Czy Rafał Ziemkiewicz zamówił już pięć piw?

avatar użytkownika Łukasz Kołak
Znany z ciętego i dowcipnego stylu Rafał Ziemkiewicz napisał bardzo poważny felieton, uderzający w górne tony, o Marszu Niepodległości i związanych z nim „atrakcjach” (http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/blumsztajn-i-jego-faszysci,1556590). Pan Ziemkiewicz broni w nim prawa do demonstrowania swego patriotyzmu przez organizacje narodowe takie jak ONR, zaznaczając jednocześnie, że wcześniej bronił prawa do demonstrowania swych poglądów przez sodomitów podczas parad równości (chociaż na ich parady nie chadzał osobiście).  Kiedy zwolennicy miłości homoseksualnej paradowali na ulicach byli zaczepiani m.in. przez tych, których wczoraj popierał pan Ziemkiewicz. Można zatem zauważyć, że na wczorajszym marszu, lewacy zrewanżowali się po prostu „patriotom” spod znaku salutu rzymskiego. Redaktor Ziemkiewicz wchodzi jednak na wysoki diapazon i z całej siły (i „głębi tego tysiąclecia”) pomstuje na michnikowszczyznę i Gazetę Wyborczą za ich „antyfaszystowską” propagandę, która odbiera prawo głosu nie lubianym przez salon środowiskom. Nie czepiałbym się pana Ziemkiewicza gdyby nie fakt, że broniona przez niego organizacja odwołująca się do przedwojennej nazwy ONR, propaguje na swej stronie internetowej  takie „patriotyczne” i „katolickie” gesty jak wspomniany już rzymski salut oraz podobnie „katolicko – patriotyczną” symbolikę trupiej czaszki (http://www.onrpodhale.boo.pl/index.php?kat=gadzety. Zwrócił na to również uwagę na swoim blogu Lestat: http://lestat.salon24.pl/249017,pare-patriotycznych-gadzetow-dla-rodzinki-od-onr).

     Teraz tylko czekam na zdjęcia pana Rafała zamawiającego w knajpce 5 piw w otoczeniu swych nowych kolegów.

     Nie mam nic przeciwko marszom a zwłaszcza marszom niepodległościowym. Szczególnie teraz  kiedy po Smoleńsku nasza krucha, cząstkowa suwerenność państwowa reprezentowana przez zlikwidowany 10 kwietnia obóz prezydencki przestała istnieć. Marszów i jakichkolwiek innych niepodległościowych akcji nie powinno u nas zabraknąć. Jednakże to czego byliśmy świadkami 11 listopada to tylko popłuczyny takiej niepodległościowej akcji. Wrogiem niepodległościowców nie są  bowiem środowiska gejów i lesbijek czy anarchistów, ale władza POstkomuny. Marsz Niepodległości powinien odbyć się  podczas uroczystości przy Grobie Nieznanego Żołnierza  kiedy to POPP, czyli Pełniący Obowiązki Polskiego Prezydenta wraz ze swoją świtą odgrywał patriotyczną szopkę w tym świętym dla Polaków miejscu. Wtedy to zwolennicy niepodległości powinni zareagować i zamanifestować swoje przywiązanie do idei Wolnej Polski. To było to miejsce i ten czas. Przepychanki z Piotrem Ikonowiczem i jego towarzyszami sprawy niepodległości nie posuną nawet o milimetr. Odnoszę wrażenie, że ów Marsz Niepodległości miał za zadanie odwrócić uwagę młodych patriotów od rzeczywistego zagrożenia (władza POstkomuny) i skierować ich aktywność w stronę bezsensownych utarczek z lewackimi bojówkami. Polacy zamiast wspólnie wystąpić przeciw prawdziwym wrogom wolności dają się podzielić i biją między sobą ku uciesze „zaprzyjaźnionych” telewizji. Dziwię się, że red. Ziemkiewicz tego nie dostrzega.

     Tymczasem kolejni politycy PiS uwiarygadniają się przed Centralą, że nie chcą mieć nic wspólnego ze złym Kaczorem. A co za tym idzie wybierają ciepłe posadki i wesołe życie celebrytów zamiast wyjaśnienia smoleńskiego zamachu i podjęcia na nowo konfrontacji z WSI. No cóż, trudno mieć pretensje do ludzi o to, że chcą spokojnie żyć a nie wylądować na jakimś drzewie zamiast na lotnisku. Mogliby jednak robić to z większą klasą. Odejść po prostu a nie popierać kandydatów wrogiej partii jak robi to obecnie Paweł Poncyliusz. Niedoszły pracownik kancelarii prezydenta (gdyby jego strategia wyborcza przyniosła zwycięstwo Kaczyńskiemu) żali się mediom, że kandydaci niezależni, nie związani z żadną wielką partią nie mają możliwości przebicia się w wyborach samorządowych. Gdyby żal pana posła był szczery to podczas tej kampanii wyborczej nie przybyłby do Wejherowa aby tam popierać jakiegoś poznanego niedawno Platfusa, tylko wsparłby autentycznie niezależnego kandydata na wójta gminy Wejherowo – Marcjusza Kwidzińskiego, który właśnie wbrew wszelkim lokalnym układom i układzikom rzuca rękawice swym konkurentom. Ale panu Poncyliuszowi nie chodzi przecież o żadne nowe zasady, nowe „jakości”. Tylko o uwiarygodnienie się przed tymi, którzy naprawdę rządzą POlską – „Jestem z Wami, nie z Kaczorem!”.

     Śp. Lech Kaczyński nie miał szczęścia do niektórych swych współpracowników, skoro tylu z nich po jego śmierci nie zachowuje się wobec Niego lojalnie. Zamiast wesprzeć pracę Antoniego Macierewicza, mającą na celu odsłonięcie kulis zamachu smoleńskiego, robią krecią robotę Jarosławowi Kaczyńskiemu w trudnym okresie kampanii wyborczej. Jak już dawno temu stwierdziłem, za dużo w PiS – ie Brutusów a za mało Walerych Sławków.

      Jad sączy się powoli. Jak zauważył już dawno temu Andrzej Niemojewski: „Kto przyjrzy się uważniej dziejom polskim, tego zastanowi niewątpliwie jeden rys szczególny charakteru narodowego: zdumiewająca łatwość ulegania zaborom pokojowym.  Przeciwko zaborom mieczowym Polacy bronili się jeszcze jako tako a nawet wyrobili sobie w tym kierunku tradycje. Ale myśl o odpieraniu zaborów pokojowych nigdy poważniej się nie przejawiła”. Niezwykle to trafna diagnoza. A przecież Andrzej Niemojewski kiedy ją wygłaszał nie wiedział, że komunizm wymorduje polskie elity i przy pomocy terroru i propagandy  wyrobi w społeczeństwie odruch bezwzględnego posłuszeństwa wobec władzy. Nie przewidział zwycięstwa nowomowy i upadku klasycznej polityki na rzecz palikotowych happeningów.

     Ciężko mi pisać te słowa, ale w obliczu szopek jakich jesteśmy świadkami, zarówno tych pod grobem Nieznanego Żołnierza odstawianych przez POPP- a, jak i  tych zapodawanych nam przez „faszystów” i „antyfaszystów” wolałbym jednak klasyczne rozbiory. Rosyjsko – niemiecka okupacja przez przedstawicieli, jaka obecnie ma miejsce na ziemiach polskich, oznacza spokojne, podskórne sączenie się jadu w organizmach polskojęzycznej masy, podczas gdy klasyczna okupacja Polski przez obcych generał – gubernatorów mogłaby spowodować otrzeźwienie w zafascynowanych Palikotem POlakach. Wszak „przeciwko zaborom mieczowym” wyrobiliśmy sobie tradycje!

 

 

Etykietowanie:

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Panie ŁUKASZU

A Pan przypiął juz kotylion od Bronisława Marii?

Proponuję wpierw zapoznać się z wypowiedziami ludzi, którzy poparli Marsz przewciwko międzynarodowej bolszewii, a potem atakować INNYCH.

http://blogmedia24.pl/node/39824

Polecam :

http://blogmedia24.pl/node/39904

zamiast sie karmić u lewaków na Salon24.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Łukasz Kołak

2. Nie przypiąłem

i nie zamierzam przypinać ani kotylionów ani "hajlować" rzymskim salutem. Niepodległościowcy nie powinni "doczepiać" się do walk frakcyjnych między bolszewią od Michnika i bolszewią od trupich czaszek.

Łukasz Kołak

avatar użytkownika amica

3. Właśnie

Szanowny Panie; Patrzy Pan na niepodległościowców oczyma Gaz. Wybo. widzą trupie czaszki. Wśród demonstrujących przeważały hasła niepodległościowe. A na czele szedł Korwin-Mikke i UPR, zresztą haseł było od metra w tym sporo anty PO, a uciszano każdego kto próbował coś antysemicko. Natomiast w szpitalu znaleźli się ludzie z ONR, którzy po prostu mieli biało-czerwony sztandar. ONR nie było wspaniałe, ale kto nie miał czarnych kart -- nawet Piłsudczycy. Nazwa to nie ludzie. Broń, slużby, policję ma PO. I milion sprawdzonych bilingów (kto z kim). Może gdyby nie kojarzono niepodległości z faszyzmem byłoby lepiej i dla nas i dla Kaczora. Rzeczy o jakich Pan pisze, to margines, marginesu wczorajszego marszu. Spychając wszystkich ludzi do poziomu faszystów ogłupia pan młodzież.

avatar użytkownika Łukasz Kołak

4. Fakt, że na czele

szedł Korwin Mikke jest dla mnie okolicznością obciążającą ten marsz.

Łukasz Kołak

avatar użytkownika Jacek Mruk

5. Łukasz Kołak

Widzę że zrobili tobie wodę z mózgu młody człowieku.
Bo nikt takich głupot nie pisze w dojrzałym wieku.
Trzeba przestać oglądać TVN i czytać GW-no
A wtedy nie będzie szło tak równo
Podstawa to samoistne myślenie
A teraz ono szczególnie jest w cenie.

avatar użytkownika amica

6. Bez przesady

Korwin-Mikke, Żaryn i Marek Jurek to nie są żadni faszyści. UPR nie lubi Żydów, ale nie z tego nic nie wynika. Nie ma obowiązku kochania wszystkich ludzi i narodów. Głównie ma celowniku państwo Izrael, a mnie ono też nie zachwyca. I środowisko Wyborczej, a to środowisko rzeczywiście robi z nas antysemitów gotowych wzniecać stosy. Nikt w UPR nie rzuca haseł faszystowskich, nie mówiąc o tym, że skupiają się na gospodarce. Stalin polecił swojej bezpiece szerzenie haseł o faszyzmie Piłsudskiego. Faszyzm równa się nacjonalizm + ciemnogród, a nacjonalizm = patriotyzm + katolicyzm. Wystarczy, że młodzież ogłupili i podpuścili z tymi pasiakami. Nie dajmy się zwariować. Trupie główki to margines marginesu. Ku memu zdumieniu nawet Młodzież Wszechpolska się ucywilizowała. Ten ich kretyn, młody Mazowiecki niedawno głosił, że w każdym kościele są antysemickie hasla. Też faszyści....

avatar użytkownika mmkkmmkk

7. Także uważam ,że nazwiska tj.

Ziemkiewicz , Korwin-Mikke, Żaryn , Jurek gwarantują ,że warto popierać taki marsz . Natomiast z tzw. środowiskiem narodowym sytuacja jest podobna jak z kibicami piłkarskimi ,wśród szeregowych członków pewnie można zaleźć przykłady osób lubiących zamawiać pięć piw jednocześnie .

avatar użytkownika Maryla

8. pewnie kłamał?za to został zamordowany w obozie koncentracyjnym?

Nie jesteśmy faszystami, ani hitlerowcami, przede wszystkim dlatego, że jesteśmy ruchem czysto polskim, nie potrzebujemy obcych wzorów. Nie uważamy się za faszystów ani za hitlerowców również dlatego, że oba te ruchy mają wiele wad, a nawet grzechów, którymi obarczać się nie chcemy. Nie są to wzory, które chcielibyśmy naśladować.

Jan Mosorf, założyciel ONRu

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl