Kotelnica też bez narciarzy?

avatar użytkownika Anonim
Jeszcze nie zakończył się spór o ponowne otwarcie trasy narciarskiej na Gubałówce, a już mamy kolejną w Zakopanem kość niezgody: właściciele działek na pobliskiej Kotelnicy chcą wybudować na nich 14 budynków. Tak się składa, że w obu konfliktach w głównej roli występuje rodzina Gąsieniców-Byrcynów. 5 lat temu proces z nią przegrały Polskie Koleje Linowe, którym sąd nakazał demontaż urządzeń do sztucznego naśnieżania, postawionych na prywatnej działce byłego dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego. Byrcynowie mają tam rodzinny dom i około 3 tysięcy metrów kwadratowych ziemi. Obecnie są jednak skłonni iść na ugodę z władzami Zakopanego: zezwolenie na otwarcie i naśnieżanie trasy w zamian za zgodę na postawienie kilku punktów handlowych w górnej części Gubałówki. Ledwo zaświtało dla narciarzy zielone światło w jednym miejscu, a już zgasło w innym, czyli na Kotelnicy. "Bój o tę część Zakopanego zaostrzył się, gdy miasto przedstawiło projekt planu zagospodarowania przestrzennego, w którym tereny na zboczu zostały opisane jako rekreacyjne" - napisała "Polska-Gazeta Krakowska". Burmistrz Janusz Majcher chciałby reaktywować tam i rozbudować nieczynny od kilku lat wyciąg orczykowy, cieszący się dużym powodzeniem u narciarzy, ponieważ na wschodnim stoku śnieg trzyma się aż do końca marca, jeśli nie dłużej. Byrcynowie protestują, zwracając uwagę na niezgodność przedstawionego przez władze miasta planu z wcześniejszym studium. Wygląda więc na to, że w zimowej stolicy Polski nie przybędzie nowych terenów narciarskich. Pozostaje wprawdzie polana Szymoszkowa obok hotelu "Kasprowy", stok slalomowy na Nosalu i oczywiście Kasprowy Wierch, ale pierwsze zbocze nie zadowala lepiej jeżdżących, dwa kolejne nie są zaś przeznaczone dla początkujących. Na takich sporach korzystają Słowacy (nie mówiąc już o krajach alpejskich), którzy sporo ostatnio inwestują w infrastrukturę narciarską i zachęcają Polaków do przyjazdu. W rozpoczynającym się wkrótce sezonie narciarskim proponują m.in. super skipass, pozwalający szusować po aż 85 kilometrach tras. Uruchamiają też nowe wyciągi, podczas gdy w Zakopanem nie powstał od 4 lat ani jeden.

napisz pierwszy komentarz