Polskie sny o potędze, mało znany epizod z przeszłości
Było ich wiele, a dzisiaj chciałem o jednym wspomnieć.
Sprowokowany dyskusją na innym forum, gdzie młody lewicujący dziennikarz wyśmiewał jeden z ostatnich wywiadów Jarosława Kaczyńskiego w którym odniósł się on pozytywnie do dążeń Gierka, aby uczynić ówczesną Polskę takim mniejszym mocarstwem poprzez próby stworzenia własnej bomby atomowej.
Puenta autora, "Strach pomyśleć co by było, gdyby Jarosław Kaczyński miał dostęp do atomówek w czasie gdy był premierem", wystawia mu, moim zdaniem, bardzo negatywną opinię i dezawuuje jakiekolwiek zdolności dziennikarskie.
Kaczyński nie raz podkreślał, że tamten okres możemy oceniać dwojako, ganić za zniewolenie społeczeństwa, podległość wobec związku Radzieckiego, ZOMO, UB i wiele, wiele innych, ale to nie powinno nam przesłaniać również pozytywów, jakie w tamtym czasie miały miejsce.
Nie wolno nam negować budowy dróg, które służą do dzisiaj, często stanowiąc jedyną alternatywę w danym miejscu, szczególnie w pozamiejskich środowiskach, nie wolno zapominać o budowie fabryk i kombinatów, które tak ochoczo przez całe dwudziestolecie są wyprzedawane przynosząc niezłe profity, zwłaszcza ostatnio, lekkomyślnym gospodarzom kierującym się hasłem "tu i teraz".
Nie można również wyśmiewać inicjatywy związanej z próbą pozyskania polskiej broni atomowej, zwłaszcza, że odbywało się to, w co trudno aż dzisiaj uwierzyć, bez aprobaty radzieckich towarzyszy.
Warto w tym momencie przypomnieć, że polscy wojskowi mieli aspirację posiadania takiej broni (nie wspominam o broni radzieckiej rozlokowanej na naszym terytorium) i prowadzone były zaawansowane prace w Wojskowej Akademii Technicznej.
Tematem zajmował się wybitny uczony profesor, doktor habilitowany, inżynier, komendant-rektor Wojskowej Akademii Technicznej generał Sylwester Kaliski.
Generał Kaliski pracując nad całkowicie polską bombą wodorową nie zgodził się na podzielenie się wiedzą ze Związkiem Sowieckimi wkrótce zginał (w 1978r.) w tajemniczych okolicznościach w wypadku samochodowym.
Wraz z jego śmiercią zaniechano dalszych prac nad tematem właściwie odczytując ostrzeżenie przed zbytnią niezależnością od "sojusznika".
Kiedy nic nam nie grozi, to wszyscy jesteśmy pacyfistami, no może prawie wszyscy i wszyscy uważamy, że nie powinno być na świecie wojen.
Tylko, że to jest utopia, bo wojny były są i pewnie będą, choć lepiej, żeby nie.
Kraje, które posiadają taki potencjał liczą się militarnie na świecie. Nie wchodzi tu w grę kwestia użycia, lecz kwestia posiadania.
Tak się składa, że tylko niektóre kraje mają broń atomową, inne nie. Czy to znaczy, że te inne nie marzą o jej posiadaniu, otóż nie. Jest to kwestia przyzwolenia tzw. mocarstw, które uznają komu pozwolą, a komu nie.
Wykorzystywanie tego epizodu z naszej historii do walki z Kaczyńskim i wyśmiewanie w momencie, gdy rosyjscy przyjaciele znów przywalili nam w twarz raportem MAK jest podwójną podłością godną gówniarza, a nie dziennikarza.
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Lustracja i reprywatyzacja
http://gps65.salon24.pl/275096,lustracja-i-reprywatyzacja
Dzisiejsze państwo polskie jest takie, jakie jest, a więc totalitarne i socjalistyczne, a więc skorumpowane i niesamodzielne, z powodu dwóch najważniejszych zaniedbań, dwóch kluczowych spraw, które mogły dokonać się na początku lat 90-tych XX wieku, ale się nie dokonały.
Chodzi mi o lustrację i reprywatyzację. Te dwie kwestie od początku swojego istnienia podnosiła Unia Polityki Realnej. Gdy UPR miała trzech posłów próbowała forsować te dwa swoje najważniejsze postulaty – inicjatywa ustawodawcza w kwestii reprywatyzacji nie powiodła się dwukrotnie, a uchwała lustracyjne zgłoszona przez ówczesnego posła UPR Janusza Korwin-Mikke została co prawda uchwalona, ale momentalnie doprowadziło to do upadku rządu, który chciał ją wykonać. A następny jej nie wykonał.
Praktycznych zwolenników lustracji i reprywatyzacji jest w Polsce mało. Niektóre partie mają to w swoich programach, ale zazwyczaj w różnych ułomnych postaciach, tak by to głosić, ale w praktyce nie zrealizować w pełni.
To jak ważna jest reprywatyzacja, jak ważne jest odtworzenie rodzimych posiadaczy, jest bardzo dobrze wyjaśnione w tym artykule: O znaczeniu majątku dla naszej tożsamości.
Lustracja niby jest uchwalona i wykonywana, ale praktycznie nie realizuje tego co powinna. A głównym celem lustracji powinno być całkowite ujawnienie, ze wszystkimi szczegółami, działalności komunistycznych służb specjalnych działających od 1945 do 1989 roku. Ujawnienie i funkcjonariuszy i tajnych współpracowników, ujawnienie ich działań, ich raportów, wszystkiego.
To jest bardzo ważne, bo utrzymywanie tego w tajemnicy w istocie służy Rosji, która ma pełną wiedzę na temat komunistycznych funkcjonariuszy i ich współpracowników, bo to oni je zakładali, oni nadzorowali i oni do samego końca Pierwszej Komuny, czyli PRL-u, znali wszelkie tajemnice polskiego wywiadu i kontrwywiadu. I znają nadal, bo tego nie przerwaliśmy, nie zerwaliśmy ciągłości władzy. Dlatego obecne państwo to w istocie Druga Komuna, czyli PRL-bis.
Lustracja w postaci pełnego zerwania z komunistycznym państwem, pełnego ujawnienia tajemnic służb specjalnych PRL-u, jest dlatego ważna, bo służby specjalne są bardzo ważne dla państwa. Służby te muszą mieć swoje tajemnice nie ujawnione służbom innych państw, muszą być kontrolowane tylko przez władze naszego państwa. Brak zerwania ze służbami PRL-u, służbami zależnymi od służb ZSRR, a potem Rosji, oznacza utrzymanie zależności.
Służby specjalne, a szczególnie kontrwywiad, chronią państwo - gdy ich nie ma, państwo nie jest w stanie istnieć jako państwo niepodległe. Pierwsza Rzeczpospolita upadła tylko i wyłącznie z powodu tego, że praktycznie nie miała kontrwywiadu, nasze państwo nie było skutecznie chronione przed wpływami agenturalnymi państw obcych. No to państwa obce skorumpowały nasze władze i przejęły nasze państwo prawie bez walki. Polskość, nasza kultura silnie zakorzeniona w cywilizacji łacińskiej, przetrwała głównie dzięki Kościołowi i ziemiaństwu oraz dzięki temu, że mieliśmy liczną szlachtę, najliczniejszą w całej Europie – polskość przetrwała w ich prywatnych domach. Ale komuniści z sowieckiego nadania i to zniszczyli. Polskość jest już w całkowitym zaniku. Ale jeszcze jest, jeszcze się odrodzić może.
PiS, i osobiście Antoni Macierewicz, wykonali bardzo dobrą robotę likwidując WSI. Ale to wszystko stanowczo za mało - źle, że nie mieli więcej czasu na zrywanie z PRL-em. Ale reprywatyzacji nie przeprowadzili, a mogli to równolegle robić. Nie przeprowadzili, bo są socjaldemokratami tak jak wszystkie inne parlamentarne partie w Polsce. Socjaldemokracja jest nam obca cywilizacyjnie i jest czynnikiem silnie niszczącym polskość.
Rzeczpospolita się nie odrodzi, ojczyzny w postaci państwa nie odzyskamy, dopóki nie przeprowadzimy całkowitej reprywatyzacji, reprywatyzacji radykalnej, maksymalnej, w postaci oddania polskim właścicielom i ich spadkobiercom wszystkiego tego co państwo jeszcze posiada, oraz rekompensat byłym właścicielom w postaci oddania zastępczego majątku państwowego w naturze, albo w akcjach, oraz gdy nie przeprowadzimy lustracji, lustracji radykalnej, maksymalnej, w postaci całkowitego zerwania ciągłości ze służbami PRL-u i całkowitego ujawnienia PRL-owskich tajemnic.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl