podjętą przez sprawcę próbę „zaparcia się winy, lub zgoła zrzucenia jej na kogo innego”.Nie tylko zbrodnicza kalkulacja putinowskich „siłowików” i ich nadwiślańskich pomagierów leży u podstaw forsowania rosyjskich kłamstw. Liczą one bowiem na wsparcie w tym samym mechanizmie politycznym, który przywódców „wolnego świata” uczynił wspólnikami zbrodni sowieckiej obarczając ich moralną i prawną odpowiedzialnością za kłamstwo katyńskie. Wsparcie to jest możliwe, ponieważ na wiele miesięcy przed 10 kwietnia i przez cały późniejszy okres ,Rosja nie ustaje w zabiegach mających przekonać opinię światową, że tylko „zbliżenie” z reżimem Putina i „dobrosąsiedzkie stosunki” z Rosją stanowią gwarancję budowy nowego porządku europejskiego. Czyni to o tyle skutecznie, że znajduje sprzymierzeńca w państwie z którym łączą ją historyczne więzi, ale też zbrodnicze plany dotyczące Polski.
Zbyt łatwo zapomnieliśmy, że postawę Zachodu wobec Sowietów na wiele lat wyznaczyły słowa Churchilla o gotowości „sprzymierzenia się z diabłem, żeby tylko wypędzić szatana”. Tym diabłem był wówczas Stalin, mający obronić Europę przez Hitlerem-szatanem. Gdy „diabeł” wykrwawił „szatana” na ziemiach oddalonych od europejskich stolic, przyjęto strategię, iż każdy kto występuje przeciwko diabłu, będzie odtąd wrogiem cywilizowanej Europy. Rok 1989 i propagandowe ogłoszenie „upadku komunizmu” stanowił naturalną kontynuację owej mitologicznej postawy wobec „diabła”. Jego przejście na „stronę światłości” powitano jako ostateczne zwycięstwo nad szatanem totalitaryzmu i konsekwencję wspólnej walki z demonem – Hitlerem. Przyczyną tej zbiorowej mistyfikacji była m.in. konieczność moralnego usprawiedliwienia sojuszu z międzynarodowym komunizmem. Bez tego usprawiedliwienia ideowa wykładnia wojny z Hitlerem nie byłaby możliwa, albo co najmniej utrudniona. Dzięki niej, dokonano rozgrzeszenia hańby „ładu jałtańskiego”, zaaprobowano farsę procesu w Norymberdze i zapomniano komunistom zbrodnie ludobójstwa, przy których bledną wyczyny Hitlera.
Na czym opierają się dzisiejsze rachuby Kremla, nietrudno zgadnąć.
W czerwcu 2010 roku Gene Poteat długoletni oficer CIA, prezes Zrzeszenia Byłych Oficerów Wywiadu i szef ds. nowych technologii CIA, napisał w „Charleston Mercury”: „Doskonale zorientowany politycznie Kreml dostrzegł, że USA postanowiły się przed nim płaszczyć (tzw. reset, wycofanie się z obiecanej Polakom i Czechom budowy tarczy antyrakietowej, nasze przyzwolenie na działania Rosjan w Gruzji i na Ukrainie, nasze błagania, by nie pomagali Iranowi itd.) i odebrał to jako zgodę na to, co zrobili Rosjanie przy katastrofie polskiego samolotu. Doszli do wniosku, że nie powiemy ani słowa – i faktycznie nie powiedzieliśmy.”
Nie przypadkiem, tuż po tragedii smoleńskiej w reakcjach przywódców państw zachodnich dominował ton troski, by zdarzenie to nie spowodowało kryzysu w stosunkach polsko-rosyjskich. Z największym zadowoleniem witano zatem wasalne deklaracje Tuska i Komorowskiego. Szerokim echem na Zachodzie odbiły się słowa Donalda Tuska z czerwcowego wywiadu dla Deutsche Welle: „Staramy się wyciągnąć z tej tragedii pozytywne wnioski na przyszłość. Także te polityczne. Również dotyczące coraz lepszych relacji polsko-rosyjskich, bo one są kluczem do dobrych relacji europejsko-rosyjskich. Te moje starania także sprzed katastrofy, ale też doceniam starania przywódców rosyjskich, nabrały nowego przyśpieszenia właśnie z powodu tej katastrofy”.
Stratedzy płk Putina doskonale wiedzą, że nadrzędnym celem społeczeństw Zachodu nie jest prawda historyczna czy racje moralne, a dobrobyt i spokój – i za obie te wartości gotowe są one zapłacił każdą cenę. Józef Mackiewicz w „Zwycięstwie prowokacji” przypominał: „Polityka Zachodu podczas wojny kierowała się względami narzuconymi jej przez sojusz z Sowietami; polityka Zachodu po wojnie kieruje się względami narzuconymi jej przez chęć pokojowej koegzystencji z Sowietami.” Prowadzona przez ostatnie lata rosyjska kampania propagandowo - dyplomatyczna sprawiła, że państwo to jest dziś postrzegane poprzez pryzmat potencjalnych korzyści politycznych i ekonomicznych, jakie mają płynąć z „ucywilizowania” Rosji, nawiązania z nią kontaktów handlowych, wygaszenia „polskiej rusofobii” czy otwarcia rynku rosyjskiego.
Nietrudno rozpoznać te intencje, gdy komentując publikację „raportu” MAK niemiecka „Die Welt” piórem Gerharda Gnaucka wyraża obawy, że istnieje niebezpieczeństwo, iż po tym co ukazuje się w mediach polskich, „część niemieckiej opinii publicznej znów będzie patrzyła na Polaków jak na rusofobów”. „Süddeutsche Zeitung” stwierdza zaś, że "polepszająca się współpraca pomiędzy Polską a Rosją była w Niemczech mile widziana i dość bacznie obserwowana” i podkreśla obawy Niemców, że „napięcia pomiędzy Polską a Rosją oznaczają dla Berlina kłopoty”. Nie przypadkiem brytyjskie gazety odnotowują ogólnikowo główne punkty rosyjskiego raportu i polskie reakcje. „Guardian” i „Daily Telegraph” poświęcają temu po 3 zdania. Jedynie „Independent” zamieścił dłuższą notatkę, zauważając w niej, że ”konkluzje raportu zagroziły trudnym stosunkom polsko-rosyjskim, które nieco odtajały po kwietniowej katastrofie.”
W oczach Zachodu „koegzystencja” z Rosją jest możliwa, jeśli państwo to otrzyma „należną” mu strefę wpływów i zaspokoi swoje mocarstwowe ambicje. W równym stopniu ten kierunek polityczny wyznacza niechęć lewicowych elit europejskich wobec Ameryki, jak intencja ograniczenia hegemonii USA.
Nie powinno więc dziwić, że putinowska Rosja bez trudu znalazła sprzymierzeńców wśród przywódców Zachodu, a kwestia ustalenia prawdziwych okoliczności tragedii smoleńskiej jest drugorzędna i rozpatrywana wyłącznie w kategoriach bilansu wynikającego ze współpracy z Rosją. Nikt też na Zachodzie „nie będzie umierał” za prawdę o śmierci polskiego prezydenta. Niedawne oświadczenie przewodniczącego KE Jose Manuela Barroso, że „jest niewiele argumentów prawnych za podjęciem przez Komisję Europejską działań w sprawie śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej” wyznacza rzeczywisty poziom zaangażowania UE w proces wyjaśnienia tragedii z 10 kwietnia.
Publikacja putinowskiego „raportu” dowodzi sprawności aparatu rosyjskiej dezinformacji. Nietrudno dostrzec, że fałszywa teza o pijanym generale, który doprowadził do tragedii doskonale wpisuje się w stereotypy myślenia o Polsce i Polakach, a insynuacja o naciskach ze strony Lecha Kaczyńskiego znajduje usprawiedliwienie w prowadzonej od lat kampanii zakłamywania postaci polskiego prezydenta. Opinia publiczna państw UE karmiona przez miesiące doniesieniami „Gazety Wyborczej”, przyjmie te wyjaśnienia z zadowoleniem.
Dla europejskich stolic „szatanem” jest dziś groźba otwartego konfliktu z państwem Putina i utrata dotychczasowych efektów „resetu”. Dla jej zażegnania gotowe są na każdy rodzaj sojuszu z kremlowskim „diabłem” i jak najmocniejsze zaciśnięcie oczu na prawdę o smoleńskiej tragedii.
Dlatego kalkulacje polityków opozycji i nadzieje części polskiego społeczeństwa na stworzenie komisji międzynarodowej i pomoc państw Zachodu, mogą okazać się chybione – szczególnie, gdy natrafią na sowiecko-rosyjski mechanizm zakładników kłamstwa i mur zmowy milczenia. W tej sytuacji Rosja może pozwolić sobie na grę va banque, licząc w równej mierze na wsparcie „partii rosyjskiej” w Polsce, jak na milczące współuczestnictwo europejskich elit.
Artykuł opublikowany w nr. 1/2011miesięcznika „Nowe Państwo”.
http://bezdekretu.blogspot.com/2011/02/nikt-nie-umrze-za-polska-prawde.html
- Zaloguj się, by odpowiadać
22 komentarzy
1. Raport MAK to obraza dla
Raport MAK to obraza dla Polski i ofiar katastrofy
Wywiad z Geoffreyem Van Orden'em (2011-02-04)
słuchaj
zapisz
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. @Maryla
Szanowna Pani Marylu!
Ten tekst Pana Aleksandra Ściosa uważam za najważniejszy z cyklu jego tekstów o tragedii smoleńskiej. Jest to tekst, który tę tragedię wyjaśnia w świetle globalnej polityki(geopolityki) i w perspektywie doświadczeń historycznych, co jest posunięciem niezbędnym dla analizy obecnych zdarzeń i ukazywania mechanizmów rządzących polityką mocarstw światowych.
Trafność jego wniosków wypływających z tych analiz, jest tym bardziej wiarygodna, że w tej tragedii aktorami są ci sami gracze co w Jałcie, sprawie katastrofy gibraltarskiej, zbrodni katyńskiej, czy wreszcie zdrady Polski przez "sojuszników" w1939 roku.
Analogie historyczne są wprost samo narzucające się, a jak wiemy, historia powinna być naszą nauczycielką.
Uważam przeto, że z uwagi na tezy tego tekstu, ich wagę, ich argumentację oraz walory literackie, jakimi teksty Pana Aleksandra się wyróżniają, tekst ten powinien być promowany w szczególny sposób.
Powinien gościć na czołówce patriotycznych portali przez długi czas, by mogło się z nim zapoznać jak najwięcej blogerów i czytelników. Trzeba by spróbować rozpropagować go w internecie poprzez rozsyłanie do przyjaciół i znajomych, na portale społecznościowe itd.Uważam też, że dobrze by było , aby przygotować broszurę na temat katastrofy smoleńskiej, z tym tekstem jako wiodącym, i tytułem na okładce w stylu:
KATASTROFA SMOLEŃSKA- NIKT NIE UMRZE ZA „POLSKĄ PRAWDĘ” , na tle jakiejś fotografii, dobranej do treści broszury.
Broszurę tę rozdawano by podczas specjalnych zgromadzeń (np. miesięcznic, w porozumieniu z akcją "Lasu Smoleńskiego", rocznicy tragedii 10 kwietnia 2011 roku, czy innych patriotycznych uroczystości). Trzeba by to zorganizować i po stronie finansowej(może na to samo konto co i akcja "Lasu Smoleńskiego z wyróżnieniem- broszura itp)
Pozdrawiam.
3. Solidarni2010.pl brak
za takie GWniane pozycjonowanie też dziękujemy
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. @Maryla
323 odsłony, a komentarzy zero!!!!!!!
