List do minister NiSW Barbary Kudryckiej w sprawie pasiaków więźniów

http://blogmedia24.pl/node/39918#comment-134872

prosze o ewentualne uwagi i korekty

Imię i nazwisko nie przypadkiem było na górze. Inaczej moga odrzucic pismo ze wzgledow formalnych.
Zgodnie z art.63 § 2 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. kodeks postępowania administracyjnego MNiSW informuje, że udziela odpowiedzi na korespondencję otrzymaną pocztą elektroniczną jedynie, gdy zawiera ona następujące dane:
- imię i nazwisko osoby kierującej zapytanie
- adres (kod pocztowy, miejscowość, ulica i nr domu)
- określenie przedmiotu sprawy.

Czyli trzeba jeszcze dodać po adresatach a przed treścią pisma:

Przedmiot sprawy: prośba o udostępnienie informacji

pismo będzie zawierało wszystkie informacje, dane adresowe z nazwiskiem i telefonem kontaktowym.
Ja nie pisze od siebie - w tym przypadku moje nazwisko by figurowało na górze - ja piszę w imieniu Stowarzyszenia, stąd inny rozkład akcentów.
Wnioskuje stowarzyszenie, ja tylko podpisuję jako działająca w imieniu.

Jest Ok, to n... te pismo :)

pozdrawiam

Acha, no to OK.
Zdaje sie, ze uwag nie bedzie. T.

http://www.bankfotek.pl/image/804450.jpeg

http://blogmedia24.pl/node/39918#comment-134873

Pzdr.

http://blogmedia24.pl/node/39918#comment-134873

Pzdr.

poproszę o spakowane załączniki, dołączę do listu.

Gdyby miały zniknąć z sieci.

O co Ci biega? Przecież trochę zrobiłem...

Szanowna Pani Marylo,

Ciekawa propozycja,

Pani Kudrycka powinna być żywotnie zainteresowana pasiakami z obozu.

Uklony moje najniższe

a ja o zupelnie czym innym...
A o czym?

Kurde! Zażartować już nie można? :P

Popieram, bez uwag. Tamko i yuhmo dziękuję. Marylu Tobie też.

:) T.

z załącznikiem ze scanami.

sekretariat.minister@nauka.gov.pl

minister@mkidn.gov.pl

wsa@wsa.art.pl

nie finansowano aby z dotacj budzetu panstwa ?
Co na to prokuratura, zobowiazana do scigania przestepstwa z urzedu !

Your message

To: Sekretariat MBK; minister@mkidn.gov.pl; wsa@wsa.art.pl
Cc:
Subject: Wniosek o udzielenie informacji publicznej - proszę o
potwierdzenie odbioru
Sent: Wed, 24 Nov 2010 23:19:40 +0100

was read on Thu, 25 Nov 2010 09:22:26 +0100

List otwarty

Akcja społeczna Pawła Althamera była artystyczną wypowiedzią znanego w
świecie twórcy wobec zjawisk, które w istotny sposób dotykają życia
społecznego w naszym kraju. Artysta stanął pomiędzy dwiema grupami
manifestantów symbolicznie pośrodku społeczeństwa, które coraz
bardziej rozdzierają różnice poglądów dotyczących wielu najważniejszych
kwestii. Choć zgadzamy się, że podział ten staje się coraz
bardziej dramatyczny, jako władze uczelni w żaden sposób nie chcemy
opowiadać się po którejkolwiek stronie, traktując naszą działalność
wyłącznie w kategoriach artystycznych i pedagogicznych. Poglądy
polityczne naszych studentów traktujemy jako ich prywatną sprawę.

W związku z powyższym uczelnia, jako instytucja w żaden sposób nie
uczestniczyła w wydarzeniach z 11 listopada br. Nasi studenci
współpracujący z Pawłem Althamerem brali udział w jego projekcie jedynie
w charakterze osób odpowiadających za wydanie, zabezpieczenie i
odebranie kostiumów wypożyczonych z wytwórni filmowej w Łodzi. Działania
te odbywały się poza siedzibą uczelni. Władze WSA nie wyrażały zgody na
działania polityczne, nie były też o nich oficjalnie informowane. Nikt
ze studentów nie zwrócił się też do nas z prośbą o zgodę na takie
działania lub udostępnienie siedziby szkoły.

Nie dotarły do nas także informacje, by którykolwiek z naszych studentów
brał udział bezpośrednio w zajściach na ulicach Warszawy, lub
bezpośrednio uczestniczył w działaniach sprzecznych z prawem. Ponadto
nie otrzymaliśmy informacji od Policji ani od innych służb porządkowych,
że ktokolwiek z nich blokował manifestację lub wyrażał w agresywny
sposób swoje poglądy polityczne.

Jednocześnie stwierdzamy, że współpraca naszych studentów z wybitnym
artystą, który jest znany na całym świecie i zapraszany przez największe
i najsłynniejsze galerie, jest dla nas rzeczą ważną. Zaangażowanie
młodych ludzi w głośne projekty artystyczne, nawet jeśli budzą one
kontrowersje, jest istotnym doświadczeniem, elementem kształtowania ich
artystycznej wrażliwości. Z tego też powodu umieściliśmy krótką
informację nt. tej współpracy na naszej stronie internetowej. Ma ona
jednak wyłącznie charakter materiału dokumentującego wydarzenia z życia
studentów naszej uczelni.

Jako że Wyższa Szkoła Artystyczna nie uczestniczyła ani w przygotowaniu
ani w realizacji ww. akcji, a artysta wprowadził do niej mocne
symboliczne elementy, co mogło wywołać konsternację i urazić
uczucia osobiste niektórych osób, zostawiamy wyjaśnienie motywów i
ideologii przekazu artystycznego samemu twórcy i pomysłodawcy
Pawłowi Althamerowi.

Władze Wyższej Szkoły Artystycznej

Robert Manowski
kanclerz
Wyższa Szkoła Artystyczna
ul. Noakowskiego 14
00-666 Warszawa

www.wsa.art.pl

TEN TEKST Z NAPISEM NARODOWE ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI? I GDZIE NAGRYWANO TE MATERIAŁY?

http://blogmedia24.pl/node/39918#comment-134872

"Władze WSA nie wyrażały zgody na
działania polityczne, nie były też o nich oficjalnie informowane. Nikt
ze studentów nie zwrócił się też do nas z prośbą o zgodę na takie
działania lub udostępnienie siedziby szkoły."

Szanowny Panie,
Jeśli rzeczywiście "studenci współpracujący z Pawłem Althamerem brali udział w jego projekcie jedynie w charakterze osób odpowiadających za wydanie, zabezpieczenie i odebranie kostiumów wypożyczonych z wytwórni filmowej w Łodzi", a "działania te odbywały się poza siedzibą uczelni", to chyba trudno nazwać to współpracą w wydarzeniu artystycznym, na dodatek na tyle ważną, by informować o niej na stronie internetowej Szkoły.
Ponieważ - jak wynika z Pańskiego listu - było to wydarzenie marginalne w życiu Szkoły, proponujemy, byście usunęli Państwo ze swojej strony internetowej materiał sprawiający wrażenie, iż władze Uczelni wspierały profanację ofiar obozów koncentracyjnych.

Nie wierze temu facetowi, wg mnie lze, ale sprawdzic tego nie moge, pisze to na podstawie mojej intuicji.

"Jednocześnie stwierdzamy, że współpraca naszych studentów z wybitnym
artystą, który jest znany na całym świecie i zapraszany przez największe
i najsłynniejsze galerie, jest dla nas rzeczą ważną. Zaangażowanie
młodych ludzi w głośne projekty artystyczne, nawet jeśli budzą one
kontrowersje, jest istotnym doświadczeniem, elementem kształtowania ich
artystycznej wrażliwości."

Takie akcje jak ta z pasiakami, w szczegolny sposob uksztaltowala wrazliwosc tych mlodocianych. Jesli ta szkola ma takie cele, to gratuluje jej kadrze i wlascicielom.

Juz samo firmowanie na stronach szkoly tej akcji budzi moj sprzeciw, a te gladkie slowka kanclerza na mnie nie dzialaj. Ciekawe co odpisze ministerstwo (pisma najpierw przechodza przez departament nadzoru).

A jak szybko namachali pisemko! To sie uwineli (podzialala wiadomosc, ze poszlo do ministerstw). I pewnie podobne wyslali do wierchuszki.
Nie wiem, czy odpisywac, a jesli tak, to co odpisac. Trzeba mi sie z tym przespac.
T.

W związku z powyższym uczelnia, jako instytucja w żaden sposób nie uczestniczyła w wydarzeniach z 11 listopada br. Nasi studenci współpracujący z Pawłem Althamerem brali udział w jego projekcie jedynie w charakterze osób odpowiadających za wydanie, zabezpieczenie i odebranie kostiumów wypożyczonych z wytwórni filmowej w Łodzi. Działania te odbywały się poza siedzibą uczelni. Władze WSA nie wyrażały zgody na działania polityczne, nie były też o nich oficjalnie informowane. Nikt ze studentów nie zwrócił się też do nas z prośbą o zgodę na takie działania lub udostępnienie siedziby szkoły.

Nie dotarły do nas także informacje, by którykolwiek z naszych studentów brał udział bezpośrednio w zajściach na ulicach Warszawy, lub bezpośrednio uczestniczył w działaniach sprzecznych z prawem. Ponadto nie otrzymaliśmy informacji od Policji ani od innych służb porządkowych, że ktokolwiek z nich blokował manifestację lub wyrażał w agresywny sposób swoje poglądy polityczne.

Jednocześnie stwierdzamy, że współpraca naszych studentów z wybitnym artystą, który jest znany na całym świecie i zapraszany przez największe i najsłynniejsze galerie, jest dla nas rzeczą ważną. Zaangażowanie młodych ludzi w głośne projekty artystyczne, nawet jeśli budzą one kontrowersje, jest istotnym doświadczeniem, elementem kształtowania ich artystycznej wrażliwości. Z tego też powodu umieściliśmy krótką informację nt. tej współpracy na naszej stronie internetowej. Ma ona jednak wyłącznie charakter materiału dokumentującego wydarzenia z życia studentów naszej uczelni.

Jako że Wyższa Szkoła Artystyczna nie uczestniczyła ani w przygotowaniu ani w realizacji ww. akcji, a artysta wprowadził do niej mocne symboliczne elementy, co
mogło wywołać konsternację i urazić uczucia osobiste niektórych osób, zostawiamy wyjaśnienie motywów i ideologii przekazu artystycznego samemu twórcy i pomysłodawcy – Pawłowi Althamerowi.

Akcja społeczna Pawła Althamera była artystyczną wypowiedzią znanego w świecie twórcy wobec zjawisk, które w istotny sposób dotykają życia społecznego w naszym kraju. Artysta stanął pomiędzy dwiema grupami manifestantów – symbolicznie pośrodku społeczeństwa, które coraz bardziej rozdzierają różnice poglądów dotyczących wielu najważniejszych kwestii. Zgadzamy się, że podział ten staje się coraz bardziej dramatyczny.

,,Akcja artystyczna przeciwko agresji i nietolerancji stanowiła kontrast dla agresywnego tłumu. Skupienie i wymowna cisza które były głównym elementem instalacji społecznej
w skład której wchodziły symboliczne ofiary w obozowych pasiakach miały przypominać i ostrzegać przed skutkami nietolerancji. Uważam, że pamięć ofiar należy do nas wszystkich szczególnie tu w Polsce ale jedynie ta żywa pomięć może posłużyć jako społeczna nauka praworządności, sprawiedliwości społecznej z należytym poszanowaniem praw człowieka, wolności wypowiedzi i sumienia.''

Paweł Althamer do studentów Wyższej Szkoły Artystycznej

Witamy,

jak mamy zaszczyt gościć Autora listu, poprosimy o odpowiedź na wątpliwości, które ten list wzbudził.

Zważywszy na wiarygodność etyki dziennikarskiej na którą powołuje się Państwa organizacja powinnny zaistnieć czynności sprawdzajace i potwierdzające czy aby na pewno jakiś student WSA uczestniczył w zablokowaniu marszu. Może warto aby jakiś dziennikarz zapytał rektora czy udzielił pozwolenia lub wsparcia działaniom nielegalnym. Nikt z Państwa nie sprawdził czego dokładnie dotyczyło wsparcie akcji społecznej.

Błędem i kolejnym niesprawdzonym zarzutem jest jakoby przygotowania do akcji Pawła Althamera toczyły się w siedzibie Wyższej Uczelni- WSA.....zawód dziennikarza wymaga sprawdzania publikowanych informacji.

proszę się odnieść do treści z portalu .

Przeciez nie tylko scan Państwo maja, ale całośc materiału, wraz z filmem z akcji NARODOWE ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI?

Co do rzetelności - po to sie pytamy, aby uzyskac odpowiedź na zadane w naszym liście pytania.

A co mnie użytkownika tego portalu interesuje czy Wasz student w tym "czymś tam" (co może heppeningu?) uczestniczył czy nie? Te przygotowania miały miejsce na terenie Waszej uczelni czy nie? Oczywiście, jest zebrany materiał zdjęciowy i może, ktoś bardziej uprawniony mógłby dokonać właściwych ustaleń, czy w tym "czymś tam" brali udział Wasi studenci.

Materiał filmowy przedstawiający wydawanie kostiumów wypożyczonych z łódzkiej wytwórni filmowej został nagrany w na ulicy Nowy Świat w Warszawie

Szanowny/a Panie/i,

"Nikt z Państwa nie sprawdził czego dokładnie dotyczyło wsparcie akcji społecznej."

Na podstawie doniesien prasowych oraz wzmianki/zdjec na portalu WSA, cytuje: "Studenci WSA WLACZYLI SIE W AKCJE Pawla Althamera bedaca sprzeciwem wobec demonstracji na Krakowskim Przedmiesciu". Do tego zdjecia - osob przebierajacych sie w pasiaki obozowe wyraznie wskazuja na udzial studentow WSA. WSA firmujac ta akcje na swoich stronach dala wyraz poparcia dla tejze akcji spolecznej. To wg Panstwa niewystarczajacy powod do interwencji?
T.

PS. "zawód dziennikarza wymaga sprawdzania publikowanych informacji."

To pan/pani jest dzienniakrzem? Czy to moze zarzut wobec stowarzyszenia/konkretnej osoby? To jest niezalezny portal i nie sqpia dziennikarzy, tylko niezaleznych blogerow, jesli pan/pani sie jeszcze nie zorientowal/la.

Każde wydarzenie takie jak praktyki studenckie są ważne....szczególnie gdy młodzi ludzie mogą pracować z człowieka którego dorobek w rozwój kultury polskiej i promocji Polaków w europie i na świecie jest nieoceniony i niezaprzeczalny.

Decyzje usunięcia lub pozostawienia przedyskutujemy w gronie akademickim Wyższej Szkoły Artystycznej.

co do rzetelności dziennikarskiej - pełna zgoda, nie są rzetelni dziennikarze.
Szczególnie nierzetelni w tym konkretnym przypadku - nawoływania do wygwizdania Polaków świętujących Święto Niepodległości - red. Blumsztajn z Gazety Wyborczej.

Ale my nie jesteśmy dziennikarzami, tylko Stowarzyszeniem blogerów:

http://blogmedia24.pl/node/10797

Rozdział II

Cele i formy działania

§ 4

1. Celem Stowarzyszenia jest:

1. Inicjowanie i wspieranie przedsięwzięć zmierzających do budowy społeczeństwa obywatelskiego poprzez informowanie, wymianę opinii i kreowanie aktywnych postaw wobec spraw związanych z praworządnością, sprawiedliwością społeczną, prawami człowieka, wolnością słowa i sumienia.

2. Wspieranie dziennikarstwa obywatelskiego poprzez promocję treści tworzonych przez blogerów i komentatorów internetowych. Monitorowanie rynku mediów w celu zapewnienia pluralizmu poglądów i zapobiegania dyskryminacji światopoglądowej oraz monitorowanie poszczególnych tytułów prasowych pod względem przestrzegania rzetelności, wiarygodności i etyki dziennikarskiej.

Odczytanie przekazu akcji artystycznej Pawła Althamera skierowanej przeciwko przemocy i nietolerancji poprzez przypomnienie symbolicznych ofiar obozów koncentracyjnych nie wydaje się szczególnie skomplikowane i nie wymaga fachowej wiedzy w dziedzinie sztuki współczesnej ani historii Polski........ale może się myle

a jakie podstawy ma WS do tego, aby nie wierzyć Maryli?

W jakim zakresie? Ze młodzi nie pognali na gwizdek red. Blumsztajna? To co robili na Nowym Swiecie w siedzibie organizatora anty marszu bojówek anarchistycznych ?

na pewno nie rektor i nie kanclerz..... biuro organizacji praktyk Wyższej Szkoły Artystycznej
w porozumieniu z administratorem umieszcz wszystkie informacje z życia Uczelni.
Czy według Państwa pomoc logistyczna polegająca na zabezpieczeniu kostiumów filmowych wypożyczonych przez artystę z łódzkiej wytwórni filmowej oraz organizacja praktyk zawodowych
u uznanego polskiego artysty jest działalnością nielegalną i godną piętnowania

A kto to niby miałby, na Krakowskim, w myśl "instalatora" symbolizować ową przemoc i nietolerancję? Młodzież niezakapturzona, bez zakrytej twarzy, która chciała przejść z pl. Zamkowego na pl. Na Rozdrożu z polskimi flagami? Młodzież, która została zaatakowana przez zakapturzonych, z zakrytymi twarzami, bojówkarzy? Kto miałby wtedy symbolizować tą przemoc i nietolerancję? "Instalatorowi" się moze adresat nie pomylił?

prosze przeczytać jeszcze raz nasz wniosek o udzielenie informacji publicznej, swoją odpowiedź i

AUTENTYCZNE scany z portalu WSA z napisem NARODOWE ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI.

Rektor i Kanclerz , chcą, czy tez nie, odpowiadają za to, co sie dzieje na portalu WSA i jakie działania, pod szyldem uczelni, podejmują Ich studenci.

Pismo zawiera błędne i nieprawdziwe informacje które rzucają złe światło na Uczelnie Wyższą.
Może warto zweryfikować i sprawdzić źródła pozyskiwania takich informacji

Proszę się zdecydować. Albo:
Każde wydarzenie takie jak praktyki studenckie są ważne....szczególnie gdy młodzi ludzie mogą pracować z człowieka którego dorobek w rozwój kultury polskiej i promocji Polaków w europie i na świecie jest nieoceniony i niezaprzeczalny.

Albo:
pomoc logistyczna polegająca na zabezpieczeniu kostiumów filmowych wypożyczonych przez artystę z łódzkiej wytwórni filmowej

Przepraszam, czy mówimy o WSA czy o WSS ("Społem")? Bo z Pani/Pana wypowiedzi wynika, że studenci pełnili rolę magazynierów. I takie coś zostanie im zaliczone jako praktyka?
A skoro praktyka - to chyba za oficjalną zgodą władz brali w niej udział?

Dalej - nie jest rzeczą bagatelną, co się wydaje z magazynów. Zgodzi się Pani/Pan chyba, że pasiaki obozowe to nie są nieznaczące rekwizyty? Czy gdyby artysta postanowił podłożyć dynamit pod mur więzienia i uwolnić skazanych, też byście Państwo beztrosko wyrazili zgodę na udział studentów w takim wydarzeniu?

Pani/Pan naprawdę się upiera, że studenci tylko wydawali pasiaki? Naprawdę zalezy Państwu na śledztwie w tej sprawie? Są liczne zdjęcia pokazujące "więźniów" oraz film z Państwa strony. Na 100% ani jeden z uczestników to nie student?

zachęcam do lektury własnego statutu zamieszczonego na portalu blogmedia24.pl.......chyba mamy podobne cele:)

własne przekonanie?

Czy Rektor i Kanclerz mają świadomośc, że zgadzając sie na takie "praktyki" wpisują się w "kłamstwo oswięcimskie"?
Czy Państwo wiedzą, że prowadzona jest w tym czasie zbiórka podpisów przeciwko szkalowaniu Polski w mediach zagranicznych?


