Dziś - po ponad pół wieku -Hieronim Bednarski - jeden z "wyklętych" zostanie pochowany z honorami na cmentarzu
Hieronim Bednarski został aresztowany 5 stycznia 1952 r. przez Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Morągu i skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Opolu na karę śmierci. Wyrok wykonano 29 marca 1953 r., a ciało pochowano w anonimowym grobie na opolskim cmentarzu. W 2006 r. staraniem rodziny i zespołu historyków Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu pod kierownictwem dr. hab. Krzysztofa Szwagrzyka udało się zidentyfikować grób Hieronima Bednarskiego i ekshumować jego szczątki oraz przeprowadzić badania DNA. Dziś - po ponad pół wieku - zostanie pochowany z honorami na cmentarzu w rodzinnym Rzeszowie Zwięczycy.
Hieronim Bednarski urodził się 19 listopada 1921 r. w Zwięczycy w powiecie rzeszowskim. Od najmłodszych lat był zaangażowany w działalność społeczno-polityczną. Jako kilkunastoletni chłopiec uczęszczał na spotkania Organizacji Młodzieży Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego (OMTUR) oraz Akcji Katolickiej. Tam zetknął się z destrukcyjnymi działaniami bardzo silnych na tym terenie bojówek nielegalnej Komunistycznej Partii Polski (KPP), które za wszelką cenę usiłowały nie dopuścić do rozszerzania się idei propagowanych przez stowarzyszenia katolickie, które zagrażały ich wpływom na okolicznych mieszkańców. W tym czasie Hieronim Bednarski utrzymywał kontakty z funkcjonariuszami Policji Państwowej odpowiedzialnymi za zwalczanie KPP. Od 1939 r. rozpoczął pracę we Flugmotorenwerke (zakładach lotniczych produkujących na rzecz Luftwaffe). Pod wpływem propagandy rozpowszechnianej przez komunistów w ramach tzw. Narodowych Komitetów Walki związał się z komunistycznym ruchem oporu. Przysięgę złożył przed miejscowym dowódcą oddziału Gwardii Ludowej (GL) oraz szefem okręgowych struktur wywiadu GL Józefem Augustynem, który biorąc pod uwagę jego przedwojenną działalność oraz opinie członków partii, nadał mu pseudonim "Nawrócony". Bednarski uczestniczył w akcjach dywersyjnych i sabotażowych. Działania GL i Polskiej Partii Robotniczej (PPR) doprowadziły do zaostrzenia represji wobec miejscowej ludności, którą władze niemieckie podejrzewały o sprzyjanie partyzantom i ich ukrywanie. Już wiosną 1943 r. Bednarski był poszukiwany przez gestapo, musiał się ukrywać. W czerwcu i lipcu 1943 r. Niemcy spacyfikowali kilka okolicznych miejscowości, rozbili oddział GL Józefa Augustyna i skutecznie sparaliżowali działania podziemia komunistycznego. Zginęło wówczas kilkadziesiąt osób. Hieronimowi Bednarskiemu udało się uciec.
"Nawrócony" po raz drugi
Przez kilka lat obracał się w kręgach komunistów, dlatego poznał wiele sekretów organizacji. Zdobył także dużą wiedzę na temat struktur, działaczy i metod PPR i GL. Przez wielu komunistów był podejrzewany o zdradę, dlatego nie mógł się czuć bezpiecznie. Jesienią 1943 r. został zwerbowany do Armii Krajowej (AK). Charakterystyczne, że pozostawiono mu nadany w GL pseudonim, co miało prawdopodobnie podkreślać jego ponowną zmianę poglądów i przynależność organizacyjną. Po bezprecedensowym na tym terenie rozwiązaniu placówki w Boguchwale w grudniu 1943 r. przez komendanta Obwodu AK Rzeszów (oficjalnie podawaną przyczyną były silne wpływy konspiracji chłopskiej i komunistycznej, które doprowadziły do podporządkowania się części oddziałów placówki rozkazom Komendanta Batalionów Chłopskich) Bednarski został przydzielony do placówki AK w Czudcu pod rozkazy Władysława Maca ps. "Młot". Trafił do drużyny pod dowództwem Józefa Rzepki ps. "Tur".
Pod rozkazami "Zagłoby"
Wiosną 1944 r. został przeniesiony na teren Rzeszowa do Placówki kryptonim 22 i przydzielony do drużyny dywersyjnej, której dowódcą został nieznany do dzisiaj z nazwiska podoficer AK o pseudonimie "Zagłoba". Podczas akcji "Burza" wchodziła ona w skład plutonu AK pod dowództwem Stanisława Rzepki ps. "Jastrząb", który stanowił część składową II Zgrupowania 24. Dywizji Piechoty AK. Od początku lipca 1944 r. żołnierze "Zagłoby" rozpoczęli akcję przechwytywania broni od Niemców. Atakowano i rozbrajano pojedyncze patrole nieprzyjaciela. Przeprowadzono kilka zuchwałych akcji na transporty niemieckie, zdobywając samochody i broń. Drużyna Bednarskiego uczestniczyła wraz z oddziałami Armii Czerwonej w natarciu na Zwięczycę. Po wycofaniu się Niemców z Rzeszowa wykonywała zadania specjalne. Miała m.in. nie dopuścić do dostania się w ręce Sowietów dokumentów z rzeszowskiego Arbeitsamtu oraz zabezpieczyć i zmagazynować broń Placówki kryptonim 22. Od września 1944 r. magazyn znajdował się obok jego rodzinnego domu w Zwięczycy. W uznaniu zasług oraz bohaterskiej postawy w okresie "Burzy", na mocy rozkazu komendanta Obwodu AK kpt. Władysława Składzienia z 1 września 1944 r. Bednarski został awansowany na stopień starszego strzelca AK.
Jesienią 1944 r. założył rodzinę. Jego wybranką została pochodząca z Racławówki Kazimiera Kwiatkowska. Wesele było głośnym wydarzeniem w całej okolicy. Zgromadziło się na nim wielu znajomych i kolegów Bednarskiego z konspiracji. 1 października 1944 r. w trakcie obławy na uczestników poprawin zorganizowanych w rodzinnym domu Bednarskich w Zwięczycy bezpieka zatrzymała kilkudziesięciu mężczyzn pod pretekstem uchylania się od obowiązkowej służby wojskowej oraz aby wręczyć karty powołań do wojska. Po kilku godzinach wszystkich wypuszczono, przekazując im jednocześnie karty mobilizacyjne. W nocy z 6 na 7 października Bednarski uczestniczył w zorganizowanej przez dowództwo Inspektoratu AK Rzeszów nieudanej próbie rozbicia więzienia znajdującego się na zamku Lubomirskich w Rzeszowie. W trakcie strzelaniny pod siedzibą MO został lekko ranny w udo. By uniknąć represji ze strony władz oraz wykonując zalecenia dowódcy, wstąpił w Rzeszowie do "odrodzonego" WP pod koniec października 1944 roku. Po czterech tygodniach przeniesiono go do Oficerskiej Szkoły Saperów w Przemyślu, skąd na rozkaz "Zagłoby" zdezerterował 23 grudnia 1944 roku.
W "Straży" pod obstrzałem UB
Wczesną wiosną 1945 r. Hieronim Bednarski stanął na czele oddziału samoobrony mającego stanowić jednocześnie oddział likwidacyjny, który w strukturach Delegatury Sił Zbrojnych określano mianem "Straży". Zabezpieczał on struktury AK, a przede wszystkim ochraniał żołnierzy i ich rodziny oraz magazyny broni przed infiltracją bezpieki. Oddział prowadził też działania dyscyplinujące byłych żołnierzy AK, jak również organizował akcje specjalne, w tym likwidację zagrażających AK konfidentów. W okresie działalności od lutego do sierpnia 1945 r. wykonał kilka likwidacji oraz kar chłosty, a także przeprowadził akcje rekwizycji mienia na rzecz podziemnego wojska. W czerwcu 1945 r. zlikwidowano w Zwięczycy dwóch żołnierzy sowieckich. W planach oddziału była także likwidacja kilku konfidentów z okresu okupacji niemieckiej, kilku funkcjonariuszy UB oraz czołowych działaczy PPR.
Wymienione akcje spowodowały wzmożone działania przeciwko żołnierzom oddziału ze strony Urzędu Bezpieczeństwa. W czerwcu w trakcie obławy urządzonej w Zwięczycy przez UB został zastrzelony Władysław Kalandyk. Po rozwiązaniu 5 sierpnia 1945 r. Delegatury Sił Zbrojnych część żołnierzy otrzymała fałszywe dowody tożsamości. Bednarski uzyskał podpisane przez przewodniczącego Miejskiej Rady Narodowej w Rzeszowie tzw. świadectwo moralności wystawione na nazwisko Jan Ziółkowski. Mając nadzieję na ukrycie się i podjęcie legalnej pracy, wyjechał we wrześniu 1945 r. do Jeleniej Góry. Wykorzystywał dotychczasowe kontakty z podziemiem i współorganizował akcje "legalizacji" dla spalonych żołnierzy AK z terenu Rzeszowszczyzny. Polegały one na wyrabianiu fałszywych dokumentów, a także miały na celu umożliwienie im osiedlenia się i znalezienia pracy.
Aresztowania i ucieczka
12 grudnia 1945 r. Hieronim Bednarski został aresztowany przez Oddział Informacji Wojskowej 10. Sudeckiej Dywizji Piechoty. Natychmiast poddano go brutalnemu wstępnemu śledztwu, które prowadził oficer sowiecki kpt. Hołokołosow. Podczas rewizji znaleziono przy nim pistolet. Był to początek zakrojonych na wielką skalę działań organów bezpieczeństwa wymierzonych w siatkę Bednarskiego, które doprowadziły do szeregu tragicznych wydarzeń. W grudniu 1945 r. funkcjonariusze UB w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach wpadli na trop ukrywającego się w Zwięczycy Piotra Rusina. Został zastrzelony podczas próby ucieczki w wigilię Bożego Narodzenia 1944 r. niedaleko domu rodzinnego. W styczniu 1946 r. Informacja Wojskowa i UB podczas obławy urządzonej na terenie Drabinianki i Zwięczycy rozbiły komórkę "legalizacyjną" siatki. Aresztowano wówczas kilkadziesiąt osób, a bezpieka zastrzeliła dwóch działaczy WiN: Stanisława Bojdę i Tadeusza Pruca. W tym samym czasie grupa operacyjna Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego złożona z funkcjonariuszy Sekcji II Wydziału VII pod dowództwem chor. Bronisława Kruczka wykryła i zlikwidowała magazyn broni należącej do oddziału znajdujący się w zabudowaniach domu rodzinnego Hieronima Bednarskiego. W rękach bezpieki znalazło się także wiele pieczęci, dokumentów oraz pojedyncze sztuki broni. Jednak sukces władz komunistycznych w walce z grupą WiN Bednarskiego okazał się niepełny. 24 grudnia 1945 r. wraz z pięcioma innymi więźniami zbiegł on z aresztu w Jeleniej Górze.
Skazany na podwójną karę śmierci
W lutym 1946 r. udało im się odnowić kontakty z siatką WiN. Do pracy konspiracyjnej w strukturach "Straży" WiN zaangażował go Kazimierz Dziekoński ps. "Orlik II", "Bruno", który pełnił wówczas funkcję kierownika "Straży" Rejonu WiN Rzeszów. Tego samego miesiąca dowodzony przez niego oddział przeprowadził szereg akcji rekwizycyjnych i nieudaną zasadzkę na kolumnę samochodów MO i UB w okolicach Czudca. Współpracował z oddziałem "Straży" dowodzonym przez Jana Szelę ps. "Kluczyk", który działał na terenie gminy Czudec. Oddział Szeli został jednak szybko rozpracowany i rozbity przez UB i KBW. Po wejściu w życie ustawy o amnestii Bednarski ujawnił się 18 marca 1947 r. przed komisją działającą przy Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Rzeszowie, zdał sowiecki automat i pistolet typu TT. 15 maja 1947 r. został postrzelony w ramię przez funkcjonariuszy UB chcących się na nim zemścić. Poważne obrażenia spowodowały częściowy niedowład ręki. Bednarski wyjechał na ziemie zachodnie, a by uniemożliwić rozpoznanie, wstąpił do PPR, potem PZPR. Został jednak wykluczony z partii w 1950 r. za przynależność do AK. Szantażowany przez UB został zwerbowany jako informator ps. "Biały" przez PUBP Prudnik. Od lutego 1951 r. zaczął się ukrywać. Rozpoczął wówczas działalność w organizacji Konspiracyjna Armia Polska (inna nazwa to Krajowa Armia Podziemna), uczestniczył w redagowaniu ulotek i współorganizował siatkę wywiadowczą wywiadu amerykańskiego na terenie Śląska. W ramach KAP został współorganizatorem komórki przerzutowej dla kurierów z terenu NRF. Stanął na czele oddziału zbrojnego przeprowadzającego akcje ekspropriacyjne na Spółdzielnie Samopomocy Chłopskiej, konwoje bankowe i działaczy PZPR. Celem tych działań było zdobycie pieniędzy na wyjazdy członków organizacji na Zachód. Po nieudanej próbie przedostania się z materiałami wywiadowczymi do Monachium ukrywał się na terenie województw opolskiego i olsztyńskiego. Został aresztowany 5 stycznia 1952 r. przez PUBP w Morągu. 31 października 1952 r. na mocy wyroku WSR Opole skazano go na podwójną karę śmierci wraz z utratą praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na zawsze oraz na przepadek całego mienia. Wyrok został wykonany 29 marca 1953 r. w więzieniu karno-śledczym w Opolu.
Marcin Maruszak
Autor jest pracownikiem Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów Instytutu Pamięci Narodowej.
http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=107151
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz