Odszedł mój przyjaciel Jerzy Izdebski... Zygmunt Jan Prusiński
Redakcja BM24, wt., 21/12/2010 - 18:32
Do Przyjaciól i Znajomych...
Jeśli może proszę o druk; to dla mnie bardzo ważne !
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku 2011
Życzę wszystkiego najlepszego !
autor - Zygmunt Jan Prusiński
Ustka. 21 Grudnia 2010 r.
Wtorek 17:59
Zygmunt Jan Prusiński
Jerzy Izdebski - Anioł z Radia CITY !
Motto: W wirze odchodzącego tła o Jerzym Izdebskim...
http://www.gazetakaszubska.pl/wp-content/uploads/2010/12/0050.jpg
Bo śmierć to jak ścięty dąb w pięknym lesie -
zostaje pień w trawach i milczenie rosy. - autor Z.J.P.
Zygmunt Jan Prusiński
BO ON BYŁ POLSKIM PTAKIEM
Napisał do mnie człowiek,
mogę dodać - inteligentny.
Tak mało ludzi kocha i szanuje
język polski - jakaż polszczyzna,
Jurek także by to zauważył...
Czesław Kowalczyk złożył mi
kondolencje po utracie przyjaciela.
Jurek był takim polskim ptakiem,
wciąż szukający miejsca -
nie dano mu powrócić do Polski.
Dziękuję ci pisarzu ze Słupska -
nie lekceważę Twoich listów.
Ten rok który mija bezpowrotnie,
nie był dla mnie ogrodem
gdzie mógłbym stąpać w nim.
Jesteśmy rocznikami w kolejce
ku odejściom gdzie mgła
śpiewa ciszą - tylko wiersze
zostaną po nas w szufladach,
bajeczne opowieści niespełnione.
Jurek też był ptakiem poezji...
I odleciał do Ogrodu Pana Boga !
14.12.2010 - Ustka
Poniedziałek 7:53
Zygmunt Jan Prusiński
A W TEJ MAŁEJ DOLINIE
A w tej małej dolinie
szedł człowiek donikąd,
pełen uczuć dla Polski
podążał do niej
bezgranicznej wiary,
że będzie otwarta
dla takich jak on
emigrantów.
A w tej małej dolinie
wciąż rośnie udręka,
codziennie to samo
straszą podwyżkami,
i jak żyć - sama nadzieja
śmieje się z nas wierzących
w poematach z kamienia.
A w tej małej dolinie
jest jeden zapis,
i tylko tyle i aż tyle:
( Jerzy Izdebski odszedł )!
14.12.2010 - Ustka
Wtorek 10:58
Zygmunt Jan Prusiński
A TE TWOJE ŚLADY WYSCHŁY NA ULICACH
Tam gdzie ja chodzę
po pustych ulicach Ustki,
Twoje ślady wyschły bezpowrotnie.
Nie będzie Twego uroczego uśmiechu -
baryton brzmiał dla wróbli
i dla dobrych ludzi,
piekielnie ciasno w myślach.
Idę ulicą Marynarki Polskiej,
buduję kontury wspomnień -
Twoją rękę machającą z samochodu
- wklęsła łza wypełnia się żalem.
Nie można oszukiwać się we mgle;
grasz dla mnie na organach
standardy wiecznego czasu...
Tyle marzeń Twoich spalił czas,
jesteś teraz spokojny -
jak Anioł pójdziesz przez pustynię
w dalszą ludzką samotność.
17.12.2010 – Ustka
Piątek 7:42
Zygmunt Jan Prusiński
W PAJĘCZYNIE ZOSTAWIAM FRAGMENTY
W pajęczynie zostawiam fragmenty o Tobie...
O czym mówić czy śpiewać w balladach,
wykruszyłeś we mnie sens walki -
Twoja Polska zamienia się w drapieżnego ptaka,
chłodzi się szampan którego nie wypiję
za Twoje zdrowie - już nie wypiję...
Przetacza się mądrość o którą walczyłeś w narodzie.
Skrzydlaty krzyk słyszę w lustrach -
śnieg mi wcale nie przeszkadza,
wyjmuję z oka drzazgę pamięci wedle tła
wciąż odchodzących - pożera ich rak czasu,
jak Andrzeja - mojego jedynego brata.
Znałeś go Jurku...
Tylko komuniści są mocni,
okradli nasze marzenia od urodzenia -
byliśmy dla nich powłoką zniewolenia.
I tak płynie w człowieku wieczna zadra do zaśnięcia,
dopiero - po wszystkim - człowiek się uspakaja.
Bo śmierć to jak ścięty dąb w pięknym lesie -
zostaje pień w trawach i milczenie rosy.
17.12.2010 – Ustka
Piątek 8:06
Zygmunt Jan Prusiński
W GĘSTEJ MGLE SZUKAM JĄ W LUSTRZE
Czesławowi Kowalczykowi ze Słupska – literatowi
W moim życiu są lustra zakurzone,
nikt w nich się nie przegląda...
Samotność wyłamuje drzwi -
ostatecznie poeta rzadko jest szczęśliwym,
bo to taki przypadek w rysach drzewa,
zerwał kartkę nieba.
Zapisuje mgielne radości,
bywają jak spacerująca rosa w lesie.
W gęstej mgle szukam ją w lustrze,
wiem że trzeba usiąść do Wigilii - z kim ?
Tu Andrzej brat ma raka - ziarnicę,
a tu już bardzo daleko gdzieś coś uciekło.
Jurek w Londynie zmarł na raka -
Książka Życia na podłogę z rąk mi upadła,
jakaś spóźniona mucha zabrzęczała...
zagraj mi mucho... bluesa !
Wziąłem gitarę od niechcenia,
aby grać - uciec graniem... w mgłę !
Nagle ujrzałem jak błysk światła,
przeszła z jednej na drugą stronę kobieta,
była podobna do mojej żony -
tak dawno nie rozmawiałem z nią.
19.12.2010 – Ustka
Niedziela 19:49
Zygmunt Jan Prusiński
W LITERATURZE DRAMATU NIECH PŁONIE PAMIĘĆ !
Po załamaniu kartki czystej -
bo nic na niej nie pisze,
opłakujesz Zbigniewa ja opłakuję Jerzego.
Żywi rycerze mogą co najwyżej napisać wiersz
i wypić za nich w czarnych toastach milczenia.
Spada kropla z nieba - to nie deszcz,
może łza Anioła Sprawiedliwości,
może łza poety - samotnika
pomyślałem o Włodzimierzu Szostakiewiczu,
komuniści nie pozwolili mu pisać Prawdy w poezji.
Samobójca spaceruje gdzieś w chmurach;
a przecież tak pięknie napisał w swoim wierszu:
„zaproście mnie do stołu, zróbcie mi miejsce, między nami”...
Czy myślisz Czesławie że wrócą oni do naszego ogrodu -
gdzie nie ma parkanu, furtki, bramy,
gdzie motyle mają przestrzeń wolną tam dotrzeć ?
Gdzie jest granica przyzwoitości,
nagle dotarł do mnie poeta z Hiszpanii.
Idzie Federico Garcia Lorca,
trzyma w dłoni najnowszy swój tomik -
uśmiecha się do motyli.
Pozdrawia ręką Jurka Izdebskiego,
pozdrawia ręką Zbyszka Żynisa.
- Niech tak zostanie !
Niech tak zostanie, a płomienie w naszych sercach
za ich Pamięć niech trwają, niech trwają...
20.1.2.2010 – Ustka
Poniedziałek 10:04
______________________________________________
Zmarł Jerzy Izdebski, znany słupski dziennikarz.
Data publikacji: 13 Grudzień 2010, Autor: Hubert Bierndgarski
„W hospicjum w Londynie zmarł Jerzy Izdebski, znany w naszym regionie dziennikarz i muzyk. Wiadomo, że Izdebski od lat walczył z chorobą nowotworową. Jego ostatnią wolą jest prośba, aby jego prochy zostały pochowane w Ustce skąd pochodzi. Miał 63 lata”.
________________________________________________________________________
Jerzy Izdebski - Anioł z Radia CITY !
Motto: W wirze odchodzącego tła o Jerzym Izdebskim...
http://www.gazetakaszubska.pl/wp-content/uploads/2010/12/0050.jpg
Bo śmierć to jak ścięty dąb w pięknym lesie -
zostaje pień w trawach i milczenie rosy. - autor Z.J.P.
Zygmunt Jan Prusiński
BO ON BYŁ POLSKIM PTAKIEM
Napisał do mnie człowiek,
mogę dodać - inteligentny.
Tak mało ludzi kocha i szanuje
język polski - jakaż polszczyzna,
Jurek także by to zauważył...
Czesław Kowalczyk złożył mi
kondolencje po utracie przyjaciela.
Jurek był takim polskim ptakiem,
wciąż szukający miejsca -
nie dano mu powrócić do Polski.
Dziękuję ci pisarzu ze Słupska -
nie lekceważę Twoich listów.
Ten rok który mija bezpowrotnie,
nie był dla mnie ogrodem
gdzie mógłbym stąpać w nim.
Jesteśmy rocznikami w kolejce
ku odejściom gdzie mgła
śpiewa ciszą - tylko wiersze
zostaną po nas w szufladach,
bajeczne opowieści niespełnione.
Jurek też był ptakiem poezji...
I odleciał do Ogrodu Pana Boga !
14.12.2010 - Ustka
Poniedziałek 7:53
Zygmunt Jan Prusiński
A W TEJ MAŁEJ DOLINIE
A w tej małej dolinie
szedł człowiek donikąd,
pełen uczuć dla Polski
podążał do niej
bezgranicznej wiary,
że będzie otwarta
dla takich jak on
emigrantów.
A w tej małej dolinie
wciąż rośnie udręka,
codziennie to samo
straszą podwyżkami,
i jak żyć - sama nadzieja
śmieje się z nas wierzących
w poematach z kamienia.
A w tej małej dolinie
jest jeden zapis,
i tylko tyle i aż tyle:
( Jerzy Izdebski odszedł )!
14.12.2010 - Ustka
Wtorek 10:58
Zygmunt Jan Prusiński
A TE TWOJE ŚLADY WYSCHŁY NA ULICACH
Tam gdzie ja chodzę
po pustych ulicach Ustki,
Twoje ślady wyschły bezpowrotnie.
Nie będzie Twego uroczego uśmiechu -
baryton brzmiał dla wróbli
i dla dobrych ludzi,
piekielnie ciasno w myślach.
Idę ulicą Marynarki Polskiej,
buduję kontury wspomnień -
Twoją rękę machającą z samochodu
- wklęsła łza wypełnia się żalem.
Nie można oszukiwać się we mgle;
grasz dla mnie na organach
standardy wiecznego czasu...
Tyle marzeń Twoich spalił czas,
jesteś teraz spokojny -
jak Anioł pójdziesz przez pustynię
w dalszą ludzką samotność.
17.12.2010 – Ustka
Piątek 7:42
Zygmunt Jan Prusiński
W PAJĘCZYNIE ZOSTAWIAM FRAGMENTY
W pajęczynie zostawiam fragmenty o Tobie...
O czym mówić czy śpiewać w balladach,
wykruszyłeś we mnie sens walki -
Twoja Polska zamienia się w drapieżnego ptaka,
chłodzi się szampan którego nie wypiję
za Twoje zdrowie - już nie wypiję...
Przetacza się mądrość o którą walczyłeś w narodzie.
Skrzydlaty krzyk słyszę w lustrach -
śnieg mi wcale nie przeszkadza,
wyjmuję z oka drzazgę pamięci wedle tła
wciąż odchodzących - pożera ich rak czasu,
jak Andrzeja - mojego jedynego brata.
Znałeś go Jurku...
Tylko komuniści są mocni,
okradli nasze marzenia od urodzenia -
byliśmy dla nich powłoką zniewolenia.
I tak płynie w człowieku wieczna zadra do zaśnięcia,
dopiero - po wszystkim - człowiek się uspakaja.
Bo śmierć to jak ścięty dąb w pięknym lesie -
zostaje pień w trawach i milczenie rosy.
17.12.2010 – Ustka
Piątek 8:06
Zygmunt Jan Prusiński
W GĘSTEJ MGLE SZUKAM JĄ W LUSTRZE
Czesławowi Kowalczykowi ze Słupska – literatowi
W moim życiu są lustra zakurzone,
nikt w nich się nie przegląda...
Samotność wyłamuje drzwi -
ostatecznie poeta rzadko jest szczęśliwym,
bo to taki przypadek w rysach drzewa,
zerwał kartkę nieba.
Zapisuje mgielne radości,
bywają jak spacerująca rosa w lesie.
W gęstej mgle szukam ją w lustrze,
wiem że trzeba usiąść do Wigilii - z kim ?
Tu Andrzej brat ma raka - ziarnicę,
a tu już bardzo daleko gdzieś coś uciekło.
Jurek w Londynie zmarł na raka -
Książka Życia na podłogę z rąk mi upadła,
jakaś spóźniona mucha zabrzęczała...
zagraj mi mucho... bluesa !
Wziąłem gitarę od niechcenia,
aby grać - uciec graniem... w mgłę !
Nagle ujrzałem jak błysk światła,
przeszła z jednej na drugą stronę kobieta,
była podobna do mojej żony -
tak dawno nie rozmawiałem z nią.
19.12.2010 – Ustka
Niedziela 19:49
Zygmunt Jan Prusiński
W LITERATURZE DRAMATU NIECH PŁONIE PAMIĘĆ !
Po załamaniu kartki czystej -
bo nic na niej nie pisze,
opłakujesz Zbigniewa ja opłakuję Jerzego.
Żywi rycerze mogą co najwyżej napisać wiersz
i wypić za nich w czarnych toastach milczenia.
Spada kropla z nieba - to nie deszcz,
może łza Anioła Sprawiedliwości,
może łza poety - samotnika
pomyślałem o Włodzimierzu Szostakiewiczu,
komuniści nie pozwolili mu pisać Prawdy w poezji.
Samobójca spaceruje gdzieś w chmurach;
a przecież tak pięknie napisał w swoim wierszu:
„zaproście mnie do stołu, zróbcie mi miejsce, między nami”...
Czy myślisz Czesławie że wrócą oni do naszego ogrodu -
gdzie nie ma parkanu, furtki, bramy,
gdzie motyle mają przestrzeń wolną tam dotrzeć ?
Gdzie jest granica przyzwoitości,
nagle dotarł do mnie poeta z Hiszpanii.
Idzie Federico Garcia Lorca,
trzyma w dłoni najnowszy swój tomik -
uśmiecha się do motyli.
Pozdrawia ręką Jurka Izdebskiego,
pozdrawia ręką Zbyszka Żynisa.
- Niech tak zostanie !
Niech tak zostanie, a płomienie w naszych sercach
za ich Pamięć niech trwają, niech trwają...
20.1.2.2010 – Ustka
Poniedziałek 10:04
______________________________________________
Zmarł Jerzy Izdebski, znany słupski dziennikarz.
Data publikacji: 13 Grudzień 2010, Autor: Hubert Bierndgarski
„W hospicjum w Londynie zmarł Jerzy Izdebski, znany w naszym regionie dziennikarz i muzyk. Wiadomo, że Izdebski od lat walczył z chorobą nowotworową. Jego ostatnią wolą jest prośba, aby jego prochy zostały pochowane w Ustce skąd pochodzi. Miał 63 lata”.
________________________________________________________________________
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
4 komentarze
1. Odchodzą wciąż ludzie
Odchodzą wciąż ludzie wartości
Pozbawieni prawdy i Miłości
Wokół kłębi się miernota
Która świeci jak głupota
Czas widocznie taki dla nas
Byśmy byli jako las
Tam gdzie odchodzą wartości
Jest tylko język Miłości
Więc jakaś jest satysfakcja
Że kończy się nienawiści narracja
Pozdrawiam
2. Przyjaciele,tylko jedno przychodzi na mysl,słowa
ukochanego Poety,Kapłana
spieszmy się kochać LUDZI,tak szybko odchodzą.......
gość z drogi
3. Jerzy Izdebski nie żyje
Jerzy,Jurku,dziękuję Bogu,że dane mi było poznać Ciebie przed wieloma laty.
Dziękuję za listy,które do tej pory przechowuję.
Dziękuję za wszystko.
Panie,świeć na Jego duszą.
Odszedł Jerzy Izdebski, słupski muzyk, dziennikarz i bojownik o prawa biednych i bezrobotnych. Po ciężkiej chorobie zmarł w hospicjum w Londynie. Nie zdążył wrócić do Polski.
http://www.gazetakaszubska.pl/4132/jerzy-izdebski-nie-zyje
Fotografia z 1969.
Swobodne myśli
Myśli dzisiaj mam swobodne,
w oczach moich szczęście jest
rękę mogę dziś do góry podnieść
jestem wolny!
Nikt nie będzie do mnie strzelać
nikt nie zwiąże moich rąk
nikt nie będzie mnie poniżać
jestem wolny!
Zostaw bracie działo
działo niesie śmierć
zostaw bracie mundur śmierci
w worek odziej się
nie szanowałeś godności swej.
http://dokumentalny.blogspot.com/2008/11/74-grupa-biednych-z-ustki.html
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
4. dla Bohaterow samotne umieranie,na obczyznie
a dla tych,ktorzy ich gnębili,zaszczyty,wysokie emerytury,splendory
na "Salonie"spij spokojnie obrońco Biednych
gość z drogi