Jest taka akcja w Warszawie, a moze nie tylko w Wawie. ktora ja nazwalem Makbetowska.
Akcja jest zatytulowana LAS SMOLENSKI i w/g mojej opini jest bardzo udana.
Gdyby ten pomysl zmiksowac z pomyslem na kartke z lat 1980 - patrz wybrany tekst z artykulu komentarz 8 ("Wy jesteście zwykłymi mordercami") i amerykanskim powiedzeniem - "Jestes niezadowolony, napisz do swojego Senatora" (to dziala w Stanach).
Wyslac takie tzw odkrytki z powyzszym tekstem na Wiejska, do odpowiednich osob (Premier, MSZ, etc.). To tylko 1,55 zlotego za kartke, taniej niz SMS.
Tylko masowo z calej Polski i zagranicy.
Mysle, ze jest na to odpowiedni czas. http://blogmedia24.pl/node/43803 http://blogmedia24.pl/node/43653
Ostatnio zmieniony przez marek5010 o śr., 26/01/2011 - 22:01.
Dzieki.
Mysle, ze mozna by cos takiego zrobic. Pan Antoni mial by nowa bron i poczucie poparcia.
Gdyby sie udalo, moglo by miec efekt "porazajacy" ( to modne slowko)
Ostatnio zmieniony przez marek5010 o śr., 26/01/2011 - 22:19.
Proponuje pod w/w cytatem ("Wy jesteście zwykłymi mordercami") podac poprostu daty
13 marca 1980 > 10 kwietnia 2010
w koncu tam dwoch historykow jest to sobie ta pierwsza odnajda.
Prosze o podanie dokladnego adresu na Wiejska, do kogo piszemy? i kiedy zaczynamy?
To tez jakas ladna widokowke wysle - moze sobie na gazetce sciennej powiesza :o
Ja to rozglosze komu tylko mozna.
Pozdrawiam,
Marek
Ja zapodałem do Carcajou i Intuicji, napisałem też na FB.
Myślę, że twoja propozycja Marku nie jest czytelna. Ja bym się skupił na pisaniu do posłów ze swojego okręgu, którzy byli przeciwni przejęciu przez Polskę śledztwa i żądaniem podjęcia uchwaly w sprawie wraku i innych dowodów.
Lista tu http://hej-kto-polak.pl/wp/?p=526
Ostatnio zmieniony przez yuhma o czw., 27/01/2011 - 01:33.
Pomysl mial spowodowac zalanie poczta jednego miejsca (Sejmu). Co z tego by wynikalao, koniecznosc przyjecia poczty na dziennik i (byc moze) osteplowania datownikiem poczty wchodzacej.
Teraz nastepuje koniecznosc zniszczenia tej poczty, co nie koniecznie musi byc zrobione starannie. Pamietajmy, ze w Sejmie oprocz Poslow pracuja normalni ludzie i nie koniecznie musza podzielac poglady pracodawcow. A jesli nawet, to moze sie wyniesc to na zewnatrz w ramach sprzeciwu do tej akcji. Jest duza szansa, ze nie zniszczone kartki, a juz osteplowane, znajda sie na zewnatrz (Sejmu) i brawo!
Rzecz wtorna (tzw collateral damage) - kartki w drodze do sejmu musza przejsc przez dziesiatki rak na poczcie - listonosze, zbierajacy i segregujacy poczte itd.
Im z reguly niechce sie czytac kartek z pozdrowieniami z Rozewia. Ale kartki z adresem Sejmu, zawsze budza zainteresowanie, a w szczegolnosci gdy jest tylko jedno zdanie.
Wystarcza dwie szare komorki, zeby przeczytac, zapamietac i powtorzyc dalej.
Tu musimy pamietac, ze listonosz na wsi = fryzjerowi lub taksowkarzowi w miescie. (Kiedys byl jeszcze magiel). Zawsze byly to zrodla informacji tzw pantoflowej i choc nie zawsze prawdziwej, to branej za dobra monete, bo innej nie bylo.
Przypuszczam, ze GW dociera do wszystkich wiosek, ale czy dociera GP?
A pan listonosz z emerytura przyjdzie to sie mozna zapytac, Co w wielkim swiecie sie dzieje?
Skad ludziska maja wiedziec - cytuje " * Lepiej mózgu mieć ekstrakcję
niż z tefałen informacje" - jak moze nie maja nic inego w telewizorni?
Powyzsze wcale nie przeszkadza, zeby pisac do posłów ze swojego okręgu - to wczesniej, czy pozniej bedzie mialo skutek.
Mysle jednak, ze nie namawial bym ludzi do pisania imiennego - bo mnie to oni moga skoczyc na tzw. "warstat", ale popatrz tutaj http://blogmedia24.pl/node/43758
byl takze drugi artykul na ten sam temat z bratem pilota z Casy - nie potrafie na szybko odszukac.
Moj pomysl byl na lawinowa ilosc w jedno znane wszystkim miejsce - to musi wyciec i musi zrobic wrazenie, jak na Makbecie las podchodzacy pod mury zamku.
Ale "moja chata skraju" Na Krakowskie pojsc nie moge, a az mnie skreca bo nigdy bym sobie tej przyjemnosci nie odmowil, jak nie odmawialem od czasow szkoly sredniej.
Jedyne co moge, to zabrac glos od czasu do czasu, a Ty i tacy jak Ty teraz niesiecie choragiew!
9 komentarzy
1. Propozycja
Jest taka akcja w Warszawie, a moze nie tylko w Wawie. ktora ja nazwalem Makbetowska.
Akcja jest zatytulowana LAS SMOLENSKI i w/g mojej opini jest bardzo udana.