Zamurowało czytających, strach przed prawdą? Tak to już jest, że odrzucamy od siebie prawdę, która napawa przerażeniem. To ludzki odruch, ale pokazujący też dobitnie naszą Polaków kondycję moralną.
To dlaczego ktoś obcy ma ruszyć palcem w bucie w naszej sprawie?
5. @stan35
na Blogmedia24 sa Autorzy, których się czyta, nie komentuje, do nich należy A. Ścios, Godziemba, Michał S. de Zieleskiewicz. Są teksty, które uczą, lub systematyzują wiedzę.
Bardzo cenne.
Komentarz to dyskusja - jak dyskutować z prawdą?
pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. @Maryla
Nie chodzi o polemizowanie z prawdą, chodzi o naturalny i ludzki odruch, np. dziękuję Autorze.
7. dziękuję Autorze
mierzy się ilością odsłon .
Nie sądzę, aby Pan Aleksander oczekiwał od nas podziekowań. To nie S24, gdzie jest atakowany przez agenturę i pożytecznych idiotów z PO.
Wszyscy czytelnicy są wdzięczni i czekają na kolejne teksty.
Na publicystów nie mozemy liczyć, oni liczą pieniądze.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. @Maryla
I jeszcze jedno.
Sama jest Pani Autorką wielu tekstów, wobec których nie można przejść obojętnie.
proszę powiedzieć, co by Pani czuła, gdyby przeczytało Pani tekst setki osób i eekt w postaci: "ani me, ani be , ani kukuryku?" Co Pani sadziła by o tych czytających?
Niezrozumiały, jest im obojętny, albo...przestraszyli się jego wymowy?
Pod byle jakimś tekstem, za przeproszeniem o dupie ...., bywa setki komentarzy, każdy coś tam swojego wrzuci, a tu zero, nul. To musi dawać do myślenia.
9. @stan35
Jest mała róznica w stosunku do salonu24. Na salonie24 Ścios odpowiada na komentarze, a tutaj nie. Chociaż dam sobie rekę uciąć, że na blogmedia zagląda :)
Tutaj pozostaje zatem komentowanie sobie a muzom. Dlatego ja np. czesto przeczytam Ściosa na blogmediach, a dopiero potem wejde na jankowszczyznę, żeby coś Ściosowi napisac. Szczerze mówiąc, za bardzo nie ma juz po co na igorowo zagladać.
10. W WB bolszewicka agentura ozpowszechniała "Better Red than dead"
Ścios pisze, że "nadrzędnym celem społeczeństw Zachodu nie jest prawda historyczna czy racje moralne, a dobrobyt i spokój – i za obie te wartości gotowe są one zapłacił każdą cenę".
I to jest prawda. Neville Chamberlain, jeden z takich zachodnich idiotów twierdził w swoim kraju po konferencji w Monachium w 1938 roku — że "Przywiózł pokój"...
"My good friends, this is the second time there has come back from Germany to Downing Street peace with honour. I believe it is peace for our time. "
W Wielkiej Brytanii bolszewicka agentura protestująca przeciwko zbrojeniom nuklearnym na Zachodzie — rozpowszechniała hasło: "Better Red than dead". Za sowieckie pieniądze — ci sowieccy agenci — usiłowali rozbroić Europę Zachodnią... Miało być tak, aby sowieckie armie atakujące Zachód, m.in. za pomocą ataków nuklearnych — nie napotykały na znaczący opór
Początkowo, antykomuniści w USA głosili po II wojnie światowej hasło: "Better dead than red"...
Andy — serendipity
11. "...za bardzo nie ma juz po
"...za bardzo nie ma juz po co na igorowo zagladać. "
Racja, ale np.komentarze pod tekstem Pana Ściosa, Jego i niektórych komentatorów są bardzo ciekawe.
12. @stan35
"komentarze pod tekstem Pana Ściosa, Jego i niektórych komentatorów są bardzo ciekawe"
Ba! Ścios to znakomity polemista. Można podejrzeć i darmowe nauki pobierać.
13. @Andy-aandy
"W Wielkiej Brytanii bolszewicka agentura protestująca przeciwko zbrojeniom nuklearnym na Zachodzie — rozpowszechniała hasło: "Better Red than dead". Za sowieckie pieniądze — ci sowieccy agenci — usiłowali rozbroić Europę Zachodnią.."
A teraz te same osoby piastują funkcję komisarza(pewnie ludowego)ds zagranicznych UE(Catherine Margaret Ashton).
14. Tak, to znakomicie świadczy o tym, że EU jest —
przybudówką partii do partii komunistycznych na zachodzie...
Tylko zbolszewizone bydło może sobie wyznaczać takie uposarzenia i takie emerytury — jakie dostają na koszt podatników w krajach europejskich ci wszyscy zdegenerowni urzędnicy z UE...
A przecież w tej samej UE — od wielu lat mamy także taką kreaturę jak Cohn-Bendit — maoistowski wielbiciel małych dziewczynek oraz przyjaciel znanego trockistowskiego demagoga w PRL-bis...
Andy — serendipity
15. Redakcja BM 24
Szanowni Państwo,
Rosjanie i rządzący w Polsce już dawno wydali sąd o tragedii na lasami Smoleńska. Świat, Unia Europejska, Jerzy Buzek, "Karol" "docent" umyli ręce jak Piłat.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
16. Tak,ja czytalem ten cykl ,gdzie indziej,ale skomentuje tu
I jak Pan mysli,czyja to wina? Czy to nie wina,nas Polakow ? Przede wszystkim. Jesli My nie potrafimy.....umrzec za te prawde, nie mozemy i liczyc na innych. Nie mamy prawa im tego wytykac. No oczywiscie - wybieramy tych i tych,dajemy sie oszukiwac ...itd. Ale to jednak my. I ja i Pan takze. Dlaczego ci drudzy, ,,umieraja'' za swoja prawde co dzien ,od tych 20 lat i pilnuja by innej nie bylo. I wiedza jakie metody sa skuteczne. I zadnych sie nie brzydza. Niehonorowo ? Pewnie,ze nie. Ale juz dzis na B24 pisalem - w walce o swoja niepodleglosc wszystkie metody musza byc dozwolone,gdyz to najwieksza ze stawek.
Polska,dzis,znow gra o te stawke. I jesli wygra,to trzeba bedzie ,,umierac '' co dzien,za jej sprawy. A wtedy moze i inni. I chociaz tak to widze,nikt mnie ,o brak honoru posadzic nie ma prawa ani podstawy. O brak uczciwosci takze. A jednak w tym jedynym wypadku,bym sie nie zawahal.
17. mail od p.Aleksandra Ściosa
Uprzejmie dziękuję za publikację moich tekstów na Blogmedia24 i ich
promocję. Jest mi zawsze bardzo miło, gdy zechce Pani zamieścić
artykuły na swoim portalu.
Proszę przekazać moje serdeczne podziękowania i pozdrowienia dla
wszystkich, życzliwych czytelników na BM24.
Pozdrawiam Panią
Aleksander Ścios
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Marylo: mail od p.Aleksandra Ściosa
To miłe :)
Znać klasę w każdym calu i czasie.
19. NIKT NIE UMRZE ZA „POLSKĄ PRAWDĘ”
Za to zginie przez własną głupotę!!
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
20. Chamberlain
1938 r., dziś też w Monachium, H.Clinton i S.Ławrow, przy blasku fleszy wymienili dokumenty
START II. Nieustanne deklaracje Rosji nawołujące o dalsze rozbrojenie konwencjonalne i wspólną tarczę ABM NATO/Rosja - trwa..
basket
21. Moim skromnym zdaniem,
tekst ten powinniśmy dać w najbliższym numerze naszego Serwisu.
To,że nie komentuję,nie znaczy,że nie czytam.
Pzdr.
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
22. nawet nie wiemy, za co - czyli jaką i czy ją poznamy
Tusk zdecyduje, czy poznamy polski raport ws. katastrofy
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl