BOJKOTUJMY PIWO "LECH"
Umieszczenie przez znany browar reklamy piwa „Lech” tuż przy Wawelu - w formie wielkiego baneru z napisem „Zimny Lech” - jest więcej niż nieprzyzwoite. Jest skandalem. Jest w najwyższym stopniu bulwersujące. Przekroczono wszelkie granice „dźwięku” w wymiarze etycznym i estetycznym. To świństwo. Marketing w biznesie jest bardzo ważny, tak samo zresztą, jak w polityce. Ale nie wszystko powinno być na sprzedaż, nie ze wszystkiego można robić sobie marketingowe jaja. „Zimny Lech” przekroczył Rubikon moralnej tandety i zwykłego chamstwa. Granie skojarzeniami z cudzą śmiercią nie jest elementem współczesnej cywilizacji ani tradycji, w której wyrosła i Polska i Europa. To nie może ujść na sucho. Autorzy tego pomysłu - podmiot biznesowy, który go firmuje - muszą zostać ukarani. I to przykładnie - tak, aby nie znajdowali naśladowców w takiej pseudomarketingowej ohydzie. Jak? Oni mają w nosie moralne potępienie czy zwykłe oburzenie przyzwoitych ludzi. Oni boją się tylko jednego: uderzenia po kieszeni. Oni obawiają się tylko akcji społecznego, obywatelskiego bojkotu ich towarów, ich piwa. I dlatego - jako miłośnik piwa, jako jeden z wielu polskich piwoszy - publicznie oświadczam, że odtąd piwa „Lech” pić nie będę. Co więcej: namawiam do tego innych. Pijcie piwo, ale innych marek, innych browarów. W rocznicę „gestu Kozakiewicza” apeluję, aby taki właśnie „gest Kozakiewicza” w praktycznym, finansowym wymiarze pokazać browarowi - producentowi „Lecha”, czyli Kompanii Piwowarskiej i wszelkiej maści jej towarów (piw). Tylko to może sprawić, że - skarceni ekonomicznie, finansowo - na przyszłość takiego megaświństwa nie zrobią... Ryszard Czarnecki PS: Dotyczy to m.in. następujących gatunków piwa - poza „Lechem”, także „Tyskie”, „Żubr”, „Wojak”, „Dębowe Mocne”, „Redds” (dla kobiet). Kompania Piwowarska jest też przedstawicielem na Polskę następujących marek: Pilsner Urquell (Czechy), Peroni (Włochy), Miller (USA), Grolsh (Austria).
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/37232
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Lech jako taki to najgorszy
Lech jako taki to najgorszy sikacz na świecie, no, może poza Warką, którą uwielbiają znane mi panie...Tyskie- bez komentarza. Żubr i Dębowe, owszem były niezłe- kilka lat temu, dzisiaj też szajs. Pilsnera polskiego nie tykam, piłem czeskiego. Jest różnica.
Tyle w temacie.
Próbują zaistnieć bo ludzie im piwa nie kupują. To samo robiła wcześniej Machina, gdy próbowała wrócić po latach. Najlepiej zignorować i pić inne piwo :)
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
2. Ostatnio próbowałam Łomżę w
Ostatnio próbowałam Łomżę w takich małych butelkach-niepasteryzowaną.Nawet dobra była.
No i chyba to jest polski browar.
3. kiedyś kupowałem piwo "Kosher" z charakteryst. zielona naklejką
świetne mocne piwo w kilka miesięcy zamienione w szczynukowiny bez smaku- niby tylko piwo i nikt nie każe tego pic, ale zauważyłem że charakterysycznym symptomem tzw "globalizacji" jest powszechny spadek jakości życia w kazdej sferze. Czyżby ONI wprowadzali nam najwydajniejszy system społeczny - niewolnictwo??
"Ludzie, którzy próbują uczynić ten świat gorszym, nie biorą sobie wolnego dnia"
Bob Marley