Interwencja w sprawie "polskich obozów". List do Ambasadora RP i konsula generalnego w USA.
Piszemy maile w sprawie "polskich obozów koncentracyjnych " do „The New York Times”

Przepraszam, czytając powyższe - postanowiłam się włączyć: nie jest taktownym wpis na naszym portalu, bez przedstawienia się - z KIM mamy przyjemność?
(choćby funkcja, jeśli nie nazwisko).
Ad meritum:  wydaje mi się, że nasze argumenty zostały bardzo wyraźnie wyartykułowane w piśmie do min. Kudryckiej - mam nadzieję, że osoba podpisująca się "WSA" - przynajmniej zapoznała się z jego treścią?
Wypadałoby się zapoznać również z opiniami, z szerokim - negatywnym odbiorem społecznym tej inicjatywy - powiedzmy - artystycznej.  Niczego nie usprawiedliwia ani nazwisko i dokonania pomysłodawcy, ani  konieczność "edukacji" ludzi młodych - bo zła to edukacja, która wypacza ich wrażliwość. I jeszcze jedno:
"Odczytanie przekazu akcji artystycznej Pawła Althamera skierowanej
przeciwko przemocy i nietolerancji..."  -  widać artysta antycypował skandaliczne zachowania lewackich bojówek "antyfaszystowskich" z kominiarkami na twarzach, - tylko dlaczego - wspomagając ich działania w blokadzie legalnego marszu w 92 rocznicę Odzyskania przez Polskę Niepodległości?

Oczywiście dużo należy weryfikować szczególnie jeśli chodzi o pieniądze publiczne....popieramy

Informacja na stronie szkoły ma charakter dziennika dokumentującego ważne wydarzenia życia studentów i środowiska akademickiego jeżeli informacje mogły urazić czyjeś uczucia
to informujemy, że nie było to naszym zamiarem i ewentualne obrażone osoby szczerze przepraszam.

jeżeli Państwo chcą walczyć z kłamstwem oświęcimskim i włączyć się realnie, wraz ze swoimi studentami w walkę o pamięć o pomordowanych w obozach koncentracyjnych, prosimy na swoim portalu umieścic i propagowac wśród swoich studentów ten Apel :

http://www.thekf.org/events/news/petition/

To będzie na pewno wychowawcze i poszerzy horyzonty uczącej sie u państwa młodzieży.

Pismo zawiera błędne i nieprawdziwe informacje które rzucają złe światło na Uczelnie Wyższą.

Czy tam nie stoi napisane - "Studenci Wyższej Szkoły Artystycznej włączyli się w akcję Pawła Althamera będącą sprzeciwem wobec demonstracji na Krakowskim Przedmieściu."? Czy fotka oraz zgrany filmik nie powinny zainteresować JM Rektora oraz Kanclerza, że tak powiem formą, treścią, przebiegiem oraz sensem "instalacji", w której (jak rozumiem) studenci WSA wzięli udział?

Jeśli o mnie chodzi, a mam prawo czuć się osobiście urażony, bo mój dziadek, działacz endecji, został zakatowany w Auschwitz, wszystko będzie ok, gdy zdejmiecie Państwo materiał ze strony. Poza wszystkim - nie przynosi chluby Szkole udział w takim wydarzeniu. Chyba że zależy Wam wyłącznie na studentach o jednoznacznie anarchistycznej ideologii.

PS. Doceniam, że był/a Pani/Pan zdolna/y do zmiany poglądów, a przynajmniej podejścia do tej sprawy.

widzisz, ino że to nie jest jedynie problem naszych odczuć lecz także tych wszystkich, do których było skierowane pismo Stowarzyszenia. To, że Ty wyjaśnieniami możesz czuć się usatysfakcjonowany, nie oznacza jeszcze, że dawni, żyjący więźniowie KL Auschwitz (jak twój dziadek) mogli nie poczuć się głęboko wstrząśnięci.

Czy nie widza panstwo, ze tu chodzi o cos wiecej? Czy przez chwile pomysleli panstwo jak czuly sie osoby, ktore cudem przezyly w obozach i staly naprzeciw blokady ludzi przebranych w obozowe pasiaki, a ktorzy to ludzie nielegalnie blokowali dojscie do legalnego Marszu Niepodleglosci? Tutaj mamy tez zapisane takie relacje.

I jak to sie ma tego, co panstwo tu na zacytowali?

",,Akcja artystyczna przeciwko agresji i nietolerancji stanowiła kontrast dla agresywnego tłumu. Skupienie i wymowna cisza które były głównym elementem instalacji społecznej
w skład której wchodziły symboliczne ofiary w obozowych pasiakach miały przypominać i ostrzegać przed skutkami nietolerancji. Uważam, że pamięć ofiar należy do nas wszystkich szczególnie tu w Polsce ale jedynie ta żywa pomięć może posłużyć jako społeczna nauka praworządności, sprawiedliwości społecznej z należytym poszanowaniem praw człowieka, wolności wypowiedzi i sumienia.''

oraz tego:

"Choć zgadzamy się, że podział ten staje się coraz
bardziej dramatyczny, jako władze uczelni w żaden sposób nie chcemy
opowiadać się po którejkolwiek stronie, traktując naszą działalność
wyłącznie w kategoriach artystycznych i pedagogicznych."

Nadal panstwo uwazaja, ze to pedagogiczne oraz w duchu (za ustawa) "„wychowywania studentów w poczuciu odpowiedzialności za państwo polskie, za umacnianie zasad demokracji i poszanowanie praw człowieka”?

Prosze sie dobrze zastanowic. T.

moja Babcia, Marianna Szybowska została po Powstaniu Warszawskim wywieziona ranna, o kulach do obozu koncentracyjnego droga przez mękę przez Pruszków.

Nikt nie ma prawa drwić z Jej i innych Polaków kaźni , męki i śmierci.

Chyba w imieniu dziadka mogę odpowiedzieć - jemu by też wystarczyły przeprosiny.
Z tym że zaznaczam - to, co powiedział/a WSA uważam za krok w dobrym kierunku, ale w pełni usatysfakcjonowany będę po bardziej oficjalnych przeprosinach.
Idealem byłoby gdyby zawisły pod tym samym adresem, pod którym na razie wisi informacja o "akcji artystycznej".
I oczywiście mówię tylko za siebie.
A Ty czego byś oczekiwał?

Poczekajmy moze na odpowiedz z ministerstwa. Zgadzacie sie?
Ta dysqsja z @WSA jest nieoficjalna, to osoba niewladna, zatem nie ma oczekiwac zadnych wymiernych krokow.
T.

Jasne. Ale ja naprawdę z uznaniem przyjmuję i ten list Kanclerza (szybkość, z jaką powstał), i odwagę Pani/a WSA, i zmianę jej/jego tonu w trakcie dyskusji.
A tak zupełnie szczerze, nie chciałbym, żeby sie okazało, że przeze mnie ktoś np. stracił pracę czy choćby premię. Zależalo mi, żeby dać ludziom do myślenia. I to nam się chyba udało - w takim stopniu, w jakim było możliwe.

Powiedzmy jakiejś delegacji władz uczelni, Pawła Althamera i uczestników instalacji z ogromnym wieńcem do jakiegoś byłego obozu koncentracyjnego z intencją preproszenia za tamto "coś tam". W dodatku, wykupienia ogłoszenia w prasie i zwyczajne przeproszenie. I też mogę mówić tylko za siebie.

masz rację. Tutaj się musi wypowiedzieć ministerstwo.

To są już konkrety, które trudno będzie dogadać. Ogólnie się zgadzamy - zadośćuczynienia w formie symbolicznej. Mnie najbardziej cieszyłaby delegacja studentów, którzy współpracowali z "artystą". Natomiast od pana Althamera niczego nie oczekuję i niczego pozytywnego się po nim nie spodziewam. Olewam tego pana i jego przeprosiny. Dla mnie on nie istnieje.

"A tak zupełnie szczerze, nie chciałbym, żeby sie okazało, że przeze mnie ktoś np. stracił pracę czy choćby premię."

Tu nie chodzi o nas, a o prawde, o szacunek, o egzekwowanie zapisow prawnych. Skoro zawinili ludzie, powinni poniesc konsekwencje swoich czynow. To teoria.

Praktyka sie okaze. Zapewne nie tak szybko, jak ten list z WSA. Tak uwazam.T.

Do
Stowarzyszenia Blogmedia24.pl
ul. Rzędziana 32, 11-041 Olsztyn

Dziękujemy za zamieszczenie na Państwa portalu listu otwartego Wyższej
Szkoły Artystycznej.

Jednocześnie apelujemy do etyki dziennikarskiej zespołu blogmedia24 i
zwracamy się z prośbą i pytaniem czy jest szansa na rzetelną
weryfikacje błędnych informacji dotyczących szczegółów uczestnictw
studentów Wyższej Szkoły Artystycznej, zaangażowania Władz Uczelni oraz
miejsca organizacji wydawania kostiumów.

Informujemy, że błędne informacje znajdują się w Państwa stronie i we
wniosku o udzielenie informacji publicznej skierowanym do Ministerstwa
Nauki i Szkolnictwa Wyższego do Pani Prof. dr hab. Barbara Kudrycka oraz
do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Pana Bogdana
Zdrojewskiego.

Z tekstu Państwa wynika, że studenci w strojach więźniów razem z Pawłem
Althamerem brali czynny udział w akcji społeczno-artystycznej jako
,,aktorzy- statyści''. Informujemy, że stwierdzenie powyższe jest
niezgodne z prawdą. Wśród uczestników akcji Pawłą Althamera nie było
studentów Wyższej Szkoły Artystycznej ponieważ studenci WSA zajmowali
się kostiumami, nie nie brali udziału w demonstracji i nie próbowali
zablokować Marszu Niepodległości. Zupełnie inne informacje niezgodne z
faktami przekazuje i sugeruje Państwa teksty.
Ponadto piszą Państwo, że przygotowania toczyły się w siedzibie Szkoły,
a na stronie internetowej znajduje się materiał reklamowy akcji.
Informacja ta jest kolejnym przeoczeniem prawdy.
Na stronie internetowej www.charakteryzacja.pl został umieszczony
materiał informacyjny o praktykach studenckich umieszczone bezpośrednio
po akcji przez co nie mógł jej reklamować i zachęcać do uczestnictwa.
Film przedstawiający uczestników, artystę i studentki Wyższej Szkoły
Artystycznej rozdające i układające kostiumy wypożyczone z łódzkiej
wytworni filmowej pokazuje jednocześnie pomieszczenia przy ulicy Nowy
Świat a nie jak Państwo napisali siedzibę Uczelni. Siedziba Uczelni
nigdy się nie mieściła na ulicy Nowym Świat a materiał wideo pokazuje
pomieszczenia nie będące siedzibą ani pracowniami Wyższej Szkoły
Artystycznej w Warszawie.
Narodowe Święto Niepodległości zostało ogłoszone przez Rektora dniem
rektorskim i sugestie polityczne o motywach i organizowaniu akcji
artystycznej Pawła Althamera też są niezgodne z prawdą.

Wszystkie błędy i niedociągnięcia informacyjne rzutują na rzetelność
dziennikarską zespołu blogmedia24 co zapewne nie jest ani w Państw ani w
naszej Uczelni interesie. Dlatego naszym apelem wzywamy do
natychmiastowego naniesienia poprawek i uzupełnień. Błędne informacje
zamieszczone na Państwa stronie
i propagowane przez Państwa media oraz we wniosku o udzielenie
informacji publicznej mogą negatywnie zniekształcać medialny wizerunek
Wyższej Szkoły Artystycznej podważyć jej wiarygodność społeczną i
przynieść nieocenione straty.

Ufamy w zrozumienie i czekamy na szybką reakcję

Robert Manowski
kanclerz
Wyższej Szkoły Artystycznej

publikuję list, który dostałam w tej chwili, a odpowiedź do Pana Kanclerza WSA

przygotujemy wspólnie jutro i wyślemy .

Przepraszam, ale rozbawil mnie ten list i w ogole cala ta sytuacja, ktora sie wydarzyla. Ja sie pojawie dopiero jutro wieczorkiem. T.