Lumpenkonserwatyzm i inne

"Pozwolę sobie zauważyć dwa nurty (obecne na FF i R):

1. Wielomszczyzna

Negowanie nie tyle sposobu przeprowadzenia, co w ogóle dopuszczalności akcji narodowo-wyzwoleńczych. Wszelkie powstania, strajki, a nawet manifestacje skierowane przeciwko Caru/Kajzeru/KomunoGenseku są z definicji złe, gdyż oznaczają podniesienie ręki zbrodniczej na wadzę pochodzącą od Boga, choćby nawet owa wadza miała jawnie demoniczną genezę. Kolaboracja z ową wadzą jest oczywiście moralnie dopuszczalna i godna pochwały, stąd Jaruzel i agentura są OK jak Jan Bodakowski.

2 Gryzonizm-vigilatyzm

Relatywizowanie i usprawiedliwianie zbrodni niemieckich poprzez zrównywanie ich (patrz tekst Losa "Zrównywacze") z akcjami aliantów. Przykłady: Niemcy stosowali odpowiedzialność zbiorową - siły sprzymierzonych też taką zasadę stosowały, AK jest współodpowiedzialna za rozstrzeliwania, SS to krzyżowcy walczący z komunizmem itp."

http://rebelya.pl/discussion/9393/lumpenkonserwatyzm-i-jego-odmiany/#Item_0

---

"- Ci sami ludzie, którzy wierzą święcie we wpływ machnięcia motylich skrzydeł na huragan w drugim końcu świata, zaprzeczają możliwości istnienia efektów ubocznych antykoncepcji hormonalnej.
- Ci sami ludzie, którzy tępią Kościół za ciemnotę, są gotowi wydać pieniądze za wróżbę lub horoskop.
- Ci sami ludzie, którzy wiedzą, że Hitler przewodził Narodowo Socjalistycznej Partii Niemiec nazywają jej zwolenników skrajna prawicą.
- Ci sami ludzie, którzy z powodu celibatu, odbierają księżom prawo wypowiadania się o małżeństwie, antykoncepcji i aborcji, sami nie widzą nic zdrożnego w wypowiadaniu się na tematy Kościoła przez agnostyków, ateistów i antyklerykałów.

- Ci sami ludzie, którzy chcieliby, żeby tematy okołoreligijne zniknęły z przestrzeni publicznej, z rozkoszą oglądają występy kabaretowe pełne skeczy o księżach i zakonnicach."

http://rebelya.pl/discussion/9368/zabawne/#Item_0