Komorowski wygwizdany i wybuczany w Katowicach, Gdyni. W Szczecinie skrył się za barierkami.
Bronisław Komorowski sam wybrał, zapraszając Jaruzelskiego do grona swoich doradców, że staje tam, gdzie stał Jaruzelski z mordującymi na jego rozkaz MO, ZOMO i LWP. Polska pamięta !
Prezydent Bronisław Komorowski podkreślił w Szczecinie podczas piątkowych uroczystości z okazji 40. rocznicy wydarzeń grudniowych, że "bolesne i wstydliwe" jest to, iż procesy związane ze zbrodniami czasów komunistycznych ciągną się tak długo i że nie udało się ukarać winnych.
Wcześniej prezydent wziął udział w uroczystościach w Gdyni przed Pomnikiem Ofiar Grudnia'70. Jego przemówieniu na początku towarzyszyły głośne gwizdy, krzyki i buczenie kilkudziesięciu osób.
- Żyjemy w Polsce praworządnej, aczkolwiek niedoskonałej - powiedział Komorowski w Szczecinie. Na te słowa prezydenta rozległy się także gwizdy zgromadzonych.
http://www.rp.pl/artykul/153227,580363.html
Prezydent dodał, że tym miejscu "pewnie najłatwiej kierować modlitwę dziękczynną za wolną Polskę". - Ale pewnie także i najtrudniej modlić się w taki sposób, jaki modlimy się od dzieciństwa, gdzie mówimy: "Ojcze nasz - odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". To jest najprostsza modlitwa, ale też i najtrudniejsza. Warto słowa modlitwy przekuwać w realne działania i własne postępki - zaapelował.
Przemówieniu na początku towarzyszyły głośne gwizdy, krzyki i buczenie kilkudziesięciu osób stojących za barierką koło pomnika. Do protestujących o szacunek dla "pamięci i instytucji państwa" zwrócił się szef komisji międzyzakładowej Stoczni Gdynia Dariusz Adamski.
Komentując ich zachowanie, Adamski powiedział: "niezależnie od racji i argumentów, które ci ludzie mają, wszyscy oczekujemy rozliczenia zbrodniarzy a nie ich honorowania; to nie miejsce na manifestację, tutaj jest miejsce na oddanie szacunku, na modlitwę".
Odjeżdżającemu prezydentowi towarzyszyły gwizdy i okrzyki: "złodzieje", "bandyci".
http://www.rp.pl/artykul/153227,580263_Prezydent-wybuczany-w-Gdyni.html
Jak mówił Komorowski, górnicy strajkujący w kopalni Manifest Lipcowy, Piast, Wujek i wielu innych "stanęli w poczuciu godności, w obronie solidarności i wolności". - Czcimy ich pamięć obok zamordowanych w katowniach bezpieki, obok zabitych robotników poznańskiego Czerwca '56, stoczniowców z Wybrzeża z Grudnia '70, a także tych wielu, wielu innych, bitych i poniżanych, skazywanych na wieloletnie więzienia, na wieloletnie udręki i poniewierki - powiedział.
Po przemówieniu prezydenta część zebranych na uroczystości zaczęła gwizdać i krzyczeć "Jaruzelski", chcąc wytknąć Bronisławowi Komorowskiemu zaproszenie generała Jaruzelskiego na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego – To był skandal. Poczuliśmy się jakby ktoś napluł nam w twarz – mówił "Rz" Przemysław Miśkiewicz. Czytaj więcej
Duda: Jaruzelski i Kiszczak mają krew na rękach
- Żyjemy w kraju, gdzie politycy zamiast dbać o sprawy pracownicze i o sprawy wszystkich Polaków kłócą się między sobą i dzielą nas, Polaków. Żyjemy w kraju, gdzie przez 29 lat nie osądzono i nie pokazano winnych, którzy kazali strzelać do naszych bohaterów na Wujku - powiedział przewodniczący Solidarności Piotr Duda pod pomnikiem KWK Wujek.
- Ale my, którzy tu jesteśmy od kilkunastu lat, wiemy, że to Wojciech Jaruzelski, Czesław Kiszczak mają na rękach krew górników z Wujka; to oni pośrednio odpowiadają za ich śmierć - oświadczył.
Jak podkreślił, "żadna racja stanu nie jest w stanie być ponad prawdą". - Musimy budować dialog w Polsce, musimy się jednoczyć, musimy być Polakami, musimy być solidarni wobec siebie. Ale ten dialog musi być budowany na fundamentach prawdy historycznej - zaznaczył. - Ona jest jedna i my o niej wiemy - dodał.
http://www.rp.pl/artykul/153227,579855_Prezydent-w-Wujku.html
- Zaloguj się, by odpowiadać
8 komentarzy
1. "Poważny ekspert" a film "Psy"
Kolejny prezydent wszystkich Polaków nawiedził katowicką dzielnicę Brynów, by przy ulicy 9 z Wujka "pochylić czoła" i łaskawym okiem rzucić na muzeum upamiętniające zbrodnię sprzed dwudziestudziewięciu lat.
Notabene - odrażająca jest bizantyjska ochrona prezydenta wszystkich Polaków. Odpycha ogromna liczba mundurowych i tajniaków, na nerwy działa zamykanie ruchu...
Chwilę potem pierwszy obywatel pojawił się nad morzem (od razu widać, że nie podróżuje koleją...) by wsród gwizdów i buczenia prosić o przebaczenie.
Ani sam prezydent ani Sławek Nowak nie powiedzieli w czyim imieniu było to wezwanie: samego prezydenta, ofiar komunistycznych siepaczy czy też w imieniu Wojciecha J. ( jak słusznie ktoś zauważył tak winnien być określany w nomenklaturze procesowej bywalec salonów..)?
Kolejny lapsus Drogiego Bronka! Myślę, że zaproszenie "poważnego eksperta" do Katowic lub Trójmiasta pomogłoby zrozumieć panu prezydentowi niuanse dialogu społecznego prowadzonego przez władzę ludową...
Brak "poważnego eksperta" był na tyle poważny, że ciemny lud balladę o Janku Wiśniewskim kojarzy nie z wydarzeniami Grudnia 70 ale kojarzy z esbecką parodią z filmu "Psy"...
http://stoje-z-boku-i-patrze.salon24.pl/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
ten pan z Ruskich Bud opowiadał bzdury o zdobyciu korony Himalajów. W Polsce chciał zdobyć serca robotników na Śląsku i Wybrzeżu, bo to podniosłoby jego upadły na dno prestiż. W czerwcu pewnie wybierze się do Poznania.
To mu nic nie da.
Robotnicy takich farbowanych myśliwych mają gdzieś.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
3. gwiżdzą, buczą, a on na to, że tu nie słychać
ze strony www.prezydent.pl - WIELKI SUKCES!
W czwartek późnym wieczorem - w 40. rocznicę Grudnia'70 - prezydent
Bronisław Komorowski złożył wieniec i zapalił znicz przed Pomnikiem
Poległych Stoczniowców w Gdańsku. W piątek prezydent weźmie udział w
gdyńskich obchodach rocznicy.
PUSTY PLAC I ZAŻENOWANI STATYŚCI
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wizyty-krajowe/art,36,prezydent-odda...
Prezydent w Gdyni: Ofiara Grudnia'70 nie poszła na marne
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wizyty-krajowe/art,37,prezydent-w-gdyni-ofiara-grudnia70-nie-poszla-na-marne.html
Prezydent: Bolesne, że nie udało się ukarać winnych
Bronisław Komorowski przekonywał, że warto zadać sobie fundamentalne
pytanie: "Czy my dzisiaj jesteśmy w pełni uodpornieni na tę nieufność i
chorobę nienawiści, która wtedy zaowocowała strzałami polskimi do
Polaków?". Podkreślał też, że dialogu zaufania i solidarności nie można
zadekretować, nie sposób wymusić ich ustawą ani rozporządzeniem.
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wizyty-krajowe/art,38,prezydent-bole...
ANI SŁOWA O GWIZDACH - CENZURA NOTEK PAP
(PAP, inf. własna)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Szanowny Panie Michale
nawet młodzi, którzy nie znaja najnowszej historii, bo ich się celowo nie uczy, czują fałsz faryzejski u Komorowskiego.
Ciemny lud może nie mieć wiedzy, ale ma serce i intuicję.
Jak ktos odgradza sie od ludzi barierkami i kordonem ochrony, automatycznie ustawia się przeciwko społeczeństwu.
Ruska Buda tego nie wie, bo Ruska Buda żyje w zakłamaniu od dziesięcioleci, straciła kontakt z "ciemnym ludem".
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Gdańska Solidarność
Gdańska Solidarność protestuje przeciwko zachowaniu i działaniu służb zabezpieczających dzisiejszą wizytę Bronisława Komorowskiego na uroczystościach upamiętniających wydarzenia Grudnia'70 w Gdyni. Zarząd Regionu Gdańskiego Solidarności zapewnia, że jeszcze dziś wyśle w tej sprawie oficjalny protest do prezydenta.
- Związek zażąda w piśmie wyciągnięcia konsekwencji wobec funkcjonariuszy BOR zabezpieczających udział głowy państwa podczas uroczystości – powiedział Krzysztof Dośla, przewodniczący gdańskiej Solidarności.
"Kapłani byli poszturchiwani"
Dośla twierdzi, że funkcjonariusze próbowali nie wpuścić na plac przy pomniku m.in. arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia oraz wielu osób z kwiatami i wieńcami. - Biskup w końcu wszedł, ale towarzyszący mu kapłani byli popychani i poszturchiwani – opowiada.
Nie mogli brać udziału w uroczystościach
Na plac przy pomniku można było wejść tylko jednym wejściem, przed którym przez całą uroczystość stał tłum ludzi. Funkcjonariusze BOR sprawdzali każdą wchodzącą osobę.
Związek napisał list, w którym przeprasza uczestników uroczystości, którym uniemożliwiono lub przeszkodzono w uczestnictwie w uroczystości.
ant/tr
http://www.tvn24.pl/12690,1686503,0,1,protest-przeciw-dzialaniom-bor,wia...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. OBCHODY POD POMNIKIEM OFIAR GRUDNIA 1970
towarzyszyły przemówieniu prezydenta podczas obchodów 40. rocznicy
tragicznych wydarzeń w grudniu 1970 r. na Wybrzeżu. Bronisław Komorowski
musiał zaczynać je dwukrotnie. Natomiast w przemówieniu Dariusza
Adamskiego, przewodniczącego Międzyzakładowej Komisji "Solidarności"
Stoczni Gdynia, pojawił się zarzut o polityczną rehabilitację działaczy
komunistycznych, w tym Wojciecha Jaruzelskiego.
Poranne
uroczystości odbyły się pod Pomnikiem Ofiar Grudnia 1970, nieopodal
stacji SKM Gdynia-Stocznia, gdzie przed 40. laty padły pierwsze strzały
do robotników. Przybyłe delegacje złożyły wieńce i wiązanki kwiatów.
Arcybiskup Sławoj Leszek Głódz poprowadził modlitwę za tych, którzy
zginęli. Kompania Honorowa Marynarki Wojennej oddała trzy salwy
honorowe. Przemawiał Bronisław Komorowski, a także Dariusz Adamski,
przewodniczący Międzyzakładowej Komisji "Solidarności" Stoczni Gdynia.
Buczenie i okrzyki
Później, pod pomnikiem, Prezydent wspominał
tragiczne wydarzenia sprzed 40 lat. - Tutaj 40 lat temu władza, która
nazywała się władzą ludową, w sposób najstraszniejszy skrzywdziła
prostego człowieka - rozpoczął prezydent. Jego słowom towarzyszyło
buczenie części zgromadzonych i okrzyki "Niech żyje Jaruzelski, twój
brat", które przerwał dopiero apel Dariusza Adamskiego o "szacunek dla
pamięci i instytucji państwa". Prezydent musiał zaczynać przemowę
dwukrotnie.
http://www.tvn24.pl/12690,1686440,0,1,jaruzelski--twoj-brat-wybuczany-pr...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Nie pozostaje nic innego, jak powiedzieć zabitym, poległym w obronie człowieczeństwa, godnosci:
Requiem aeternam dona eis, Domine, et lux perpetua luceat eis
Uklony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
8. Gwizdy i buczenie
pluj dziwce w oczy a ona mowi ze deszczyk pada
Figa