ANALIZA WARTOŚCI NAJWYŻSZEJ...

http://vimeo.com/16776715

http://vimeo.com/16788383

Droga Intix, by liczono się z Polską, potrzebna jest wola samych Polaków.
Wybory parlamentarne będą sprawdzianem, czy zależy nam na Polsce, czy nie.
Od nas samych wszystko zależy.
Mam nadzieję, że myślących o Polsce będzie wystarczająco dużo, by móc zacząć budować to, co obecnie jest w ruinie, czyli - odbudowa niepodległej i suwerennej Ojczyzny.

Pozdrawiam serdecznie;))

Witam.
Bardzo dziękuję za komentarze. Są to dowody, że prawdziwa Polska jeszcze istnieje... Że łatwo się nie POddajemy i nie POddamy!
Prawdziwa Polska stnieje w Nas, we Wszystkich, którzy pamiętają, którzy podejmują walkę o utrzymanie Naszej polskości i walczą o Niepodległą...
Można się spodziewać, że będzie coraz trudniej, ale...
Jeszcze nie zginęła...
Póki My żyjemy!...

Pozdrawiam serdecznie:)

Bo znowu rozsiadły się w Polsce wrony
Jednak jest nadzieja na pobudkę
Tylko trzeba społeczeństwu dać odtrutkę
Tą zatruły ich agentura i media obcej nacji
Musimy stawić im czoła i pozbyć stagnacji
Nawołujmy ich do myślenia i prawdę wpajajmy
Od manipulacji skutecznie odgradzajmy.
Pozdrawiam cieplutko :-))

Droga Intix, dziękuję bardzo za ten rzeczowy i chronologiczny komentarz, który przedstawia planową i systematyczną akcję zmierzającą do zniszczenia naszej Ojczyzny i eksterminacji Narodu Polskiego. Stare metody KGB rozpisane na lata, miesiące, dni. Zniszczenie wojska (katastrofa Casy i rezygnacja z poboru, czystki wśrod żolnierzy zawodowych), zamordowanie Najwyższych Urzędników Państwowych - Naszych Strażnikow Niepodległości (Narodowa Tragedia Smoleńska) i rozpoczęcie niszczenia wiary chrześcijańskiej, podstawy i siły polskiego społeczeństwa (usuwanie Krzyży z przestrzeni publicznej) przy jednoczesnym, zakrojonym na szeroką skalę, podziale spoleczeństwa (podzielonymi łatwiej zarządzać), wg. starej zasady "światli i nowocześni a ciemni i wsteczni". Brakuje jeszcze pacyfikacji "ciemnych i wstecznych" by "światli i nowocześni" mogli żyć i funkcjonować w największy obozie pracy dla dobra tworzących się oligarchii. Wpis pełen rozgoryczenia, ale nie może być inny, po tym czego doświadczyłam wczoraj na Pl. Zamowym. Ja córka więźnia niemieckiego obozu koncentracyjnego Dachau - wczoraj zostałam nazwana faszystką, bo nie miałam gwizdka i stanęła nie po tej stronie "barykady" i jeszcze miałam czelność trzymać polską flagę (to dopiero hańba, w dzień Niepodległości trzymać polską flagę - grzmią tzw. polskie media). Tworzy się atmosferę w świecie, że w Polsce budzi się faszyzm i komunizm (wiszący ogromny baner z portretem Lenina na Krakowskim Przedmieściu w centrum stolicy - tego nie zobaczysz nawet w "demokratycznej" Rosji"), czyli kiedy "posolidarnościowy rząd" (czyli "demokratyczny i światowy") wyda rozkaz do pacyfikownia zbierających się na manifestacjach ludzi, do aresztowań i likwidacji sprzyjającej manifestantom partii opozycyjnej, to nikt na świecie nie kiwnie palcem, nikt nie przyjdzie z pomocą. Znowu zostaliśmy sami, tylko tym razem mamy tego świadomość i to daje nam wszystkim szansę na większą mobilizację do walki, z tym co już jest i z tym co nas czeka. Jeszcze Polska nie zginęła ..... Otwórzcie oczy ślepcy.

Zebrane tu fakty potwierdzaja tylko jak krok po kroq antypolskie uklady i obecnie rzadzacy forsuja polityke unicestwiania tego, czym jest polskosc, unicestwiania naszego panstwa.
Czesc spoleczenstwa to dostrzega, ma tego swiadomosc - co pokazuja przyklady dzialan obywatelskich, determinacja obroncow ukradzionego Krzyza, czy chocby czwartkowy Marsz Niepodleglosci. ONI sa teraz silniejsi, bo maja media, wszelkie istotne dla panstwa instytucje trzymaja w garsci, ale to nie znaczy, ze Ich jest wiecej. I jeszcze cos - ich dzialania podszyte sa strachem. W nas jest determinacja, odwaga i wiernosc: Bogu, Honorze i Ojczyznie. T.

Witam.
"... by liczono się z Polską, potrzebna jest wola samych Polaków.
Wybory parlamentarne będą sprawdzianem, czy zależy nam na Polsce, czy nie.
Od nas samych wszystko zależy..."
Zgadzam się z Tobą. Najbliższe wybory będą sprawdzianem, co jest najważniesze...
Z jednej strony bardzo obawiam się, że celowo wprowadzony w ostatnich miesiącach chaos w życiu politycznym i społecznym a także potężna manipulacja wydarzeń przez GW i inne POdobne jej media, mające na celu zezorientację i zmęczenie społeczeństwa odniosą oczekiwany przez czyniących to, rezultat.
Z drugiej strony wierzę i mam nadzieję, że wszystko TO obróci się przeciwko manipulantom, że Naród ocknie się z zapaści i zareaguje podczas wyborów w sposób aktywny, podejmując właściwe decyzje w sprawie Polski. 
Wydarzenia 11.11.br. pokazały jak bardzo niezbędne jest dokonanie zmian na wszystkich szczeblach władzy, od najniższych do najwyższych w trybie natychmiastowym.
Po tym, co stało się w W-wie widać też jak ważne również jest, aby na terenach zamieszkałych przez mniejszość niemiecką nie dopuścić do zwiększenia ilości zajmowanych stanowisk kandydatów pochodzenia niemieckiego a przeciwnie, doprowadzić do ich zminimalizowania.
W tym miejscu pozwolę sobie polecić notkę Zainteresowanym:
"WRACAMY DO KORZENI"
Polecam także inne, dotyczące najbliższych wyborów:
ZAWRÓĆMY do Polski
"*GRA* O BŁĘKITNE NIEBO..."
MODLITWA ... /o Niepodległą, o dokonanie dobrych wyborów/

Niezapominajko...
Mam nadzieję, podobnie jak Ty, jak chyba Wszyscy na BM, jak ponad 8 mln Polaków, że w dniu wyborów będzie Nas więcej, że dla większości "Polska jest najważniejsza"...
Dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie:)

"Prawdziwa Polska istnieje w nas i nie zginęła!"

Prawdziwa Polska
żyje w Nas!
Nie zginęła
zginąć nie może!
Drogą Prawdy
do Wolności
prowadź Nas
i wspieraj
Dobry Boże...

Dziękuję:)

Witam.
Piszesz, że wpis ten pełen jest rozgoryczenia...
Nie można chyba mieć innych odczuć, mając przed oczami te wszystkie wydarzenia...
Chyba jeszcze krzyk rozpaczy, że TO się dzieje, że jesteśmy TEGO świadkami...:-(
Nie wszystkie wydarzenia uwzględniłam, tylko niektóre z ostatnich lat, bo notka wyszłaby chyba poza ramy BM...
Dziękuję, że przytoczyłaś "...Zniszczenie wojska (katastrofa Casy i rezygnacja z poboru, czystki wśrod żolnierzy zawodowych), ...".
Kolejna "katastrofa" owiana mgłą tajemnicy...
Powinnam także dodać niszczenie "Solidarności".
To bardzo ważny punkt.
Bardzo dziękuję Tobie za tak szczegółowy, a jednocześnie wstrząsający opis wypadków, jakie miały miejsce na ulicach Warszawy. Jest mi podwójnie przykro, ponieważ doświadczyłaś w sposób szczególny...

"...Znowu zostaliśmy sami, tylko tym razem mamy tego świadomość i to daje nam wszystkim szansę na większą mobilizację do walki, z tym co już jest i z tym co nas czeka..."
Zostaliśmy sami, ale tym razem mamy przewagę w tym, że znamy Naszych wrogów, tych z zewnątrz i tych bardziej groźnych, będących wewnątrz, w Naszym Domu.
Powtórzę za Tobą:
"...Otwórzcie oczy ślepcy.
Jeszcze Polska nie zginęła!"

Dziękuję.
Pozdrawiam.

"...znowu rozsiadły się w Polsce wrony
Jednak jest nadzieja na pobudkę
Tylko trzeba społeczeństwu dać odtrutkę
Tą zatruły ich agentura i media obcej nacji
Musimy stawić im czoła i pozbyć stagnacji
Nawołujmy ich do myślenia i prawdę wpajajmy
Od manipulacji skutecznie odgradzajmy."

Trzeba nam nieść kaganek oświaty
By Polska stała się jak przed laty.
By hasło Bóg-Honor-Ojczyzna
Było najważniejsze dla Wszystkich...

Dziękuję.
Pozdrawiam:)

Tak Bóg Honor i Ojczyzna
To nasza ojcowizna
Ona nas mobilizuje do pracy
By nie rządzili nami prostacy
Dlatego uczmy dzieci prawdziwej Historii Polski
By nie podszywał się pod nią łachudra Wolski
Pozdrawiam cieplutko:-))

Witam.
"...ONI sa teraz silniejsi, bo maja media, wszelkie istotne dla panstwa instytucje trzymaja w garsci, ale to nie znaczy, ze Ich jest wiecej..."

Zgadzam się. Powiem jeszcze troszeczkę więcej. Oni są słabsi!..:)
Mając za sobą tak potężne działa, jakimi są media, z których strzelają pociskami manipulacji, osiągają cel ale w stopniu jednak słabszym, niż należałoby się spodziewać... Tu jest też nadzieja...
Wierzę, że w pewnym momencie ich pociski zaczną odbijać się rykoszetem...
Poza tym, jaka byłaby ich pozycja,  gdyby wszystkie media były niezależne i obiektywne?...

"...I jeszcze cos - ich dzialania podszyte sa strachem... "
Też jestem z Tobą zgodna. Sami się boją, dlatego robią wszystko, aby zastraszyć Nas.

"...W nas jest determinacja, odwaga i wiernosc: Bogu, Honorze i Ojczyznie."

Wierzę, że właśnie To ostatecznie zwycięży!
Bo Dobro zawsze zwycięża nad złem...

Dziękuję.
Pozdrawiam:)

"...Tak Bóg Honor i Ojczyzna
     To nasza ojcowizna..."

Trzy słowa...Bóg Honor Ojczyzna
To nasze dziedzictwo jedyne.
Za TO niejedna krew się polała
W obronie wartości najwyższej.
Dziś nie dla wszystkich TO hasło znane,
Przez wielu także  gdzieś zagubione.
Trzeba zawrócić, drogę odnaleźć,
Odzyskać TO, co kiedyś stracone...

Pięknie podsumowałaś fakty. Jasno, czysto, logicznie. Dziękuję.

Witam.
"Pięknie podsumowałaś fakty. Jasno, czysto, logicznie."
Dziękuję. Starałam się:)
Wszystkie punkty, które wymieniłam w notce były niejednokrotnie już opisywane i omawiane, ale raczej każdy z osobna.
Moim celem było zebranie wszystkiego /prawie/ w całość i przedstawienie  jak w krótkim okresie czasu toniemy wraz z platformą...
Myślę, że to zestawienie daje jasny i bardzo nieciekawy obraz naszej rzeczywistości.
Pozostaję też w nadziei, że nawet jeżeli platforma tonie z szybkością jaką tonie prom, to My jednak zdążymy wodować szalupy by ratować TO, co najcenniesze...
Niedługo wybory...
Zobaczymy...

P.S. Prom jest jednostką pływającą, która tonie chyba najszybciej...

Z tego, co wiem, platformy nie toną w ogóle. Co najwyżej sztorm je zmiata. I sztormu nam trzeba, huraganu, cyklonu, żeby ich zmiotło. Sami nie utoną. G... zawsze się utrzymuje na wierzchu.

"Z tego, co wiem, platformy nie toną w ogóle. Co najwyżej sztorm je zmiata...(...)Sami nie utoną. G... zawsze się utrzymuje na wierzchu..."
Popatrz, o tym nie pomyślałam:)
Ale spójrz jaką mam niespodziankę. Erupcje wulkanów wywołują tsunami...
Niektórzy nie przyjechali na pogrzeb, bo im przeszkodziły pyły wulkanu...Islandzki wulkan Eyjafjallajokull odezwał się właśnie po raz czwarty w ciągu ostatnich 1100 lat. Wybuch nastąpił 15 marca 2010 i poprzedzony był dwoma trzęsieniami ziemi. Nikt na Islandii nie ucierpiał. Wydawało się, że pomruk Eyjafjallajokull nie zwiastuje poważniejszych kłopotów, kiedy 15 kwietnia pył wydobywający się z krateru sparaliżował ruch lotniczy w całej Europie.
http://www.newsweek.pl/tagi/15221/pyl-wulkaniczny-nad-europa
Popatrz... Już nadchodzi...:) Już niedługo...:)

"...a Nas,
zostających w bólu i pokorze,
chroń Panie Nasz,
chroń Nas przed złem,
Święty Boże...

ale tsunami nie odróżnia dobrych i złych poglądów, w ogóle niczego nie odróżnia... Nadchodzi. Finansowe tsunami. Zmiecie wszystkich... Zostanie g..., które nie tonie, i farciarze. Ja należę do rodu farciarzy, to mam nadzieję na przetrwanie.

Trzy ważne dla Polaka były to słowa
Bóg Honor i Ojczyzna
Teraz są upokarzane , więc trzeba od nowa
Wpajać młodzieży bo to łatwizna
Tylko trzeba stawać przykładem wzorowym
By każdy mógł się szczycić z tego
By było to hasłem dla nich nowym
Po czasach ogłupiania i promowania złego
Pozdrawiam cieplutko:-))

Tak Jacku, tak. Młodych wychowuje się po pierwsze przez pzrykład, po drugie przez przykład, po trzecie przez przykład. My mieliśmy szczęście, bo był Jan Paweł II, Nasz największy autorytet na trudne czasy. Szkoda tylko, że tak mało Go słuchaliśmy a podczas każdej pielgrzymki do Ojczyzny mówił co powinniśmy robić. Słuchaliśmy lecz nie usłyszeliśmy. Tak to jest gdy zakochany człowiek nie potrafi oddzielić rozumu od emocji .
Pozdrawiam serdecznie
Samanta

Myślę że wszyscy Papieża słuchali
Tylko że byli niektórzy za mali
By zrozumieć to piękne przesłanie
A teraz mamy Polski kopanie
Przez czerwoną hołotę nierobów
Bo chcą zapędzić Polaków do grobów
By zawłaszczyć dla siebie całą krainę
A siać nienawiść i z Polski robić drwinę
Pozdrawiam cieplutko:))

"Myślę że wszyscy Papieża słuchali
Tylko że byli niektórzy za mali
By zrozumieć to piękne przesłanie"

To dlaczego Ci co zrozumieli
tak cicho wtedy siedzieli?
Dlaczego na sobie się skupili
i całe pokolene po drodze zgubili?

Pozdrawiam słonecznie za chmur
Samanta

Mamona ich jak wielu zgubiła
Ona to jest wielka siła
Która ludzi prowadzi na manowce
Jak zagubione bez pasterza owce
Pozdrawiam cieplutko:))

"...ale tsunami nie odróżnia dobrych i złych poglądów, w ogóle niczego nie odróżnia.. Nadchodzi. Finansowe tsunami. Zmiecie wszystkich... Zostanie g..., które nie tonie,"

Tsunami, podobnie jak wszystkie inne kataklizmy i inne przypadki losowe mające zdolność niszczenia, nic nie rozróżnia. Przetrwają tylko ci, którym dane jest przetrwać... Wierzę, że nadchodzący kataklizm będzie miał tym razem wielką moc oczyszczającą... Być może trzeba  stracić wszystko, by zyskać wiele...
Moment w którym tracisz wszystko powoduje czasami, że zaczynasz myśleć...
Wydaje się, że właśnie o to chodzi... Zacząć myśleć samodzielnie...
Zastanowić się co tak naprawdę jest dobrem i celem najwyższym...

Myślę też o bardziej pozytywnej opcji odnośnie niby niezniszczalnej platfomy, wyposażonej w broń masowego rażenia, jaką są media...:)
W rozmowie z Tamką powiedziałam:
"...Wierzę, że w pewnym momencie ich pociski zaczną odbijać się rykoszetem..."
Spójrz proszę. To też jest możliwe... To się zdarza /często/:-)

:-)

Miło Was posłuchać, tak pięknie rozmawiacie...:)

Pozwolę sobie
wtrącić słowo
w tę Waszą dyskusję
o tym, co najważniejsze,
piękną, mądrą, czystą,
rzeczową...

A nie
fałszywą, brudną,
najczęściej
jałową,
jaką nas karmią
przez lata całe
media GW-ane,
niszcząc tym samym
wszystkie wartości
sprawiając,
że mózgi POlaków
wyprane...

Trzeba nam robić
pranie od nowa,
by  popłynęła
fala nowa
dobra wszelkiego,
dobrych wartości,
bez żadnych obcych
i GW-nych
naleciałości...

Bardzo dziękuję.
Pozdrawiam:)

Dziękuję, jakie to miłe i zachęcające dla mnie nowicjuszki na tym portalu. Jeszcze raz dziękuję. Sprawiłeś mi wielką przyjemność.
Ps. zgłosi się do Ciebie człowiek (młody, jeden z tych nielicznych) mam nadzieję bardzo pomocny w Twoich działaniach. Powoła się na mnie.
Miłej niedzieli
Samanta

"Moment w którym tracisz wszystko powoduje czasami, że zaczynasz myśleć...
Wydaje się, że właśnie o to chodzi... Zacząć myśleć samodzielnie...
Zastanowić się co tak naprawdę jest dobrem i celem najwyższym..."

Święte słowa, każdy z nas powinnien przeżyć takie tsunami. Jest to najlepsza weryfikacja wartości. Wtedy dopiero przekonujemy się co tak naprawdę jest w życiu najważniejsze.
Tylko najtrudniej naukę z tej lekcji zapamiętać jak najdłużej, by znowu nie poddawać się weryfikacji.
To o czym piszesz wydaje mi się, że nadchodzi - czas oczyszczenia. Oby Dobry Bóg miał Nas w swej opiece.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za piękny wpis
Samanta

"...To o czym piszesz wydaje mi się, że nadchodzi - czas oczyszczenia..."

Tak właśnie myślę... Czas wyjątkowej walki  Dobra ze Złem, czas wielkiej dla Nas próby i... Czas oczyszczania...

"...Oby Dobry Bóg miał Nas w swej opiece..."
On z pewnością Nas nigdy nie opuści...
Ale też My nie odwracajmy się od Niego... Bądźmy ufni i trwajmy w Wierze...
Módlmy się za tych, którzy w Niego zwątpili i odwrócili się, aby zawrócili...

Bardzo dziękuję za ciepłe słowa...
Pozdrawiam serdecznie:)

@ALL
Szukając materiałów związanych tematycznie z notką, trafiłam na komentarz, który postanowiłam tu wkleić...

"...Dlaczego Pan Bóg tworząc świat umiejscowił nasz Dom pomiędzy domami ZŁA?
Nigdy nie napadaliśmy. Nigdy w bestialski sposób nie odbieraliśmy życia innym.
Zawsze walczyliśmy o wolność broniąc Ojczyzny.
Nieśliśmy wolność innym narodom. Nasi żołnierze walczyli w walce o wolność na frontach całego świata.
Dlaczego właśnie Polska Ziemia wydała tylu wspaniałych uczonych ?
Dlaczego Pan Bóg dał nam Papieża, który był nie tylko Naszym Ojcem ? 
Był Ojcem Całego Świata w sposób dotąd nieznany.
Dlaczego w obliczu istotnych przemian na świecie ścina się Najważniejsze Polskie Głowy?
Jaką rolę powierzył Bóg naszemu Narodowi w losach całego świata?
Dlaczego nasz Dom rozgranicza ZŁO osłabiając jego moc?
Dlaczego ZŁO chce nas zniszczyć za wszelką cenę?"

http://blogmedia24.pl/node/33168#comment-100680

Wierzę, że nadchodzący kataklizm będzie miał tym razem wielką moc oczyszczającą... Być może trzeba stracić wszystko, by zyskać wiele...

Rzecz w tym, że ja już 2 razy takie prywatne tsunami przeżyłem (raz, jak miałem 17 lat, drugi raz rok temu) i 2 razy ogólnonarodowe (1981, 2010). Nie chcę już więcej! Nie mów mi, że do 3 razy sztuka... :-)

Bardzo mi miło, że sprawiłem Ci przyjemność, ale... chyba przypisujesz mi cudze zasługi... To Intix tak ciepło potrafi pisać.

PS. Każda osoba chętna do pomocy jest witana z otwartymi ramionami, ale młode szczególnie (bo mogą pociągnąc za sobą innych młodych). Dziekuję

Dziękuję yuhma, masz rację. Intix podzięowania zamieszczone w 28. poście oczywiście są skierowane do Ciebie, przepraszam i jeszcze raz dziękuję. To ten szybko uciekający czas, a sprawa goni sprawę.

"...Dlaczego Pan Bóg tworząc świat ..."

Kiedyś słyszałam, że kogo Pan Bóg umiłował temu dał krzyż na drogę. Może właśnie dlatego, że jesteśmy Jego Narodem umiłowanym i tak bliskim Jego sercu.

Notka przepiękna, choć pełna bólu i pytań natury filozowicznej.
Pozdrawiam serdecznie
Samanta

Był taki facet, umarł 155 lat temu. I choć dziś jest mało popularny, to on już te lata temu na wszystkie pytania odpowiedział. Szokujące jest, jak bardzo znów staje się aktualny.
Chodzi mi oczywiście o Mickiewicza.

Dowcipnie podchodzisz do komentarzy
A to się mnie ,chyba nie zdarzy
Bo to my jesteśmy w gościnie u ciebie
A wszyscy czujemy się jak w Niebie
Dajesz wskazówki , które dają nadzieję
Ja się na razie tylko śmieję
Bo pobudzasz do radości wszystkich
A to dobrze dla nas w jednym sobie bliskich
Teraz odnośnie doświadczania nas w historii
To chyba po to byśmy nie doszli do euforii
Po czasach mrocznych , gdy się odradzamy
I to dlatego takie skutki mamy.
Czas więc budować wszystko od nowa
Niech nie zaszumi woda w głowach
Budujmy istną wieżę Babel w zgodzie z Bogiem
Byśmy nie wylądowali za Nieba progiem.
Pozdrawiam cieplutko:-))

"...Rzecz w tym, że ja już 2 razy takie prywatne tsunami przeżyłem (raz, jak miałem 17 lat, drugi raz rok temu) i 2 razy ogólnonarodowe (1981, 2010)..."

Bardzo mi przykro, że Los Cię doświadcza...:-(
Na  pociechę przyjmij proszę słowa... Spróbuj spojrzeć na to inaczej...
Całe życie uczymy się, a przynajmniej powinniśmy...
Wszystkie te doświadczenia są dla Ciebie wielką skarbnicą wiedzy życiowej i o to wszystko jesteś bogatszy od Innych... Nie mówię tego w tym celu, aby Inni Tobie zazdroćili /zazdrość jest bardzo brzydkim, niszczącym uczuciem i powinna być obca Człowiekowi/, ale żebyś potrafił w odpowieni sposób docenić TO wszystko, co było Ci dane i abyś potrafił z TEGO czerpać...
Wszystko, co osiągamy w życiu ma swój cel...

"...Nie chcę już więcej! Nie mów mi, że do 3 razy sztuka... :-)"
Yuhma...:-) Ja prorokiem nie jestem, ale zgodnie z powiedzeniem,  dwa razy sztuka - to nie sztuka...:) Trzy razy - to sztuka...:)
3-majmy się!
:-)

Bardzo dziękuję za wszystkie ciepłe słowa:)
Chciałabym powiedzieć, że "cała przyjemność po mojej stronie:)"... Ale nie powiem, powiem inaczej, ponieważ niedawno Przyjaciel zwrócił mi delikatnie uwagę, że mówiąc w ten sposób okazuję, że jestem zachłanna...:-)
/Za tę uwagę jestem baaardzo wdzięczna:)/
Ja nie jestem zachłanna, więc dzielę się z Wami Wszystkimi tą przyjemnością, tym bardziej, że jesteście współtwórcami tej notki, Wszyscy komentujący, którym ja składam swoje podziękowanie i wdzięczność...:)

Samanta
"Kiedyś słyszałam, że kogo Pan Bóg umiłował temu dał krzyż na drogę. Może właśnie dlatego, że jesteśmy Jego Narodem umiłowanym i tak bliskim Jego sercu."

Jan Paweł II, którego wcześniej wspomniałaś, wciąż Nam powtarzał, że jesteśmy Narodem Wybranym...
Chyba żaden naród nie kocha tak Boga jak prawdziwi Polacy.
Dlatego musimy walczyć o naszą Wiarę, o Wolność, o Polskę... o Naszą Ziemię… By udowodnić, że zasłużyliśmy na to, by być
Narodem Wybranym... Bo Pan Bóg nas umiłował...

Yuhma
"Był taki facet, umarł 155 lat temu. I choć dziś jest mało popularny, to on już te lata
temu na wszystkie pytania odpowiedział. Szokujące jest, jak bardzo znów staje się aktualny.
Chodzi mi oczywiście o Mickiewicza."
Na wszystkie chyba nie, ponieważ większość dotyczy czasów współczesnych.
Ale zgadzam się z Tobą, że Mickiewicz i wielu, wielu Innych z ubiegłych stuleci, wciąż aktualni... Świadczy to jedynie o tym, że jesteśmy leniwi w wyciąganiu wniosków z lekcji historii... Albo jeszcze inaczej... Idziemy drogą obok szkoły zamiast drogą do szkoły...

Podpisuję się oboma łapami :-)

Jeśli czegoś mnie te 2 razy nauczyły, to tego, żeby nie dopuścić do trzeciego. Prywatnie wiem, jak to zrobić. Narodowo - nie mam pojęcia.

"Dowcipnie podchodzisz do komentarzy
A to się mnie ,chyba nie zdarzy
Bo to my jesteśmy w gościnie u ciebie
A wszyscy czujemy się jak w Niebie
Dajesz wskazówki , które dają nadzieję
Ja się na razie tylko śmieję
Bo pobudzasz do radości wszystkich
A to dobrze dla nas w jednym sobie bliskich
Teraz odnośnie doświadczania nas w historii
To chyba po to byśmy nie doszli do euforii
Po czasach mrocznych , gdy się odradzamy
I to dlatego takie skutki mamy.
Czas więc budować wszystko od nowa
Niech nie zaszumi woda w głowach
Budujmy istną wieżę Babel w zgodzie z Bogiem
Byśmy nie wylądowali za Nieba progiem."

Podchodzę do komentarzy
być może troszeczkę wesoło
celowo, bo i temat smutny
i tyle smutku wokoło...
Ale też bardzo się raduję
gdy obok siebie
tylu Życzliwych widzę,
którzy podobnie czują
i czasem tu Niebo widują:)
Miło mi Wszystkich
gościć u siebie
i bardzo się staram
by było Im tu dobrze,
o każdego dbam
jak o siebie...:)
Myślę,
że nie wpadniemy w eforię,
wystarczy jeśli wspomnimy
nie tak odległą historię.
Wnioski z niej wyciągniemy,
z pomocą Boga
wyjście z zapaści znajdziemy!
3-majmy się!:)

"Narodowo - nie mam pojęcia."

Chyba masz tylko do końca nie chcesz uwierzyć, że to możliwe.

Pozdrawiam
Samanta

Chyba masz tylko do końca nie chcesz uwierzyć, że to możliwe.

Jakaś podpowiedź?

Na wszystkie chyba nie, ponieważ większość dotyczy czasów współczesnych.
Jak mówię, że na wszystkie, to na wszystkie. Przecież one się nie zmieniły.

Rykoszet mnie rozbawil :), zas drugi film mnie wzruszyl. Dzieki! :) T.

W chlewie niech żyje Komorowski z Tuskiem , ale nie w moim-naszym Kraju
Niech się wynoszą z Polski razem z tym oborowym z Biłgoraju
Czasu za wiele na to już nie mają
Bo Polaków uczuciami ,długo nie pograją
Naród się budzić zaczyna i niech wstanie
By nie potrzebne było nikomu kazanie
Zaczniemy odbudowę od kamieni na drodze
By nikt nie był zawiedziony srodze
Wywyższać nie będzie się nikogo na próżno
Tylko tych co nie byli bandą usłużną.
Pozdrawiam

Witaj:-)
"Rykoszet mnie rozbawil :), zas drugi film mnie wzruszyl. Dzieki! :) T."

:-) Rykoszet...
Mam nadzieję, że się doczekamy...
Odnośnie drugiego filmu...
Obyśmy TEGO nie zatracili...

Dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie:-)

...dziś pewnie nic się nie zdaży..."

Dziękuję.
Dobranoc...

znam ten utwor, jakze dawno go nie slyszalam...w kontekscie teraznejszosci to brzmi jak blogostan :), T.

Podpowiedź z mojej strony? Przecież to ja się od ciebie uczę, choć pewnie nie wiesz. Piszałam Ci już o Twoim Credo, nikt tak nie potrawił zebrać wszelkich programow, wszelkich ruchów w jeden dokument, ktory dla wielu jest cudowną kanwą dla przygotowania programów, strategii działania. W dokumencie zwrócileś uwagę na wiele spraw, które umykały. Dokładniej się odniosę w pożnieszym czasie, przy notce, gdzie zamieściłeś credo.
Ponieważ jestem osobą głęboko wierzącą, uważam, że wszelkie nasze dzialania najpierw powierzyć Bogu i Jego prosić o pomoc i wsparcie. Wszystko co Bogu miłe zostanie zrealizowane. A nasza Ojczyzna jest Mu miła i wszystko co dla niej robimy jest też miłe Bogu. Wszystko co jest zbudowane na prawdzie. Jest czyste i szlachetne. Musimy uwierzyć w siebie i nie pozwolić się tym razem oszukać.
Pozdrawiam
Samanta

Wyobraz sobie, ze wlasnie w tvp1 obejrzalam replay "rykoszetu", ten film teraz leci w telewizorni. Alez masz nosa, hehehe...pozdr. T.

"...Zaczniemy odbudowę od kamieni na drodze..."

Także usuwaniu tych,
którymi do Nas rzucali,
chcąc umniejszyć wszystkie
Nasze zasługi po to,
abyśmy czuli się mali...
Abyśmy czyny Przodków
zapomnieli,
Matkę Ojczyznę zdradzili...
My się jednak nie POddamy,
zburzoną przez nich Historię
należnej Jej czci oddamy.
Wszystkich zdrajców wymieciemy,
Honor Polsce przywrócimy!
3-majmy się!

Ponieważ jestem osobą głęboko wierzącą, uważam, że wszelkie nasze dzialania najpierw powierzyć Bogu i Jego prosić o pomoc i wsparcie. Wszystko co Bogu miłe zostanie zrealizowane. A nasza Ojczyzna jest Mu miła i wszystko co dla niej robimy jest też miłe Bogu. Wszystko co jest zbudowane na prawdzie. Jest czyste i szlachetne. Musimy uwierzyć w siebie i nie pozwolić się tym razem oszukać.

Tak. Ale skąd pewność, że MÓJ wybór jest miły Bogu? Mogę się mylić, mogę źle wybrać, mogę coś źle zrobić. Skoro wiem, że zdarzało mi się wybierać źle, to równie dobrze może się to powtórzyć. Wiem, że nic nie wiem i nie jest to wyznanie mędrca.

Te kamienie którymi nas obrzucili
Złożymy na stos, bo granicę z nich uczynili
Będzie ona wspominać historię naszą
A także przypominać ,że kamienie nie są kaszą
Nie dadzą jeść ,ani nie nakarmią nikogo
Chyba tylko tych co zawiedli nas srogo
My budować musimy sami Polski podstawy
I tworzyć energetyczne enklawy
Gdzie energię wchłaniać się będzie z Miłością
By żaden agent i szubrawca nie zionął na młodych złością
Pozdrawiam cieplutko:-))

"Jeśli czegoś mnie te 2 razy nauczyły, to tego, żeby nie dopuścić do trzeciego."
 Brawo! To jest chyba najważniejsze. Wyciągnąłeś odpowiednie wnioski i zapobiegasz...

"...Prywatnie wiem, jak to zrobić. Narodowo - nie mam pojęcia. "
Myślę, że podobnie jeśli przyjmiemy, że jesteśmy jedną wielką Rodziną...
Sprawa jest o tyle trudna, że we własnej, małej Rodzinie bardzo emocjanalnie związanej, dążącej do wspólnego dobra, o teraźniejszości i przyszłości decyduje mniejsza ilość głosów. Jeśli przyjmiemy na dodatek, że panuje Tam patriarchat, gdzie szanuje się Twoje zdanie, wiedząc że nigdy nie zadziałasz przeciwko sobie i bliskim, możesz mieć wielki, decydujący wpływ na rozwój swojej Rodziny.
O wiele trudniej jednak przełożyć to na Naród, tym bardziej jeżeli nie ma w Nim jedności, a tę która jest burzy się wszelkimi sposobami przez wrogów zewnętrznych i wewnętrznych... 

Rodzina to złe porównanie. Prędzej ród.
Mój ojciec od 5 lat próbuje zorganizować zjazd rodu. I nie ma szansy :-(

"znam ten utwor, jakze dawno go nie slyszalam...w kontekscie teraznejszosci to brzmi jak blogostan :), "

:-)Mam podobne odczucia...
Ale... Puszczając go i pisząc fragment tekstu "...dziś pewnie nic się nie zdaży...", nie zauważyłam, że zdarzyło się...:) W tym właśnie momencie:)...
Przez własną nieuwagę popełniłam błąd, którego nie da się naprawić w tym samym miejscu, bo zauważyłam go dopiero w dniu dzisiejszym, a droga już zablokowana i poszliśmy dalej... Teraz mogę już tylko przeprosić Wszystkich, co niniejszym czynię.
Samo życie...:) Nauczka na przyszłość, uważać...

"Wyobraz sobie, ze wlasnie w tvp1 obejrzalam replay "rykoszetu", ten film teraz leci w telewizorni. Alez masz nosa..."
To zaskakujące, bo wklejając fragment tego filmu nie miałam pojęcia, że będzie emitowany cały... O tym wiemy chyba obie:) Poza tym mówiąc "Rykoszet...
Mam nadzieję, że się doczekamy..." miałam nadzieję, że doczekamy się jak ICH własna broń przeciwko Nam,  zacznie strzelać do NICH...
Z tego o czym piszesz, biorąc pod uwagę fakt, że nie ma przypadku, przepełnia mnie jeszcze większa nadzieja, że tak się właśnie stanie...
Doczekaliśmy się projekcji filmu, doczekamy się i rykoszetu...:-)
3-majmy się!

"Rodzina to złe porównanie. Prędzej ród..."

Myślę, że jednak dobre w założeniu, że mała rodzina jest najmniejszą jednostką.
/nie chcę użyć określenia "najmniejszą komórką społeczną:)/.
Stopniując: rodzina - ród - naród...

"Mój ojciec od 5 lat próbuje zorganizować zjazd rodu. I nie ma szansy :-("
Widzisz. Tu jest największa trudność. Im więcej osób, tym trudniej się porozumieć, zaczynają się schody...
Trzeba jednak wszelkimi sposobami próbować je pokonać, bo więź między ludźmi w odniesieniu do każdej skali porównawczej jest jednym z dóbr najwyższych...
To jest wielka siła, którą nie wszyscy doceniają, natomiast inni, wrogo do nas usposobieni wiedząc o tym, za wszelką cenę dążą do jej zniszczenia.

Widzisz. Tu jest największa trudność. Im więcej osób, tym trudniej się porozumieć, zaczynają się schody...
No wlasnie. Nieraz i w rodzinie trudno się dogadać.
Więc wracając do naszych baranów - nie wiem, jak to zrobić (porozumieć się z większością). Więcej - nie widzę szansy.

"Był taki facet, umarł 155 lat temu. I choć dziś jest mało popularny, to on już te lata temu na wszystkie pytania odpowiedział. Szokujące jest, jak bardzo znów staje się aktualny.
Chodzi mi oczywiście o Mickiewicza. "
Przypomnę, że jest to komentarz do
 http://blogmedia24.pl/node/39938#comment-134222
Wróciłam do tego wątku, ponieważ wydaje mi się bardzo istotny w temacie tej notki.
Ja, przedstawiając komentarz ukryty pod linkiem powyżej, chciałam podkreślić ważne cechy Naszego Narodu, a także by chwilę zastanowić się i spróbować samemu znaleźć odpowiedź na zawarte w nim pytania.
Może wtedy łatwiej będzie znaleźć płaszczyznę porozumienia, o której dyskutujemy

"Widzisz. Tu jest największa trudność. Im więcej osób, tym trudniej się porozumieć, zaczynają się schody...
No wlasnie. Nieraz i w rodzinie trudno się dogadać.
Więc wracając do naszych baranów - nie wiem, jak to zrobić (porozumieć się z większością). Więcej - nie widzę szansy."

Fakt, że Adam Mickiewicz już to przerabiał, potwierdza tylko, że słusznie nazwany jest wieszczem narodu. Przewidział, że mimo upływającego czasu i wszelkich zmian następujących w Polsce i w samym Narodzie, niewiele wyciągniemy wniosków z przeżytych doświadczeń, z drugiej strony będziemy wciąż zadawać te same pytania.
Czyżby tak miało trwać w nieskończoność? Najwyższy chyba czas  na zmiany.
My dzisiaj jeszcze zadajemy pytania. To dobrze.
Boję się, że jeżeli nie przeprowadzimy radykalnych zmian, to za 20,50, za kolejne 100 lat nikt tego typu pytań zadawać nie będzie, bo wyginie Nasz Naród.
Dlatego tak istotne są teraz wybory samorządowe, które powinny stać się kolejnym, ale pozytywnym dla Polski, początkiem zmian na szczeblach władzy u podstaw.
W tej chwili najbardziej potrzebna jest władza, dla której najważniejsza jest Polska,
dla której Bóg-Honor-Ojczyzna w działaniu jest Wartością Najwyższą.
3-majmy się!

Dziękuję Wszystkim Komentatorom:)

Natchnęłas mnie, żeby przypomnieć wiersz pt. Program PO :-)

"Doczekaliśmy się projekcji filmu, doczekamy się i rykoszetu...:-)"

A czy wiesz, ze film traktuje o wojnie bratobojczej? I w zadnej mierze nie chcialabym byc zle zrozumiana, w tym zdaniu jest wylacznie informacja, bez jakiejkolwiek intencji.

"nie zauważyłam, że zdarzyło się...:)"
Hmm, dla mnie dzieje sie caly czas...

"miałam nadzieję, że doczekamy się jak ICH własna broń przeciwko Nam, zacznie strzelać do NICH..."
Wiem, co mialas na mysli, ale ja wyszlam poza ten "wymiar". Pozdr. T.

"A czy wiesz, ze film traktuje o wojnie bratobojczej?..."

Tamko, zmartwiłaś mnie bardzo:-(  Nie miałam pojęcia, nie znałam całego filmu.
W takim razie absolutnie nie polecam całego filmu, tylko ten fragment, który wkleiłam:)
Nie wyobrażam sobie chwili, kiedy u Nas miałoby dojść... Choć ONI robią wszystko w tym kierunku i chyba na to czekają... Nie doczekanie ICH.
To My czekamy na rykoszet...
Wciąż wierzę, że doczekamy. Zniszczą się własną bronią przeciwko Nam.
Wierzę, że Dobro zwycięży.

Tak Nam dopomóż Bóg. Amen.

My już jesteśmy w trakcie wojny bratobójczej. Pierwsze ofiary już padły. Pewnych jest 97 ofiar. To więcej niż ofiary stanu wojennego.

Zle sie dzieje, a widac to po 10 kwietnia, obroncy krzyza znikaja, sa zamykani bezprawnie, sa inwigilowani - o tym mozna poczytac z ich relacji, a ten pan profesor (przepraszam, nie pamietam nazwiska) ze Slaska, ktorego rzekomo zamordowal syn? A jestem przekonana, ze to tylko znikoma czesc, o ktorej wiemy.
Coz, przeciwnicy - bo tak nalezy ich nazywac - sa bardzo dobrze umocowani, ale nasze pozycje jeszcze nie stracone.
I na Boga nie idzmy tropem ludzi, ktorzy mowia o podziale Polski! (to po przeczytaniu innej notki tu z bm24). T.

Tamka
"...I na Boga nie idzmy tropem ludzi, ktorzy mowia o podziale Polski!..."
Tamko, zawsze nawołuję do obopólnego zrozumienia i jedności.

Yuhma
"My już jesteśmy w trakcie wojny bratobójczej. Pierwsze ofiary już padły. Pewnych jest 97 ofiar. To więcej niż ofiary stanu wojennego."
 
Myślę, że jest o wiele więcej... I o tyle samo za dużo...
ALL
Czy naprawdę nie stać Wszystkich Polaków na zrozumienie niebezpieczeństwa jakie nam grozi, w jakim właściwie już jesteśmy?
Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że celowo Nas skłócono aby osłabić?
Proszę, ZAWRÓĆMY WSZYSCY RAZEM DO POLSKI...
Póki jeszcze są jej ślady, póki jeszcze można uratować...

Przekazuję bardzo wartościową przesyłkę od Tamki.
http://blogmedia24.pl/node/40346

Tamko, dziękuję:)
3-majmy się!

...że celowo Nas skłócono aby osłabić?..."
Czy nie potrafimy już żyć, tak jak one?...
Przypatrzmy się, proszę...
To, czy w Naszym Domu będzie spokój, pokój, wolność zależy tylko od Nas...

3-majmy się

Ale także siebie ofiarowanie
Dla Ojczyzny potrzebne są ofiarowania
Z siebie , a nie tylko ciągłe brania
Ona jest jak organizm żywy
Potrzebne jej czasami pokrzywy
By wzmocnić i dodać sił
A zły się z dala wił

Pozdrawiam cieplutko:-))