Wstęp
Minęło już 9 miesięcy od tragicznego w dziejach Polski i Polaków dnia katastrofy smoleńskiej, a my ciągle znajdujemy się sytuacji, w której nic nie wiemy na pewno o przebiegu tego wydarzenia. Można powiedzieć, że żyjemy w „Matrixie”.
Sytuacja po 10 kwietnia 2010 przypomina obraz świata bardzo trafnie opisany przez Jean’a Baudrillard’a w książce "Symulacra and Simulation" z 1981 roku.
W swojej najważniejszej książce „Symulakry i symulacja” wprowadził tezę, iż nie żyjemy już w rzeczywistości, a w hiperrzeczywistości. Według tej tezy znaki ewoluują, a przejście od znaków, które coś skrywają, do znaków które skrywają, że nic nie istnieje, stanowi decydujący zwrot w jego myśli. Na przestrzeni dziejów przechodzi ona przez kolejne stadia, w których stopniowo znaki tracą więź z rzeczywistością. Owe fazy emancypacyjne, określa Baudrillard mianem symulakrów, które w fazie ostatecznej dochodzą do całkowitego wyzwolenia z referencji względem głębokiej rzeczywistości - to jest symulacji. Znaczniki służą wiec jedynie symulacji, stąd obiektywna przejrzystość panoptikonu Foucaulta traci sens. Symulacja jest generowana za pomocą hiperrealności pozbawionej oparcia w realności (piękno staje się piękniejsze od piękna, prawda staje się prawdziwsza od prawdy). Symulacja jest ekstazą rzeczywistości, a telewizja podstawowym medium takiej ekstazy.
W "Symulacra and Simulation" z 1981 roku, opisał świat realny i symulowany. Otóż świat to symulakra, kopie, które przestały mieć kontakt z rzeczywistością realną. Żyjemy w hiperświecie, w którym karmi się nas zdegenerowanymi kopiami - system polityczny tylko mówi o sprawiedliwości i etyce, system społeczny tylko mówi o wolności jednostki, zakupy w hipermarkecie nie są środkiem do pozyskania produktów, tylko celem samym w sobie, komisje parlamentarne ukrywają prawdę, mimo pozorów jej poszukiwania, kultura obrazkowa zastępuje rzeczywiste obiekty itd. Metodą przekonania o oryginalności kopii i symulowanej wolności wyboru, jest kłamliwy mechanizm reklamy. Nie wiemy, że świat jest tylko kopią, bo zamydlono nam oczy sztuczkami marketingowymi.
Tak wyjaśnia rolę mediów w tym matrixie, czołowy propagator i propagandzista IIIRP, znany z filmu „Nocna zmiana”, Pan Tomasz Lis, gdzie w tej dramatycznej wtedy sytuacji wołał do Prezydenta Lecha Wałęsy (TW Bolek) : "panie prezydencie, niech NAS pan ratuje". :
http://www.youtube.com/watch?v=y4PtFm-mqkE&feature=player_embedded#t=0s
A tak wygląda , wg „ojca” polskiej transformacji, L. Balcerowicza (prawdziwym ojcem były globalne elity finansowe skupione i oddziałujące na państwa świata poprzez BŚ i MFW, które „ojcu” L.B. wskazanemu na prośbę Sorosa przez B. Geremka, podesłały specjalistę Jeffrey’a Sachs’a, państwowe instytucje kontrolne (tu mowa między innymi o NIK i jego raportach, że był i jest „szkodnikiem”, a działania prokuratury wobec wskazanych w tych raportach osób odpowiedzialnych za „nieprawidłowości” przy prywatyzacji, np. ministra Lewandowskiego, są działaniami „haniebnymi”):
http://www.youtube.com/watch?v=kJsRHYYxnIQ&feature=related
Według takiego, opisanego w w/w książce scenariusza prowadzone jest „wyjaśnianie” przyczyn katastrofy smoleńskiej i tak, jak to opisał Baudrillard, to media mainstreamowe prowadzą „matrixową” narrację, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Oczywiście w tej grze biorą udział rządy(i to nie tylko Rosji i Polski, ale i UE i NATO - polityka Obamy, resetu stosunków z Rosją, ze słynną rezygnacją z tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach, to początek tej gry, której etapem dla nas najtragiczniejszym była katastrofa), politycy, media, a także tysiące „pożytecznych idiotów” jako produktów komunistycznej propagandy prowadzonej przez dziesięciolecia nie tylko w krajach „realnego socjalizmu”, ale i pozostałych, ze szczególnym uwzględnieniem krajów Zachodu.
A na poparcie mojej teorii polecam cytat z książki Zbigniewa Brzezińskiego "Wielka szachownica"
"Krótko mówiąc, geostrategia euroazjatycka Stanów Zjednoczonych powinna polegać na przemyślanym oddziaływaniu na państwa dynamiczne geostrategicznie i na ostrożnym manipulowaniu państwami pełniącymi rolę katalizatorów, zgodnie z dwoma celami Ameryki: krótkoterminowym, polegającym na utrzymaniu swojej bezprecedensowej hegemonii w świecie, i długoterminowym, skupionym na przeobrażeniu tej hegemonii w coraz bardziej zinstytucjonalizowaną współpracę międzynarodową. Aby wyrazić to językiem pochodzącym z bardziej brutalnej epoki starożytnych imperiów, trzy wielkie cele imperialnej geostrategii powinny być następujące: przeciwdziałać spiskom wasali i utrzymywać ich zależność militarną, dbać o bezpieczeństwo lenników i czynić ich uległymi, a także nie dopuszczać, by barbarzyńcy się jednoczyli."
Zbigniew Brzeziński "Wielka szachownica"
A także wypowiedź Timothy Garton Ash’a:
"Politycy wypracowali coraz bardziej wyszukane metody narzucania [opinii publicznej - PAP] dominującego komentarza objaśniającego polityczną akcję poprzez media (...) Granica między rzeczywistością, a światem wirtualnym jest systematycznie zamazywana. Jeśli wystarczająca liczba ludzi wystarczająco uwierzy, wystarczająco długo, to autor politycznej narracji pozostanie u władzy. Cóż liczy się poza tym?" - pyta Timothy Garton Ash - więcej tutaj
Oraz znane maksymy:
(maksyma spopularyzowana przez Harold Mackinder)
Kto rządzi Europą Wschodnią, panuje nad sercem kontynentu.
Kto rządzi sercem kontynentu, panuje nad największą wyspą świata.
Kto rządzi największą wyspą świata, panuje nad światem
Bardzo stara zasada prowadzenia wojny:
"Divide and conquer"
(Dziel i podbijaj)
Opisane mechanizmy socjotechniczne, są elementem wojny ideologicznej prowadzonej przeciw państwom i społeczeństwom w celu podporządkowania ich globalnym graczom (państwom i reprezentowanym przez te państwa grupom interesów finansowo gospodarczych).
Sens prowadzenia takiej polityki bardzo obrazowo i celnie zawarł Janusz Szpotański w poemacie „Caryca i zwierciadło”,
„Niszczyć swą zdobycz – kakij smysł? Zdzieś subtelniejszy nużen zmysł, zdzieś tolko mój się urok przyda! Atomnych nielzia nam kartaczy, nam nada tolko oduraczyć!”
W sposób profesjonalny, o metodach i środkach prowadzenia takiej wojny mówi w swoim wykładzie, zarejestrowanym na filmie i umieszczonym na YouTube, Pan Thomas Shuman vel Jurij Bezmienow – za Wikipedią:
„Jurij Bezmienow, (ur. w 1939, zm. prawdopodobnie w 1997) szpieg KGB zbiegły do Stanów Zjednoczonych, znany też pod nazwiskiem Tomas David Schuman. Urodzony 1939 w okolicy Moskwy w rodzinie wysoko postawionego oficera sowieckiego, członka sztabu generalnego ZSRR, inspektora oddziałów w krajach satelickich. Wykształcony w Instytucie Języków Wschodu w Moskwie, potem w elitarnych szkołach szpiegowskich, specjalizował się w kulturze i językach narodów Indii. Jeden z wyróżniających się pracowników agencji Novosti. W 1967 z polecenia KGB związał się z pismem "Russia Today". Ekspert w dziedzinie technik dezinformacyjnych i dywersji ideologicznej (активные мероприятия). W 1970 r. zbiegł do Stanów Zjednoczonych z Indii, gdzie pracował jako oficer prasowy ambasady sowieckiej w New Delhi. Przekazywał USA wiele cennych informacji na temat działalności Związku Radzieckiego a następnie Rosji w zakresie dezinformacji, przewrotu ideologicznego oraz technik wykorzystywanych do przejęcia kontroli nad kolejnym państwem. Swoje doświadczenia opisał w tekście p.t. "Love Letter to America"[1].”
Śledząc jego wykład i jednocześnie analizując przebieg wydarzeń w Polsce po 1989 roku, każdy bystry obserwator(interesujący się życiem społeczno politycznym i mający dobrą pamięć) może stwierdzić, że podobny do opisywanego przez Thomas’a Shuman’a scenariusz, był i jest nadal realizowany w Polsce, a klasyfikując obecny stan wg etapów tej wojny, wymienianych przez Shuman’a, można powiedzieć, że jesteśmy w trakcie ETAPU DESTABILIZACJI, czyli wojny wszystkich ze wszystkimi, obliczonej na takie umęczenie społeczeństwa(większości, mentalnie najbliższej władzy), że przyjmie ono z ulgą i wdzięcznością dla władzy etap następny, czyli ETAP STABILIZACJI, nawet gdyby to wymagało eliminacji z życia politycznego opozycji(z likwidacją fizyczną niektórych osób, oczywiście przez ”nieznanych sprawców”- casus Ryszarda C.).
Link do filmu
http://www.youtube.com/watch?v=92PIuOx_2sc&feature=related
Link do artykułu w ND, który szerszym kontekście omawia te zagadnienie:
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100116&typ=my&id=my61.txt
2 komentarze
1. Piękna manipulacja onetu- tytuł i treść
"Prezydent nie jest pakunkiem, może decydować o lądowaniu"
We wczorajszym wydaniu "Gazety Wyborczej" ukazał się artykuł pt. "Siedem prawd Prezesa PiS a fakty", odnoszący się do sobotnich wypowiedzi prezesa Jarosława Kaczyńskiego na temat katastrofy smoleńskiej. Dzisiaj na te uwagi odpowiada Jarosław Kaczyński w wywiadzie na stronie internetowej PiS. Mówi w nim po pierwsze, że nie było żadnych nacisków na załogę samolotu, a po drugie, że prezydent nie jest pakunkiem, "i gdy trzeba decydować, na które lotnisko lecieć, (...) decyzja należy do niego".
całość :
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/prezydent-nie-jes...
-----------------------------------------------------------------------------------
Tytuł pasuje do treści, prawda?
"Większość ludzi jest zbyt ostrożna, żeby nabrać się na prawdę." Hugo Steinhaus
2. nie żyjemy już w rzeczywistości, a w hiperrzeczywistości
http://www.youtube.com/watch?v=kJsRHYYxnIQ
Należałoby przez ekonomistów wiarygodnych obalić kłamstwa towarzysza Balcerowicza. Nasze argumenty są tu prawie na nic jako "niewiarygodne", chyba że wzmocnimy je dowodami, konkretnymi dokumentami, statystykami. On idzie na bezczela i jeszcze może dostać bezpośrednio władzę. Czy takie SLD nie jest stanie dać mu ministra finansów? Po tym co było, czyli po projekcie LID? Na pewno mogą już razem pracować bez krępacji. Pewnie wolą go od swojego Kołodki, który mówi rzecz czasem ciekawe.
Teoria mistyfikacji Katastrofy Smoleńskiej ma swoją historię i coraz więcej zwolenników wśród blogerów, zwolenników zamachu. Mnie jakoś nie przekonuje z racji niezwykłego skomplikowania operacji - ryzyko wpadki jest niesłychane, ale nie jestem takim fachowcem jak inni od lotnictwa. Dla mnie ważne iż wyśmiewany w pierwszych dniach po 10 kwietnia wątek zamachu właściwie jest już oczywistą oczywistością. Kogo nie spytać z wyborców Jarosława, to wierzy w zamach, albo go nie wyklucza.
marekkajdas.nowyekran.pl