Dzien dobry pani Marylu

avatar użytkownika slawa.berlin

Dzień dobry pani Marylu

 

Siedząc w Japońskiej restauracji przy Schlossstrasse najedzona jak bąk pysznościami, zabieram się do podzielenia się wrazeniami z pobytu syna

i wnuczki u mnie.

 

Na zimno – po uzpokojeniu – oceniając sytuacje zastanawiam się nad każdym słowem – tak trzeba słowa ranią – bo w złości nie ma miłości.

Moje dzieci wyjechały – kazałam Im wyjechać nie panując nad sobą.

Mój syn ma dość problemów, choroba – praca – prowadzenia domu z pocieszaniem kobiet z rodziny zony.

On potrzebuje kogoś mądrego przy sobie.

Musze odpocząc po tym w najblizszym czasie się odezwe.

 

Pozdrowienia z Berlina

 

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz