Państwo czyli problem

avatar użytkownika tomow

W pierwotnej wersji państwo miało służyć obywatelowi. Dziś bardzo często spotykamy się z tezami, które każą państwo ograniczać. Ustawia się je jako wroga, bo wszystko co nakłada reguły buduje poczucie podporządkowania. Człowiek nie lubi podległości. Ustawianie przez teoretyków i polityków, państwa na pozycji naszego wroga, buduje niepokoje i powoduje brak zaufania do instytucji państwa. Poprzedni mój tekst kształtował o kryzysie państwa. Chciałbym przedstawić więc projekt, który ma wyznaczyć mój pewien tok myślenia o państwie. Pewne podstawy teoretyczne, które mogą stać się potrzebnym elementem w dyskusji o państwie, a dziś już w dużej części zaprzątają dyskusje polityków.

Zaprasza na www.tomaszmatynia.wordpress.com

Podkreślić trzeba, że w żaden sposób nie da się odejść od historyczności, która w pewien sposób kształtuje teraźniejszość. Historia państwa sięga w Polsce X wieku. Do drugiej wojny światowej państwo było elementem szanowanym przez obywateli. Tym bardziej, że często mieliśmy do czynienia z pozbawianiem państwowości polskiego narodu. To wszystko zbudowało w Polakach pewien szacunek do instytucji. PRL, czyli quasi państwo, która na pewno nie było państwem swoich obywateli, zatraciła podstawowe uczucia Polaków wobec państwa. Czas totalitaryzmu rozbudował w nas pogląd na państwo, jako na wroga. Jest to naturalna zaszłość wynikająca z przeszłości totalitarnej, a właściwie komunistycznej. Badająca totalitaryzmy Hannah Arendt potrafiła wyznaczyć rys społeczeństwa posttotalitarnego. Podjęła się tego także polska badaczka Jadwiga Staniszkis. Obie zgodnie sądzą, że totalitaryzm determinuje spojrzenie na państwo i na długie lata zamyka szansę na właściwą jego przebudowę. Ewaluowanie w kierunku sprawnego, prawego i silnego państwa musi potrwać lata, a zmiany muszą obejmować wiele dziedzin. Są przypadki państw, którym udało się zbudować stabilny organizm państwowy po przeżyciu totalitarnej przyszłości. Najlepszym przykładem jest Republika Federalna Niemiec.

Pierwszym podstawowym naszym zadaniem jest zamknięcie rozdziału przeszłości. Skończenie z odwołaniami do poprzedniego ustroju. Krok jest wymagany jeśli celem jest rzeczywista naprawa i swego rodzaju odnowa. Musi to dotyczyć wielu dziedzin. Od mechanizmów prawnych, przez ludzi którzy zakorzenili się w poprzednim systemie, aż po najdalsze kręgi świadomości obywateli, którzy muszą być edukowani i zinternalizowani nowymi treściami, które opisują państwo. Lustracja w sferze obywatelskiej, dekomunizacja przepisów prawnych(są w Polsce takie, które wydawał Bierut), wysoki poziom edukacji to wyzwania jakie stoją przed państwem, które ma aspiracje stać się państwem szanowanym i nowoczesnym.

Państwo to jego system polityczny. Najlepiej, gdy system polityczny jest odzwierciedleniem stosunków społecznych. Chodzi o to, żeby powstawał na zasadzie przyjrzenia się przeszłym niezdegenerowanym formom polskiej państwowości oraz opisywał relacje grup społecznym i stosunki jednostek.

Społeczeństwo polskie jest jednolite i unitarny charakter państwa doskonale oddaje ten aspekt naszych obywateli. Musi dojść jednak do pewnej decentralizacji działalności państwa, realizacji zasady subsydiarności, uwolnienia energii Polaków. Społeczne szkoły czy przedszkola, a także ośrodki kultury, muzea, kluby hobbystyczne, stowarzyszenia sektorowe, to wszystko powinno być w rękach obywateli, a działać w oparciu o zasadę pomocniczości, która zapewnia zaangażowanie i udział. Im światlejsi obywatele tym więcej tego typu przedsięwzięć będzie podejmowanych i projekt wielkiego społeczeństwa będzie rozwijany. Bezpośrednio przeniesie się to na stan polityki i samorządów, gdzie lokalni liderzy będą przekładać swoje działania ze strony społecznej na tą polityczną.

Samorządność jest jedną z piękniejszych polskich tradycji. Odwołać się tutaj trzeba do sejmików zwoływanych niegdyś w różnych częściach Polski. Samorządy powinny uzyskać szersze prawa w dziedzinie stosunków społecznych. Oprócz polityki socjalnej powinny zostać zwiększone ich kompetencje w takich sektorach jak edukacja, kultura czy rolnictwo. Samorządy potrzebują jednak zmian ustrojowych. Rady powinny być odzwierciedleniem i przekrojem lokalnych liderów, a władza wykonawcza powinna zostać ograniczona do dwóch kadencji. Otwiera to drogę do sprawnej organizacji i współdziałania z władzą centralną przy użyciu zasady pomocniczości.

Władza ustawodawcza to w demokracji rzecz najważniejsza. Nie może ona jednak górować nad innymi rodzajami władz. U nas doszło do wymieszania władzy ustawodawczej i wykonawczej. Premier, jednocześnie lider największej partii parlamentarnej, utrzymuje władzę nad parlamentem. Brak w nim dyskusji, brak w nim demokracji. Trzeba odlepić władzę wykonawczą od ustawodawczej. Zasada separacji władz jest jedną z najważniejszych zasad monteskiuszowskiego trójpodziału, ale jest także podkreślona kryterium użyteczności.

Polska od zawsze miała silne tradycje królewskie. Republikański charakter państwa nie pozwala na przywrócenie monarchii. Przeszliśmy próg, zza którego powrócić już się nie da. Król nie przystawałby w żaden sposób do dzisiejszych stosunków społecznych. Prezydent w republikańskim państwie, jakim powinna być Polska, jest obdarzony najsilniejszym mandatem społecznym. Jest urzeczywistnieniem majestatu państwa. Dobry ustrój to sprawny ustrój. My do takiej sprawności potrzebujemy systemu półprezydenckiego, gdzie prezydent jest głową państwa, spełnia wszystkie role w zakresie polityki wewnętrznej i zagranicznej. Nie mógł by być głową rządu. Dlatego drugi człon tej władzy powinien stanowić rząd, który jest oczywistą władzą wykonawczą, bez możliwości inicjatywy ustawodawczej, powoływany na wniosek prezydenta. W przybliżeniu wyglądałoby to tak jak zaplecze prezydenta do kierowania państwem. Sprawne zaplecze złożone z ekspertów, specjalistów i kierowników. Rząd nie wyznaczałby jednak kierunku działań polityki. To byłaby rola ściśle związana z urzędem prezydenta.

W polskiej tradycji ważną rolę odgrywa Sejm. Musi on dzierżyć dwie podstawowe funkcje, jakie spoczywają na nowoczesnym parlamencie. Musi stanowić prawo i kontrolować jego wykonanie, a także kontrolować inne instytucje państwa. Podkreślam tu potrzebę dwuizbowości parlamentu. Na wzór tej dzisiejszej przy określeniu innej roli Senatu, który powinien zostać izbą kontrolującą działania Sejmu. Sejm powinien także mieć możliwość odwoływania ministrów ze stanowiska, z prawem weta prezydenta, które byłoby odrzucane kwalifikowaną większością głosów.

Jest to szczegółowy opis systemu politycznego, ale taki jest niezbędny. Zostaje jeszcze władza sądownicza, która powinna być całkowicie niezależna, pomijając organy ścigania, które powinny należeć do władzy wykonawczej. Sądy i trybunały w Polsce nie potrzebują politycznego odwołania. Potrzebują dobrego prawa i prawości obywateli. Kadry trzeba jednak dobierać według ściśle określonych procedur przy zachowaniu zasad charakterystycznych dla nowoczesnego sądownictwa.

Tak według mnie wygląda sprawny system polityczny, którego podwaliny ukształtowane są w oparciu o tradycje narodu.

Nieodpartym elementem każdego państwa jest system gospodarczy. W gospodarce państwo powinno pełnić rolę kontrolującą i regulującą. Na polu kontroli musi znajdować się system ochrony konkurencji, ale także kontrolujący społeczny aspekt działalności przedsiębiorstw. W regulacji pełnić rolę regulatora waluty, inflacji, podatków i systemu finansowego. Ważnym elementem jest Narodowy Bank Polski, który jest jedną z lepiej działających dziś instytucji. Państwo powinno mieć także możliwość uczestnictwa w gospodarce. Oczywiście na zasadach wolnorynkowych, które dziś niestety nie działają, przez systemy korupcyjnych powiązań. Są sektory strategiczne, których właścicielem musi być państwo. Wolna konkurencja zdefiniuje ostateczną rolę organizmu państwowego w systemie gospodarki wolnorynkowej.

Wielu odwołuje się do „welfare state” jako elementu nowoczesnego państwa. Polityka pomocy społecznej jest uzasadniona w sytuacji w której przynosi społeczną korzyść i powinna dotyczyć demografii, polityki edukacyjnej, polityki społecznej w zakresie niepełnosprawności oraz trudnych warunków bytowych. Powinna być ściśle związana z kondycją budżetu i gospodarki. Społecznie uzasadnione wsparcie to takie bez którego kondycja państwa może osłabnąć.

W świecie wielu społecznych udziwnień państwo musi zadbać o brak swojej wścibskości. Wartości moralne czerpać z uniwersalnych dla naszego społeczeństwa zasad chrześcijańskich i z tradycji naszego narodu. Wspólnota zbudowana na wartościach jest silniejsza niż wspólnota polityczna.

Na koniec odniesienie do tytułu tekstu. Państwo i jego forma jest problemem wielokrotnie dyskutowanym. Jednak co raz częściej można zobaczyć, że rządzącym sprawia trudności myślenie w kategoriach dobra państwa, dobra wspólnego. Projekt wygląda  wyśmienicie na papierze. Brak jest jednak mocy sprawczej do jego realizacji. Nie znamy też problemów jakie możemy napotkać  przy podjęciu próby naprawy. Warto jednak taką próbę podjąć.

napisz pierwszy komentarz