Gdyby ten pomysl zmiksowac z pomyslem na kartke z lat 1980 - patrz wybrany tekst z artykulu komentarz 8 ("Wy jesteście zwykłymi mordercami") i amerykanskim powiedzeniem - "Jestes niezadowolony, napisz do swojego Senatora" (to dziala w Stanach).
Wyslac takie tzw odkrytki z powyzszym tekstem na Wiejska, do odpowiednich osob (Premier, MSZ, etc.). To tylko 1,55 zlotego za kartke, taniej niz SMS.
Tylko masowo z calej Polski i zagranicy.
Mysle, ze jest na to odpowiedni czas.
http://blogmedia24.pl/node/43803
http://blogmedia24.pl/node/43653
2. @marek5010
to robota dla yuhmy i demonici
wrzucę im Twój komentarz na PW.
POZDRAWIAM
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. @Maryla,
Dzieki.
Mysle, ze mozna by cos takiego zrobic. Pan Antoni mial by nowa bron i poczucie poparcia.
Gdyby sie udalo, moglo by miec efekt "porazajacy" ( to modne slowko)
4. marek5010, Maryla
da się zrobić. Wstawimy apel na nasza stronę. Trzeba też przenieść do "Lasu" i "OB-ciachu".
pozdrawiam demonica
5. Ja tu widzę
głównie propozycję dla organizatorów Lasu Smoleńskiego, czyli Intuicji i Carcajou. Czy ktos do nich napisał? Bo jak nie, to ja mogę.
Pozdrawiam każdym słowem
6. yuhma
napisz, jesteście w kontakcie.
pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. @demonica, yuhma
Proponuje pod w/w cytatem ("Wy jesteście zwykłymi mordercami") podac poprostu daty
13 marca 1980 > 10 kwietnia 2010
w koncu tam dwoch historykow jest to sobie ta pierwsza odnajda.
Prosze o podanie dokladnego adresu na Wiejska, do kogo piszemy? i kiedy zaczynamy?
To tez jakas ladna widokowke wysle - moze sobie na gazetce sciennej powiesza :o
Ja to rozglosze komu tylko mozna.
Pozdrawiam,
Marek
8. Marku, Marylu
Demonica zrobiła wpis na stronie Bibuły Multimedialnej
http://hej-kto-polak.pl/wp/?p=3609
Ja zapodałem do Carcajou i Intuicji, napisałem też na FB.
Myślę, że twoja propozycja Marku nie jest czytelna. Ja bym się skupił na pisaniu do posłów ze swojego okręgu, którzy byli przeciwni przejęciu przez Polskę śledztwa i żądaniem podjęcia uchwaly w sprawie wraku i innych dowodów.
Lista tu http://hej-kto-polak.pl/wp/?p=526
Pozdrawiam każdym słowem
9. Yuhmo
Pomysl mial spowodowac zalanie poczta jednego miejsca (Sejmu). Co z tego by wynikalao, koniecznosc przyjecia poczty na dziennik i (byc moze) osteplowania datownikiem poczty wchodzacej.
Teraz nastepuje koniecznosc zniszczenia tej poczty, co nie koniecznie musi byc zrobione starannie. Pamietajmy, ze w Sejmie oprocz Poslow pracuja normalni ludzie i nie koniecznie musza podzielac poglady pracodawcow. A jesli nawet, to moze sie wyniesc to na zewnatrz w ramach sprzeciwu do tej akcji. Jest duza szansa, ze nie zniszczone kartki, a juz osteplowane, znajda sie na zewnatrz (Sejmu) i brawo!
Rzecz wtorna (tzw collateral damage) - kartki w drodze do sejmu musza przejsc przez dziesiatki rak na poczcie - listonosze, zbierajacy i segregujacy poczte itd.
Im z reguly niechce sie czytac kartek z pozdrowieniami z Rozewia. Ale kartki z adresem Sejmu, zawsze budza zainteresowanie, a w szczegolnosci gdy jest tylko jedno zdanie.
Wystarcza dwie szare komorki, zeby przeczytac, zapamietac i powtorzyc dalej.
Tu musimy pamietac, ze listonosz na wsi = fryzjerowi lub taksowkarzowi w miescie. (Kiedys byl jeszcze magiel). Zawsze byly to zrodla informacji tzw pantoflowej i choc nie zawsze prawdziwej, to branej za dobra monete, bo innej nie bylo.
Przypuszczam, ze GW dociera do wszystkich wiosek, ale czy dociera GP?
A pan listonosz z emerytura przyjdzie to sie mozna zapytac, Co w wielkim swiecie sie dzieje?
Skad ludziska maja wiedziec - cytuje " * Lepiej mózgu mieć ekstrakcję
niż z tefałen informacje" - jak moze nie maja nic inego w telewizorni?
Powyzsze wcale nie przeszkadza, zeby pisac do posłów ze swojego okręgu - to wczesniej, czy pozniej bedzie mialo skutek.
Mysle jednak, ze nie namawial bym ludzi do pisania imiennego - bo mnie to oni moga skoczyc na tzw. "warstat", ale popatrz tutaj
http://blogmedia24.pl/node/43758
byl takze drugi artykul na ten sam temat z bratem pilota z Casy - nie potrafie na szybko odszukac.
Moj pomysl byl na lawinowa ilosc w jedno znane wszystkim miejsce - to musi wyciec i musi zrobic wrazenie, jak na Makbecie las podchodzacy pod mury zamku.
Ale "moja chata skraju" Na Krakowskie pojsc nie moge, a az mnie skreca bo nigdy bym sobie tej przyjemnosci nie odmowil, jak nie odmawialem od czasow szkoly sredniej.
Jedyne co moge, to zabrac glos od czasu do czasu, a Ty i tacy jak Ty teraz niesiecie choragiew!