Dalszy ciąg dezinformacji w sprawie smoleńskiej katastrofy ( kawka )
Gazeta.pl. za PAP ( a ta za wielkonakładowym „Moskowskim Komsomolecem), zamieściła relację kapitana Aleksandra Muramszczikowa, dowódcy zastępu straży pożarnej ze Smoleńska, który 10 kwietnia jako pierwszy dotarł na miejsce katastrofy polskiego Tu-154M. Jego relacja pokrywa się dokładnie z tym, co do tej pory prezentowali Rosjanie i minister Ewa Kopacz. Kapitat mówi m.in., ze nikt nie przeżył i że „ W drugim dniu po katastrofie za pomocą ciężkiego sprzętu podnieśliśmy duże fragmenty samolotu. Pod skrzydłami znaleźliśmy jeszcze trzy ciała. Później ratownicy ponownie przeszukali poszczególne sektory podnosząc przy użyciu łopat warstwy ziemi. Następnie przeszedł specjalny pług, po czym ręcznie wszystko jeszcze raz przesiano. Podnoszono fragmenty metalu nawet wielkości paznokcia”.
Dlaczego w takim razie miesiąc później znajdywano na miejscu katastrofy ludzkie szczątki? Jak się ma ta relacja do filmu wyemitowanego przez „Misję specjalną” na którym widać jak Rosjanie tną piłami tupolewa, wybijają okna jednym słowem, świadomie niszczą samolot?
Za sześć dni mija pół roku od najstraszliwszej katastrofy, która po 1945 roku dotknęła polskie elity. Rosjanie chcą nam wmówić, że z ich strony było wszystko w porządku, a wiadomo, że nie. Nieprzypadkowo potężna rosyjska proklemowska gazeta zamiesza dzisiaj relację kapitana Aleksandra Muramszczikowa. Wszak 10 października ma przyjechać do Rosji część bliskich, którzy zginęli w katastrofie. Do tej pory kapitan milczał. Uaktywnił się dopiero wtedy, gdy wiadomo, że w Polce, w związku z miesięcznicą katastrofy, ukażą się kolejne materiały w mediach. I siłą rzeczy polskie publikatory będą się musiały przytaczać relacje kapitana Aleksandra Muramszczikowa, bez względu na to, czy jest prawdziwa czy nie.
http://kawka.salon24.pl/235637,dalszy-ciag-dezinformacji-w-sprawie-smolenskiej-katastrofy
ROMANK 60 2133 | 04.10.2010 18:24
- Zaloguj się, by odpowiadać
9 komentarzy
1. Kapitan Aleksandr
Kapitan Aleksandr Muramszczikow po prostu wiedział, że nikt nie przezył. Bo widział.
" Stało się jasne, że nikt nie przeżył. Widzieliśmy tylko dwa duże fragmenty samolotu - skrzydła i część kadłuba z wypuszczonym podwoziem. Silniki leżały oddzielnie. Nie było wiadomo, gdzie był kokpit i salon samolotu - wszystko rozpadło się na drobne fragmenty" Jeżeli była mgła i widział tylko pewne fragmenty samolotu, to dlaczego nie pomyślał, że kokpit i salon leżą w innym miejscu, ale wiedział, że rozsypały się na drobne fragnmmenty?!
Jeżeli wszystko było na miejscu oczywiste dla Kapitana, skąd pochodziły te informacje podane 10 kwietnia?
" O 9.36 podana jest informacja za MSZ :”Ekipy ratownicze ugasiły płonącego Tupolewa, próbują wydobywa pasażerów”, a w pięć minut później „rosyjskie minsterstwo do spraw nadzwyczajnych informuje że w katastrofie prezydenckiego Tupolewa zginęło 87 osób”
Jak wytłumaczyć te rozbieżności, między oczywistymi faktami, które chwilę po katastrofie były jasne i klarowne dla Muramuszczikowa, a informacjami potwierdzonymi przez MSZ?
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/wstrzasajaca-rela...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
- Zaloguj się, by odpowiadać
2. Konferencja A. Macierewicza na temat katastrofy smoleńskiej, 1.1
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
- Zaloguj się, by odpowiadać
3. Tupolew rozwalił się w drobny MAK
na błocie torfowym ciała porozrywane na strzępy tylko Ogiński i Krakowiak siarczyście przygrywały musi muzykalny ten kapitan
Figa
- Zaloguj się, by odpowiadać
4. @Figa
Ściema i jeszcze raz - ściema;
..."W złowieszczej ciszy w kieszeniach zabitych dzwoniły tylko telefony komórkowe - słychać było poloneza Ogińskiego, pełnego wigoru krakowiaka...
No, znawca muzyki polskiej ci on jest - ten strażak znaczy :)
[a strzałów jakoś bidula nie słyszał...?]
Tak to przeginanie - odsłania cały ten złowieszczy teatr.
Boją się - co będzie 10.10.10.
(myślę, że dlatego powstał ten - dla mnie debilny - pomysł "wycieczki z Komorowską" rodzin do Smoleńska - po to by robić szum i bicie piany właśnie przed 10.10.
Ich i ruskich zachowanie - to kolejne...poszlaki. A dowody?
No chyba od jakiegoś skruszonego WSIoka za...30 lat :(
Selka
- Zaloguj się, by odpowiadać
5. "Nałęcz i Niesiołowski posiadają niesłychanie istotne informacje
zef parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz (PiS) zapowiedział, że w tym tygodniu przedstawi kalendarium dotyczące przygotowań do lotu TU-154M do Smoleńska 10 kwietnia. Chce też, by prokuratura przesłuchała Stefana Niesiołowskiego (PO) i Tomasza Nałęcza. Jego zdaniem, posiadają oni "niesłychanie istotne informacje na temat tragedii smoleńskiej".
Macierewicz nie chciał powiedzieć, kiedy zostanie przedstawione kalendarium. Zaznaczył jednak, że będzie ono częścią raportu podsumowującego prace zespołu badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej. Najbliższe posiedzenie zespołu zaplanowane jest wstępnie na środę.
Poseł PiS poinformował dzisiaj na konferencji prasowej w Sejmie, że zwrócił się z wnioskiem do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, aby śledczy przesłuchali doradcę prezydenta Tomasza Nałęcza i wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego w związku z ich niedzielnymi wypowiedziami.
REKLAMA
Nałęcz w Radiu ZET, referując przygotowania do wizyty, a także fakt, że Polsce zależało, aby w Katyniu spotkali się premierzy Donald Tusk i Władimir Putin powiedział "powinniśmy na ołtarzu tej sprawy złożyć każdą ofiarę".
Niesiołowski w TVN24 powiedział: "Niepotrzebnie prezydent Kaczyński tam pojechał. Gdyby nie pojechał, to by w ogóle nie było tej katastrofy".
- Wyraźnie posiadają oni niesłychanie istotne informacje na temat tragedii smoleńskiej, których dotychczas nie ujawnili, a które tylko od czasu do czasu, gdy się mniej kontrolują w wypowiedziach publicystycznych, padają z ich strony - powiedział Macierewicz.
Niesiołowski powiedział, że sam zgłosi się do prokuratury, ale wcześniej chce, żeby Macierewicz stawił się u psychoanalityka, który wystawi opinię lekarską o pośle PiS. Do czasu nadania tej depeszy PAP nie udało się skontaktować z Nałęczem.
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/nalecz-i-niesiolo...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
- Zaloguj się, by odpowiadać
6. Ciezko
coraz trudniej w to wszystko uwierzyc!
Pozdrawiam.
- Zaloguj się, by odpowiadać
7. Kolejna odslona propagandy
Kolejna odslona propagandy kremla. T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
- Zaloguj się, by odpowiadać
8. Solidarni2010.pl
Solidarni2010.pl
Musicie to
zobaczyć!
W kontekście tego obrazu naprawdę niepokojąco brzmi
wypowiedź kapitana Aleksandra Muramszczikowa (d-ca zastępu straży
pożarnej ze Smoleńska, który 10.04 jako pierwszy dotarł na miejsce
katastrofy), który oznajmił, że "po 20 minutach od tragedii mgła w
rejonie lotniska Siewiernyj się rozproszyła; wid...zialność
była idealna."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
- Zaloguj się, by odpowiadać
9. TA WERSJE WARTO DOKLADNIE OBEJRZEC!!!
- Zaloguj się, by odpowiadać
"7 i 10 kwietnia, kiedy to przylatywały delegacje rządowe, we wzmocnionym składzie pełniliśmy służbę bezpośrednio na pasie startów i lądowań. Środki bezpieczeństwa podjęto bezprecedensowe. Gdy wylądował Jak-40 polskiego Ministerstwa Obrony warunki pogodowe nie były jeszcze krytyczne. Wkrótce z lewej strony nadleciał nasz transportowiec. W tym samym momencie jeden ze strażaków w moim samochodzie rozbił termos z lustrzanego szkła. Pamiętam, że jęknąłem: "To zły znak!". Kiedy nasz Ił-76 odleciał na zapasowe
lotnisko, wszyscy odetchnęli z ulgą."
Zakładam, że "z lewej strony" (chyba ważne, skoro gość to podkreśla) oznacza od zachodu, bo obserwując lądowanie samolotów stoi się przodem do pasa, a miejsce na postój samochodów strażackich jest na południe od pasa. Gość podkreślał, że samolot lądował inaczej niż inne - dlatego zwrócił na to uwagę!