Pytać władzę o śledztwo smoleńskie. Codziennie!
Nie ma takiej możliwości, żeby Jarosław Kaczyński zrezygnował z domagania się wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. Być może przyniesie mu to szkodę, ale tylko być może. Natomiast rezygnacja z żądań wobec rządu i zamilczenie o tragedii narodowej to pewność porażki w dłuższej perspektywie.
Pożywka dla palikociarni – orzekła kataryna o wywiadzie JK dla Rzepy, ale jaka jest alternatywa – stać się zakładnikiem palikociarni ? Przecież gdyby zamilkł w tej sprawie, to czy sądzicie, że palikociarnia na tym poprzestanie ? Dopóki Kaczyński nie wydał ostatniego politycznego tchnienia, będą żądać więcej i więcej, a gdyby się już zdobył nawet na kapitulację w tej sprawie, to zażądają, żeby uklęknął i złożył samokrytykę na wzór chiński.
A jak złoży samokrytykę na wzór chiński to zażądają, żeby wyparł się pamięci brata. Kiedy zaś wyprze się pamięci brata, to zapragną, żeby przeprosił Palikota z całą palikociarnią. A jak już przeprosi Palikota wraz z całą palikociarnią...uff, nie widzicie, że to tak będzie szło ? Że taki jest wzór wypraktykowany jeszcze w Sowietach i u nas za Bieruta, potem udoskonalony w Chinach i Korei Płn., i na Kubie, i w Kambodży ?
A sama palikociarnia, nie widzicie, że to jest identyczne towarzystwo jak hunwejbini albo komsomolcy spod znaku Pawki Morozowa, tyle że bez tych czerwonych szmat na szyjach i z innymi legitymacjami ? Poczytajcie te listy poparcia dla nihilisty z Biłgoraja, które drukuje usłużna Wyborcza; poczytajcie te nazwiska, co zawsze na fali, chociaż ustroje się zmieniały; pomyślcie, co wam to przypomina z historii.
Nie ma innego wyjścia, jak tylko dzień w dzień domagać się wyjaśnienia katastrofy narodowej, bo to jest katastrofa narodowa. I jeśli ona nie zostanie wyjaśniona, to nie pomoże nam zwycięstwo Kaczyńskiego za rok czy za pięć lat, albo za dziesięć, bo będzie za późno. Nawet jeśli to jest sprzeczne z "trudną sztuką zdobywania poparcia", jak pisze kataryna, to pamiętajcie, że domaganie się całej prawdy o tragedii smoleńskiej jest równoznaczne z domaganiem się podmiotowości przez naród.
Bo my nie mamy do czynienia z jakimś tuzinkowym przypadkiem nieudolnej władzy albo niezgułowatego premiera, czy niedoinformowanych mediów, które to czynniki powodują, że śledztwo się ślimaczy. To jest zorganizowana akcja, to jest to, co deklarował Komorowski w 2007 roku, że mamy „po szyję się zanurzyć w Unii”, rozpuścić się w niej razem z typami w rodzaju Cohn-Bendita, Ashton, Cimoszewicza czy innych komuchów w odświeżonych mundurkach.
Mamy się upodobnić do Grasia, czerwonego ze wstydu, ale służalczo recytującego po rusku formułkę przeprosin, bo pomyliły mu się uniformy kagiebowskich hien cmentarnych ze Smoleńska. Mamy się jak Tusk zadowalać, że jakaś Angela czy inny Nicolas – w odpowiedniej proporcji ważności do nas – poklepie nas protekcjonalnie po plecach. I mamy udawać, że się nie brzydzimy, kiedy ulicami przeciąga parada obscenicznych przebierańców.
Pierwszym zaś warunkiem, żebyśmy się upodobnili do bezwolnego stada sterowanego z Brukseli lub Moskwy, jest ten, żebyśmy zapomnieli, skąd jesteśmy, a tak się stanie, gdy wyrzekniemy się pamięci o ofiarach tragedii pod Katyniem. To jest warunek sine qua non i dlatego rację ma Kaczyński, a nie ma racji kataryna, zawiedziona, że ten nie będzie zbierał żniwa poparcia z tego powodu.
Jeśli to ma być poparcie uzyskane takim kosztem, to po co w ogóle nam Kaczyński ? – przecież takich, co ze śpiewem na ustach powiodą nas w stronę zagrody dla bydła, mamy na pęczki w obecnym obozie władzy i jego klace medialnej. Jeśli przez najbliższy rok osłabnie w narodzie wola odsłonięcia całej prawdy o tej tragedii, jeśli palikociarni uda się zwekslować nas i odwrócić uwagę, to znajdziemy się na równi pochyłej jako wspólnota i zjazdu nie da się już powstrzymać. To będzie klasyczny przypadek, bo jeśli ginie pamięć w narodzie, to wkrótce zatraca się on sam.
Bo naród to nie jest kilkadziesiąt milionów Polaków z pochodzenia, naród to jest kilkadziesiąt milionów Polaków, którzy chcą być Polakami, bo najlepiej się wtedy czują, gdy są właśnie nimi. I to nie jest jedyny powód, że chcą być Polakami, a nie Gabończykami czy Niemcami, z całym szacunkiem dla Gabończyków i Niemców.
Te inne powody to nasze korzenie, nasza przeszłość, nasze cmentarze, nasz język, a nade wszystko nasza pamięć. Dlatego Kaczyński musi się dopominać o pamięć brata, a kataryna nie ma racji. Bo to jest taka sprawa, że nawet sam Kaczyński w proporcji do niej jest mało ważny, że o samopoczuciu jakiejś blogerki już nie wspomnę.
- seaman - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
14 komentarzy
1. Bóg Honor Ojczyzna,
jajk przestaniemy upominać się, pamiętać o bohaterach, o mogiłach , a jeszcze będziemy wstydzić się mowy polskiej to stracimy tożsamość. Podczas kampanii podstępnie wymogli ciszę o Smoleńsku. Teraz nie ma powodu zachowywać ciszy. Trzeba domagać się wszystkimi możliwymi sposobami o ustalenie prawdy. PO odkrywa coraz bardziej swoją twarz, twarz Komorowskiego w dniu katastrofy, w chwili gdy zagarniał władzę.
ciociababcia
2. ciociababcia
"jajk przestaniemy upominać się, pamiętać o bohaterach, o mogiłach , a jeszcze będziemy wstydzić się mowy polskiej to stracimy tożsamość"
O to chodzi palikociarni
seaman
3. Przychodzi na myśl "Hamlet"
i imperatyw głównego bohatera aby wyjaśnić śmierć Ojca i ukarać sprawców. Pamięć o zmarłych zobowiązuje. Ciekawe czy po Smoleńsku pojawi się nowe odczytanie i wystawienie tej klasycznej sztuki w polskim teatrze?
Pozdrawiam -
hrabia Pim de Pim
4. hrabia Pim de Pim
"Ciekawe czy po Smoleńsku pojawi się nowe odczytanie i wystawienie tej klasycznej sztuki w polskim teatrze?"
Jeśli zwycięży palikociarnia, to będą tylko sztuki w jedynie słusznym odczycie.
Pozdrawiam
seaman
5. A Tusk i Komorowski nie zostaną przesłuchani.
Prokuratura odmówiła ich przesłuchania, jako że w zasadzie im to niepotrzebne do niczego.
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/36503
"Większość ludzi jest zbyt ostrożna, żeby nabrać się na prawdę." Hugo Steinhaus
6. Pytać władzę o śledztwo smoleńskie. Codziennie!
A proszę powiedzieć, co zrobić, jeśli "władza" te pytania po prostu oleje? Pytać ponownie, tak? A władza znów oleje. Tak?
Strata czasu i energii.
Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...
7. Witam - ONI to czują, że za chwilę padną poważne pytania
ws. okoliczności katastrofy smoleńskiej!
ONI o tym wiedzą i dlatego spuścili palikmiota.
Marie
8. Ob.Serwator
"Prokuratura odmówiła ich przesłuchania, jako że w zasadzie im to niepotrzebne do niczego"
Ale Kaczyńskiego pewnie chętnie przesłuchają, co ?
seaman
9. Morsik
"Czas wyjść na władzę, pora najwyższa. I nie pytać władzy o zgodę na przeprowadzenie manifestacji"
Kto wie, czy nie masz racji!
seaman
10. Marie
Całą palikociarnię spuścili z wybiegu...
seaman
11. @Seaman
Mam rację. Przecież już dla każdego jest jasne, że Polacy są olewani. Tylko dziw, że się na to potulnie godzą, pisząc np. "List otwarty do Komorowskiego". Upadek honoru?
Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...
12. Polacy są wg Oriany Fallaci
gdyby żyła, jak Wlosi: bez jaj. Kandydata na prezydenta sie skazuje podczas kampanii za to, że mowi prawdę, i nie pala się w jego obronie pod sądem opony? To już Sakiewcicz jest lepszy, bo na każdą rozprawę wzywa swoje luby "GP" i zadyma jest na korytarzach. Ten naród bez insurekcji "na piąchy z uzurpatorami" nie da rady się legitymistycznie wyzwolić. To już nie jest demokracja tych komuszy faszyzm.
"Morsika" pozdrawiam, bo tak samo myślę.
"Człowiekowi Morza" życzę wszystkiego dobrego, bo dobrze pisze i mądrze główkuje.
Polecam link:
http://www.niezalezna.pl/blog/show/id/2884
13. transfokator
Dziękuję za dobre słowo:)
Pozdrawiam
seaman
14. @Transfokator
Może jest takich więcej? Dzięki...
Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...