zamiast transmisji z sejmu o podstawowej dla wszystkich Polaków kwestii - czy będa mieć dostawy gazu i za ile - wystepy posła z Biłgoraja.
A jak sie okazuje, dla Pawlaka komisja UE i opozycja PiS "wrzeszczy"
23.09. Warszawa (PAP) - Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak powiedział, że możliwe jest nieprzedłużenie terminu obowiązywania umowy gazowej z Rosją do 2037 roku, co na razie zakłada wynegocjowany, ale niepodpisany aneks do niej.
"Jeżeli chodzi o czas dostaw - to ze względu na wątpliwości i wrzaski - nie musimy tego (przedłużania dostaw) podnosić" - powiedział dziennikarzom w Sejmie Pawlak.
W czwartek Pawlak, na wniosek PiS, przedstawił informację na temat umowy gazowej z Rosją.
"Możliwa jest też taka sytuacja, że nie będziemy przedłużać tego horyzontu, który obecnie obowiązuje, tzn. przesyłu gazu do 2019 roku i dostaw do 2020 roku" - wyjaśnił.
Pytany, czy możliwa jest umowa krótkoterminowa z Rosją, odparł, że Rosjanie są zainteresowani tylko rozwiązaniami długoterminowymi.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w środę, że
negocjowany z Rosją kontrakt gazowy sprowadza Polskę do niższej ligi w
polityce. To znaczy, że wchodzimy w taką politykę, która była stosowana
dotąd na terenie tzw. Wspólnoty Niepodległych Państw - dodał Kaczyński
...
Prezes PiS w swoim wystąpieniu podał - jak sam powiedział - pewien "rys historyczny" umowy gazowej między Polską a Rosją. Przytoczył sytuację z 2003, kiedy to wicepremier w rządzie Leszka Millera Marek Pol podpisał ze swoim rosyjskim odpowiednikiem protokół dodatkowy do porozumienia gazowego - chodziło głównie o zmniejszenie ilości gazu, do odbioru którego była zobowiązana Polska. Kaczyński skrytykował tę decyzję.
Niejako jej skutkiem miał być kolejny aneks, podpisany przez rząd Jarosława Kaczyńskiego w 2006 r. - jak mówił były premier - "w warunkach szantażu". Tę umowę Kaczyński nazwał "pomostową".
Dlaczego Polska w Unii Europejskiej, wbrew Unii Europejskiej broni niekorzystnej dla nas umowy? Dlaczego przez rok przyjmowaliśmy fatalne warunki, zamiast szukać wyjścia? - m.in. o to pytał w Sejmie prezes PiS Jarosław Kaczyński wicepremiera Waldemara Pawlaka w kontekście polsko-rosyjskiej umowy gazowej.
Kaczyński: Sytuacja nie do przyjęcia
Jarosław Kaczyński, jako przedstawiciel wnioskodawców zadał dziś w Sejmie rządowi kilka pytań: - Jakie będą rzeczywiste niedobory (gazu) w razie niepodpisania protokołu? (...); Kto poniesie straty - jakie firmy i czy zostały one ostrzeżone? Dlaczego Polska w UE broni wbrew UE niekorzystnej dla nas umowy? Dlaczego nie podjęła umowy z E.ON (firma z niemieckim kapitałem), żeby poprzez przesył ukraiński dostarczał nam gaz? Dlaczego przez rok przyjmowaliśmy fatalne warunki, zamiast szukać wyjścia? - dociekał prezes PiS.
Według Prawa i Sprawiedliwości, negocjowana z Rosją umowa ma "charakter wysoce szkodliwy z punktu widzenia interesów ekonomicznych, a także politycznych państwa".
- Na czym polega ta szkodliwość? Mamy do czynienia z przedłużeniem umowy o 15 lat i możliwością kolejnego przedłużenia. Po drugie mamy bardzo złą formułę cenową, zupełnie nieuwzględniającą obecnego kontekstu - tłumaczył punkt widzenia swojej partii były premier. - To jest sytuacja z punktu widzenia polskich interesów ekonomicznych całkowicie niemożliwa do przyjęcia - ocenił.
I dodał: - Nie powinno dojść do podpisania umowy. Powinniśmy podjąć walkę. (...) Mamy sytuację taką: jest sfera dawnych wpływów Związku Sowieckiego, gdzie jest wszystko po staremu i sferę krajów rzeczywiście wolnych, które podpisują umowy na zupełnie innych podstawach - ocenił Kaczyński.
3 komentarze
1. media informują? pytanie retoryczne
zamiast transmisji z sejmu o podstawowej dla wszystkich Polaków kwestii - czy będa mieć dostawy gazu i za ile - wystepy posła z Biłgoraja.
A jak sie okazuje, dla Pawlaka komisja UE i opozycja PiS "wrzeszczy"
23.09. Warszawa (PAP) - Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak powiedział, że możliwe jest nieprzedłużenie terminu obowiązywania umowy gazowej z Rosją do 2037 roku, co na razie zakłada wynegocjowany, ale niepodpisany aneks do niej.
"Jeżeli chodzi o czas dostaw - to ze względu na wątpliwości i wrzaski - nie musimy tego (przedłużania dostaw) podnosić" - powiedział dziennikarzom w Sejmie Pawlak.
W czwartek Pawlak, na wniosek PiS, przedstawił informację na temat umowy gazowej z Rosją.
"Możliwa jest też taka sytuacja, że nie będziemy przedłużać tego horyzontu, który obecnie obowiązuje, tzn. przesyłu gazu do 2019 roku i dostaw do 2020 roku" - wyjaśnił.
Pytany, czy możliwa jest umowa krótkoterminowa z Rosją, odparł, że Rosjanie są zainteresowani tylko rozwiązaniami długoterminowymi.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Jarosław Kaczyński: kontrakt
ligi w polityce
negocjowany z Rosją kontrakt gazowy sprowadza Polskę do niższej ligi w
polityce. To znaczy, że wchodzimy w taką politykę, która była stosowana
dotąd na terenie tzw. Wspólnoty Niepodległych Państw - dodał Kaczyński
...
Prawa i Sprawiedliwości w wywiadzie dla radiowej Trójki
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Same błędy? Prezes PiS w
Same błędy?
Prezes PiS w swoim wystąpieniu podał - jak sam powiedział - pewien "rys historyczny" umowy gazowej między Polską a Rosją. Przytoczył sytuację z 2003, kiedy to wicepremier w rządzie Leszka Millera Marek Pol podpisał ze swoim rosyjskim odpowiednikiem protokół dodatkowy do porozumienia gazowego - chodziło głównie o zmniejszenie ilości gazu, do odbioru którego była zobowiązana Polska. Kaczyński skrytykował tę decyzję.
Niejako jej skutkiem miał być kolejny aneks, podpisany przez rząd Jarosława Kaczyńskiego w 2006 r. - jak mówił były premier - "w warunkach szantażu". Tę umowę Kaczyński nazwał "pomostową".
Dlaczego Polska w Unii Europejskiej, wbrew Unii Europejskiej broni niekorzystnej dla nas umowy? Dlaczego przez rok przyjmowaliśmy fatalne warunki, zamiast szukać wyjścia? - m.in. o to pytał w Sejmie prezes PiS Jarosław Kaczyński wicepremiera Waldemara Pawlaka w kontekście polsko-rosyjskiej umowy gazowej.
Kaczyński: Sytuacja nie do przyjęcia
Jarosław Kaczyński, jako przedstawiciel wnioskodawców zadał dziś w Sejmie rządowi kilka pytań: - Jakie będą rzeczywiste niedobory (gazu) w razie niepodpisania protokołu? (...); Kto poniesie straty - jakie firmy i czy zostały one ostrzeżone? Dlaczego Polska w UE broni wbrew UE niekorzystnej dla nas umowy? Dlaczego nie podjęła umowy z E.ON (firma z niemieckim kapitałem), żeby poprzez przesył ukraiński dostarczał nam gaz? Dlaczego przez rok przyjmowaliśmy fatalne warunki, zamiast szukać wyjścia? - dociekał prezes PiS.
Według Prawa i Sprawiedliwości, negocjowana z Rosją umowa ma "charakter wysoce szkodliwy z punktu widzenia interesów ekonomicznych, a także politycznych państwa".
- Na czym polega ta szkodliwość? Mamy do czynienia z przedłużeniem umowy o 15 lat i możliwością kolejnego przedłużenia. Po drugie mamy bardzo złą formułę cenową, zupełnie nieuwzględniającą obecnego kontekstu - tłumaczył punkt widzenia swojej partii były premier. - To jest sytuacja z punktu widzenia polskich interesów ekonomicznych całkowicie niemożliwa do przyjęcia - ocenił.
I dodał: - Nie powinno dojść do podpisania umowy. Powinniśmy podjąć walkę. (...) Mamy sytuację taką: jest sfera dawnych wpływów Związku Sowieckiego, gdzie jest wszystko po staremu i sferę krajów rzeczywiście wolnych, które podpisują umowy na zupełnie innych podstawach - ocenił Kaczyński.
http://www.tvn24.pl/12692,1674790,0,1,polska-wbrew-unii-broni-niekorzyst...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl