Może być gorąco… (Tomasz Terlikowski)
Byłem na Krakowski Przedmieściu. I widziałem zmęczonych, sfrustrowanych, coraz bardziej rozdrażnionych ludzi. Coraz bardziej radykalnych, coraz mniej liczących się ze słowami. Ale też coraz liczniejszych.
Widziałem służby miejskie, które celowy ich prowokowały. Co jakiś czas do grupy ludzi modlących się, dyskutujących, krzyczących i protestujących podbiega strażnik miejski, czasem kilku i zabierają im spod stóp palący się znicz. Ludzie zaczynają krzyczeć, padając mocne słowa… A kamery kręcą, utrwalają obraz „oszołomów”, którym potem przez miesiące będzie można straszyć opinię publiczną.
Widziałem dziennikarzy, którzy ze zdumieniem pytali mnie, co ja tam robię. A gdy odpowiadałem, że obserwuję, żeby wiedzieć, żeby nie mówić o tym, o czym nie mam zielonego pojęcia robili zdumione miny. Bo przecież jest jasne, że o „oszołomach spod krzyża” można mówić tylko źle, a próba rozmawiania z nimi, poznania ich racji, zrozumienia (co wcale nie zawsze musi oznaczać zawsze akceptacji dla wszystkich poglądów) to już niebezpieczne oszołomstwo, wpisywanie się w polityczne projekty wrogie władzy i państwa…
I czułem, że atmosfera robi się coraz bardziej gorąca… To było zresztą do przewidzenia. Każdy, kto zna nasze społeczeństwo (jego część) wiem, że tak się nie załatwia spraw, że nie przenosi się krzyża po kryjomu, że nie wciąga się w to kurii, że nie udaje się, że sprawa jest załatwiona. Każdy, kto choć raz był pod Pałacem Prezydenckim wiedział też, że przeniesienie krzyża tylko rozogni – ponownie – emocje. One już tam powoli się wypalały. Krzyż stał, ładnie wpisując się w żywą tkankę miasta. Obrońcy też tam byli, ale wcale już nie tak liczni. Modlili się, czasem odwiedził ich jakiś ksiądz. Sytuacja się wypalała.
Teraz ma nowe paliwo. Teraz będzie dużo bardziej gorąco, niż było wczoraj czy przedwczoraj. I nie wierzę w to, że politycy tego nie wiedzieli, że premier, prezydent, marszałek Sejmu tak słabo znają Polaków, że nie przewidzieli, że sytuacja będzie się po takiej decyzji nakręcać, a nie wygasać. A jeśli wiedzieli, to jest wysoce prawdopodobne, że zrobili to celowo, tak byśmy rozmawiali o wielkim zagrożeniu narodowym socjalizmem, faszyzmem. Zamiast porozmawiać o długu publicznym, podporządkowywaniu się Rosji, czy dzisiejszym szczycie UE. Bardzo mnie ciekawi, co takiego chciano ukryć, że znowu sięgnięto po krzyż…
I jeszcze jedno. Patrząc na to, co działo się pod Pałacem, ale też słuchając wypowiedzi choćby marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny zaczynam się martwić o to, co wieczorem może się wydarzyć pod Pałacem. Schetyna już otwarcie ostrzega, że ci, którzy będą chcieli przeszkodzić w „zaprowadzaniu normalności” pod Pałacem muszą liczyć się z konsekwencjami. Ludzie tam stojący są coraz bardziej rozżaleni, sfrustrowani, ale i radykalni. Czy rzeczywiście może dojść do tego, że wieczorem – dziś, jutro, pojutrze – władze wyślą policję przeciwko ludziom z różańcami? I czy będą to tłumaczyć koniecznością obrony przed „zamieszkami”, które swoimi decyzjami wywołały?
http://fronda.pl/tomasz_terlikowski/blog/moze_byc_goraco
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. I właśnie teraz ...
I właśnie teraz ...należy zachować spokój i nie dać się wyprowadzić w pole , nie pozwolić się ponieść emocjom . Jestem o tym święcie przekonany że to co kolejny już raz uczynili nie jest tylko kwestią przypadku..
Jest też wielce prawdopodobnym że owe instrukcje w tym decyzje jakie zapadają bądź w dalszej konsekwencji zapadną będą pochodziły z samej góry tego aparatu ucisku mojego Narodu .
Gdzie zaś znajduje się ów ośrodek jeden Pan Bóg to wie na pewno . Niektórym wydaje się że to tusk bądź komorowski o wszystkim decydują , ja zaś jestem święcie przekonany że nie tylko od nich samych to zależy .
To wygląda na dość szeroko zakrojoną akcję wypierania chrześcijaństwa z przestrzeni publicznej przykład krzyża na Krakowskim Przedmieściu jest na to niezbitym dowodem .
Przy okazji obracając kota ogonem próbuje się ugrać jak najwięcej ..
Czym zaś jest dzisiejsza nagonka w TV Info ..
Pan red. Terlikowski jest kolejnym po red.Janie Pospieszalskim i autorce "Solidarnych 2010" przykładem na to że nie wszystko i nie wszystkich dusze można kupić za przysłowiowe "30 srebrników" ...
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
A .K "Andruch"
http://andruch.blogspot.com
2. @andruch2001
...Próżne żale po...
o ile dobrze pamiętam postawę i stanowisko pana Terlikowskiego w sprawie nagonki na Ks.Wielgusa...to samo się ciśnie na usta...próżne żale proszę pana, panie Terlikowski...próżne żale..
Udało sie komuchom rozbić jedność hierarchii, to i podnoszą łapska na Lud...smutne ale prawdziwe, skoro Jastrzębie zastąpiono gołębiami , a teraz gołębie zastępuje się kurami...to i nie ma sie czemu dziwić....
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
3. a w tle
Związek Europejski, a jutro - czy rząd ma zamiar uczcić ofiary tamtych dni?
ciociababcia
4. @goethe
Też pamiętam rolę P. T.Terlikowskiego w sprawie ks. abp. Stanisława Wielgusa. Bardzo teraz ks. Arcybiskupa brakuje - a nie mam wątpliwości po której stanąłby stronie.....