Od tej notki, która niżej, zaczeła sie ostatnia odsłona mojej salonowej perygrynacji:))
XXX
Na ostatnich urodzinach salonu zrozumiałam, że jego już właściwie nie ma. Nie ma do tego stopnia, że nawet nie chciało mi się o tym napisać notki..
Nie pomogą salonowi LC. Miał szansę byc unikalny - tworzyła się nowa społeczność. I o to, że wlaściciele nie znaleźli narzędzi do tego, by na tę połecznosc chuchaći dmuchac - mam pretensję.
Zacięli sie na swoim pierwotnym pomyśle: że to ma byc miejsce debaty, otwarte dla różnych opcji.
W pewnym momencie zaczęły sie klarowac najrózniejsze blogerskie inicjatywy. Gdyby umieli wesprzeć to, co się właśnie rodziło - promując na sg wszystkie te akcje wysyłania koszulek do Chin, zbierania pieniedzy dla chorych dzieci, zakładania salonowej telewizji, interweniowania w sprawach obywatelskich, stworzenia blogerskiej komisji hazardowej, spotykania się w realu chocby we Fromborku, wreszcie pomysły stworzenia jasnego katalogu zasad salonowych, opracowania netykiety, moze nawet powołania blogerskiej rady salonu.
To była największa szansa.
Niewykorzystana.
Bo przeciez nawet o umieszczenie na SG kategorii "Katastrofa Smoleńska" trzeba było się bić.
Ludzie chcą nie tylko pisać. Chcą też coś wspólnie robić. I robią. Koszulki wysłali, pieniadze zbierali, do Fromborka pojechali. Teraz lataja z OB Ciachowymi gazetami, stawiaja Smoleński Las czy puszczaja Światła Pamięci.
Tyle, że salon24 sie tym nie pochwali. Interesuje go mityczna liczba klikających i kolejny zielony albo czerwony bloger, który przy pomocy asystenta albo wynajetego dziennikarza, pozwoli, by widniało tu jego nazwisko. Salon24 przygotowuje sie do kolejnego skoku ilościowego. Żeby trwała nieustajaca debata bez zadnej mozliwosci wpływania na rzeczywistość.Ach, no i żeby Consolamentum, który raz jest blogerem, a innym razem jako Ephoros banuje za niegrzeczne poglady, mógł skonstatować, że to wszystko przez nasz indywidualizm.
Nieprawda.
Indywidualizm, rywalizacja o klikalnosc i reklamy - przekształcały się, im bardziej ludzie sie poznawali. Zachecani zreszta do tego poznawania sie zaproszeniami na kolejne urodziny salonu. Naturalne było, że pojawiała sie potrzeba wspólnego działania. Tyle, ze nie akceptowana przez wlascicieli.
I ta frustrowana nieustannie potrzeba wspólnego działania miała nagle zaspokoic sie poprzez LC? LC - produkt nieprzedyskutowany z blogerami. Ja wiem, nas są miliony i nie da sie z milionami dyskutowac... stały tekst Igora Janke... Produkt zadekretowany: nie istniejesz w LC - nie ma Cię na stronie głownej.
No, dobrze: moze w Czechach by to przeszło, może w Szwecji ludzie by sie grzecznie wdrożyli, może w Niemczech by nawet wykazali entuzjazm. Ale w Polsce? Narzucać? Bez konsultacji? Polakom? Na temat których kazdy szanujący się światowy przywódca ma zawsze dyzurne zdanie, ze dla nich wolność jest najwazniejsza? Ot, jak chocby dziś Obama, który niby tak daleko od nas jada śniadania a jednak rozumie czego nam nie można fundować.
Sama zacisnełam zęby i próbowałam. Załozyłam kilka LC.
Ale poza tym, że mogę do nich dokładać kolejne teksty, nic więcej nie mogę z nimi zrobić. Skoro nawet menu własnego nie mogę tam mieć, to na cholerę mi one? Od dziś przestaję się w to angażować.
W maju, blog halo-centralo zaprosił Igora Janke do Bliklego. Mówiliśmy mu co jest dla Blogerów ważne. Do niczego nie chciał się zobowiazywać. Przed wyjściem rzucił nam tylko, że mają wspaniały pomysł, że w jednym miejscu będzie się zbierac tresci na ten sam temat, cos tam jeszcze... Po co nam to? - ktos powiedział. Ale Igor juz poleciał, bo przeciez jest człowiek zajety.
To co napisałam zapewne stanie sie zaraz trescią ukrytą. Treści ukryte to treści wulgarne i społecznie trudne do zaakceptowania, przed lekturą których właściciele bronią te miliony klikających. Cenzurują. Cóż, można powiedzieć: koncepcja relacji z ludźmi dobra jak każda inna. Choć mnie nie odpowiada. Nie po peerelu, nie po Solidarności, nie po Smoleńsku.
Patrzę na zegarek: znów poświęciłam kawał swojego czasu, żeby napisać o salonie. Widac jest we mnie jakas cząstka, która wierzy, że wszystko jeszcze da się naprawic. Dramatycznie nieduża. Niestety.
7 komentarzy
1. Masz RACJE. Ale dlaczego jest TO
Niezależne Forum Publicystów
Niezależne forum publicystów
* Start
* Aktywne dyskusje
* Lubczasopisma
* PAP
* Katalog blogów
* Katalog lubczasopism
* Rejestracja
* Zaloguj
* Mój blog
* Zarządzaj
* Wyloguj
Szukaj w lubczasopiśmie ...
Niecodziennosc na codzien
Nie_Co_Dziennik®
Redakcja
NATHANEL 141 1269
Skoro od paru miesiecy mnie wyslano na BANICJE ?
2. @ manna
Wiec wg mnie sa dwie opcje:
- panowie na salonie maja problem z emocjami i nie znosza krytyki. Moze tak jest, ale wydaje mi sie to malo prawdopodobne, bo jesli przypomnimy sobie film o Maleszce - to o tez byl dosc aktywny w wymyslaniu jakichs tam rzeczy, ale jednak panowie prowadzacy potrafili go na ziemie sciagnac.
- panowie z S24 wiedza co robia. Czy to sterowanie, czy testy cenzury - trudno powiedziec. Ale wiedza co robia.
Twoj tekst wali w salon. I w nic wiecej. Nie wiem jakich oni uzywaja kryteriow, ale to jest jakas szopka. Zeby za takie cos robic z tego tresci ukryte - to jest to szopka Tym bardziej, ze to jak zawsze przynosi odwrotne efekty. Gdyby tak sie nie stalo ja bym np tego nie przeczytal.
Dwa - od pewnego czasu zastanawiam sie co normalni ludzie tam jeszcze robia. Siedzisz tam wiecej to mi prosze powiedz: czy normalnym ludziom obcowanie z takim czyms sprawia przyjemnosc? Bo to sie przeciez nie da zyc w takim blogowisku. Strach powiedziec co sie mysli.
Pozdrawiam i zakladam, ze sprawa juz jest za toba.
Na PARP nie liczlbym.
Oni sobie nawzajem daja kase.
I stosuja podwojne standardy.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
3. Po zbanowaniu przestałem nieomal zaglądać na S24...
Najpierw mnie zaczęli raz za razem banować... OK.
Przyszedłem tutaj... Wcześniej tu tylko zaglądałem...
Tym bartdziej, że gdy zaglądałem na S24 widzałem tylko te kretyńskie LC.
Łącznie z głupią cenzurą — było nie do zniesienia... :-)
Było na S24 kilku blogerów, których teksty czytałem — tym bardziej, że były w jednym miejscu i nie trzeba było ganiać po sieci. Paru z tych blogerów wyrzucono, paru się wyniosło...
Ja też jestem już blisko wyrzucenia mnie przez tych lewaków adminów... Więc pewnie lepiej odejść spokojnie samemu...
Andy — serendipity
4. tak w ogole pomyslcie sobie o tym filtrze
Tam cos bylo o szkodliwych tresciach spolecznych.
Czy Janke w ogole widzial internet z bliska?
A mowi mu cos takiego: strony porno, z przemoca, drastyczne zdjecia, filmiki itd?
jemu przeszkadza taki wpis jak wyzej.
Bo moze byc spolecznie szkodliwy.
To jest dopiero szopka.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
5. spiskowy,
pytasz czy normalnym ludziom siedzenie tam sprawia przyjemność.
Dla mnnie to jest kwestia zasad i wartości.
Nie zyjemy w poczatkach kapitalizmu tylko w czasie, kiedy - na paperze przynajmniej - istnieja prawa: pracownicze:))), obywatelskie.
Wyniesc sie stamtad to dla mnie nie jest rozwiazanie.
Jesli współtworzę od paru lat jakies miejsce, to mam prawo miec wpływ na to w jaki sposób jest zarządzane.
Salon traktuje ludzi instrumentalnie - a to jest moim zdaniem wbrew prawu, co by o tym prawie nie mówic.
Napisałam o tym kiedyś notke, wrzuce Ci ją tutaj zaraz, bo tam nie przeczytasz.
Czy bycie teraz, w tej Polsce jaka mamy sprawia nam przyjemnosć? Nie. A jednak nie odchodzimy wszyscy - GDZIEŚ TAM. Jestesmy tu i próbujemy naprawiać, prawda?
Serdecznie...
6. manna
Zgoda no i co?
wiesz zamkna nas w wiezieniu i bedziemy mowic: ale wy nie macie prawa!
Wg mnie rozwiaznie jest banalne: zaczac tworzyc inne miejsce, gdzie prawa obywateli sa szanowane. Inaczej grasz w ich gre.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
7. spiskowy,
no przeciez takie miejsce jest - na przykład - tu. Tworzy sie kolejne.
Ja mysle, ze nawet jak mamy inne miejsca, to trzeba tamtym mówic, ze działaja bezprawnie. Nie sądzisz?
Serdecznie...