Waszczykowski: Czy Ryszard C. działał sam? (fronda)
Gdyby, nie daj Bóg, coś takiego przytrafiło się innej partii, to mielibyśmy prawie sytuację jak ze stanu wojennego, stanu wyjątkowego i użyto by wtedy wszelkich metod administracyjnych, żeby oskarżyć partie opozycyjne o sianie nienawiści – uważa Witold Waszczykowski.
Zdaniem Witolda Waszczykowskiego morderstwo w Łodzi było atakiem terrorystycznym na urząd państwa. - Biura poselskie to są biura urzędników państwowych. Jest to także napad na nasze przedstawicielstwo w UE i naszą politykę unijną, bo jedno z tych biur jest biurem europosła – mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” były wiceszef BBN.
Waszczykowski uważa, że nie można jednak dawać się zastraszyć, „nie wolno ustąpić, zejść gdzieś na bok wobec takich ataków”. - Przeciwnie, trzeba mocniej wejść w tę politykę, by ją zmieniać na lepsze, by nigdy więcej nie prowadziła do takich sytuacji – mówi.
Dodaje, że morderstwo w łódzkim biurze PiS jest wynikiem „zwichrowania” polskiej polityki. - W politykę powinni zaangażować się porządni ludzie, którzy nie chcą prowadzić kampanii negatywnych i opluwać czy dyskredytować swoich politycznych konkurentów. Nie traktuję polityki jako walki, a swoich konkurentów jako przeciwników. Niestety, tak podchodzi do tego wielu polityków. Przeciwnikiem można być jedynie w walce wojennej, polityka zaś powinna być rywalizacją na argumenty, przekonywaniem konkurentów do swojego programu, a nie opluwaniem ich i dyskredytowaniem ich programu. Chciałbym więc, żeby zmianie uległ dyskurs polityczny, by zaczęto dostrzegać, że w kanonie demokratycznym poglądy wszystkich są równe – mówi Witold Waszczykowski.
Zdaniem Witolda Waszczykowskiego, Platforma Obywatelska dyskredytuje programy polityczne swoich konkurentów. - W ostatnich latach doszło jednak do tego, że partia, która przejęła władzę, zaczęła w dyskursie politycznym monopolizować swój program i twierdzić, że programy innych partii nie mają prawa istnieć i funkcjonować. Zaczęto wręcz używać metod administracyjnych do zwalczania opozycji. Od lat, aby zdobyć władzę, metodą półprawd, a nawet kłamstw demonizowano opozycję i w specjalny sposób jej poszczególnych członków. Mało tego, uznano rzekomo, że działania opozycji są antysystemowe, więc antydemokratyczne i w związku z tym nielegalne. Taka sytuacja jest nie do przyjęcia. Ten trend trzeba zmienić – uważa były wiceminister spraw zagranicznych.
Jego zdaniem polskiej polityce potrzebna jest przede wszystkim zmiana mentalności działaczy partii, „które próbują zawłaszczyć dyskurs polityczny”. - Należałoby przeprowadzić jakąś refleksję, że nie rządzi się na zawsze, że rządy zależą od decyzji wyborców. W związku z tym przyjdzie wcześniej czy później moment rozliczenia pracy polityków, należy więc zachować uczciwość i pewne standardy – mówi Waszczykowski.
Zaznacza, że zmiana atmosfery politycznej jest również zadaniem dla mediów. - Wiem, że media bardzo lubią wizerunkowych polityków, chwytliwych, soczystych, ale nie powinny nagłaśniać i publikować ich słów, które nawołują do ustrzelenia bądź wypatroszenia kogoś. Jak widzimy, słowa potrafią bardzo ranić... - tłumaczy.
Zdaniem Witolda Waszczykowskiego należy dokładnie sprawdzić, czy Ryszard C. nie działał na czyjeś zlecenie. Jego zdaniem, zbyt szybko zrobiono z niego szaleńca. - Wiele informacji, które posiadamy, świadczy o tym, że to był człowiek przygotowany do zbrodni. Od kilku dni mieszkał w Łodzi, prawdopodobnie śledził pracowników biura, był zaopatrzony we wszelką broń. Stawiam więc pytanie: czy Ryszard C. działał samodzielnie, czy na zlecenie, i domagam się, aby odpowiednie służby sprawdziły to i odpowiedziały na nie – mówi były wiceszef BBN.
Waszczykowski uważa, że „gdyby, nie daj Bóg, coś takiego przytrafiło się innej partii, to mielibyśmy prawie sytuację jak ze stanu wojennego, stanu wyjątkowego i użyto by wtedy wszelkich metod administracyjnych, żeby oskarżyć partie opozycyjne o sianie nienawiści, z ich delegalizacją włącznie”. - Tymczasem taką zbrodnię się bagatelizuje, wzrusza ramionami i nie pozwala się nam nawet stawiać pytań – kwituje Witold Waszczykowski.
żar/Nasz Dziennik
http://fronda.pl/news/czytaj/waszczykowski_czy_ryszard_c_dzialal_sam
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Ja tak sobie myślę, ze mord w Łodzi był próba zastraszenia Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i PiS. Bądź kolejny mord polityczny Wstawka z Millerem to tylko pijar tuskowszczyzny.
Dziś widziałem jak trzej panowie z triumwiratu składali kwiaty na symbolicznym grobie Pana Marka Rosiaka.
W Łodzi było więcej obstawy z Boru niż uczestników eskapady autokarem być może na jakąś konwencję tuskowszczyzny.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
2. panie Michale
"...mord w Łodzi był próba zastraszenia Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i PIS..."
myślę ,że w tym wypadku bardziej chodzi o zastraszenie ludzi sympatyzujących z J. Kaczyńskim i PISem. Przecież pan Rosiak nie był członkiem tej partii, pracował społecznie.
mord ma spowodować obniżenie aktywności sympatyków PISu , no i przede wszystkim zmniejszenie liczby ludzi głosujących na tę partię.
pozdrawiam