Liscie jak mysli spadajace z drzewa - XXIV

avatar użytkownika Tymczasowy

Ostatnie miesiace byle jakiego poziomu zycia politycznego i niskiego poziomu kultury politycznej w Polsce, staly pod znakiem dwoch politykow: premiera Donalda Tuska i ministra Waldemara Zurka.  Ich jakosc taka, jak jakosc srodowiska. PIerwszy jest bardzo czytelny, mamy go jak na dloni. Profesor  prawa, Przemyslaw Czarnek ocenil go tak: "Miernota prawnicza, ktora dzisiaj okupuje Ministerstwo Sprawiedliwosci". Dodac nalezy, ze to osobnik agresywny i pazerny, zdolny procesowac sie z wlasna corka o alimenty.

Dla lepszego zrozumienia sytuacji mozna byloby zredukowac ten duet do solisty. Mowia: Zurek, Zurek, Zurek, a to przeciez Tusk, Tusk, Tusk...To jego nie mozna spuszczac z oka. Prezydent dr Andrzej Duda w dniu 21 XII 2025 r. zadal pytanie, ktore ciagle wisi nad Tuskiem: "Kto Tuskowi wydaje polecenia?". Bylo juz troche prob wyjasniania kim obecny premier kraju jest.  Ostatnio, w dniu 17 XII 2025 r. swoja cegielke dorzucil bloger "Humpty Dumpty" z portalu "Niepokornych". Tytul tekstu: "Tajemnica ksiazeczki wojskowej Tuska". Na wstepie zacytowal Tuska z jego ksiazki: "W poniedzialek rano znowu poszlismy do stoczni - z pelnym przekonaniem, ze przyjdzie nam zginac". Tak mozna zaczynac jakas sage o bohaterze. Bloger po prostu pyta o sytuacje osobista Tuska  w stanie wojennym. Wedlug przepisow prawa, a dokladniej, ustawy o postepowaniu wobec osob uchylajacych sie od pracy (Dz.U. z 1982, nr 35, poz. 229) absolwenci wyzszych uczelni mieli obowiazek podjecia pracy - Magister prawa, ktory w 1981 r. 24 lata, jej nie podjal. Zrobil to dopiero w 1983 r., gdy podjal lukratywna prace w Spoldzielni "Swietlik". Co wiecej, kazdy absolwent wyzszych studiow trafial do odpowiedniej Szkoly Podchorazych Rezerwy - D.Tusk tego nie zrobil. Widac, ze ten czlowiek byl traktowany ulgowo. A czemoz to tak?

................................................................................................................................................

"Panstwowa Komisja ds. badania wplywow rosyjskich na bezpieczenstwo wewnetrzne" rekomendowala, aby Donaldowi Tuskowi, Jackowi Cichockiemu, Bogdanowi Klichowi, Tomaszowi Siemioniakowi i Bratlomiejowi Sienkiewiczowi nie byly powierzane stanowiska publiczne odpowiadajace za bezpieczenstwo publiczne. Byly do tego soliden powody. Co z instynktem samozachowawczym ludu mieszkajacego pomiedzy Wisla i Odra?

..............................................................................................................................................

Widoczne problemy z instynktem samozachowawczym ma wspomniany W.Zurek. Jak szalony, tydzien w tydzien, doklada sobie do dorobku paragrafy, za ktore kiedys bedzie siedzial za kratami. Ni z gruszki, ni z pietruszki wyzwal Pana Prezydenta RP, dr Karola Nawrockiego na pojedynek bokserski na ringu. zrobil to na spotkaniu publicznym z  gromadka prukw, ktore zareagowaly entuzjastycznie. Moze to go rozpalilo? Moze wzial przyklad z szefa, ktoremu prukwy na spotkaniu w Piotrkowie Trybunalskim oznajmily triumfalnie, ze stworzyly organizacje o nazwie "Orly Tuska?". Moze byl to przejaw znanego z westernow syndromu parcia do pojedynku z jakims znanym na Dzikim Zachodzie rewolwerowcem? Mnie sie trafialy skromne tego zjawiska przypadki. Jako malomiasteczkowy "Mistrzunio" (tak czasem sie do mnie zwracano) bylem narazony na takie pojedynki. Jeden taki wojowniczy czlek , to nawet  przyszedl do mnie do domu! Nasz Prezydent w proponowanej przez Zurka sytuacji wcale nie musialby brudzic sobie rak. Podam przyklad jednej z takich sytuacji. Kiedys, gdy sluzylem w wojsku, na kompanii pojawily sie rekawice bokserskie. Jak wiadomo, nigdzie frajerow nie brakuje. Wpada duzy i grubawy kucharz i z glupawym usmiechem, jak cma leci do ognia.  Po tym jak przyjelismy stosowne pozycje do zaczynajacej sie "walki", ja nagle opuscilem rece w dol, kucharz jak zahipnotyzowany skopiowal mnie.  Jednak nie zdazyl skopiowac "fangi" jaka natychmiast dostal na odkryta  szczeke i obalila go na sciane. Jego koledzy go podniesli i wyprowadzili. Ciagle mial na ustach ten sam glupawy usmieszek.

Jak juz jestesmy przy temacie, to uwage moja zwrocil poselek D.Jonski,  patafianek, ktorego musieli kolezkowie okladac lyzeczkami w piaskownicy. Kariere zawodowa zaczynala ta ofiara od stanowiska basenowego. Kiedy na jaw wyszal afera z jego zonka, ktora w charakterze lapowki przyjmowala kosze wedlin, fujara (to cytat z klasyka) rzucil w swiat bardzo grozne ostrzezenie: "Poobcinam rece kazdemu pisowcu".

..............................................................................................................................................

Konczy sie rok, wiec wypadac bedzie, by troche podsumowac rok i zastanowic sie nad nowym, ktory jest tuz, tuz. Poki co, rzuce tylko trafna uwage publicysty Piotra Semki wygloszona w "Salonie Dziennikarskim" w dniu 13 XII 2025 r. Oto ona:

"Najlepsza metafora tych dwoch lat jest to, ze przemier Donald Tusk jako wielkie osiagniecie Polski oglasza, ze rozkopane pole bedzie nazywalo sie inaczej niz dotychczas. To gra poaorow. On jest magikiem, ktory wykonuje ruchy laseczka, chusteczka, wyciaga sobie cos spod kolnierzyka i to jest spektakl, ktory jest niestety skuteczny".

 

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz